|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Naprawa/renowacja starej Sławy
lenio - 2014-04-07, 22:10 Temat postu: Naprawa/renowacja starej Sławy Została mi pamiątka po zmarłym tacie. O taka właśnie Sława:
Przede wszystkim chciałbym naprawić mechanizm i sekundnik oraz wymienić szkiełko na nowe.
Możecie polecić mi zegarmistrza w Warszawie, który mógłby to zrobić?
Jacobi - 2014-04-08, 10:29
Lenio a nie w Krakowie?
W Warszawie to pan Jan z Tarchomina , jak pojedziesz do niego, to wsiąkniesz na parę godzin
http://www.czwarty-wymiar...=2952&start=165
tu o nim jest dużo napisane , włącznie z adresem.
Po Tacie pamiątka bezcenna, wiem bo mam też dwa i też radzieckie
lenio - 2014-04-10, 18:40
Dzięki:) wolną chwilą skorzystam z usług pana Jana.
Jeszcze jedno pytanie. Myślicie, że usunięcie powłoki koperty i nałożenie nowej (widziałem różne oferty odnawiania kopert na allegro) to dobry pomysł?
Erolek - 2014-04-10, 19:40
Ja korzystałem z usług firmy Anpol z Łodzi. Chromowali mi koperty w dwóch zegarkach i w obu przypadkach wyszło świetnie. Żadnych wyoblonych krawędzi.
Pozdrawiam
Eryk
Eustachy - 2014-04-10, 19:41
To zależy od Ciebie, ale zegarek po "remoncie" nie będzie już tym samym zegarkiem.
Erolek - 2014-04-10, 21:16
Eustachy napisał/a: | To zależy od Ciebie, ale zegarek po "remoncie" nie będzie już tym samym zegarkiem. |
To już indywidualna kwestia. To tak jak mówić, że odmalowany samochód już nie będzie tym samym samochodem.
Pozdrawiam
Eryk
kaido2 - 2014-04-10, 21:21
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
lenio - 2014-04-10, 21:22
Nad tym się jeszcze spokojnie zastanowię. Priorytetem będzie wizyta u pana Jana.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi
Erolek - 2014-04-10, 21:34
kaido2 napisał/a: | Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką. |
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk
Jacobi - 2014-04-11, 06:34
Erolek napisał/a: | kaido2 napisał/a: | Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką. |
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk |
+100
Ciech - 2014-04-11, 10:18
Jacobi napisał/a: | Erolek napisał/a: | kaido2 napisał/a: | Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką. |
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk |
+100 |
i ja + 100
... estetyka dla mnie jest ważna, podartych spodni też bym nie wdział
Edyta
Przedmioty mają służyć właścicielowi, trzeba je szanować, ale a nie powinny być obiektem kultu
kaido2 - 2014-04-11, 12:10
Ciech napisał/a: | Jacobi napisał/a: | Erolek napisał/a: | kaido2 napisał/a: | Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką. |
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk |
+100 |
i ja + 100
... estetyka dla mnie jest ważna, podartych spodni też bym nie wdział
Edyta
Przedmioty mają służyć właścicielowi, trzeba je szanować, ale a nie powinny być obiektem kultu |
Dlatego wole przepłacić i kupić zegarek w oryginale w ładnym wizualnie stanie jak nosić odmalowanego purchla. Rastauracja , bo ta często kosztowna jest, to ostateczność jak już wspomniałem i dotyczy zegarków względem których ta jest opłacalna z kilku przyczyn( mała liczba występowania, wartość materialna jak i senytmentalna duża, komplikacje itd itd). Tak jak zostało wspomniane, punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia.
Ratler Wściekły I - 2014-04-11, 23:31
a ja tak powiem po sobie że nawet jak przepłacę za fajny egzemplarz zegarka czy niespotykaną kartkę zabrzańską to potem po jakimś czasie i tak nie będę pamiętał że przepłaciłem - radochę będę miał zaś z obcowania z fajnym i starym przedmiotem. Nawet jak się "przepłaci" za fajny przedmiot to nie boli. Boli przepłacenie za szitowy towar
kaido2 - 2014-04-12, 20:12
Rafał, o to to to. Też mam dobrą pamięć.
lenio - 2014-11-05, 22:00
Za Waszą radą Sława przeszła naprawę, regulację i drobne polerki u Pana Jana z Tarchomina. Trwało to trochę, bo prawie pół roku, niemniej jestem zadowolony:)
Nie przewiduje dalszej renowacji. Jest super taka jaka jest!:) Ewentualnie dokupię jej pasek albo dwa:)
|
|