|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Recenzje - Barbos Seamaster Deep Dive 2000m
Korba - 2014-07-07, 20:59 Temat postu: Barbos Seamaster Deep Dive 2000m Przed kilkoma dniami wszedłem w posiadanie budżetowego zegarka z popularnej ostatnio rodziny pancernych nurków.
Z "drugiej ręki" nieprodukowana już "wypasiona" wersja Barbos Seamaster Deep Dive 2000m, ze szkłem szafirowym z AR i zaworem helowym.
Od chwili nabycia daje mi on taką radochę, że postanowiłem go z grubsza opisać, tym bardziej, że jest już na forum recenzja jego kuzyna- Barbosa Robur.
Z góry przepraszam za zdjęcia, fotograf ze mnie kiepski, a i tylko telefon miałem pod ręką.
Zegarek otrzymałem w skóropodobnym twardym pudełku, z logiem Barbos na wierzchu, z ręcznie podpisanym certyfikatem wodoszczelności i kontroli jakości po angielsku i niemiecku.
Nie ma tego na zdjęciach, gdyż pudełko i kwity zostały w domu, a ja na wyjeździe jestem.
Trochę ogólnych danych:
Mechanizm: Kwarc Ronda 517,
Koperta: stal nierdzewna z zaworem helowym, koronka zakręcana, wodoszczelność 2000m (!)
Szkło: Szafir z antyreflexem,
Bezel: obrotowy, jednokierunkowy, 90 klik,
Wymiary:
Szerokość: 49,2 mm (mierzone po linii godz. 2 - 8, najwęższe miejsce koperty)
Grubość: 19,2 mm.
Rozstaw uszu: 22 mm.
Waga: 207 g (na oryg. pasku gumowym)
Koperta:
Jak widać wymiary robią wrażenie. Nie jest to dobry wybór dla chudzinek i drobnych chłopaczków. Zegarek jest naprawdę wielki, ciężki i wysoki. Jedni to lubią, inni nie- mi te gabaryty akurat nie przeszkadzają żeby go nosić namiętnie od chwili nabycia.
Do garnituru jednak założyłbym inny zegarek
Wykonanie jak na tą klasę cenową bez zarzutu. Koperta z polerowanymi bokami i satynowaną górną powierzchnią wygląda jak "o klasę wyżej" wykończenie powierzchni bez niedoróbek, równo, symetrycznie. Pomimo imponujących gabarytów, na ręku układa się dobrze, wypukły dekiel i wysoko umieszczona koronka nie powoduje dyskomfortu, czy wbijania się w ciało czegokolwiek. Deklarowana jest ogromna wodoszczelność- 2000 m (słownie: dwa kilometry)
Nie dane mi jej będzie sprawdzić nigdy, nie mam na to parcia, a w ogóle takie pułapy wodoszczelności, zawory helowe w zegarkach "dla ludu" uważam za zwykły marketing. Ale za to takie bajery dają "szacun u ziomów na dzielni" hehe
Koronka głęboko nacinana, o średnicy 8 mm i wysokości 5 mm, zakręcana ma się rozumieć, obraca się precyzyjnie, bez szarpnięć, zatrzymań, dobrze wyczuwalny moment załapania gwintu. Tak samo pracuje druga identyczna koronka od zaworu helowego umieszczona na godzinie 10ej. Działania (lub nie działania) zaworu helowego nie mam możliwości sprawdzić przy moim nurkowaniu plażowo- wannowym
Bezel:
Porusza się w jedynym słusznym kierunku, z wyczuwalnym oporem, nie za ciasno, nie za luźno- w sam raz. Ma 90 "klików" co nie zawsze pozwala na trafienie idealnie w indeks, ale tez w niczym specjalnie nie przeszkadza. Gotując jajka na miękko pół sekundy błędu nie ma znaczenia Bo w moim przypadku jest to chyba jedyne zastosowanie tej metody pomiaru.
Bezel ma głęboko frezowane cyfry i indeksy wykonane precyzyjnie, równo i prosto. Zagłębienia w cyfrach i indeksach na bezelu są puste, niczym nie wypełnione i trochę kuszą żeby je wewnątrz pomalować, czy wypełnić jakąś masą. Z drugiej strony patrząc- obawa przed wykruszaniem się tego wypełnienia skutecznie hamuje zapędy do upiększania. Surowe frezowane cyfry też są ładne, nadają specyficznego "techno" charakteru.
