|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Koledzy, Pomóżcie! - InPost (czarna) magia w paczce :-(
Ghostwheel - 2014-02-14, 20:17 Temat postu: InPost (czarna) magia w paczce :-( Witajcie
Ku przestrodze
12 II 2014 wysłałem kumotrowi dziab Casio GW 6900
Dziś dziab odebrał paczkę
Zawartość wygląda tak
Sprawa zgłoszona w InPost
Jutro czeka mnie wycieczka na komisariat
Zobaczymy jak firma InPost podejdzie do tematu
Deco79 - 2014-02-14, 20:23
O ku.... to już jest kompromitacja InPost. Wcześniejsze wpadki i ta akcja spowodowały, że nie będę już korzystał z tej formy wysyłki, może jakieś drobne rzeczy małej wartości ale na pewno nie wyślę ani nie wybiorę InPost do przesyłania zegarków.
Szczupic - 2014-02-14, 20:34
Na paczce było opisane ze to zegarek?
pasti - 2014-02-14, 20:35
Ja mam dobre układy na poczcie u siebie .... zarówno w pracy jak i w miejscu zamieszkania.
Nic mi nigdy nie zaginęło, a korzystam naprawdę często... In post uzywam sporadycznie i też zawsze był ok...jednak ostatnio ilość dziwnych zdarzeń jakie mają tam miejsce mnie mocno niepokoi
Michał - 2014-02-14, 20:36
Ja chyba jako pierwszy mialem problemy z nimi jak zaginęła moja Foka, ale jakoś się tym nie przejmowałem - może się zdarzyć.
Jednak dwa dni temu poszedłem do monopolowego przy którym stoi właśnie jeden z paczkomatów. Okolica mało przyjemna, na uboczu, ciemno etc. Akurat byłem przypadkiem świadkiem tego, jak kurier Inpostu odbierał i wkładał paczki. Samochód typu Kangoo stał z otwartymi przesuwnymi drzwiami... w samochodzie pełno paczek, pod paczkomatem sterta paczek - samochód jakieś 1,5 metra od paczkomatu. Każdy tak naprawdę mógł podejść, wziąć paczkę a kurier, który był zajęty klikaniem na paczkomacie w ogóle by się nie zorientował, że coś z samochodu zniknęło... byłem w ciężkim szoku.
Ghostwheel - 2014-02-14, 20:43
Szczupic napisał/a: | Na paczce było opisane ze to zegarek? |
Myślę że to był błąd
Ubezpieczyłem przesyłkę więc wpisałem co jest w środku
Nie zastanowiłem się że potencjalnemu złodziejowi tylko ułatwi to zadanie
Michał - 2014-02-14, 20:46
pasti napisał/a: | ostatnio ilość dziwnych zdarzeń jakie mają tam miejsce mnie mocno niepokoi |
Na Inpost jest straszna nagonka, zwłaszcza od kiedy Poczta Polska przegrała gruby przetarg na 500 baniek, bo się w ogóle nie starali myśląc, że mają zwycięstwo w kieszeni.
dziab - 2014-02-14, 20:53
Oczywiście też zgłosiłem reklamację.
Na ich profilu na FB jest dużo wpisów o tym, że ludzie czekają na paczki. Mocno się pogorszyła jakość ich usług. Jeszcze 2-3 m-ce temu paki były na następny dzień.
Ta paczka z Warszawy do Poznania kulała się 2 dni. Dziwne, bo przecież codziennie opróżniają te skrytki, a trasa Wawa-Poz, to nie jakaś kosmiczna odległość.
Myślę czy nie zaczaić się w poniedziałek na kuriera, który tam zostawia paczki, by zapytać go o godzinę
muchacho_ - 2014-02-14, 20:59
O kurna. Co za bezczelnosc. Az mi sie nie chce wierzyc. Ciekawe czy moga namierzyc wszystkich ludzi, ktorzy po drodze maja stycznosc z paczka. Naprawde, lapy bym poucinal temu kto cos takiego zrobil
marekgro - 2014-02-14, 21:37
dziab napisał/a: | Mocno się pogorszyła jakość ich usług |
odszedł gość, który był odpowiedzialny za procesy. Teraz pracuje w Poczcie
Svedos - 2014-02-14, 21:41
Panowie nie przesadzajmy złodziej może trafić się wszędzie pytanie tylko dlaczego tak często przytrafiła się to inpostowi.
Machu - 2014-02-14, 21:41
Nigdy nie korzystałem z ich usług, ale odkąd zaczęli przekonywać wszystkich, ze odbieranie urzędowej korespondencji w sklepie rybnym w sąsiedniej gminie to "poprawa jakości usług pocztowych", jakoś przestałem mieć do nich zaufanie i z pewnością z owych usług już (z własnej woli) nie skorzystam....
Gonić cwaniaków, niech się tłumaczą z tej żenady...
Wori - 2014-02-14, 21:50
Mi ostatnio płyta Beatlesów zginęła... naszczęście wysyłał ją sklep za pobraniem. Jednym słowem podsumuje, że inpost to jedno wielkie g.
