Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Koledzy, Pomóżcie! - dylemat-co dalej z kolekcjonowaniem ???

Maru123 - 2012-12-04, 08:09
Temat postu: dylemat-co dalej z kolekcjonowaniem ???
Przechodzę kolejny most, albo może jakiś kryzys czy coś, sam nie wiem, porady potrzebuję… :/

Mam ok 20szt zegarków i uważam że to trochę za dużo i chciałbym tą liczbę zredukować na poczet czegoś lepszego i zakupić np. jakąś lekko używaną Omegę PO (nie wiem co w sobie ma ale pragnę jej hmmm ) .jednak na nową mnie nie stać więc brane pod uwagę są tylko używki. I tak sobie o tej sytuacji myślę,

Niby wszystko ok, ale nie mogę się przełamać

1) Żal mi sprzedać zegarki te które już mam
2) Czy to normalne płacić np.5-8 kzł za zegarek?
3) Jak już to które sprzedać?
4) Czy może nie kombinować tak, tylko kupować jak dotąd zegarki do 2kzł i żyć dalej?
Nawet teraz na bazarku kmziz jest PO za 7,5k

Foto----> moja kolekcja (brakuje jeszcze C. Nighthawka- jest w drodze )

sorry za kiepskie foto.




Uploaded with ImageShack.us

Sylwek - 2012-12-04, 08:12

Maru123, posiadanie jednego,czy dwóch zegarków jest nudne ;)
Cezar - 2012-12-04, 08:32

Maru123 napisał/a:

1) Żal mi sprzedać zegarki te które już mam
2) Czy to normalne płacić np.5-8 kzł za zegarek?
3) Jak już to które sprzedać?
4) Czy może nie kombinować tak, tylko kupować jak dotąd zegarki do 2kzł i żyć dalej?


1. normalne :)
2. nienormalne ( dla mnie )
3. w tym ciemnym oceanusie mógłbym pomóc ;)
4. to jest słuszna koncepcja

Strzała - 2012-12-04, 08:38

Ja na Twoim miejscu bym się wstrzymał z wyprzedażą mającą na celu zakupić jeden zegarek. Później będziesz tylko żałował, bo jednak każdy z nich kupiłeś z jakiegoś powodu. Lepiej np teraz nic nie kupować i po prostu uzbierać na PO ;)
Svedos - 2012-12-04, 08:42

Maru123, ....ogarnij się chłopie :))
Iks - 2012-12-04, 08:46

ad. 1 - najtrudniej sprzedać pierwszy, potem idzie. Z własnego doświadczenia wiem, że bywa to "oczyszczające". Przy tym podczas procesu sprzedaży należy skupić się na celu który chcemy osiągnąć - to pomaga. :))

ad. 2 - a czy to normalne płacić 5-8 kzł za 3-4 zegarki?? ;) Czasem w tym samym miesiącu ?

ad. 3 - znajdujesz najsłabsze ogniwo, wrzucasz je na bazar, potem kolejne itd. Schemat powtarzasz do momentu osiągnięcia satysfakcjonującej liczby zegarków. :P

ad. 4 - prędzej czy później i tak kupisz tą omegę, nie warto się oszukiwać. Albo zostajesz na forum i choroba postępuje, albo usuwasz konto i robisz odwyk. :)

[ Dodano: 2012-12-04, 08:49 ]
Strzała napisał/a:
Później będziesz tylko żałował, bo jednak każdy z nich kupiłeś z jakiegoś powodu. Lepiej np teraz nic nie kupować i po prostu uzbierać na PO


Omegę też kupi z jakiegoś powodu. ;) Do fajnych zegarków których będzie brakować zawsze można będzie wrócić. Ja po przerobieniu około 90 sztuk żałuję sprzedaży tylko paru sztuk.

bow - 2012-12-04, 08:53

Też swego czasu chciałem zejść z magicznych 20.
Udało mi się!!!
Teraz mam 30!!! :złośliwiec:

beceen - 2012-12-04, 09:01

Maru123, stac Cie na to PO, to kupujesz.
Jak Cie nie stac, to bierzesz nadgodziny :))
Albo sprzedajesz pare sztuk z obecnego wiadra i kupujesz, bo najwyrazniej chcesz :))

ALAMO - 2012-12-04, 09:20

Poczytaj bardzo pouczającą opowieść Wojtka o jego Eternie ...
quub - 2012-12-04, 09:33

A co to za historia? Nie mogę znaleźć.
Maru123, z tego co widzę to sprzedajesz dwa, góra trzy zegarki i masz wymarzone PO. ;)

Maru123 - 2012-12-04, 09:55

czyli widzę że zdania podzielone hmmm ech...

no dobra a co wg. Was nie pasuje w tej walizce i można by opchnąć? kurcze a może faktycznie nic nie kupować długi czas i zakupić PO? ale czy wytrzymam tak długo nic nie kupując ? hmmm :głową w mur:

Cezar - 2012-12-04, 10:02

Maru123 napisał/a:
można by opchnąć?

Ciemny ocek...pisz :)

ALAMO - 2012-12-04, 10:04

quub napisał/a:
A co to za historia? Nie mogę znaleźć.
Maru123, z tego co widzę to sprzedajesz dwa, góra trzy zegarki i masz wymarzone PO. ;)


Wojtek opisywał swój case, ale domyslam się że wiele osób może miec podobnie.
Ma full zegarów w budżecie około 2 tysi. W koncu kupił KuńTyka ;-) - czyli budżet x3 w zasadzie.
I czuł ze jest to zegarek dla niego ... za drogi. Brak komfortu użytkowania. W efekcie, sprzedal ją zdaje się, bo szkoda mu było zakładać. Jest to o tyle zabawne, że w sumie to jego zegarki sa warte dużo, dużo więcej niż ta Eterna, więc traktowanie czegoś za 6 w kategoriach "za drogie" pewnie niektórych ździwi. Ale ja np. mam tak samo. Mnie nie stać na zegarek za 5-10 tysięcy.
Dlatego sytuacje w stylu "sprzedaj wszystko - kup jeden" uważam za błąd, i ja bym tak nie zrobił. A co uważa Maru -to zrobi, i na zdrowie mu z tym :-)

Wintergreen - 2012-12-04, 10:07

Może ogłoś wielką akcję: "Zbieram na PO" (zbieżność skrótów przypadkowa :)) ) i wystaw od razu wszystkie - każdy z własną ceną, taka jaka chciałbyś uzyskać i z zastrzeżeniem, że po uzyskaniu potrzebnej sumy oferta zostanie zamknięta? Niech i kumotry maja jakąś zabawę!

A tak bardziej na serio, zostaw sobie, te, które są Ci szczególnie drogie a co do reszty - patrz pkt 1.