Mechanizm:
Kwarcowa bezobsługowa Ronda 517. Mały werk w wielkiej kopercie. Co tu pisać. Odkąd go mam nie zauważyłem nawet sekundy odchyłki. Datownik z dniem miesiąca i dniem tygodnia- do wyboru po angielsku lub niemiecku. Cyfry i napisy datownika- idealnie równo się ustawiają.
Tarcza:
Czytelna, przejrzysta, indeksy wykonane idealnie równo, nałożenie ich również bez zarzutu. Boki wystających indeksów sa pomalowane na czarno, w kolorze tarczy, co daje złudzenie "zawieszenia" indeksów nad tarczą przy odpowiednim kącie oświetlenia. Dobór wskazówek również uważam za optymalny i współgrający z ogólną koncepcją.
Napis BARBOS w ramce i obramowanie datownika srebrne, błyszczące na wysoki połysk, ale są to elementy na tyle małe i delikatne, że na żywo nie sprawiają wrażenia "odpustowości" Mi się podobają.
Świecenie w nocy- na początku dość intensywne, po kilku minutach zauważalnie słabnie, po godzinie ciężko odczytać czas w ciemności. Cóż. Nie można mieć wszystkiego za około 100 erło.
Do Orienta Saturatora, czy Samurai'a daleko mu pod względem świecenia. Nie ta półka cenowa.
Szkło:
Gruby szafir z antyreflexem, dający wrażenie, że czarna tarcza staję się czasem granatowa, lub niebieska. Szkło wystaje około 1 mm ponad powierzcnię bezela, ale że to szafir, to nie powoduje nadmiernego stresu przed zarysowaniem.
Dekiel:
Solidny, zakręcany, ani ładny, ani też brzydki. Fotka najwięcej powie. Nie ma sie do czego czepić. Mocno wypukły, wykończenie powierzchni inne niż koperta- matowe, szkiełkowane lub delikatnie piaskowane.
Pasek:
Gruba, czarna matowa guma, wypełnia uszy bez szpary, szerokość równa po całości- 22x22.
Klamra stalowa, satynowana, mocowana na teleskop, dość gruba i szeroka, pasująca stylem do całości, z grawerowanym napisem BARBOS. Po mojemu- dość ładna nawet.
Guma łapie kurz, szczególnie w tej części z "zakamarkami" jak większość czarnych gum. Przyjemnie się układa na ręku, nie ma wrażenia zbytniego "klejenia się" do ciała czy ściskania swą sprężystością.
Podsumowanie:
Zegarek dopracowany i spójny pod względem stylistycznym, wykonany naprawdę bez zarzutu, a do tego w bardzo rozsądnej cenie. Niektóre sporo droższe modele mogłyby się uczyć od Barbosa jak powinien być wykonany zegarek. Tani popularny mechanizm- ale czego oczekiwać w tej klasie cenowej. Wizualnie sprawia wrażenie sporo droższego niż naprawdę kosztuje, jednak nie jest to zegarek dla każdego. Raczej dla mężczyzny "słusznej" postury. Idealny na wakacje, do lansu, do sportowego ciucha, na luzie. W pracy trochę przeszkadza, obija się, zawadza- szczególnie w pracach precyzyjnych. Waga i gigantyczne wymiary mają swoje prawa. Jednak jego wielkość nie razi jakoś specjalnie. Masywny, szeroki bezel i szkło niedużej średnicy optycznie pomniejszają zegarek. Lotnik w tej średnicy koperty, ze szkłem od krańca do krańca wyglądałby gigantycznie. Widok Barbosa na ręku nie powoduje u obserwatorów efektu wytrzeszczania gał ze zdziwienia.
Generalnie z zakupu jestem bardzo zadowolony, (Tomek- dzięki! ) zegarek daje mi kupę "funu" czego i Wam przy Waszych zakupach życzę.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam,
Korba
jaro19591 - 2014-07-07, 21:25
Ja bym jednak mu spróbował zrobić indeksy na bezelu na czarno. U mnie nic się z tym nie dzieje a zegarek ostatnio cały czas moczony i wystawiany na słońce.
kornel91 - 2014-07-07, 21:27
Bardzo fajna recenzja. Sam miałem na niego ochotę bo podoba mi się właśnie jego wielkość. Dla mnie minus to ta guma ale pewnie zamówiłbym jakiś fajny handmade i tylko założył sygnowaną klamerkę. Niech się nosi
Korba - 2014-07-07, 21:39
Guma jak dla mnie nie jest zła. Plan jest zabrać go na urlop do Bułgarii, chlapać się w morzu, więc skórzany pasek odpada. Mogę go ubrać w pancerną bransoletę od dobrego taniego człowieka, ale wtedy waga przekroczy 300 gram, a to już może mnie pociągnąć do dna
Jak będę miał wolną chwilę, to mu jakiś pach skórzany udziergam, choć daaawno tego już nie robiłem.
