emster - 2013-03-22, 17:07 Temat postu: Zakup higuchi-inc.com Słuchajcie kumoteres. Problem/pytanie mam. Czy zamawiał ktoś z was ze wspomnianego sklepu (http://www.higuchi-inc.com). Dotarłem do pola "Payment" (patrz poniżej) do numeru karty. Właściwe pytanie - czy chodzi o ten 16 cyfrowy, wypukły numer? Wystarczy on do transakcji? Nie bawiłem się tak do tej pory... Przeliczenie następuje na zasadzie: PLN -> EUR albo USD (nie pamiętam) -> YEN ?
Tomek - 2013-03-22, 17:17
Tak
A to już zależy od Twojego Banku, który wydał kartę. Np w Pekao S.A., debetowa Mastercard, przeliczyli mi od razu z Y na PLN. emster - 2013-03-22, 17:42 Dzięki 
Woytec60 - 2013-03-22, 18:02 To się podepnę, czy w w/w sklepie można płacić paypalem? emster - 2013-03-22, 18:05 Można, tyle, że trzeba się skontaktować z nimi wcześniej:
edyta ofkors nie praktykowałem edyta 2 liczę, że kartą może będzie taniej Woytec60 - 2013-03-22, 18:13 Dziękuję 
marekm - 2013-03-26, 19:59
Może będzie taniej, ale zdecydowanie mniej bezpiecznie. emster - 2013-03-27, 02:32
Czy chodzi Ci o ochronę paypala? marekm - 2013-03-27, 10:16
To też, ale przede wszystkim o udostępnianie przez net danych z karty. Każda taka operacja obarczona jest ryzykiem. Lepiej tego unikać. JohnSmith - 2013-03-27, 10:44
PP też jest przez net Dane karty, obecnie, przekazujesz najczęściej tzw. akceptantowi. Akceptant, to w gruncie rzeczy coś podobnego do PP  . Przy płatnościach kartą można unieważnić transakcję (jak masz powód) i uzyskać zwrot pieniędzy (chargeback). Każdy płaci jak lubi, ale że PP jest "zdecydowanie bezpieczniej" niż kartą, to bym się nie upierał... Choć sam korzystam z PP (głownie z powodu wygody lub konieczności), to przed płatnością kartą też się nie wzbraniam  PP nie musi być drożej niż kartą.
Znacznie większe ryzyko niesie zwykła wypłata z bankomatu. marekm - 2013-03-27, 14:33 Każde udostępnianie danych przez net obarczone jest ryzykiem. Jeżeli korzystasz z PP, robisz to raz. Jeżeli płacisz kartą, to robisz to przy każdej transakcji. lastrad - 2013-03-27, 15:12 Do PP nie musisz podpinać karty. Ja za kazdym razem jak płacę, to przelewam dokładną kwotę błyskawicznie i gotowe. Być może tak jest drożej, bo przeliczniki kartowe są lepsze (tak mi wychodzi np. z serwisu MC), ale z drugiej strony moje karty najpierw są przeliczane na euro, a potem dopiero na walutę płacenia, więc podwójne przewalutowanie jest pewnie tak samo niekorzystne jak kurs PP. Czasem zastanawiam się nad wyrobieniem karty w USD, ale z drugiej strony roczna prowizja pewnie zeżre różnice kursowe, więc olewam to. Hogg - 2013-03-27, 15:15 To ja się podepnę z innej beczki, coby osobnego tematu niepotrzebnie nie zakładać: myślę intensywnie o jakimś chrono (kwarcaku nawet) Seiko/Wired. Szukałem na stronie higucheigo, ale po kliknięciu w wiredy tylko krzaki. Na głównej stronie zaznaczyłem język angielski. Jak się z tym uporać? JohnSmith - 2013-03-27, 20:51
Jest tak jak piszesz, w PP masz konto i logujesz się do niego przez net przy każdej transakcji.
Nie ma co roztrząsać, płatność PP trochę różni się od płatności kartą, ale czy jest znacznie bezpieczniejsze to trudno powiedzieć. Sprawa nie jest taka oczywista. Jednak jakoś trzeba płacić przez net, tak czy siak, każdy robi jak mu wygodniej lub jak uważa, ze lepiej. [ Dodano: 2013-03-27, 21:02 ]
Dokładnie tak samo możesz zasilać rachunek karty podpiętej do PP.
Nic nie zeżre jak nie będziesz płacił prowizji. Jasne, że najlepiej użyć katę za którą nie poniesiesz opłat, są takie. Zasilasz je walutą kupowaną w jakimś kantorze internetowym. 
Niestety łatwo dostępne są jedynie karty w USD, EUR i GBP, nie ma np. JPY, czy RMB  Chyba, że do PP da się podpiąć rachunek JPY W sumie... to może być możliwe...
marekm - 2013-03-27, 22:00 Jeżeli płacisz PP, jedyną instytucją która zna dane z Twojej karty jest wspomniany PP. Jeżeli natomiast za każdym razem płacisz bezpośrednio kartą, dane z karty każdorazowo udostępniasz sklepowi lub firmie rozliczającej i na tym polega większe ryzyko. Jeżeli, czego nikomu nie życzę, trafisz na sklep z "mega atrakcyjnymi cenami", który powstał wyłącznie po to aby wyłudzać dane z kart płatniczych, konsekwencje finansowe mogą być bardzo bolesne. lastrad - 2013-03-27, 22:24
To prawda, miałem kiedyś taką.