Spinner - 2014-02-14, 21:52
Cytat: | Na Inpost jest straszna nagonka, zwłaszcza od kiedy Poczta Polska przegrała gruby przetarg na 500 baniek, bo się w ogóle nie starali myśląc, że mają zwycięstwo w kieszeni |
Proponuję abyś nie wypowiadał się na tematy o których nie masz pojęcia bo się błaźnisz zwyczajnie...
sirkozi - 2014-02-14, 22:08
Mniejszej foty się nie dało? Dobrze widzę, że tam jest cegła/kawałek drewna zamiast przesyłki?
Michał, a co ma robić taki listonosz? Wynająć sobie ochroniarza? Listonosze z poczty też tak robią, a jakoś nie słyszy się o nagminnych kradzieżach. Bardziej opłaca się napaść na listonosza i zabrać mu kasę (jak idą emerytury to noszą grube tysiące), niż kraść jakieś bezwartościowe listy.
Ja ostatnio mam same średnie doświadczenia z Inpostem. Zwykle paczki szły te 2 dni (przychodziły nawet w soboty i niedziele), a ostatnio dostałem w ostatnim możliwym terminie - 3 dni robocze. Co ciekawe w tym samym czasie paczka ekonomiczna wysłana Pocztą szła 2 dni robocze. Wkurzyłem się ostro przy wysyłaniu paczkomatem. Najbliższy paczkomat stwierdził, że nie akceptuje płatności kartą i wysłał mnie do innego paczkomatu 3km dalej. Kiedyś z tego paczkomatu normalnie wysyłałem, terminal do płatności jest, więc nie kumam tego podejścia. Sprawdzałem 2 razy w odstępie 2 tygodni i dalej nie szło. Wkurza mnie też ich system potwierdzeń, bo maile i smsy potrafią w ogóle nie przychodzić.
Michał - 2014-02-14, 22:10
Spinner, oczywiiście, ze nie znam szczegółów, natomiast wiem, że ceny jakie proponuje na tle konkurencji są zdecydowanie za wysokie. Aktualnie uczestniczę w projekcie związanym z przejściem do innego operatora w mojej firmie, gdyż na poziomie miliona przesyłek rocznie PP dała najsłabszą ofertę.
A o nagonce mówiłem medialnej.
Także bez ciśnień.
Wori - 2014-02-14, 22:13
Michał napisał/a: |
A o nagonce mówiłem medialnej.
Także bez ciśnień. |
O nagonce medialnej to ja nie słyszaem.
sirkozi - 2014-02-14, 22:14
Michał napisał/a: | gdyż na poziomie miliona przesyłek rocznie PP dała najsłabszą ofertę.
|
Przetarg z kryterium 100% cena? Sądy się już przeliczyły i widać, że za jakość trzeba płacić. A ta na Poczcie ponoć się bardzo poprawiła (ponoć, bo ja nigdy do nich zastrzeżeń nie miałem).
Wori - 2014-02-14, 22:16
Dokładnie za jakość trzeba płacić. Co do poczty to ja też złych doświadczeń nie mam.
Machu - 2014-02-14, 22:17
sirkozi,
Mało co mnie tak denerwuje w naszym kraju, jak własnie powszechne oszczedzanie kosztem jakosci, dlatego o zamówieniach publicznych zdanie mam jak najgorsze i przypadek InPost/PGP vs Poczta Polska jest kolejnym kamyczkiem do ogródka....
Michał - 2014-02-14, 22:20
Mam takie delikatne wrażenie, że to jest trochę tak, że po tym jak Poczta przestała być monopolistą i utworzyło się parę firm, to oni są dzisiaj w tym samym miejscu co PP kilkanaście lat temu?
Chcą trochę za szybko, zbyt dużo moim zdaniem.
beceen - 2014-02-14, 22:21
z inpostu korzystalem (z paczkomatow) pare razy i bylo ok. A potem bardzo nagle sie zrobilo nie ok - paczki szly 3 dni (w obrebie Warszawy), 2 przesylki zginely (nie zegarki). Nie wiem z czego to wynika. Do tego doszlo odbieranie przesylki z sadu w tesco 10km od domu. Mam w dupie, ze musieli dac nizsza cene, zeby wygrac postepowanie z PP - jesli odbija sie to na mnie jako kliencie to juz nie skorzystam z ich uslug dobrowolnie.
miejmy nadzieje, ze nie bedzie problemu z odszkodowaniem.
Spinner - 2014-02-14, 22:22
Michał, cena rządzi, c'nie
Poczytaj SIWZ tego zamówienia, potem pytania do niego, potem odwołania do KIO i wyroki tej instytucji...
Na koniec, jak już Ci oczy wypadną, zastanów się jaki kraj pozwala aby przesyłki Ministerstwa Sprawiedliwości nosił nie operator wyznaczony/narodowy a firemka należąca do spółki zarejestrowanej bodajże na Cyprze...
Michał - 2014-02-14, 22:24
beceen napisał/a: | miejmy nadzieje, ze nie bedzie problemu z odszkodowaniem. |
Odszkodowanie u nich to ciężka procedura, przechodziłem przez to.
