Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Koło minutowe do Asianunitasa

robinp - 2014-03-23, 20:17
Temat postu: Koło minutowe do Asianunitasa
Dzieńdoberek! Ja do Kumotrów z taką sprawą. Podczas codziennego kręcenia mojej Marianny wymskła mi się z dłoni i zaglebiła. Konieczna była wizyta u zegarmistrza. A ten po badaniu orzekł, że pękło koło minutowe, ale niestety on takiej części nie ma. I tu prośba. Może jest jakiś zegarmistrz obyty i zaopatrzony w części do MM w Trójmieście? A może któryś z Kumotrów posiada, albo wie jak posiąść rzeczone koło minutowe... Szkoda mi mojej Marysi, bo choć chodziła jak chciała, to ją lubiłem :)
kaido2 - 2014-03-25, 13:05

Bzdury opowiada, albo go źle zrozumiałeś. Nie spotkałem jeszcze nigdy pękniętego koła minutowego, zaś jego oś kilkakrotnie i było to wynikiem zerwania osi poprzez "zaspawany" w wyniku dostania się wilgoci ćwiertnik.
Svedos - 2014-03-25, 13:14

kaido2, no tak ale "majstrowi" wygodniej wymienić komplet, koło razem z osią :))
kaido2 - 2014-03-25, 13:34

O ile wie co to w ogóle jest. Już się spotkałem że padło hasło balans ze wskazaniem na baterie. W przypadku gdyby chodziło o sprężynę dużej pomyłki by tu nie było, a tak?Przyjmując pokorną minę znów nauczyłem się czegoś nowego.
robinp - 2014-03-25, 13:49

Gdybym brał tylko "na słuch" to co zegarmajster powiedział, mogło by być przekłamanie. Ale ja to dostałem zapisane na karteczce :) Nie znam się na zegarkowych mechanizmach ani na nazwach poszczególnych ich części. Wiem tylko co to koronka, bezel, wałek i tym podobne, tak więc muszę polegać na zdaniu fachowca. Stąd moja prośba o wskazanie, jeśli to możliwe, znającego się na rzeczy majstra z Trójmiasta. A Marianna nie chodzi... :( Znaczy chodzi, tylko poza wskazówką sekundową żadna inna się nie rusza...
kaido2 - 2014-03-25, 13:56

No to jak sekundnik chodzi to na 100% nie " pękło" koło minutowe, bo to z niego za pośrednictwem koła pośredniego jest on zasilany. Mogła pójść oś , ale to wymaga dużego uderzenia kantem koperty i przy okazji takiej sytuacji mamy zerwana tarczę co objawia się jej luźnym lataniem . Przy takim uderzeniu dodatkową niespodzianką są wysypane " incabloc`ki" i ewentualnie czopy balansu. On wogóle ten zegarek otwierał?
robinp - 2014-03-25, 14:24

Przy ewentualnym otwieraniu nie byłem obecny, ale zegarek oddał ze słabo dokręconym deklem - jestem go w stanie odkręcić paluchami. Więc chyba otwierał :) A zegarek i owszem, upadł z pułapu ok. 1,5 metra na twardą podłogę. Może i kantem koperty przyziemił. W środku nic nie "lata" :) Sprężyna daje się łatwo naciągnąć, zegarek rusza już po kilku obrotach koronki. Ale w pozycji wysuniętego wałka do ustawiania podczas obrotu koronka w pewnym momencie daje się wyczuć opór, jakby zacięcie. I mam wrażenie, że podczas ustawiania osie wskazówek wykonują minimalnie mimośrodowy ruch.
kaido2 - 2014-03-25, 14:40

Z tego wynika że rzeczywiście w nietypowy sposób poszła oś koła minutowego. Zazwyczaj urywająca się tarcza po prostu ją "ścina".

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group