Cezar - 2012-12-04, 10:08

ALAMO napisał/a:
Brak komfortu użytkowania

Kanclerska głowa, cała prawda zawarta w jednym zdaniu

Maru123 - 2012-12-04, 10:13

ALAMO napisał/a:
Brak komfortu użytkowania.


kurcze i tego tez się boję... mam kilka takich moich ulubionych zegarków, które są jak święte. pomimo że mam je np. ponad rok czasu to każdy z nich założyłem na rękę 3-5 razy :oops: boję się że je porysuję, albo coś, za to w każdą niedzielę mam taki rytuał że otwieram walizkę i każdy z osobna oglądam, przecieram,szmatką, cieszę się widokiem :oops: zboczenie jakieś...

xylog - 2012-12-04, 10:18

Maru123 napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Brak komfortu użytkowania.


kurcze i tego tez się boję... mam kilka takich moich ulubionych zegarków, które są jak święte. pomimo że mam je np. ponad rok czasu to każdy z nich założyłem na rękę 3-5 razy :oops: boję się że je porysuję, albo coś, za to w każdą niedzielę mam taki rytuał że otwieram walizkę i każdy z osobna oglądam, przecieram,szmatką, cieszę się widokiem :oops: zboczenie jakieś...


A jakie tam zboczenie, normalka, pewnie większość tak ma :)

ALAMO - 2012-12-04, 10:19

Czy ja wiem ...
Ja tak nie mam.
Przynajmniej dla zegarków użytkowych.
Co innego kolekcjonerskie :-)

Maru123 - 2012-12-04, 10:21

xylog napisał/a:
Maru123 napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Brak komfortu użytkowania.


kurcze i tego tez się boję... mam kilka takich moich ulubionych zegarków, które są jak święte. pomimo że mam je np. ponad rok czasu to każdy z nich założyłem na rękę 3-5 razy :oops: boję się że je porysuję, albo coś, za to w każdą niedzielę mam taki rytuał że otwieram walizkę i każdy z osobna oglądam, przecieram,szmatką, cieszę się widokiem :oops: zboczenie jakieś...


A jakie tam zboczenie, normalka, pewnie większość tak ma :)


no tak, ale patrząc na to z innej strony- każdego zegarka mi szkoda, ze się porysuje, uszkodzi czy coś i najchętniej zakładałbym Jakiegoś casio G hmmm a tamte leżą, bo szkoda :mad:

agaron - 2012-12-04, 10:23

To chyba musisz się zdefiniować czy jesteś kolekcjonerem zegarków czy użytkownikiem ;)
Bo łączenie tych dwóch stanów trudno Ci przychodzi hmmm ;)

Rudolf - 2012-12-04, 10:24

Ja bym nie sprzedawał moich zegarków tylko po to by kupić jakąś Omegę , chyba że miałbym zegarki kupione pod wpływem chwili i potem bym się rozmyślił to może i bym sprzedał lub zamienił na jakiś jeden droższy ( chyba tylko po to bo mi się zegarki nie mieszczą w szufladzie). Lubię zdobywać zegarki i doświadczenia z nimi związane i czytać o nich , a ile można się dowiedzieć o jednej omedze Po ? ... szybko by mi się znudziła .
prezesso - 2012-12-04, 10:25

No to ja mam jeszcze inne zdanie.
Jak dotąd uważałem, że płacenie 6kpln, za chiński zegarek to idiotyzm.
Aż kupiłem doxę. Noszę ją i sprawia mi wielką frajdę - oczywiście uważam na nią zdecydowanie bardziej.
Dla niej sprzedałem kilka szt. ale z kilku się rozmyśliłem (m. in. Candino).
Zwyczajnie stwierdziłem w którymś momencie, że nie dam rady tylu nosić i wytypowałem te, które noszę najmniej. Ale żal i dylematy oczywiście były.
Najbardziej się zastanawiałem nad PZL, ale w sumie teraz się cieszę.

Zawsze staram się sprzedawać zegarki, które coraz rzadziej zakładam albo takie (jeśli jest duża wątpliwość, że mógłbym żałować), które można odkupić.

Jak widzę, z 80% tego tam na górze można odkupić...

quub - 2012-12-04, 10:26

Widzę w nadgarstkowym, że Wojtek się przełamał. ;)
Bez przesady zegarki są po to żeby je nosić. Przecież Maru123 nie musi sprzedawać wszystkich zegarków, żeby mieć jedną wymarzoną PO. Tak jak pisałem góra 2-3 zegarki kosztem jednego...myślę że do przełknięcia jak ma się ich dwadzieścia i można zrealizować swój cel zegarkowy. Wszystko kwestia priorytetów. :)

edit: masz Piotrek rację. Zdarza się, że budżet nie jest z gumy i czasami trzeba zrobić jeden krok wstecz, żeby pójść dwa do przodu. cool

ALAMO - 2012-12-04, 10:28

quub napisał/a:
Widzę w nadgarstkowym, że Wojtek się przełamał. ;)


Chyba o kim innym mówimy ;-)

quub - 2012-12-04, 10:37

Désolé pour le malentendu. :)
Maru123 - 2012-12-04, 10:38

Cytat:

Ja bym nie sprzedawał moich zegarków tylko po to by kupić jakąś Omegę


no widzisz, a ja zanim jeszcze tak mocniej zacząłem się interesować zegarkami , tak mocniej to już wtedy bardzo podobała mi się PO-nic nie POradzę ;)

tylko boję się tego że ją kupię i w obawie przed uszkodzeniem też bedzie leżała w walizce widząc światło dzienne raz w tygodniu podczas "niedzielnego przeglądu" :wkurzony:

Volturi - 2012-12-04, 10:44

Odpowiedz sobie sam,po co są marzenia ?
Bez odbioru cool

ALAMO - 2012-12-04, 10:44

No i Pietka poruszył dobrą strunę : na ile będziesz miał problem z odkupieniem takiego zegarka, jeśli zatęsknisz? Tak jak mówi, tam w zasadzie wszystko w twoim puzderku to jest do odzyskania. Tyle że po tym co mówisz, ja już jestem przekonany że nie bedziesz nosił tej PO. Będziesz ja celebrował.
prezesso - 2012-12-04, 10:46

ja tam doxę noszę raz w tygodniu ale tylko dlatego, ze pozostałe też lubię.
I jakoś mi to nie przeszkadza - cieszę się, że jak mam ochotę to zawsze ją mogę założyć, a nie tylko w kompie pooglądać.
Prawda jest taka, że w takich sytuacjach może pomóc jedynie kupno. Nic ci jej nie zastąpi!
Ja szukałem substytutów doxy przez 2 lata: od seiko soxy po zeno. I dobrze, że nie wydałem na nie kasy...
Jak rzeczywiście będziesz się bać ją nosić i zechcesz sprzedać, to straty raczej mieć nie będziesz - a wreszcie będziesz miał święty spokój.
I wtedy sprzedasz też z czystym sumieniem, ale będziesz miał poczucie, że już wiesz jak to jest, że spróbowałeś - inaczej będzie to ciebie męczyć cały czas...