Wori - 2014-02-14, 22:27
Michał napisał/a: | beceen napisał/a: | miejmy nadzieje, ze nie bedzie problemu z odszkodowaniem. |
Odszkodowanie u nich to ciężka procedura, przechodziłem przez to. |
Pewnie z pół roku czekałeś. Dobrze mówię?
Michał - 2014-02-14, 22:29
Wori napisał/a: | Dobrze mówię? |
Nie. problemem nie był czas, ale ilość dokumentów/potiwerdzeń/wyjaśnień jakie musiałem im dosyłać.
Wori - 2014-02-14, 22:30
Ja już sobie to wyobrażam. Współczuję.
Chorwat - 2014-02-14, 22:30
Obu stronom transakcji współczuję szkoda, że tak wyszło. Mam nadzieję, że reklamacja rozstanie bezproblemowo załatwiona
koroshi - 2014-02-15, 00:12
No coż. Po przejściach Ghostwheela z Inpostem i pewnym wątku na kizi dot. UPS
lista zaufania się zawęża...
Jak powiedział pewien klasyk "Do Bydgoszczy będę jeździł a w tym sklepie nie będę kupował"
Mnie takie akcje momentalnie odstręczają.
Fazi - 2014-02-15, 01:26
Ja paczki dostaję poprzez obu dostawców (nie licząc kurierskich) i z obu form jestem jednakowo zadowolony (odpukać - na razie)...
.
.
.
Svedos określił rzecz dobitnie - wszędzie może się zdarzyć przekręt - generalizować nie warto zbytnio...
Santino - 2014-02-15, 04:53
Fazi napisał/a: | Ja paczki dostaję poprzez obu dostawców (nie licząc kurierskich) i z obu form jestem jednakowo zadowolony (odpukać - na razie)...
.
.
.
Svedos określił rzecz dobitnie - wszędzie może się zdarzyć przekręt - generalizować nie warto zbytnio... |
Plus milion!
Wiele przesyłek wysyłanych firmami kurierskimi z doświadczeniem mi zginęło.
A w inPost akurat żadna (jeszcze...)...
Czy to znaczy, że tylko w inPost nie kradaną
NIE!
Tak jK pisze Sylwek - złodzieje kradną, nie firmy.
selassje - 2014-02-15, 06:59
Niezle jaja... Z Krzyskiem juz raz sie bujalismy z inpostem jak zamiast amfibii przyszla ksiazka...
Wtedy to jakos dalo rade zalatwic. Ja to raczej poczty juz sie bede trzymal...
Iks - 2014-02-15, 10:53
Michał napisał/a: | Poczta Polska przegrała gruby przetarg na 500 baniek, bo się w ogóle nie starali |
Każdy przetarg można wygrać dając niższą cenę niż konkurencja - w SIWZach nagminne jest stosowanie ceny jako jedynego kryterium wyboru oferty, choć wiadomo, ze z reguły odbija się to na jakości świadczonej usługi. Więc imo w tym przypadku to przetarg był skopany, a nie oferta poczty.
kornel91 - 2014-02-15, 10:55
Iks, masz rację bo już teraz straty sądów idą w miliony złotych. A co do Inpostu to widzę, że nie ma co ryzykować. Poczta zawsze się znajdzie i paczki dość szybko dochodzą.
Iks - 2014-02-15, 11:00
Michał napisał/a: | PP dała najsłabszą ofertę. |
Niech zgadnę: cenowo?
Michał - 2014-02-15, 11:05
Iks napisał/a: | Michał napisał/a: | PP dała najsłabszą ofertę. |
Niech zgadnę: cenowo? |
Łukasz, inny operator zagwarantował nam usługi na tym samym poziomie, przy takim samym SLA jak Poczta, oferując do tego sporo niższą cenę. W przypadku miliona przesyłek rocznie kosztowo robi się to taka różnica, że i tak w przypadku reklamacji na poziomie wyższym niż te z Poczty nadal jest to znacznie bardziej opłacalne.
beceen - 2014-02-15, 17:03
Iks napisał/a: | Michał napisał/a: | PP dała najsłabszą ofertę. |
Niech zgadnę: cenowo? |
a sprobuj dac inne kryteria oceny do przetargu niz cena (nawet jak jest kilka, to i tak cena ma najwyzsza wage) - jak dysponujesz srodkami publicznymi, to cie zjedza. Wiem z autopsji.
Iks - 2014-02-15, 17:26
beceen napisał/a: | sprobuj dac inne kryteria oceny do przetargu niz cena |
Dawałem Co prawda na maleńką skalę, ale zawsze - napisałem dwa SIWZy i w obu były kryteria pozacenowe. I nawet mimo tej maleńkiej skali i stosunkowo niewielkich wartości zamówienia, starzy 'specjaliści' patrzyli na mnie jak na idiotę. Wiem jak jest, niestety, ale ja uważam mimo to, że warto próbować przekonać - taka praca u podstaw
beceen - 2014-02-15, 17:31
Iks napisał/a: | taka praca u podstaw |
jak ktos ma czas i ochote na prace u podstaw w uzupie i kio, to jasne. Tylko jakos nikt nie chce ryzykowac
kornel91 - 2014-02-15, 17:33
Ja pisałem też różne SIWZ swego czasu to jeszcze jakiś procent się dodaje na czas wykonania usługi. Myślę, że to kryterium mogłoby być brane pod uwagę.
