|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Warsztak który mocuje nóżki :D
MirekArican - 2014-07-14, 16:21 Temat postu: Warsztak który mocuje nóżki :D Witam
Znacie w POLSCE warsztat zegarmistrzowski który korzysta z maszyn w poniższych linkach i potrafi przymocować nóżki bez wiertnia czy przepalania tarczy?
https://www.youtube.com/watch?v=bW8foz8E0U8
https://www.youtube.com/watch?v=jpzpMJJYxXA
Pozdrawiam
beceen - 2014-07-14, 17:14
ze lutownica? to taki high tech?
MirekArican - 2014-07-14, 18:12
beceen napisał/a: | ze lutownica? to taki high tech? |
Tak to high-tech aby to tak zrobić aby farba z przodu nie odpadła albo nie zaczerniała...
Smok - 2014-07-14, 21:44
Starzy zegarmistrzowie potrafili robić takie rzeczy, ale już pomarli. Używali lutownicy z rurką zawieszoną na szyi, w którą się dmuchało. Sam tego nigdy niestety nie widziałem, znam to tylko z opowiadania. Zegarmistrzowie dzisiaj mający po 50 - 60 lat nie potrafią już tego robić. Kiedy uczyli się fachu na porządku dziennym były już dostawy niemałych ilości części zamiennych z ZSRR, tak więc po co było lutować nóżki do tarczy np. do popularnego modelu Poljota, skoro nową tarczę można było dostać praktycznie bez problemu.
Całą tą historię znam stąd, że sam szukałem kiedyś zegarmistrza, który dolutowałby nóżki do tarczy bez zostawienia śladów.
MirekArican - 2014-07-14, 23:03
Smok napisał/a: | Starzy zegarmistrzowie potrafili robić takie rzeczy, ale już pomarli. Używali lutownicy z rurką zawieszoną na szyi, w którą się dmuchało. Sam tego nigdy niestety nie widziałem, znam to tylko z opowiadania. Zegarmistrzowie dzisiaj mający po 50 - 60 lat nie potrafią już tego robić. Kiedy uczyli się fachu na porządku dziennym były już dostawy niemałych ilości części zamiennych z ZSRR, tak więc po co było lutować nóżki do tarczy np. do popularnego modelu Poljota, skoro nową tarczę można było dostać praktycznie bez problemu.
Całą tą historię znam stąd, że sam szukałem kiedyś zegarmistrza, który dolutowałby nóżki do tarczy bez zostawienia śladów. |
Wiesz sam bym przylutował sobie nóżki - tylko do jednorazowego projektu nie chce kupować maszyny za 300$ + inny sprzęt... A tradycyjne przylutowanie zostawi ślady... A malowanie na nowo 300zł bo to tarcza dość duża skomplikowana i z lumom...
buran - 2014-07-15, 06:39
to wygląda na spawanie a nie lutowanie,pewno jakaś malutka spawarka transformatorowa.
diver - 2014-08-19, 14:53
raczej lutowanie twarde- czyli mosiądzem, a lepiej nowym srebrem (po co jak można tarczę osadzić na foli dwustronnej)
Jacek. - 2014-08-19, 18:32
buran napisał/a: | (...) malutka spawarka transformatorowa. |
Raczej nie. To może być jakiś "półtwardy" stop srebra.
Gburex.
[ Dodano: 2014-08-19, 18:58 ]
diverofobia napisał/a: | (po co jak można tarczę osadzić na foli dwustronnej) |
Po to, by gawiedź forumowa nie okrzyknęła mistrza "maestro Partolomeo"
Gb.
diver - 2014-08-19, 19:26
aluzju paniał, a nowe srebro to taki stop do lutowania twardego miedzi i mosiądzu (zależy z czego tarcza-
podkład zrobiony)
[ Dodano: 2014-08-19, 20:27 ]
ro co na filmiku to raczej zgrzewarka
Jacek. - 2014-08-19, 19:46
diverofobia napisał/a: | aluzju paniał, a nowe srebro to taki stop do lutowania twardego miedzi i mosiądzu (zależy z czego tarcza-
podkład zrobiony) |
Dla ścisłości: nowe srebto to stop na tanią biżuterię - jest rodzajen mosiądzu niklowyego. Lut do niego itp rzeeczu ma nieco inny skłąd.