Maru123 - 2012-12-04, 10:48

ALAMO napisał/a:
Tyle że po tym co mówisz, ja już jestem przekonany że nie bedziesz nosił tej PO. Będziesz ja celebrował.


to tez daje radość ale czy to jest taka pełna radocha jak podczas takiego normalnego codziennego użytkowania zegarka? hmmm
kurcze już dawno nie miałem takiej zagwozdki co robić :wkurzony:

agaron - 2012-12-04, 10:57

Tak naprawdę tylko Ty znasz odpowiedź na to pytanie. Sądząc z tego co piszesz, i jak pisze prezesso, jak nie spróbujesz, to będzie Cię ciągle męczyć uczucie niespełnienia ;)
quub - 2012-12-04, 11:00

Skoro teraz ich nie nosisz, tyko macasz w pudełku to pewnie z PO wyląduje w gablotce na kredensie. ;)
Kup lekko używana i trochę porysowaną to może zmieni się Twoje podejście na bardziej użytkowe.

Ratler Wściekły I - 2012-12-04, 11:07

Cezar napisał/a:
Maru123 napisał/a:
można by opchnąć?

Ciemny ocek...pisz :)


To hiena i sęp, do niego nie pisz. Pisz do mnie.
Według mnie żadnego nie sprzedawaj o ile sytuacja Cię nie zmusza np. potrzeba szybkiej kasy na zegarek na który polowałeś długi czas. Imo po prostu zbieraj kasę na łamagę. Jak masz słaba wolę to załóż jakieś subkonto bez dostępu internetowego albo daj komuś na przechowanie - byle nie Cezarowi. :)

Cezar - 2012-12-04, 11:09

Ciniol napisał/a:
hiena i sęp

Tiaaa, Twój brat - bliźniak :złośliwiec:

Volturi - 2012-12-04, 11:10

quub napisał/a:
Skoro teraz ich nie nosisz, tyko macasz w pudełku to pewnie z PO wyląduje w gablotce na kredensie. ;)
Kup lekko używana i trochę porysowaną to może zmieni się Twoje podejście na bardziej użytkowe.


quub pifko

Fazi - 2012-12-04, 11:10

IMHO szkoda tylu fajnych zegarków dla jednego :idea: :idea: - może załóż sobie, że co miesiąc odkładasz jakąś stałą (nie obciążającą budżetu) sumę (kumpel tak robił, żeby się zmotywować, rzucając palenie - każdą niewypaloną paczkę papierosów wpłacał na konto i uzbierał okrągłą całkiem sumkę... i nie dał jednak rady - wrócił do nałogu :głową w mur: :głową w mur: ) i po pewnym czasie kupisz wymarzoną PO :idea: :idea:
quub - 2012-12-04, 11:11

Dlaczego wszyscy piszecie , że trzeba sprzedać wszystkie?
Erolek - 2012-12-04, 11:12

Mialem dokladnie takie same mysli. Tez PO jest gdzies tam u mnie na szczycie wishlisty.

Postawilem sobie pytanie - jak bardzo bedzie mnie bolal fakt zgubienia/rozwalenia zegarka za 2,5k EUR przy moich obecnych mocach nabywczych i stwierdzilem, ze na razie prog bolu mam na duzo nizszym poziomie.

To jest taki moj wewnetrzny Marian, ktorego stosuje przy wszelkich zakupach typu samochod, motocykl czy komputer.

Pozdrawiam
Eryk

Volturi - 2012-12-04, 11:13

Fazi napisał/a:
IMHO szkoda tylu fajnych zegarków dla jednego :idea: :idea: - może załóż sobie, że co miesiąc odkładasz jakąś stałą (nie obciążającą budżetu) sumę (kumpel tak robił, żeby się zmotywować, rzucając palenie - każdą niewypaloną paczkę papierosów wpłacał na konto i uzbierał okrągłą całkiem sumkę... i nie dał jednak rady - wrócił do nałogu :głową w mur: :głową w mur: ) i po pewnym czasie kupisz wymarzoną PO :idea: :idea:

nono

Zmniejsz kolekcję bo inaczej następny 14-pack będziesz musiał kupować :foch:
;)

Maru123 - 2012-12-04, 11:14

Fazi napisał/a:
załóż sobie, że co miesiąc odkładasz jakąś stałą (nie obciążającą budżetu) sumę i po pewnym czasie kupisz wymarzoną PO :idea: :idea:


i to chyba jest metoda hmmm dodatkowo sprzedam jeszcze ze 2-3 zegarki które mi nie pasują i jakoś to będzie ;)

[ Dodano: 2012-12-04, 11:15 ]
quub napisał/a:

Dlaczego wszyscy piszecie , że trzeba sprzedać wszystkie?


no właśnie? pozatym chyba jednak wszystkich bym nie oddał na poczet PO hmmm

Volturi - 2012-12-04, 11:18

Maru123 napisał/a:
Fazi napisał/a:
załóż sobie, że co miesiąc odkładasz jakąś stałą (nie obciążającą budżetu) sumę i po pewnym czasie kupisz wymarzoną PO :idea: :idea:


i to chyba jest metoda hmmm dodatkowo sprzedam jeszcze ze 2-3 zegarki które mi nie pasują i jakoś to będzie ;)

[ Dodano: 2012-12-04, 11:15 ]
quub napisał/a:

Dlaczego wszyscy piszecie , że trzeba sprzedać wszystkie?


no właśnie? pozatym chyba jednak wszystkich bym nie oddał na poczet PO hmmm


No i masz -wyjście awaryjne,eh... cool

Szymon - 2012-12-04, 11:24

Maru123 napisał/a:
Cytat:
Fazi napisał/a:
załóż sobie, że co miesiąc odkładasz jakąś stałą (nie obciążającą budżetu) sumę i po pewnym czasie kupisz wymarzoną PO



i to chyba jest metoda dodatkowo sprzedam jeszcze ze 2-3 zegarki które mi nie pasują i jakoś to będzie


No i brawo ten Pan!!
pifko

Blaz - 2012-12-04, 11:26

Maru123 napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Brak komfortu użytkowania.


kurcze i tego tez się boję... mam kilka takich moich ulubionych zegarków, które są jak święte. pomimo że mam je np. ponad rok czasu to każdy z nich założyłem na rękę 3-5 razy :oops: boję się że je porysuję, albo coś, za to w każdą niedzielę mam taki rytuał że otwieram walizkę i każdy z osobna oglądam, przecieram,szmatką, cieszę się widokiem :oops: zboczenie jakieś...