marekgro - 2014-02-15, 17:43
beceen napisał/a: | a sprobuj dac inne kryteria oceny do przetargu niz cena |
ale przecież Michał napisał
Michał napisał/a: | przy takim samym SLA jak Poczta |
skoro SLA takie same, a cenowo lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze UX Klientów, ale takie rzeczy szybko w NPS wychodzą
Hogg - 2014-02-15, 17:45
beceen napisał/a: | Iks napisał/a: | Michał napisał/a: | PP dała najsłabszą ofertę. |
Niech zgadnę: cenowo? |
a sprobuj dac inne kryteria oceny do przetargu niz cena (nawet jak jest kilka, to i tak cena ma najwyzsza wage) - jak dysponujesz srodkami publicznymi, to cie zjedza. Wiem z autopsji. |
100% racji... Cena misiu, cena...
Machu - 2014-02-15, 17:48
Niestety, w wielu wypadkach jest własnie tak...mówiac wprost- oficjalnie przyzwala się, ba- nalezy promować dziadostwo i bylejakość
Apa13 - 2014-02-15, 17:52
Wracajac do tematu, jak ktos ma pecha to i palec w dupie złamie...
Ratler Wściekły I - 2014-02-15, 18:01
marekgro napisał/a: |
skoro SLA takie same, a cenowo lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze UX Klientów, ale takie rzeczy szybko w NPS wychodzą |
że co?
Hogg - 2014-02-15, 18:01
Apa13 napisał/a: | Wracajac do tematu, jak ktos ma pecha to i palec w dupie złamie... |
Tego nie znałem Kupuję
pasti - 2014-02-15, 20:19
Hogg napisał/a: | Apa13 napisał/a: | Wracajac do tematu, jak ktos ma pecha to i palec w dupie złamie... |
Tego nie znałem Kupuję |
Taki medyczny żarcik
Apropos In Postu to właśnie niedawno w drodze z zakupów odebrałem paczkę z allegro... wszystko było w porządku i nawet pierwszy raz odebrałem skanując kod z komórki zamiast wklepywania "z ręki".
Z drugiej strony towar nie był dużej wartości... zegarki jednak będę przesyłał po staremu
Apa13 - 2014-02-15, 20:23
Mi inpostem szla paczka kiedys 10 dni, nastepna dnia nadania znalazla sie u mnie w rekach, kolejny raz inpost zadzwonil, ze wszystkie skrytki zajete i dowiózł pod moj adres. Jednak, raz wysylalem przesyłkę i nie pojawila sie w trackingu... Ale doszla. Ja wolę pocztę.
Fazi - 2014-02-15, 22:15
Ciniol napisał/a: | marekgro napisał/a: |
skoro SLA takie same, a cenowo lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze UX Klientów, ale takie rzeczy szybko w NPS wychodzą |
że co? |
No właśnie
Apa13 - 2014-02-15, 22:21
Sam jestes ten , jak mnie nazwales Nps czy jakis slx. Modzie, modzie on mnie obraża !
Michał - 2014-02-15, 23:48
Fazi napisał/a: | Ciniol napisał/a: | marekgro napisał/a: |
skoro SLA takie same, a cenowo lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze UX Klientów, ale takie rzeczy szybko w NPS wychodzą |
że co? |
No właśnie |
Wikipedia Misiu, Wikipedia
Fazi - 2014-02-16, 00:08
Pisać posty trzeba tak, żeby i inni (niewtajewmniczeni) wiedzieli o co chodzi, bez szukania zbędnego - leniwym człowiekiem jestem z definicji
marekgro - 2014-02-18, 09:32
Fazi napisał/a: | Pisać posty trzeba tak, żeby i inni (niewtajewmniczeni) wiedzieli o co chodzi, bez szukania zbędnego - leniwym człowiekiem jestem z definicji |
bo język korpo źle się tłumaczy na ojczysty mamy bardzo "długi" język.
ale już poprawiam i tłumaczę.
marekgro napisał/a: | skoro SLA takie same, a cenowo lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze UX Klientów, ale takie rzeczy szybko w NPS wychodzą |
to będzie to samo co
marekgro napisał/a: | skoro ustalony w umowie zakres obowiązków, czasów obsługi i jakości dostarczania przesyłek (oraz obsługi reklamacji, skarg i sposobów reagowania na reklamację) są takie same, a cenowo (jeden z dostawców wychodzi) lepiej - to czemu się dziwić?
kwesta jeszcze subiektywnego postrzegania profesjonalizmu dostarczania i odbierania przesyłek przez samych Klientów, ale takie rzeczy szybko wychodzą w badaniu lojalności |
uminus - 2014-02-18, 09:35
Brzmi całkiem ok ta polska wersja, w dodatku teraz rozumiem
Sebastian - 2014-02-18, 09:42
Tłumaczenie rozwleczone do granic możliwości, ale zrozumiałe
ALAMO - 2014-02-18, 09:57
Iks napisał/a: | I nawet mimo tej maleńkiej skali i stosunkowo niewielkich wartości zamówienia, starzy 'specjaliści' patrzyli na mnie jak na idiotę. |
To i tak się ciesz, że nie złożyli zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
Mentalny Gomułka wiecznie żywy! Jak się komuś chce - to musi być złodziej, i ma z tego "coś".
