|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Koledzy, Pomóżcie! - Pierwszy prawdziwy zegar, czy puścić w diabły
vodka - 2012-02-02, 09:41 Temat postu: Pierwszy prawdziwy zegar, czy puścić w diabły Problem mam zasadniczy, choć nietypowy na tym forum - zastanawiam się nie co kupić, ale czy sprzedać
A oto historia choroby:
Do 18. roku życia chodziłem z zegarami typu podróba, w sumie nie zwracałem na to uwagi - miał pokazywać czas. Później zegar zastąpiła mi komórka i tak było do końca studiów. Po mgr chciałem sobie kupić jakiś fajny zegar, automat albo mechanik. Wcięło mnie alledrogo na jakiś miesiąc czy nawet dwa, ale wreszcie udało się kupić Vostock Europe Expediton 2007 w rozsądnej cenie. Był to raczej wybór z rozsądku a nie wielka miłość Po drodze doszedł do niego pasek handmade, który dodał mu trochę charakteru. Po kilku miesiącach noszenia go dochodzę do wniosku, że to chyba jednak nie to. Ma swoje zalety i wady, ale chyba szukam czegoś innego - z racji pracy przydałby mi się jakiś garniturowiec (chociaż zawsze marzył mi się pilot :] ). Nie chcę w tej chwili kupować kolejnego zegarka, wolałbym dołożyć do ceny jaką uzyskam za ten. Jest jednak małe, ale - mam do niego cholera sentyment. W końcu to ten pierwszy prawdziwy Jak to było u Was? Macie jeszcze swoje pierwsze zegary? Żałujecie, że je sprzedaliście?
Podsumowanie:
zalety dla mnie:
- sentyment, w końcu to ten pierwszy,
- świetny chód zegarka (jak spoczywa koronką do góry ciężko o jakieś odchyłki),
- świetna luma,
wady dla mnie:
- duży, a dokładniej za gruby - nie mieści się pod mankiet koszuli,
- nie pasuje do koszuli czyli mojego naturalnego stroju na co dzień,
- w sumie to jego design jakoś specjalnie do mnie nie gada,
- zawsze chciałem zegar z białą tarczą a kupiłem z czarną :]
Iks - 2012-02-02, 09:49
sprzedać , ja nie mam nie tyle swojego pierwszego, co pierwszych 37
Svedos - 2012-02-02, 09:52
Ja nie żałuję......he he he.....nie sprzedaję swoich zegarków.
Iks - 2012-02-02, 09:55
taaa, zegarkowa studnia bez dna
ALAMO - 2012-02-02, 09:58
A jaki kłamca !
setkę swoich zegarków puścił do ludzi w styczniu, ale 'nie nie nie, nie sprzedaję, o nie nie nie' Kanalia kłamliwa
daniel - 2012-02-02, 09:59
No ja też nie miałem sentymentów, pierwszy prawdziwy poszedł po kilku miesiącach a zastąpił go mezalians, później już było z górki. Pierwsza i jak narazie jedyna MM też poszło do nowego właściciela.
Nie kolekcjonuję, jeśli coś mi się coś znudzi to nie mam i nie będę miał problemu ze sprzedażą.
wahin - 2012-02-02, 10:01
vodka skoro się wahasz, to znaczy, że już czas go sprzedać
Sebastian - 2012-02-02, 10:41
Nie sprzedawać, będziesz żałował i co wtedy zrobisz? Kupisz następny taki sam? Zakup sobie garniturowca (albo koszulę z większymi mankietami ) i jak po czasie będzie cię uwierało posiadanie dwóch zegarków to się wtedy jeszcze raz zastanów nad sprzedażą. Ja swoich zegarków nie sprzedaje i bardzo mi z tym dobrze, pzdr.
Cezar - 2012-02-02, 10:51
Sprzedaj, kup coś, co w danym momencie wydaje Ci się tym jedynym słusznym wyborem.
Pamiętaj, ma sprawiać Ci radość z posiadania/noszenia, a nie wzbudzać rozterki.
Poza tym tego vostoka zawsze możesz ponownie kupić, jak się okaże, że żyć bez niego nie możesz...
vodka - 2012-02-02, 11:02
optonica, niestety budzet mam ograniczony i albo jeden albo drugi :]
Słoniu - 2012-02-02, 18:25
Też póki co nie sprzedaje... Poza tym mewka droga nie jest
Majkel - 2012-02-02, 18:39
Ja bym nie sprzedawał, zostaw go sobie jako pamiątkę po studiach.