Ja tak mam z meteorytami. Zegarki traktuję użytkowo. Może to jakaś myśl? Kup jeden, wcale nie taki drogi zegarek do użytku, a resztę potraktuj jako kolekcję. :)

wielebny - 2012-12-04, 11:32

Maru123, jeżeli ta PO tak stuka w głowę, to ją kup .
Sprzedając kilka zegarków które nie są białymi krukami, a będzie je można odkupić, mało ryzykujesz, problemem może być to o czym pisze Erolek, a ja mam podobnie, ten ''próg bólu'' może być za duży.

strix - 2012-12-04, 11:40

Sprzedaj po prostu wszystkie zegarki ktore jak piszesz masz rok a zalozyles 3-5 razy. Widac, ze przegrywaja z innymi konkurencje o Twoja reke. Szczegolnie nie powinno Ci byc ich szkoda sprzedac jesli sa to modele caly czas produkowane i do odkupienia w razie czego.

Oczywiscie jesli traktujesz swoje zagarki jednak bardziej uzytkowo niz kolekcjonersko.
Nie wykluczam, ze glaskanie ich moze sprawia Ci rowniez wielka frajde - wtedy nie wiem co doradzic ;)

Kup ta PO z rozsadnej oferty, bo widac, ze jak nie sprobujesz to bedziesz sie meczyl - a zycie jest za krotkie, zeby sie tak katowac ;) Po kolekcji wnioskuje, ze chleba od ust dla tej PO i tak nie bedziesz musial sobie odbierac - a to wazne, bo ponoc sa tacy co kredyt byli gotowi wziasc na zegar ;)

Jednak jesli pytasz czy zakup za 5-8 kafli jest normalny - tzn. ze na luzie jej traktowal nie bedziesz i raczej inne zegarki tez Ci beda potrzebne - basen, rower jakies zajecia bardziej urazogenne ;)

Ja bym zakrecil sie i kupil z jakiejs dobrej oferty - inaczej sie nie przekonasz. Jak sie okaze, ze Cie "meczy" albo sie znudzi - sprzedasz raczej bez problemu.
Warto tez odowiedziec sobie na pytanie jak przezyjesz ew. utrate takiego dobra... jesli powiesz ok nic sie nie zawali w razie czego - kupuj i sie ciesz ;)

s

Maru123 - 2012-12-04, 11:40

wielebny napisał/a:
Sprzedając kilka zegarków które nie są białymi krukami, a będzie je można odkupić, mało ryzykujesz,


niby tak ale po pierwsze na tym zawsze się traci a po 2. 80% moich zegarków to stan przynajmniej 9/10 jak nie nówki. potem je dostać w takim stanie to nie lada wyczyn :oops:

[ Dodano: 2012-12-04, 11:44 ]
strix napisał/a:
zalozyles 3-5 razy. Widac, ze przegrywaja z innymi konkurencje o Twoja reke.


widzisz kurcze nie wtym problem ze przegrywają, ale tylko miejsce na ręku bo po prostu mi ich szkoda zakładać... cholerne błędne koło jakieś

wielebny - 2012-12-04, 12:01

Maru123 napisał/a:
niby tak ale po pierwsze na tym zawsze się traci

Takie jest zbójeckie prawo :/
Maru123 napisał/a:
cholerne błędne koło jakieś

Niestety :głową w mur:

strix - 2012-12-04, 12:04

Maru123 napisał/a:


widzisz kurcze nie wtym problem ze przegrywają, ale tylko miejsce na ręku bo po prostu mi ich szkoda zakładać... cholerne błędne koło jakieś


No to nie kumam juz tak do konca, ale wyglada, ze chodzi jednak o kase i te 2kpln to jest dla Ciebie juz granica dla ktorej Ci szkoda uzywac. Omege za 8 kafli tym bardziej Cie bedzie meczyla zatem...

Ja np. granice swobodnego uzywania bez myslenia, ze cos sie zarysuje itd mam przy zegarkach ktore kosztuja max 2kpln i nie nudza mi sie po 5-6 miesiacach. Jesli sie nudza i juz tak nie rajcuja to sprzedaje jak najszybciej, bo nie stac mnnie na zbieranie zegarkow do szafy po 2 kafle od sztuki.

Co ciekawe teraz mam taka faze ze najbardziej rajcuje mnie szukanie ciekawych zegarkow w jak najnizszych cenach :)) ) O ile Omegi np. mi sie podobaja ze wzgledu jakosc wykonania to obecnie majac kase na luzie nie kupilbym zwyczajnie bo mi sie znudzily juz na zdjeciach nawet ;) Jednym zegarkiem na ktory wydalbym konkretna kase to Doxa i pewnie w koncu kiedys ja popelnie :) Oczywiscie bedzie to jeden z conajmniej 10 zegarkow, bo mniej nie potrafie miec ;)

s

ALAMO - 2012-12-04, 12:15

strix napisał/a:
No to nie kumam juz tak do konca, ale wyglada, ze chodzi jednak o kase i te 2kpln to jest dla Ciebie juz granica dla ktorej Ci szkoda uzywac. Omege za 8 kafli tym bardziej Cie bedzie meczyla zatem...


Dokładnie - ja też wyraźnie takie nastawienie odbieram z wypowiedzi.
Co więcej, właśnie wskazałeś Maru też jako dość istotny element utraty wartości.
Jeśli będziesz miał taki zegarek jako jeden z niewielu - będziesz go często używać. Jesli będziesz go często używać - to go styrasz. Mniej, bardziej, ale styrasz. Tym bardziej że Omega to nie jest jakiś król niezawodności i odporności, co-axial jest dość wymagającym mechanizmem, i mówiąc wprost, niezbyt odpornym. Koperta jest z normalnej stali (a nie jak w jakichś wynalazkach z wolframu czy utwardzanej stali - której porysowanie to jest wyczyn). Utrata wartości na zegarku za 8-10 kafli jest dużo wieksza, niż na tanim. Boszetka obceniona o 20% to dla ciebie "strata" 350 zł. PO zryta jest w zasadzie kompletnie niesprzedawalna w satysfakcjonującej cenie.
Dla mnie to są dwa podstawowe argumenty, żeby ci taki ruch odradzać.

Blaz - 2012-12-04, 12:30

Wyjście też może być takie, żebyś Maru zostawił Oceanusa do noszenia, bo wytrzyma więcej niż przeciętny zegarek ze stali, a resztę sprzedaj i kup tą Omegę, którą będziesz nosił od czasu do czasu. :)
prezesso - 2012-12-04, 12:32

@ Alamo
a ja myślę, że jak nie kupi to się będzie męczyć.
Dłuuuuugo....