Ja wam opowiem, jak prowadziłem projekt zmiany materiałów spawalniczych w stoczni.
Generalna różnica polegała na tym, że jeden drut był grafitowany, drugi nie był.
Z analizy czasów pracy spawacza wyszło, że przy użyciu tego grafitowego, facet spawał około godziny, po czym mu się zapychał aparat. Końcówka, konkretniej. No to stop proces, Pan Spawacz woła "paaanie brygadzisto, lampa mnie się zatkła!" i idzie na narzędziownię, po nową. Narzędziownia 1 km od pochylni, kolegę spotkał, fajeczkę zapalił, o polityce pogadał, i o tym jak stocznie niszczom, złodzieje, w końcu wymienił tę końcówkę, i już po półtorej godzince - był z powrotem na pochylni, gotów do ... przerwy śniadaniowej.
Realnie, spawali w trakcie zmiany około 2 GODZIN.
Godzina pracy spawacza z kosztami wychodziła około 40-50 jurków. W tym czasie, był w stanie wyspawać powiedzmy że 4-5 kilo drutu, po 11-12 jurków. Do tego dochodziły jeszcze koszty naprawy wadliwych spawów, takie tam dupensznyty. Realnie, robocizna przekraczała 70% kosztów całego procesu.
Wprowadzenie drutu niegrafitowanego, z 2h podnosiło skokowo czas efektywnej pracy do 5h, a de facto powinno do 6h.
Przychodzi do dyskusji z Panem Prezesem, a Pan Prezes : a po ile ten ? Po 11.49 euro za kilo. A ten co mamy? Po 10.90 za kilo. Noooo nieeee, to ten nowy za drogi !! A poza tym, to co to wogóle za firma jest, skądżeś ją Pan do stoczni ściągnął ja się pytam ??
Fazi - 2014-02-18, 10:36
marekgro, Dzięki
buran - 2014-02-18, 10:58
ALAMO,spawacze robią cię w bambuko,końcówka jest wielkości ustnika z papierosa i odkręcić ją można palcami.Na pewno nie trzeba przerywać pracy.
ALAMO - 2014-02-18, 11:09
Ja mówię o praktyce przyjętej a nie technicznych możliwościach. Tak samo nikt zdrowy na umyśle nie zrozumiałby, dlaczego nie może pobrać z narzędziowni 3-4 sztuk
buran - 2014-02-18, 11:14
ALAMO napisał/a: | Ja mówię o praktyce przyjętej a nie technicznych możliwościach. Tak samo nikt zdrowy na umyśle nie zrozumiałby, dlaczego nie może pobrać z narzędziowni 3-4 sztuk |
Nowa butla albo drut to rozumiem,ale końcówka?W większości przypadków wystarczy przejechać pilnikiem,ale skoro tak się przyjęło.
ps
Na wybrzeżu jest popyt na spawaczy?
ALAMO - 2014-02-18, 11:26
Szczerze mówiąc, to nie wiem - nie pracuję w tej branży od 10 lat
Ale podejrzewam że jest, jak zawsze. Sporo się robi, dalej jest kilka stoczni, i coraz więcej off shore i wiatrowego biznesu ...
marekgro - 2014-02-18, 19:51
ciekawie w tym inpoście: http://gospodarka.dzienni...c-na-akord.html
sirkozi - 2014-02-18, 20:04
marekgro napisał/a: | kariera-w-inposcie-doreczyciel-ma-byc-ankieterem... |
To nie tak źle, bo listonosze z PP mają być akwizytorami i ulotkarzami.
Iks - 2014-02-18, 20:05
ALAMO napisał/a: | Przychodzi do dyskusji z Panem Prezesem, a Pan Prezes : a po ile ten ? Po 11.49 euro za kilo. A ten co mamy? Po 10.90 za kilo. Noooo nieeee, to ten nowy za drogi !! A poza tym, to co to wogóle za firma jest, skądżeś ją Pan do stoczni ściągnął ja się pytam ?? |
Kuwa, Krzychu, ale tak jest ze wszystkim, ze WSZYSTKIM, najtańsze długopisy w biurach (z których połowa nie działa i trzeba ich kupić dwa razy więcej), papieru po 2 ryzy - 3 razy w tygodniu, w detalu (no bo po co robić zapytania o cenę i kupić taniej w hurcie na początku roku - taniej). Kuwa! - kibel u mnie w urzędzie (literalnie - sedes kompakt), 5 razy wymieniali - 5 razy! Za każdym razem na najtańszy, który się psuł po miesiącu, góra dwóch - wuj, że wystarczyło raz kupić ten droższy (a rok wcześniej to jeszcze kupowali raz w miesiącu średnio plastikowy dolnopłuk - bo tani był - a z niego non stop się lała woda - taka oszczędność rozumisz). Nie ogarniam 'cięcia kosztów' które generuje 2 razy większe koszty w perspektywie najbliższych kilku miesięcy, nie ogarniam. Nie wiem tylko czy ludzie są nienormalni czy to ja jestem nienormalny
ALAMO - 2014-02-18, 20:20
Ale mnie tego nie musisz tłumaczyć - dla mnie każdy kto wpisze "cena 100%" do SIWZ jest do zwolnienia. To oznacza że boi się odpowiedzialności za coś, co markuje i tworzy. Nawet mleka, nie da się kupić "cena 100%", ponieważ nawet pasteryzowane mleko krowie 3.2% tłuszczu mlecznego - może smakować jak kupa.
