Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Koledzy, Pomóżcie! - Dewastacja zegarka

Buczo - 2025-03-17, 18:54
Temat postu: Dewastacja zegarka
Muszę się wyżalić bo szlak mnie trafi. Kupiłem praktycznie za bezcen kwarcową Omegę. Oryginał, była tylko brudna do odszczurzenia. Zdjęcia pokazywały faktyczny stan zegarka. Czekałem na nią jak głupi bo to strzał życia. Przychodzi, otwieram paczkę i moim oczom ukazuje się ogrom zniszczeń. Kobita w miarę dobrze zapakowała zegarek i twierdzi, że to wszystko stało się w drodze. Ale teraz najgorsze. Zegarek miał zerwaną bransoletę, na zdjęciach była cała. Dekiel był osobno i....był odkształcony w drugą stronę. Podejrzenie jest takie, że przed wysyłką, sprzedająca otworzyła zegarek i nie umiała go zamknąć. Wzięła młotek i napier*** nim w dekiel. Ugięła dekiel, uszkodziła płytę mechanizmu i w dodatku pod wpływem walenia w ów dekiel pęknięciu uległo szkiełko! No po prostu serce mi pękło gdy to zobaczyłem. Zegarek nie wiem czy był wcześniej sprawny bo nie miał wymienionej baterii. Ale ogólny stan wskazywał, ze oprócz brudu wszystko mogło być OK. Okrutna i bezsensowna dewastacja. Już się cieszyłem, już byłem w ogródku i witałem się z gąską to taki niespodziewany strzał w pysk. Piękny zakurzony zegarek został zniszczony przez nieświadomą sprzedawczynie. Mogła go zwyczajnie spakować i wysłać, ale musiała jeszcze zajrzeć do środka...a później to już lawina zdarzeń, która doprowadziła do zniszczenia zabytku!
Dawno Panowie nie byłem tak wkurzony. Miał być strzał życia, a wyszło z tego kupa nerwów i żalu...

Szymon - 2025-03-19, 09:10
Temat postu: Re: Dewastacja zegarka
Buczo napisał/a:
Muszę się wyżalić bo szlak mnie trafi. Kupiłem praktycznie za bezcen kwarcową Omegę. Oryginał, była tylko brudna do odszczurzenia. Zdjęcia pokazywały faktyczny stan zegarka. Czekałem na nią jak głupi bo to strzał życia. Przychodzi, otwieram paczkę i moim oczom ukazuje się ogrom zniszczeń. Kobita w miarę dobrze zapakowała zegarek i twierdzi, że to wszystko stało się w drodze. Ale teraz najgorsze. Zegarek miał zerwaną bransoletę, na zdjęciach była cała. Dekiel był osobno i....był odkształcony w drugą stronę. Podejrzenie jest takie, że przed wysyłką, sprzedająca otworzyła zegarek i nie umiała go zamknąć. Wzięła młotek i napier*** nim w dekiel. Ugięła dekiel, uszkodziła płytę mechanizmu i w dodatku pod wpływem walenia w ów dekiel pęknięciu uległo szkiełko! No po prostu serce mi pękło gdy to zobaczyłem. Zegarek nie wiem czy był wcześniej sprawny bo nie miał wymienionej baterii. Ale ogólny stan wskazywał, ze oprócz brudu wszystko mogło być OK. Okrutna i bezsensowna dewastacja. Już się cieszyłem, już byłem w ogródku i witałem się z gąską to taki niespodziewany strzał w pysk. Piękny zakurzony zegarek został zniszczony przez nieświadomą sprzedawczynie. Mogła go zwyczajnie spakować i wysłać, ale musiała jeszcze zajrzeć do środka...a później to już lawina zdarzeń, która doprowadziła do zniszczenia zabytku!
Dawno Panowie nie byłem tak wkurzony. Miał być strzał życia, a wyszło z tego kupa nerwów i żalu...


:shock: :shock: :shock:

Absurdalny ciag wydarzeń. Masz jakieś zdjęcia tego nieszczęśnika?

Maras - 2025-03-19, 11:16

to jakiś horror i ewidentny debilizm sprzedawczyni ignorantki w temacie hmmm
Rudolf - 2025-03-19, 19:04

Bardzo przykre tak "zmaltretować" zegarek :mad:
Buczo - 2025-03-20, 15:45

Byłem tak wkurzony, że nawet nie zdążyłem zrobić zdjęcia. Zaniosłem go od razu do zegarmistrza. Czekam na wieści. Byłem podpytać to po wstępnych oględzinach wyszło, że tarcza też jest ugięta. To walnięcie w mechanizm spowodowało, że oś wyszła od strony szkła i to ona odpowiada za pęknięcie tego szkiełka. W dodatku wskazówek nie można przestawić. Nie wiem, nie robię sobie nadziei czy to się uda "wyklepać".
Najgorsze jest to, że cewka jest raczej sprawna i po zmianie baterii zegarek ożył.
No tragedia. Wszystko było OK, a ta absurdalna decyzja o zamknięciu dekielka tępym przedmiotem zdewastowała zegarek...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group