A jak kupi i przez 2 tygodnie będzie ze strachu go w żołądku ściskać to znak, że trzeba sprzedać. Wtedy, zakładając że przez 2 tyg. nie narobi strat, sprzeda z niewielką stratą.
kupuj!
PS> zrobiłbym tak samo -> sprzedaj ze 2, 3 zeg za 2, 3kpln a resztę dozbieraj.

ALAMO - 2012-12-04, 12:54

Cytat:
a ja myślę, że jak nie kupi to się będzie męczyć.


A pomyśl jak będzie płakać jak nią przypindoli w murek :złośliwiec: :?:

Cezar - 2012-12-04, 13:03

Albo jak będzie musiał jechać na serwis do jedynego w Warszawie :)
prezesso - 2012-12-04, 13:05

ALAMO napisał/a:
Cytat:
a ja myślę, że jak nie kupi to się będzie męczyć.


A pomyśl jak będzie płakać jak nią przypindoli w murek :złośliwiec: :?:


no risk, no fun :))

Volturi - 2012-12-04, 13:07

ALAMO napisał/a:
Cytat:
a ja myślę, że jak nie kupi to się będzie męczyć.


A pomyśl jak będzie płakać jak nią przypindoli w murek :złośliwiec: :?:


I tak Ci powyżej Komotery będą Ci zazdrościć.
Na Alledrogo z łoczami i bierz łomegę :złośliwiec:

bEEf - 2012-12-04, 13:26

Eeee tam, tylko pierwsza ryska boli. Jak kupujesz używkę, to nawet ten argument odpada ;) Frajda z zakupionego wymarzonego zegarka jest nie do porównania z niczym.

Jedna rzecz - trzeba się przespać z myślą, że zegarek możesz stracić, popsuć, zgubić (uwaga na połączenie PO i taksówek! :D ). Każdy, i taki za 100zł i taki za 10k. Jeśli będzie to wartość 3/20 Twojej kolekcji, to przecież nie tragedia - co innego, jakbyś brał kredyt w Żaglu albo odkładał 2 lata odmawiając sobie innych przyjemności. Wtedy taka strata oznaczała by, że te wyrzeczenia poszły psu w oczko - bez sensu.

Maru123 - 2012-12-04, 13:28

kurcze chyba mi uświadomiliście parę rzeczy... muszę zmienić swoje podejście do zegarków i traktować je bardziej na luzie a nie jak obiekt muzealny. jak uda mi się to zmienić to wtedy będę myślał nad kupnem PO a w międzyczasie sprzedam niepasujące mi zegarki i będę oszczędzał. jak się uda to kupię, jak nie to oszczędności zawsze się przydadzą ;) innego wyjścia jak na razie nie widzę hmmm

ech, czasem dobrze jest posłuchać innych i odbyć oczyszczająca dyskusję :))

dziękuję!

LukasVanElvis - 2012-12-04, 13:58

Dużo zegarków niby fajnie, ale rąk trochę za mało ;) Ja nie mam dużo zegarków ale i tak odczuwam dyskomfort psychiczny że nie mogę założyć ich wszystkich na raz bo takie fajne :D

Maru123 napisał/a:
no dobra a co wg. Was nie pasuje w tej walizce i można by opchnąć?
Nie chce Ci radzić ale przedstawie swój sposób myślenia. Pierwsze co mi się rzuca w oczy to to że masz prawie wszystko zegarki na jedną nutę i to przede wszystkim bym zmienił. Moja walizeczka marzeń wygladała by tak: Diver EDC, Diver Vintage, Diver wypas, G-shock, Pilot, Pilot Chrono, Garniturowiec, Garniturowiec Vintage, Chrono + dwa miejsca wolne na hity jednego sezonu, które kupujesz bo jest na to moda lub sie zauroczysz od pierwszego spojżenia, a gdy się nacieszysz zmieniasz na coś innego. No i przede wszystkim zamiast dokupywać nowe zegarki zmieniaj je co jakiś czas.
To mój punkt widzenia, myslę ze dość rozsądny w całym tym zegarkowym szaleństwie ;)

Cezar - 2012-12-04, 14:19

LukasVanElvis napisał/a:
zamiast dokupywać nowe zegarki zmieniaj je co jakiś czas

Rozsądne, ale Słoniowi to powiedz :)
Albo Sataniście :złośliwiec:

Woytec60 - 2012-12-04, 14:47
Temat postu: Re: dylemat-co dalej z kolekcjonowaniem ???
Się odniose do pytań

Maru123 napisał/a:


1) Żal mi sprzedać zegarki te które już mam
2) Czy to normalne płacić np.5-8 kzł za zegarek?
3) Jak już to które sprzedać?
4) Czy może nie kombinować tak, tylko kupować jak dotąd zegarki do 2kzł i żyć dalej?


1. Mnie czasem też ale z jeśli na horyzoncie majaczy coś pożądanego i absolutnie mi w danym momencie niezbędnego to cóż zrobić, starsze idą do ludzi cool
2. I tak i nie, mocno to zależy od stanu zasobności portfela ale nie tylko.
Miałem kilka drogich zegarków i mimo, że było mnie na nie stać to jakoś szkoda było mi "zamrażać" tyle kasy w jednym zegarku.
Wolę tańsze bo raz, że zmienić łatwiej a dwa, że nie szkoda nosić na co dzień i ewentualnie przypindolic w ten murek ;)
Takie na przykład Kontiki, Speedmastera czy Taga wzciąż oglądałem czy aby się nie zarysowały gdzieś... :/
3. Jak już musisz to sprzedaj te, które w razie ponownejj potrzeby najłatwiej będzie odkupić.
4. To jest chyba najrosądniejsze wyjście, przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Miałem kiedyś zasadę kupowania zegarka do 500 euro (tak mniej więcej), potem kilkakrotnie ją łamałem by w końcu do niej wracać.

Nie widzę sensu kupowania i noszenia zegarków, których zakup wiąże się z wyrzeczeniami a noszenie przysparza obaw o ich stan.
Gdybym zarabiał dużo pewnie kupowałbym i nosił droższe a że dochody są, jakie są, to maksimum 2k PLN na sztukę jest dla mnie optymalne.
No...przekroczenia są dopuszczalne ale naprawdę niewielkie ;)

Sylwek - 2012-12-04, 14:48

Maru123, żadna Łamaga ,choćby nie wiem ile kosztowała ,nie jest zegarkiem do podziwiania w gablocie ,tylko do tyrania jej w codziennym kieracie. Po to ma wodoodporność, odporność na wstrząsy itd ... poza tym jest zwykłym zegarkiem ..tyle że droższym od innych , ale nie najdroższym...

i tu tylko Twoja świadomość na poziomie stać mnie ,czy nie ? na takie rozwiązanie

może Ci podpowiedzieć

a do bardziej oglądania ,niż noszenia to są takie zegarki ,które mają bardzo niską limitację (pojęcie niska jest również względne), bo ja np tak traktowałbym PZL-kę , DiS już mniej ale jednak ,jakieś 303 , a cała reszta do tyrania , a jak się wytrą ,to nowego się kupuje..