Grizzly - 2014-02-18, 20:21
Iks napisał/a: | Nie wiem tylko czy ludzie są nienormalni czy to ja jestem nienormalny |
Iksu, to się nazywa nakręcaniem gospodarki, ja się pytam, kto teraz patrzy na racjonalne wydawanie pieniędzy w firmach, nikt, widzę co się w mojej firmie wyrabia i w kilku innych,
normalnie masakra.
Michał - 2014-02-18, 20:24
U nas na szczęście ktoś to w końcu porządnie policzył i doszli do wniosku, że przy oszczędności rzędu niecałych 200 tyś nie ma się co bawić w coś co jest niesprawdzone.
Iks - 2014-02-18, 20:29
ALAMO napisał/a: | dla mnie każdy kto wpisze "cena 100%" do SIWZ jest do zwolnienia. |
To niedługo się zaczną jaja w mojej branży bo rząd planuje (w dużym skrócie) sprywatyzować pomoc społeczną Wyobrażasz sobie? Obiady dla dzieciaków, usługi opiekuńcze itd. - cena czyni cuda. Ja sobie nie wyobrażam, ale ja jeszcze młody jestem...
ALAMO - 2014-02-18, 20:30
Iks napisał/a: | Nie wiem tylko czy ludzie są nienormalni czy to ja jestem nienormalny |
Jesteś jeszcze na etapie "chce mi się chcieć".
Ja go sobie zamieniłem na "uczę się za cudze".
Dalej wk%$ia, ale mniej.
Iks napisał/a: | Wyobrażasz sobie? |
O taaak
"Eksperci Lewiatana" modlą się o to jak o mannę
Troszku znam system
pisar - 2014-02-18, 20:59
No masakra Panowie.
Dlatego jak czegoś szukam i robię rozeznanie to zawsze najpierw oznajmiam, że cena nie jest najważniejsza i o niej pogadamy później.
Mina rozmówcy bezcenna : )
Żyjemy w debilnych czasach gdzie czynnik cenowy jest najbardziej znaczący a powinien być gdzieś pośrodku lub przy końcu jak dla mnie.
ALAMO - 2014-02-18, 21:11
Pocieszę was, że to nie jest tylko polski problem
Chociaż mnie to rozwala.
Np. nasi poddostawcy, są nauczeni przez "możnych tego świata" że się będą nap%$#ć o 10 centów do śmierci
A zapłacą jak im się spodoba.
Dla mnie, za dobrą pracę należy się uczciwa płaca.
W terminie.
Jak nie masz - bo coś się stało - powiedz, zmniejsz zamówienie, znajdź wspólnie rozwiązanie.
2+2 jest zawsze 4.
Ktoś też ma rodzinę, też ma pracowników, też ma rachunki.
Wózek można ciągnąć tylko wspólnie - nie w dwie strony...
Nasz największy polski partner, jest zszokowany takim podejściem. Bo "to na rynku nie bywa".
Kufa, jak można zamówić coś, wpuścić kogoś w koszta, nie zapłacić, nie odebrać ?
Albo jeszcze lepiej - odebrać, nie zapłacić
Tak długo jak szanuje się swoich partnerów - szanuje się samego siebie...
I jak długo się o tym pamięta, będzie dobrze wszystkim.
marekgro - 2014-02-18, 21:56
Iks napisał/a: | (...) sprywatyzować pomoc społeczną Wyobrażasz sobie? Obiady dla dzieciaków, usługi opiekuńcze itd. - cena czyni cuda |
złoty interes, daj znać, zgłoszę się do Ciebie
ALAMO napisał/a: | Tak długo jak szanuje się swoich partnerów - szanuje się samego siebie...
I jak długo się o tym pamięta, będzie dobrze wszystkim. |
dziab - 2014-02-25, 14:41
Wy tu o przetargach, gwarze branżowej czy tam innym korpojęzyku, oraz usługach kuriersko-pocztowych, a InPost ponad tydzień kazał sobie czekać na odpowiedź. To dostałem dzisiaj. Idę do punktu sporządzić ten cały protokół i zobaczymy co dalej.
