Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - A co qmotres na takie dictum?

Jacek. - 2011-04-06, 00:42
Temat postu: A co qmotres na takie dictum?
http://www.gmtforum.pl/fo...g63790#msg63790

Hę?

J.

Smok - 2011-04-06, 01:52

po mojemu te paski za dokładne są, żeby to był odlew
Jacek. - 2011-04-06, 02:00

Też.

J.

pomyslownik - 2011-04-06, 02:35

Ciekawe, z tym że mimo fantastycznych możliwości frezowania to jednak jest czasochłonna operacja , a zatem kosztowna, skośnooki ludek takich nie lubić, ale zakładam że są możliwe i inne operacje technologiczne, np. wyciskanie, prasa itp.
Odlewy mogą być b. precyzyjne - patrz kokilowe odlewy ciśnieniowe, lub odśrodkowe stosowane w jubilerstwie, z tym że tu powierzchnia wygląda na ładnie wykończoną pod względem chropowatości, no i kształt samych łuków, można by się zastanowić na obróbką elektroerozyjną, - też daje świetne rezultaty, ale za wolna przy masówce.

ALAMO - 2011-04-06, 07:59

A ja na to, że nasi koledzy postanowili na powrót wynaleźć koło, ponieważ o tym że te paski są frezowane, a nie szlifowane, pisałem z półtora roku temu. Po raz pierwszy takie zdobienia zastosowano w ST5, i były frezowane ręcznie - stąd są to do dzisiaj bardzo poszukiwane egzemplarze, przez wzgląd na ich niepowtarzalność. Teraz paski frezuje się maszynowo, sterowanym numerycznie frezem, więc są idealne co do kształtu i powtarzalności.
Jacek. - 2011-04-06, 08:30

ALAMO napisał/a:
i były frezowane ręcznie -


:?:

J.

Blaz - 2011-04-06, 08:50

ALAMO napisał/a:
A ja na to, że nasi koledzy postanowili na powrót wynaleźć koło


Nie po raz pierwszy zresztą.

Powinienem linka wywalić albo przynajmniej ostrzeżenie dać, ale jestem w dobrym humorze po dzisiejszym śniadaniu, więc odstąpię od czynności katowskich. :twisted: :mrgreen:

ALAMO - 2011-04-06, 08:55

Jacek. napisał/a:
ALAMO napisał/a:
i były frezowane ręcznie -


:?:

J.


Ręcznie.
Chińczyk miał frezarkę, brał płytę, i jechał, pasek przy pasku, zmniejszając nacisk. Nie było dwóch identycznych, bo i jak :?: Zresztą zadanie to było powierzane najbardziej doświadczonym majstrom.

Aha :!:
I Alex ma rację, ponieważ w tańszych mechanizmach teraz się je wyciska na prasie, razem z samą płytą.

Svedos - 2011-04-06, 09:22

A ja tam nie wiem czy one są odlewane, frezowane, szlifowane, wypalane, trawione......wiem jedno na żywo wyglądają zejae$#^%@&, i że żadna krówka milka swoim jęzorem takich ie wyliże. :mrgreen:
Santino - 2011-04-06, 09:27

A czy to, jaką techniką jest to wykonywane, to ma aż tak duże znaczenie?
Chyba jasne jest, że nikt tego ręcznie nie robi - bo to by pewnie mogło coś oznaczać.
A jeśli, tak czy siak, robią to maszyny, to jaka różnica które i jak??

Blaz - 2011-04-06, 09:29

Różnica jest, że się tak wyrażę, światopoglądowa. :lol:
Svedos - 2011-04-06, 09:34

Dla niektórych osobników ważne jest żeby krówka milka jęzorem jednak polizała :mrgreen:
Santino - 2011-04-06, 09:36

Faktycznie, są tacy, ale oni są na forum, którego nie ma ;-)
I w stowarzyszeniu :lol: :lol:

ALAMO - 2011-04-06, 10:04

Santino napisał/a:
A czy to, jaką techniką jest to wykonywane, to ma aż tak duże znaczenie?
Chyba jasne jest, że nikt tego ręcznie nie robi - bo to by pewnie mogło coś oznaczać.
A jeśli, tak czy siak, robią to maszyny, to jaka różnica które i jak??


To nie ma kompletnie żadnego znaczenia, ponieważ szlifowanie odbywa się także maszynowo.
Nie wiem jaki jest kontekst tego uprzejmego ździwienia naszych wynajdujących koło kolegów, a boję się spytać, bo jak im dam linkę do wątku o ST5 u nas, to znów usłyszymy że chcemy się pozycjonować dzięki linkowaniu na tym wąsko niszowym forumiku, a i nie chciałbym ich pozycjonować swoim nickiem, bo sobie tego mogą nie życzyć ;-)

Blaz - 2011-04-06, 10:09

Generalnie chodziło o to, że przed kilkoma miesiącami Naczelny GMT wyraził pogląd, że w odróżnieniu od innych Chńczycy lecą sobie w kulki, bo nawet nie potrafią pasów na werku szlifować tylko je odlewają. :wink:
ALAMO - 2011-04-06, 10:13

To i tak postęp znacząc, bo jeszcze drzewiej zdaje się był przekonany, iż je naklejają.
Rudolf - 2011-04-06, 10:36

Dla mnie to wsio ryba , przecież to nie polepsza właściwości roboczych mechanizmu , to przede wszystkim ma ładnie wyglądać . Znów ktoś kupuje coś by się umęczyć .
ALAMO - 2011-04-06, 10:39

Nie Rudolf, to jest cały czas ta sama rozmowa prowadzona albo przez ignorantów, albo przez agentów wpływu. "Jakość musi kosztować" :!:
Santino - 2011-04-06, 10:41

A że niby jak w krainie fioletowej krowy to robią?
Te seryjne tanie ETY ręcznie szlifują?