Apa13 - 2012-12-04, 14:54

Maru123, popatrz na gablotkę, pomyśl czego dawno nie miałeś na ręce---> na handel
Co do Omegi---> kup używana, max 7/10 to będziesz nosił i się nie bał :)

Maru123 - 2012-12-04, 15:09

Sylwek napisał/a:
a do bardziej oglądania ,niż noszenia to są takie zegarki ,które mają bardzo niską limitację


być może ale to jest jak z dziewczynami- po prostu ta mi się podoba i tyle, pomimo to że ma jakieś tam wady. tak samo z zegarkami- ta omega jet po prostu w moim guście i jak dla mnie pod każdym względem spełnia moje warunki "zegarka zajebistego" cool

Cezar - 2012-12-04, 15:12

Maru123 napisał/a:
pod każdym względem spełnia moje warunki "zegarka zajebistego"

To przestań się męczyć i pochwal się po zakupie :)
Inaczej będzie to trwać, trwać, trwać....
Zrealizuj marzenie, może Ci potem przejdzie hmmm

strix - 2012-12-04, 15:18

Maru123 napisał/a:
spełnia moje warunki "zegarka zajebistego" cool


No to jedziesz, tym bardziej, ze to budzet nie jakis abstrakcyjny dla Ciebie sadzac po kolekcji :) Tak juz po linii dziewczyn o ktorych piszesz - kupisz, poglaszczesz, umoczysz, pozyjecie troche razem i zobaczysz czy o to chodzilo... Jak nie - sprzedasz raczej bez wiekszego problemu i moze nawet bez straty jak dobrze kupisz. Inaczej faktycznie bedzies ciagle trzepal pod ten zegarek. Sie z myslami ma sie rozumiec :twisted:

s

Sylwek - 2012-12-04, 15:19

Maru123, różnica między dziewczyną ,a zegarkiem jest taka ,że każdy z daleka widzi ,że to jest dziewczyna , i jest w stanie określić bez wahania jej walory estetyczne,, w przypadku zegarków mało kto wie z czym ma do czynienia dopóki nie zacznie macać ;)
Maru123 - 2012-12-04, 15:26

strix, :D :D

Sylwek napisał/a:
Maru123, różnica między dziewczyną ,a zegarkiem jest taka ,że każdy z daleka widzi ,że to jest dziewczyna , i jest w stanie określić bez wahania jej walory estetyczne,, w przypadku zegarków mało kto wie z czym ma do czynienia dopóki nie zacznie macać ;)


akurat to mnie nie interesuje. mi ma się podobać i weźmy np. na tapetę takiego casio oceanusa. My wiemy co to za zegarek , dla zwykłego kowalskiego - Casio za 159zł :))

Cezar - 2012-12-04, 15:36

Cytat:
Casio za 159zł
Maru123, dam czysta...
Żebyś krzywdy nie miał ;)

Maru123 - 2012-12-04, 15:38

Cezar napisał/a:
Cytat:
Casio za 159zł
Maru123, dam czysta...
Żebyś krzywdy nie miał ;)


;) spoko, ustaw się do kolejki :P :))

Cezar - 2012-12-04, 15:46

Cytat:
ustaw się do kolejki

Toć grzecznie drepczę na pierwszej pozycji cool

Maru123 - 2012-12-04, 15:58

Cezar napisał/a:
Cytat:
ustaw się do kolejki

Toć grzecznie drepczę na pierwszej pozycji cool


spoko, będę pamiętał o Tobie podczas ew. wyprzedaży ;)

Cichy - 2012-12-04, 16:16

Mało zegarków niedobrze, za dużo też niedobrze :facepalm:

Lepiej mieć 2 niezbyt drogie zegarki jeden do koszuli, drugi na basen i je nosić a jak się zniszczą wymienić na nowe, niż mieć 20 i być ich więźniem. To zegarki są dla ludzi a nie na odwrót. Chyba, że jesteś kolekcjonerem, ale jako kolekcjoner nie założyłbyś takiego tematu.

Blaz - 2012-12-04, 16:31

Maru123 napisał/a:
weźmy np. na tapetę takiego casio oceanusa. My wiemy co to za zegarek , dla zwykłego kowalskiego - Casio za 159zł :))


Ostatnio z kolegą zrobiliśmy mały eksperyment. On - już przeszedł na Ciemną Stronę Mocy - postanowił za moją namową wywalić podróbę Breitlinga. Ma znajomego w lombardzie. Pokazaliśmy temu znajomemu mojego Oceanusa i jego podróbę. Stwierdził, że za quasi-brajtlinga może dać 400 PLN, a za Oceanusa góra 200 PLN. :))

Apa13 - 2012-12-04, 16:35

Blaz napisał/a:
Stwierdził, że za quasi-brajtlinga może dać 400 PLN,

to kolega jeszcze zarobił :)

jaro19591 - 2012-12-04, 16:38

A może kup jakiegoś porządnego homara PO, ponoś jakiś czas i zobacz, czy cały czas takie cóś Cię rajcuje.
Blaz - 2012-12-04, 16:45

Apa13 napisał/a:
Blaz napisał/a:
Stwierdził, że za quasi-brajtlinga może dać 400 PLN,

to kolega jeszcze zarobił :)


Gdzie tam! Dureń kupił na allegro za okrągłego tysiaka. :))

jaro19591 napisał/a:
A może kup jakiegoś porządnego homara PO, ponoś jakiś czas i zobacz, czy cały czas takie cóś Cię rajcuje.


Imo to nie jest dobra droga. Gdyby coś w tym homarze nie pasowało, to przychodziłyby myśli, że w oryginalnej PO wszystko będzie na pewno cacy. I rozczarowanie byłoby większe...

Maru123 - 2012-12-04, 16:53

jaro19591, oryginalną PO miałem w ręku nie raz i wiem że mi pasuje i że jest ok ;) nie potrzebuję zatem żadnych a la PO zegarków do sprawdzenia czy mi odpowiada czy nie ;)
Przemek - 2012-12-04, 18:06

Co do pytania czy jest sens wydać tyle kasy na 1 zegarek to mam podobny dylemat, z tym że cena to coś koło 2k. W innych okolicznościach nie zastanawiałbym się, jednak z racji wykonywanej pracy (elektromonter) szkoda wywalić mi taką kasę na zegarek a później go niszczyć, chodzi głównie o dość mocne zarysowania koperty i szkła. A kupić i zakładać w weekend to trochę lipa, wolę coś tańszego w okolicach seiko 5, w którym mogę codziennie do pracy biegać i mnie cieszy na bieżąco. Jak się zepsuje po paru latach to kupię nowy, albo wymienię porysowane szkiełko i jak dla mnie jest OK ;)

Mając kolekcję podobną do Twojej a w niej zegarki noszone jak piszesz kilka razy w roku chyba bym się ich pozbył i kupił PO, ale tak jak już pisali przedmówcy- lekko używaną, z ryskami i może wtedy zmienisz nastawienie i będziesz w niej chodził a nie tylko będzie cieszyła oko w pudełku. Mogę się mylić, ale pewnie nie pracujesz fizycznie, więc zegarka nie zajedziesz a kolejne pojawiające się ryski nie będą na używce tak bolały jak na nówce ze sklepu.