Cytat: | ODPOWIEDŹ NA REKLAMACJĘ IPR1830692
W odpowiedzi na zgłoszoną reklamację o numerze IPR1830692 dotyczącej przesyłki
605820042461144129917140 która została nadana do Paczkomatu powołując się na Regulamin
świadczenia usługi Paczkomaty InPost obowiązującym od przyjętym 14 listopada 2013 r. :
§ 5 pkt 1. Reklamacja może być zgłoszona przy Paczkomacie, z którego odbierana jest Przesyłka
Paczkomatowa poprzez pozostawienie nieotwartej Przesyłki Paczkomatowej w Paczkomacie i
wypełnienie poleceń zgodnie z instrukcjami wyświetlanymi na ekranie Paczkomatu.
pkt 2. Operator umożliwia zainicjowanie procedury reklamacyjnej podczas procesu odbioru
Przesyłki Paczkomatowej w Paczkomacie. W tym celu Odbiorca, korzystając z odpowiedniej opcji
w Paczkomacie, ponownie umieszcza Przesyłkę Paczkomatową w Paczkomacie pozostawiając ją
do dyspozycji Operatora. Formularz reklamacyjny wysyłany jest na e-mail Odbiorcy, który jest
obowiązany wypełnić go w ciągu 14 dni i zatwierdzić co jest równoznaczne ze złożeniem reklamacji.
Niewypełnienie formularza w określonym terminie skutkuje odesłaniem Przesyłki Paczkomatowej
do Nadawcy. Operator po zainicjowaniu reklamacji dokonuje komisyjnego otwarcia Przesyłki
Paczkomatowej i sporządza stosowny protokół. Do momentu złożenia reklamacji Odbiorca ma
możliwość odebrania Przesyłki Paczkomatowej z oddziału Na tej podstawie Dział Reklamacji InPost
stwierdza zasadność reklamacji lub odmawia jej przyjęcia i w związku z tym podejmuje dalsze
czynności.
pkt 3. Jeżeli Odbiorca stwierdzi uszkodzenie Przesyłki Paczkomatowej później niż przy jej odbiorze
z Paczkomatu (do 7 dni od odebrania) wówczas Odbiorca musi się udać z Przesyłką Paczkomatową
do oddziału InPost, w celu sporządzenia przez InPost protokołu szkody, a następnie zgłasza
reklamację w sposób określony w aktualnych Regulaminach Świadczenia Usług przez InPost Sp. zo.o.
informuję, iż warunkiem rozpoznania zgłoszonej reklamacji jest sporządzenie protokołu szkody w
oddziale. Oddział w Poznaniu został powiadomiony aby sporządził protokół szkody mimo, iż termin 7
dni minął. W razie jakichkolwiek problemów proszę o kontakt. Po sporządzeniu proszę o przeslanie.
W związku z faktem, iż reklamację złożył również nadawca proszę o zadecydowaniu kto
ewentualnie będzie się ubiegał o odszkodowanie. |
[ Dodano: 2014-03-05, 12:09 ]
Po tym jak dostali protokół szkody spisany w czwartek 27go lutego, dostałem wiadomość następnego dnia.
Cytat: | W związku ze zgłoszoną reklamacją IPRnumerki dotyczącą przesyłki
więcej numerków nadanej do Paczkomatu POZ418 informuję, że usługa
pocztowa została wykonana nienależycie w myśl Regulaminu świadczenia Usług przez
InPost Sp. z o.o. Skarżącemu w takim przypadku przysługuje prawo do ubiegania się o
odszkodowanie. Jednak w dalszym ciągu będziemy próbować wyjaśnić zgłoszoną sprawę. |
I dalej lista rzeczy do przesłania w celu ubiegania się o odszkodowanie. Wysłałem dokumenty wczoraj, pewnie dzisiaj dotrą. Czekam na odpowiedź.
goTomek - 2014-03-08, 23:14
W oczekiwaniu na pozytywne zakończenie, dorzuce trochę miodu do tej beczki dziegciu
Paczka wysłana InPostem wczoraj (wg maila wsadzona do paczkomatu o 14:44) w mieście Łodzi, w moim paczkomacie w Warszawie była dziś o 17:40 cała, zdrowa i nienaruszona
Toyota - 2014-03-08, 23:34
goTomek napisał/a: | W oczekiwaniu na pozytywne zakończenie, dorzuce trochę miodu do tej beczki dziegciu
Paczka wysłana InPostem wczoraj (wg maila wsadzona do paczkomatu o 14:44) w mieście Łodzi, w moim paczkomacie w Warszawie była dziś o 17:40 cała, zdrowa i nienaruszona |
Zdarza się, z dnia na dzień potrafiła być z zegarkiem w Wawie z pomorza, albo na odwrót . Mimo tego już żadnego zegarka tym nie wyślę
Fazi - 2014-03-09, 10:08
Do mnie z twojepioro.pl (Kraków-Andrychów) wysłana w piątek o 19:38, dotarła do paczkomatu (wg info SMS) wczoraj o (sic ) 19:39...