I znowu zakładanie nowego konta, jeszcze jeden plastik. Za dużo mam tego już
Da się, tylko trzeba go założyć, ale dla kilku transakcji rocznie nie wiem, czy się opyla. Lepiej a kantorze internetowym założyć subkonto w JPY i z niego przelewać. Wg t.zw. konsultanta jeśli walutę kupię u nich, to nie płacę prowizji od przelewu zagranicznego. Niestety nie mają kart w JPY. Przy okazji dowiedziałem się jak działają banki (dzisiejsze info z party line's) Alior. Płatność w USD - przeliczenie bezpośrednie na PLN (kurs banku) Płatność w EUR - jak wyżej. Płatność w JPY - przeliczenie na USD po kursie Visa/MC/AE, potem na PLN po kursie banku (przy okazji Visa dokłada prowizję 2%). mBank - tylko płatność w EUR przeliczana na PLN po kursie banku, JPY na USD potem na EUR (kursy V/MC/AE), następnie na PLN (kurs banku) pozostałe najpierw na EUR (kurs V/MC/AE), potem na PLN (kurs banku) Nieźle walą po rogach. JohnSmith - 2013-03-27, 22:32
Pozostańmy przy swoich opiniach. Dla równowagi, warto zainteresować się czymś co nazwa się keylogger, phishing. PP jest bardzo atrakcyjne do przeprowadzenia tego rodzaju ataku. Nie twierdzę, że karty, jako takie są super bezpieczne, ale PP nie jest znacząco (choć marketing PP twierdzi inaczej) bezpieczniejsze. To kwestia rodzaju ataku, jakiemu możesz ulec. Skalę ewentualnych konsekwencji fraudu na karcie można efektywnie minimalizować, np.: - przy karcie kredytowej nie kradną Twoich pieniędzy, ale pieniądze banku (co nie znaczy, że bank nie będzie próbował zająć Twoich pieniędzy z innych kont, jeżeli je masz w tym samym banku co KK) - przy debetowej możesz zasilać konto w razie potrzeby (choć to nie znaczy, że nie da się zrobić "niedozowlonego" debetu) Generalnie, stosując się do regulaminu karty, Twoja odpowiedzialność jest do 150 EUR, więc "bolesność" ma swoje granice. [ Dodano: 2013-03-27, 22:45 ]
i nic nie kosztuje... tzn. parę kliknięć, więc może się opylać, nawet dla jednej transakcji
Aczkolwiek, ostatnio, akurat zyskałem na różnicach kursowych, zanim przyszło obciążenie kurs JPY do USD spadł Gdybym płacił bezpośrednio w JPY zapłaciłbym więcej Ale, to urok zwłoki w rozliczaniu kartą, raz może być na +, raz na - 
emster - 2013-03-27, 23:05 To że płacąc kartą ujawniam niejako numer karty karty wiem. Zawsze jest ryzyko, że zostanie wykorzystany do nazwijmy to niecnych celów. Przy czym w tym wypadku zdecydowałem się na zakup u sprzedawcy z dość dobrymi opiniami. Powiedzmy że ryzyko to może być mniejsze. Ewentualnie można zastanowić się, czy taki sklep ma dobre zabezpieczenia przed włamami (sieciowymi) z zewnątrz. Z drugiej jednak strony jeżeli jakiś klasowy e-złodziej potrzebowałby zdobyć numery kart to będzie je wstanie zdobyć bezpośrednio u źródła (wydawcy/banku etc) na masową wręcz skalę. Przejść takich jednakże nikomu (w tym sobie) nie życzę...
Napisz do niego. Z reguły odpowiada. http://www.higuchi-inc.com/request-forma.html bow - 2013-03-28, 06:56 Od płacenia kartami w necie są karty wirtualne... Deczko upierliwe to płacenie, szczególnie jak potrzebny jest pośpiech, ale za to największe bezpieczeństwo. Hogg - 2013-03-28, 07:35
Napisz do niego. Z reguły odpowiada. http://www.higuchi-inc.com/request-forma.html[/quote] Tylko co mam napisać, że krzaki widzę ? 
emster - 2013-03-28, 12:32 bow, człowiek uczy się całe życie... Hogg, z tego co zauważyłem, klikając w Wiredy przenosi na zewnętrzny serwis (http://w-wired.com/), chyba, że klikam gdzieś indziej.
Za ile sprzeda i dlaczego nie taniej
marekm - 2013-03-28, 13:36
Szczególnie warto się tym zainteresować, jak się wklepuje dane ze swojej karty, adresy i inne takie tam duperele... 
bow - 2013-03-28, 15:45
Za ile sprzeda i dlaczego dużo taniej!!! 
emster - 2013-03-28, 16:50 A gdyby ktoś próbował się z nim skontaktować, to przez kilka najbliższych dni najprawdopodobniej nie odpowie - jest hospitalizowany. WUS |