Ale jeszcze mam z czego to zrobić.
Borewicz - 2014-07-07, 21:48
No no, niezły kawał mela! Tylko ta gumka faktycznie siakaś takase. Bransy dobrej mu potrzeba.
Recka zaś fajna, sam zegar fajny, recenzent fajny ... Gratulacje!
[ Dodano: 2014-07-07, 22:49 ]
Korba napisał/a: | ...ale wtedy waga przekroczy 300 gram, a to już może mnie pociągnąć do dna |
Pawełku, ty masz dobrą wyporność, dasz radę.
A nawet o tanim dobrym myślałem, tylko kto o tych bransach jeszcze pamięta...
Omus - 2014-07-08, 07:23
Cytat: | Plan jest zabrać go na urlop do Bułgarii |
Za jakie ciężkie grzechy jedziesz do Bułgarii..??..
Wróciłem z Bułgarii z okolic Varny 23.06.14 po 11 dniach (9 dni ulew, 2 dni słońca) - okolica objęta stanem klęski żywiołowej ze zmiecionymi plażami do morza, kilkunastoma trupami itd. Polska TV nie pokazała tego w całej okazałości
Amfibie oglądałem na żywo nie tylko na swoim nadgarstku...
Alę życzę powodzenia i miłego słonecznego wyjazdu!! I pochwal się jaka była pogoda i wrażenia!!
Aprpos recenzyji
Fajnie się czyta, a zegar nawet, że nie mechaniczny mógłby zagościć na moim nadgarstku!!
Tomek - 2014-07-08, 13:22
Niech się nosi i dorzucam kilka swoich fotek ..
jaro19591 - 2014-07-08, 14:50
A czy szafir w tym zegarku jest pewny?
Tomek - 2014-07-08, 15:43
W tej wersji jest szafir z ar, w tych nowych, z Zatoki już nie, nie mają też zaworu helowego ..
I zajumali moją fotkę do opisu aukcji, wymazując Fotoszopą zaworek
Ratler Wściekły I - 2014-07-08, 17:01
Tomek napisał/a: | I zajumali moją fotkę do opisu aukcji, wymazując Fotoszopą zaworek |
pisz wiesz co
ale swoją drogą to niezłe draństwo, a zegarek niestety nie moja bajka - starałęm się przekonać do Barbosa ale nie potrafiłem
kornel91 - 2014-07-08, 17:04
Ciniol, bo to męski zegarek a nie dla piczek
Ratler Wściekły I - 2014-07-08, 17:08
ty Mendo, czekaj wyrobie sobie papiery na bezkarność i pogadamy
kornel91 - 2014-07-08, 17:09
Ciniol napisał/a: | :popcorn: ty Mendo, czekaj wyrobie sobie papiery na bezkarność i pogadamy
|
Szybciej wyrabiaj bo czas płynie. A masz wysokie ciśnienie więc młodszy nie będziesz
Korba - 2014-07-08, 17:46
jaro19591- masz takiego samego Barbosa? Zrobiłeś mu malowanie/wypełnianie indeksów na bezelu? Wrzuć jakąś fotkę jak to się prezentuje.
jaro19591 - 2014-07-08, 18:11
Nad Barbosem myślę a robiłem bezel m.innymi w tym
i w tym
Apa13 - 2014-07-08, 20:26
Korba, fajna recka. Dawno Cie na forum nie bylo. Balem się, ze poszedles.
Korba - 2014-07-08, 20:51
Miałem kolejny mały kryzys zegarkowy, ale znowu mnie naszło
Z_bych - 2014-07-13, 18:29
Fajny zegarek i fajna recka. Gdyby był tylko "bardziej dla ludzi" to bym się zastanawiał
robinp - 2014-07-13, 22:06
Niezły zegar. Dobrze mu na pasku, moim zdaniem, bo w gumie to już nie bardzo
I zajebiaszczo wygląda dekiel. Jak właz na okręcie podwodnym
|
|