[ Dodano: 2014-08-19, 20:27 ]
ro co na filmiku to raczej zgrzewarka[/quote]
Zgrzewanie nie wymaga lutowia - mięknie cienka warstwa styku materiału elementów.
Gboo.
[ Dodano: 2014-08-19, 19:54 ]
Lutownica transformatorowa normalnie nie topi lutów na srebrze i podobnych (temperatura topnienia rzedu 600 - 700 stopni). Ale czy prąd z przeciętego grota takiej lutownicy nie dałby rady?
Tak se pomyślałem dzięki Diverofobia; toż druty oporowe (niżej 2 omów/m) robi się właśnie z odmian nowego srebra.
G.
leobol - 2014-08-20, 08:14
Nie można wierzyć we wszystko co się widzi.
Każdy kto próbował przytwierdzić urwane stopki do tarczy przyzna mi rację.
Jacek. - 2014-08-20, 08:36
Fakt niezaprzeczalny. Ale z drugiej strony: krótki czas, grzanie właściwie punktowe, tarcza zamocowana do masywnego radiatora, odpowiedni lut - to może się udać.
gbr.
ALAMO - 2014-08-20, 09:13
Ja sam próbowałem, ale napsułem tylko w pytę tarcz
Sam się ukarałem od razu
Od tamtej pory, wolę doklejać. Wbrew pozorom, nawet cyjanopanowy klej "sekundowy" daje radę, tylko trzeba zostawić to do porządnego wyschnięcia - kilka godzin to minimum. I nie przejmować się że po "3 sekundach" nóżka nie jest sklejona. Daje tak się skleić i nóżki na bazie miedzi, i na bazie aluminium, i na bazie cyny.
Myślę, że to najprostszy sposób jaki można zastosować w domu.
No i zawsze pozostaje doskonałej jakości szwajcarska taśma dwustronna, jakby coś
diver - 2014-08-20, 14:34
"Tak se pomyślałem dzięki Diverofobia; toż druty oporowe (niżej 2 omów/m) robi się właśnie z odmian nowego srebra."
obejrzałem 2 filmik i przypomniało mi się ! wypisz wymaluj podobny jest do naprawy czopów akumulatora przy użyciu elektrody węglowej (potrzebny jest tylko akumulator, a i zwarcie biegunów), tarcza została zamocowana na jednym biegunie- podparta uchwytem- a potem dokonano zwarcia biegunów i nastąpił kontakt między podstawą , a bolcem czyli zgrzano
elementy (do tego użyto polepszacza kontaktu i odrobinę spoiwa), mam starą tarczę nie do naprawy i będę musiał spróbować, pozdro
buran - 2014-08-20, 15:24
diverofobia napisał/a: | "Tak se pomyślałem dzięki Diverofobia; toż druty oporowe (niżej 2 omów/m) robi się właśnie z odmian nowego srebra."
obejrzałem 2 filmik i przypomniało mi się ! wypisz wymaluj podobny jest do naprawy czopów akumulatora przy użyciu elektrody węglowej (potrzebny jest tylko akumulator, a i zwarcie biegunów), tarcza została zamocowana na jednym biegunie- podparta uchwytem- a potem dokonano zwarcia biegunów i nastąpił kontakt między podstawą , a bolcem czyli zgrzano
elementy (do tego użyto polepszacza kontaktu i odrobinę spoiwa), mam starą tarczę nie do naprawy i będę musiał spróbować, pozdro |
Czyli jednak spawanie.Przy poprawnie dobranych parametrach musi się udać.