Rudolf - 2011-04-06, 10:51

Santino napisał/a:
Te seryjne tanie ETY ręcznie szlifują?
tak :) Chińczycy.
ALAMO - 2011-04-06, 11:03

Seryjne tanie ETA wogóle nie są szlifowane, jakość obróbki pyt jest taka sama jak w najtańszej Miyocie czy DG28. ST16 nawet, pod względem zdobienia elementów mechanizmu, bije je na głowę przy cenie niższej pięciokrotnie, a TY25, ze swoim szlifem na krawędziach, fazowaniem mostków, polerowaniem części elementów i groszkowaniem płyt z obu stron - to jest inna liga.
pomyslownik - 2011-04-06, 11:12

Cytat:
Generalnie chodziło o to, że przed kilkoma miesiącami Naczelny GMT wyraził pogląd, że w odróżnieniu od innych Chńczycy lecą sobie w kulki, bo nawet nie potrafią pasów na werku szlifować tylko je odlewają.


:shock: - no to się popisał, a odlewa to chyba kartofle, bo ktokolwiek kto miał styczność z odlewami wie co i jak :smile:

ALAMO - 2011-04-06, 11:17

Większość ludzi nie ma o tym zielonego pojęcia Alex, co im nie przeszkadza się wypowiadać. Ba :!: Wręcz pomaga :lol:
Z drugiej strony, to się też nie ma co dziwić specjalnie, może on nawykły do słiskłality jest, tam dalej stosuje się, w istocie, mosiężne mostki, które się wykonuje właśnie jako ciśnieniowe odlewy :P No to gdzie by wpadł na to, że te chińskie dranie od prawie zawsze robią płyty ze stali ...

Blaz - 2011-04-06, 11:24

Gwoli ścisłości to naczelny GMT powtarzał to, co zostało napisane w sławetnej "recenzji" Maryny niejakiego Mbubu. Choć założę się o milion, że Mbubu ma w rzeczywistości innego nicka. :mrgreen:

Cytat:
Na koniec deser - paski schanghaiskie laugh.gif Nawet nie wysilono sie na szlif. To marnej jakości odlew. Nawet nie majacy oszlifowanych z grubsza krawędzi.

pomyslownik - 2011-04-06, 11:29

:grin: W sumie to trzeba stąpać ostrożnie na tym gruncie. Z racji zawodu często bywam w narzędziowniach, często tych najlepeszych w europie, ale rozwój technologii i nowych metod obróbki w wysoce wyspecjalizowanych centrach obróbczych, a może jeszcze bardziej rozwój inżynierii materiałowej (np. dziś projektujemy materiały takie jakie chcemy - potrzebuję coś jak ceramika, ale żeby było elastyczne i przeźroczyste i odporne do 800st.) sprawia że nawet ktoś obeznany, z tzw. wiedzą politechniczną może nie móc wyrokować na 100%.

Tym bardziej kraje takie jak Chiny, łącza czasem w sposób nie do pomyślenia dla nas technologie, lub operacje technologiczne wręcz archaiczne z nowoczesnymi - a za wszystkim stoi kalkulacja czasu i juaników...

ALAMO - 2011-04-06, 11:33

Aaa...
Pamiętam :lol:
Naklejanie pasków było potem :lol:
Swoja drogą, ciekawi mnie wielce czy ci spece zdają sobie sprawę, że przy obecnej technologii odlew taki byłby bardzo dobrej jakości, i w zasadzie nie do odróżnienia bez bardzo silnego powiększenia powierzchni od innych metod obróbki, czyli w tym wypadku - frezowania. Bo tego ile kosztuje odlew w stosunku do przefrezowania tego to nie muszą wiedzieć ;-)

pomyslownik - 2011-04-06, 11:46

nie mówiąc o samym przygotowaniu formy, zamawiałem formy z chin, są ok, dużo tańsze, ale ta sama forma np. niemiecka, pracuje 2x dłużej - wiadomo kłalita.

Naklejanie pasków - hmmm :razz:

ALAMO - 2011-04-06, 11:58

pomyslownik napisał/a:
nie mówiąc o samym przygotowaniu formy, zamawiałem formy z chin, są ok, dużo tańsze, ale ta sama forma np. niemiecka, pracuje 2x dłużej - wiadomo kłalita.

Naklejanie pasków - hmmm :razz:


Autentyk :lol: :!:
Teraz żeby było jeszcze śmieszniej :lol: ...
Wtryskarka do stali to jest taki mały piec hutniczy, który pobiera minimum 10-15 kW energii, bo musi porcję stali stopić, i dopiero potem wtłoczyć do formy.
Frezarka do takich zadań ma moc maksymalną może 5kW, a pobiera może z 1kW do wykonania tej samej pracy przez czas dużo krótszy. Wyfrezowanie powierzchni tej wielkości trwa ... może ze 30 sekund.
Teraz sobie sami pomyślcie, jaki proces stosują Chińczycy ;-)

pomyslownik - 2011-04-06, 12:23

oczywiście tak off topowo to z prądem nie mają problemów zapewne, co do szybkości posuwu to też względne , przy zakładanej wysokiej precyzji posuwy są wolniejsze, ale oczywiście masz rację.
dwatch - 2011-04-07, 13:56

Właściwie co to jak nie widać różnicy ... to po co przepłacać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group