Cezar - 2012-12-04, 18:08

Przemek napisał/a:
dość mocne zarysowania koperty i szkła

A w PO kopertka nie jest rysoodporna, a szkiełko ma ładny zewnętrzny AR ;)

Przemek - 2012-12-04, 18:10

Cezar nie nakręcaj go ;D AR zawsze można spolerować a do koperty
"magiczne" ściereczki :złośliwiec:

Blaz - 2012-12-04, 18:11

Przemek, widzę rozwiązanie: G-shock i ten wymarzony zegarek. I mówię poważnie, bo sam taki model preferuję. Nosisz swojego wymarzonego Graala, a gdy wiesz, że będziesz w sytuacji, w której zegarek może ucierpieć, zakładasz G-shocka.
Cezar - 2012-12-04, 18:22

Blaz, to jest słuszna koncepcja :)
Przemek - 2012-12-04, 18:29

Dla mnie taka opcja to porażka, na G mam od pewnego czasu uczulenie więc w wymarzonym chodziłbym cały czas, niemniej jednak dla kogoś, kto ma pracę biurową może to zdać egzamin. No chyba że o AR się boi, że od koszuli się zetrze :złośliwiec:
Blaz - 2012-12-04, 18:31

Jeśli się kupuje zegarek z zewnętrznym AR to się pewnie zetrze. :))

Przy pracy fizycznej to albo nienoszenie zegarka, albo G-shock, albo postępująca destrukcja zwyczajnego zegarka. Innej opcji nie ma...

Przemek - 2012-12-04, 18:38

Blaz napisał/a:
Jeśli się kupuje zegarek z zewnętrznym AR to się pewnie zetrze. :))

Przy pracy fizycznej to albo nienoszenie zegarka, albo G-shock, albo postępująca destrukcja zwyczajnego zegarka. Innej opcji nie ma...


Wraz z moim seiko 5 od 1,5 roku wybieramy bramkę nr 3 ;)

A co do destrukcji sam początek jest najgorszy, teraz praktycznie nie odczuwam, że jest coraz gorzej, a jak na zegarek patrzę to też nie jest jakoś bardzo zjechany, wygląda jakby był delikatnie szczotkowany, jedynie szkiełko razi trochę pod danym kątem bo nie jest szafirowe. wstawię kiedy jaką aktualną fotkę w innym temacie.

Jacobi - 2012-12-04, 19:54

Ja zbliżam się do 30 zegarków i postanowiłem że to jest max :złośliwiec: , czuję że ciężko będzie :głową w mur: :głową w mur: , zegarki traktuję użytkowo nie ma mowy o patrzeniu na pudełko i przecieraniu irchą :)) . Jak pomyślę że mam któregoś sprzedać to nono nono !
LukasVanElvis - 2012-12-04, 20:06

Przemek napisał/a:
A co do destrukcji sam początek jest najgorszy, teraz praktycznie nie odczuwam, że jest coraz gorzej, a jak na zegarek patrzę to też nie jest jakoś bardzo zjechany, wygląda jakby był delikatnie szczotkowany, jedynie szkiełko razi trochę pod danym kątem bo nie jest szafirowe. wstawię kiedy jaką aktualną fotkę w innym temacie.
Zrób z tego zajechanego zegarka stylizowany zegarek "po przejściach" dorzuć do do niego handmejdowy postarzany pach i jeszcze ludzie będą Ci go zazdraszczać ;)
Słoniu - 2012-12-04, 20:10

No ja czekam na swój 20 zegarek... Wszystkie są użytkowe i nie potrafiłbym się rozstać z żadnym :) Aktualnie mam jeszcze 8 wolnych miejsc w pudełeczku także pewnie będą przybywać nowe. Co do maks ceny .... Jak się podoba, trzeba kupić, tak miałem ze stenkiem chrono czy hamim. Warto, bo te zegarki sprawiają mi dużo radości i w przypadku PO też tak będzie.
Woytec60 - 2012-12-04, 20:22

Blaz napisał/a:
Przemek, widzę rozwiązanie: G-shock i ten wymarzony zegarek. I mówię poważnie, bo sam taki model preferuję. Nosisz swojego wymarzonego Graala, a gdy wiesz, że będziesz w sytuacji, w której zegarek może ucierpieć, zakładasz G-shocka.


Czyli jeśli u Ciebie za G-szoka "robi" to Casio to jakiego masz Graala? :złośliwiec: :P :D

Santino - 2012-12-04, 20:28

Słoniu, kupujesz PO?

;-)

A w temacie: skoro Ci szkoda nosić zegarki po ok. 2-3 tys, żeby nie poniszczyć, to IMO Omegi tym bardziej będziesz się bał nosić.
Dla mnie posiadanie takiego zegarka jest bez sensu.
Jasne, że nie zakładam np. ML'a jak idę malować ściany, ale innych ograniczeń nie znoszę.

Blaz - 2012-12-04, 20:28

Woytec60 napisał/a:
Blaz napisał/a:
Przemek, widzę rozwiązanie: G-shock i ten wymarzony zegarek. I mówię poważnie, bo sam taki model preferuję. Nosisz swojego wymarzonego Graala, a gdy wiesz, że będziesz w sytuacji, w której zegarek może ucierpieć, zakładasz G-shocka.


Czyli jeśli u Ciebie za G-szoka "robi" to Casio to jakiego masz Graala? :złośliwiec: :P :D


Nie każdy zegarek tak może. cool

Ratler Wściekły I - 2012-12-04, 20:32

Cezar napisał/a:
Toć grzecznie drepczę na pierwszej pozycji cool

Chyba do zarobienia w papę łazęgo, bo chyba nie masz na myśli kolejki do Ocka Naszego Szanownego Kolegi Maru123. :złośliwiec:
;) :D

Słoniu - 2012-12-04, 20:34

Santino napisał/a:
Słoniu, kupujesz PO?