diver - 2014-08-20, 15:59
spawanie od lutowania i zgrzewania różni się temperaturą (spawanie do 3000-4000 stopni czyli raczej niszczące kazdy materiał czy to stal, cynę czy porcelanę- jak w starociach), jeśli nie chcemy zniszczyć tarczy z naniesioną powłoką to raczej musimy lutować lub zgrzewać (zgrzewanie około 900 stopni C co nie powinno uszkodzić powłoki tarczy- tym bardziej iż natężenie prądu możemy regulować- możemy dobrać odpowiedni akumulator i ograniczyć prąd). No cóż dzisiaj można spawać plastiki- ale temperatura spawania jest taka jak przy lutowaniu- często niektórzy piszą lutowanie plastików/ tworzyw- generalna zasada jest tak: jak używasz elektrody wypełniającej ubytki, pustki itd to jest to spawanie, jeśli używasz
tylko np prądu/indukcji to jest to zgrzewanie, a jak używasz " polepszaczy" i łączników to lutowanie, ale do zgrzewania można też użyć polepszaczy (vide technologia naprawy Audi A8), pozdro, (jak napisałem spróbuję "zgrzewu" i jak coś się uda to napiszę)
kaido2 - 2014-08-20, 19:34
leobol napisał/a: | Nie można wierzyć we wszystko co się widzi.
Każdy kto próbował przytwierdzić urwane stopki do tarczy przyzna mi rację. |
Chyba jednak będę tu należał do wyjątków(nie mylić z wyjątkowymi).
Jacek. napisał/a: | Fakt niezaprzeczalny. Ale z drugiej strony: krótki czas, grzanie właściwie punktowe, tarcza zamocowana do masywnego radiatora, odpowiedni lut - to może się udać.
gbr. |
Dokładnie Jacku i to działa.
Lutowanie punktowe na "srebro" + odprowadzenie ciepła z minimum 300% powierzchni na które działa punktowo płomień palnika punktowego, ale aby nie było tak prosto to nie wszystkie tarcze można lutować z uwagi na osadzenie w mechaniźmie dlatego:
Możemy skorzystać ze zgrzewarki i tu podobnie chłodzenie punktowe jednak w tym przypadku można by pominąć tak dużą powierzchnię, a i mniej skuteczne chłodziwo z uwagi na to iż mamy do czynienia z regulowanym prądem chwilowym działającym max 1s, a tak duża tarcza zegarka jak chociażby z ruskiej czajki jest dość dużym radiatorem na bazie miedzi.
buran napisał/a: | diverofobia napisał/a: | "Tak se pomyślałem dzięki Diverofobia; toż druty oporowe (niżej 2 omów/m) robi się właśnie z odmian nowego srebra."
obejrzałem 2 filmik i przypomniało mi się ! wypisz wymaluj podobny jest do naprawy czopów akumulatora przy użyciu elektrody węglowej (potrzebny jest tylko akumulator, a i zwarcie biegunów), tarcza została zamocowana na jednym biegunie- podparta uchwytem- a potem dokonano zwarcia biegunów i nastąpił kontakt między podstawą , a bolcem czyli zgrzano
elementy (do tego użyto polepszacza kontaktu i odrobinę spoiwa), mam starą tarczę nie do naprawy i będę musiał spróbować, pozdro |
Czyli jednak spawanie.Przy poprawnie dobranych parametrach musi się udać. |
Tu raczej nazwałbym to zgrzaniem. Spawanie jest procesem na dużo większa skalę, pomijając że jest ich kilka rodzaji.
diver - 2014-09-03, 13:47
Panowie, przygotowałem odpowiedni "drut" i w ciagu 1-2 tygodni napiszę co osiągnąłłem przy użyciu
tego...
Yakovlev - 2014-09-23, 17:42
Takie tam info znalazłem:
http://mb.nawcc.org/showt...8855#post388855
A na podstawie powyższego jeden Rosjanin trochę potrenował i wychodzi mu to zawodowo.
(Fotki tarcz z dwóch stron na str. nr 2)
http://forum.watch.ru/showthread.php?t=54059
Jak widać można palnikiem nie spieprzyc tarcz
MirekArican - 2014-09-26, 20:34
Choć zrobiłem nóżki grzybki i je podkleiłem dwuskładnikowym klejem (wariacja pomysłu Alamo) - to jutro popróbuje... Mam dość dużo tarcz molni bez nóżek warto popróbować...
PS Jesteście SUPER - DZIĘKI...
|
|