A do noszenia pod koszulę kup sobie mewkę (Sea-Gull M177s). Nie jest droga więc i budżetu nie powinna nadwyrężyć zbytnio.
chomior - 2012-02-02, 20:05
ALAMO napisał/a: | A jaki kłamca !
setkę swoich zegarków puścił do ludzi w styczniu, ale 'nie nie nie, nie sprzedaję, o nie nie nie' Kanalia kłamliwa |
Łoj tam, przednówek był .
bow - 2012-02-02, 21:05
Co to jest setka przy zapasach magazynowych Starszego Pana...
Nawet się nie poluzowało na półeczce...
Voit - 2012-02-02, 21:18
A takiego na ten przykład Parnisa Portugalca nie chcesz?
Nie jest drogi, pod mankietem koszuli się zmieści, elegancki jak, nie przymierzająć, stróż w Boże Ciało...
...A Vostoka sprzedać zdążysz zawsze.
Jeśli lubisz piloty, zobacz jaka ładna tytanowa Alfa na bazarku wisi.
Za taniutke piniendze.
wielebny - 2012-02-02, 21:40
Cytat: |
A takiego na ten przykład Parnisa Portugalca nie chcesz? |
Portugalczyk to imo zawsze dobry wybór
Spam - 2012-02-02, 21:43
Uzop - 2012-02-03, 01:03
Nie sprzedawaj!!
Do teraz mam wszystkie swoje zegarki - nawet kwarcoki (dwa) Teraz wydaje Ci się nieporęczny i niepotrzebny a za parę miesięcy będziesz za nim tęsknił - bo będzie "idealny" na daną okazję!
Rzuć palenie, mniej spożywaj napojów.. wszelakich, na chińskich zupkach też można przeżyć - oszczędzaj gdzie możesz i kup kolejny zegarek!
maciek - 2012-02-03, 07:04
daj spokój, sprzedaj i już, to tylko zegarek. Służę PW. I z Wrocławia jestem.
bow - 2012-02-03, 07:20
Sprzedaj, sprzedaj...
Życzliwe kolegi pomogą
Woytec60 - 2012-02-03, 07:25
Puszczaj w diabły, jest tyle ciekawych zegarków.
Życie to zmiana.
Nie da się w życiu ponosić wszystkich ale trzeba przynajmniej próbować
Voit - 2012-02-03, 07:51
...A latem z kumplami na piwo do koszulki i jeansów założysz garniturowca?
vodka - 2012-02-03, 08:00
Jest decyzja :p jak bedzie dobra oferta kupna lub najchetniej zamiany to idzie we [edit mod: można to wyrazić inaczej] jako że przekroczyłem magiczna liczbe postów zapraszam zainteresowanych na PW
Deco79 - 2012-02-03, 08:05
Jak by Ci się podobał to bym Ci radził abyś zostawił ale skoro Ci się nie podoba to chyba sprawa wydaje się oczywista.
Voit napisał/a: | :roll:
...A latem z kumplami na piwo do koszulki i jeansów założysz garniturowca?
|
To sobie kupi coś innego - np. kompresorka
szalek - 2012-02-03, 10:14
pokaż jakieś fotki, to będzie wiadomo, czy żal się rozstać
vodka - 2012-02-03, 13:03
stało się
klik
maciek - 2012-02-03, 13:08
Tanio nie jest.
vodka - 2012-02-03, 13:11
nikt nie powiedział, że będzie
ale zapraszam do negocjacji
Kamel - 2012-02-03, 23:52
Nie wiem czy to kwestia zdjęcia ale faktycznie ten był nieco za duży do twojego nadgarstka
Niech idzie w świat.
vodka - 2012-02-24, 23:17
no to dziś mogę powiedzieć do Vostoka jak niegdyś Czesio we WM: baj baj maszkaro
maciek - 2012-02-25, 07:28
vodka napisał/a: | no to dziś mogę powiedzieć do Vostoka jak niegdyś Czesio we WM: baj baj maszkaro |
eee, nie był taki zły.
vodka - 2012-02-25, 09:19
Jakby byl zly to bym go nie kupil
|
|