;-)


Oj tam, nie mówię nie :złośliwiec: ;) Ale tylko w chrono cool

Woytec60 - 2012-12-04, 20:34

Blaz napisał/a:
Woytec60 napisał/a:
Blaz napisał/a:
Przemek, widzę rozwiązanie: G-shock i ten wymarzony zegarek. I mówię poważnie, bo sam taki model preferuję. Nosisz swojego wymarzonego Graala, a gdy wiesz, że będziesz w sytuacji, w której zegarek może ucierpieć, zakładasz G-shocka.


Czyli jeśli u Ciebie za G-szoka "robi" to Casio to jakiego masz Graala? :złośliwiec: :P :D


Nie każdy zegarek tak może. cool


No dobra, fajny Ocek, fajny... ;)



A Ty Maru123 jak widać masz już mocne postanowienie kupić tę Omegę, potrzebujesz tylko, żebyśmy Ci tu potwierdzili, że słusznie robisz :złośliwiec:
Bierz, bierz, zawsze warto skosztować :)

Cezar - 2012-12-04, 20:47

Ciniol, nieustająco żywię nadzieję, że będziesz na wiosennym...
Abym mógł osobiście wyrazić swe głębokie uczucie, które żywię do Osoby

Ratler Wściekły I - 2012-12-04, 21:18

ale żeby pośladki :foch: co za obscena :głową w mur: żebyś jednak nie mówił że jestem jakiś nieludzko niekoleżeński to odpuszczam ocka - Pasti mi napisał pewne PW :) :) :)
Święta są tak słoniowo wcześniej w tym roku :)

pr00 - 2012-12-04, 21:23

Blaz napisał/a:
Przemek, widzę rozwiązanie: G-shock i ten wymarzony zegarek. I mówię poważnie, bo sam taki model preferuję. Nosisz swojego wymarzonego Graala, a gdy wiesz, że będziesz w sytuacji, w której zegarek może ucierpieć, zakładasz G-shocka.


u mnie za g-shocka robi bagelsport, w mojej racy się sprawdza i wygląda :))

kupuj PO jak stwierdzisz że cię satysfakcjonuje i przez miesiąc nie założysz innego (poza tym do garnituru) to możesz śmiało sprzedawać kolekcję ;)

Cezar - 2012-12-04, 21:31

Ciniol napisał/a:
Pasti mi napisał pewne PW

Tera to obaj musicie być koniecznie :złośliwiec:

pasti - 2012-12-04, 21:41

Cezar napisał/a:
Ciniol napisał/a:
Pasti mi napisał pewne PW

Tera to obaj musicie być koniecznie :złośliwiec:


No ja ostatnio byłem i na wiosnę też pewnie będę :złośliwiec:


Co do tematu to też mam dylemat. Spodobała mi się Omega Speedmaster i próbuję już jakiś czas o niej nie myśleć, ale mi nie przechodzi :głową w mur:
Cenowo musiałbym pozbyś się 4 zegarków po około 2 k pln. Szkoda mi trochę, bo mam już Fortisa chrono i nie noszę go zbyt często, z racji, że pozostałe moje zegarki też bardzo lubię... a mam tych użytkowych ponad 30 szt. + trochę vintagów.

Chciałem zjechać do 20, ale co sprzedam 3-4 sztuki to znowu kupuję 5 nowych. Boję się, że po zakupie Omegi, dalej będę kupował kolejne. Z drugiej strony korci mnie, aby się jednak przekonać na żywo :głową w mur:
I jak tu żyć ? :głową w mur: :głową w mur: :głową w mur:

Maru123 - 2012-12-04, 21:44

pasti, o to mnie pewnie rozumiesz :))
Cezar - 2012-12-04, 21:46

pasti napisał/a:
po zakupie Omegi, dalej będę kupował kolejne.

To masz gwarantowane :)
A co byś sprzedał ?
Może na PW, żeby Rafałek się nie obudził ;)

Ratler Wściekły I - 2012-12-04, 21:49

Sizarro musza cie zmartwić - perełki już podebrane z koszyczka Pastiego :P :))
poza tym Ty nie szanujesz zegarków - kupujesz, wykorzystujesz i porzucasz znaczy oddajesz innym za kasę. tak nie robi nastajaszczij wielbiciel sikorów ;)

Cezar - 2012-12-04, 21:55

Ciniol napisał/a:
oddajesz innym za kasę

Nie za kasę, tylko za grosze...

pasti - 2012-12-04, 21:58

Maru123 napisał/a:
pasti, o to mnie pewnie rozumiesz :))


Rozumiem i widzę to tak.
Przy naszej chorobie bezpieczniej jest kupować zegarki do 2-3 k pln, bo łatwiej je sprzedać i można ich mieć więcej.
Z drugiej strony ciągnie mocno w kierunku tych droższych aby spróbować.... vide przykład Karola (Doxy, teraz Omegi) - widać, że to też wciąga....

Teraz tylko pytanie jaką mamy silną wolę i czy zwycięży zdrowy rozsądek ? Choć w sumie ciężko rozmawiać o zdrowym rozsądku z kimś kto ma 20-30 zegarków użytkowych :głową w mur: :D


Cezar napisał/a:
pasti napisał/a:
po zakupie Omegi, dalej będę kupował kolejne.

To masz gwarantowane :)
A co byś sprzedał ?
Może na PW, żeby Rafałek się nie obudził ;)



A wiesz, że juest już jeden taki pierwszy w kolejce... i nie jest to wcale Rafał :D

Cezar - 2012-12-04, 22:00

:foch:
Z_bych - 2012-12-04, 22:35

Maru123,
Usiądź i poczekaj, aż Ci przejdzie. Jeśli nie przejdzie, to na spokojnie szukaj okazyjnie używki w satysfakcjonującym Cię stanie. Mniejsza strata w razie sprzedaży. A w międzyczasie pooszczędzaj. Nie sprzedawaj zegarków chyba, że masz coś, co wiesz, że powinno iść już do ludzi.
Jeśli trafisz okazję i kupisz już to PO a z kasą będzie krucho, to wtedy decyzja czy i co sprzedać będzie łatwiejsza.

Maru123 - 2012-12-04, 23:03

Z_bych, bardzo rozsądny pomysł hmmm
Z_bych - 2012-12-04, 23:05

Maru123 napisał/a:
Z_bych, bardzo rozsądny pomysł hmmm


Czeszem siem :)) Sam tak parę razy zrobiłem :)

Ptaku - 2012-12-07, 11:52

Wszystko zalerzy od portfela, Ja mam tak ze do miesiecznych zarobkow moge tyrac zegarek, powyzej to byc czesciej czyscil a nie nosil. A lubie nosic :)

Gdybys jednak robil wyprzedaz jakos tak w nowym roku to ustawie sie w kolejce po DS-1.

Fazi - 2012-12-08, 00:40

Ptaku napisał/a:
...zalerzy od ...

:głową w mur: zależy, zależy, zależy plask


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group