Buczo - 2014-03-09, 14:21
Włos się jeży na głowie po przeczytaniu tego tematu. Nie korzystałem nigdy z Inpostu i raczej nie zamierzam. Poczta odpukać jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, a korzystam już kilka lat. Pamiętam nawet raz miałem sytuacje, że list uległ uszkodzeniu. Kupiłem zestaw zegarków i sprzedający niechlujnie to wszystko zapakował, nie zabezpieczył i koperta się rozleciała. Listonosz dostarczył mi papierek by zgłosić się na pocztę i ku mojemu zdziwieniu gdy już podpisałem formularz, okazało się, że żaden zegarek nie zaginął. Pozbierałem wszystko do kieszeni i pojechałem do domu
Z drugiej strony zgadzam się z tym co mówił bodajże Sylwek. To nie firma, a ludzie kradną. Opowiem Wam paskudną historię. Mój znajomy kiedyś pracował na poczcie jako listonosz. Było to zastępstwo czy coś takiego, niemniej ponad rok te listy dostarczał. Gdy jakiś czas temu spotkaliśmy się, przyznał się z szelmowskim uśmiechem, że zawijał paczki Jakoś wcale się z tym nie krył i nie było mu głupio. Mnie aż zmroziło
Fazi - 2014-03-09, 17:10
Sam więc widzisz, że zarzekać się nie ma sensu, bo co by się stało, jak to Tobie by zawinął ... - z Deutsche Post jeszcze u nas nie za bardzo da się korzystać
Buczo - 2014-03-09, 17:59
Fazi, nie planuje korzystać z ich usług bo po prostu do paczkomatu mam za daleko
Fazi - 2014-03-09, 20:12
Ale to zdecydowanie zmienia kontekst Twojej wypowiedzi...
Buczo - 2014-03-09, 20:51
Jednak nie ukrywam, że tego typu historię jak ta z G-shockiem i niestety także inne przypadki, o których usłyszałem powodują, że wcale nie żałuje, że do paczkomatu mam daleko. Kontekst więc się nie zmienia....
dziab - 2014-03-14, 15:04
Dokumenty im wysłałem w zeszłym tygodniu (we wtorek). Ghostwheel w tym czasie pytał na infolinii czy musi też wysyłać, powiedzieli, że nie i wystarczy, że moja reklamacja jest załatwiana. W ten poniedziałek zapytałem czy dokumenty dotarły. Okazało się (w ten wtorek odpisali), że moje dotarły i czekają na dokumenty od nadawcy Ręce opadają...
Krzychu szybko wysłał skan jeszcze we wtorek. W środę dostałem maila. Już myślałem, że przeczytam coś w stylu "przyznajemy odszkodowanie w wysokości ..". Naiwny jestem
Napisali tylko, że dokumenty zostały przesłane dalej do ubezpieczyciela...
Właśnie minął miesiąc od odebrania paki
Ghostwheel - 2014-03-14, 16:10
Buczo - 2014-03-14, 18:19
dziab napisał/a: | Właśnie minął miesiąc od odebrania paki |
Ciekawe ile aktualnie rozpatrują takich przypadków?
ALAMO - 2014-03-14, 18:41
"Pocieszę" was.
W poniedziałek maszeruję na komisariat złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Koleś wysłał do nas zegarek na serwis, ale to jakaś melepeta i w adresie wpisał tylko ulicę, bez numerów.
Po miesiącu zaczął pytać kiedy dostanie z powrotem. Ale co, skoro niczego nie dostaliśmy ?
Zaczęliśmy szukać, sprawdzać, weryfikować. Facet zgłosił reklamację na francuskiej poczcie, dostał dokumenty że przesyłka doręczona i odebrana.
Wyszarpaliśmy kwity, i co widzę?
Że przesyłka była odebrana i podpisana na 90% na tablecie kuriera, nie poczcie. I że jako podpis - widnieje moje nazwisko, ale ewidentnie nie pisałem tego ja.
Morał - ktoś gościa ordynarnie okradł, wiedząc jak ja się nazywam, gdzie ta przesyłka miała być doręczona, i że jeśli nie podał adresu dobrego to w przypadku reklamacji na polskiej poczcie/firmie kurierskiej byłby cyrk na kołach żeby to wykryć.
Ale kufa nie odpuszczę
Jacobi - 2014-03-14, 18:54
Ja pierdziu , to ktoś chyba z poczty, dostajesz tyle przesyłek różnych , że znają już Ciebie .
jimmy - 2014-03-14, 18:59
ALAMO napisał/a: | "Pocieszę" was.
W poniedziałek maszeruję na komisariat złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Koleś wysłał do nas zegarek na serwis, ale to jakaś melepeta i w adresie wpisał tylko ulicę, bez numerów.
Po miesiącu zaczął pytać kiedy dostanie z powrotem. Ale co, skoro niczego nie dostaliśmy ?
Zaczęliśmy szukać, sprawdzać, weryfikować. Facet zgłosił reklamację na francuskiej poczcie, dostał dokumenty że przesyłka doręczona i odebrana.
Wyszarpaliśmy kwity, i co widzę?
Że przesyłka była odebrana i podpisana na 90% na tablecie kuriera, nie poczcie. I że jako podpis - widnieje moje nazwisko, ale ewidentnie nie pisałem tego ja.
Morał - ktoś gościa ordynarnie okradł, wiedząc jak ja się nazywam, gdzie ta przesyłka miała być doręczona, i że jeśli nie podał adresu dobrego to w przypadku reklamacji na polskiej poczcie/firmie kurierskiej byłby cyrk na kołach żeby to wykryć.
Ale kufa nie odpuszczę |
...ja p................ę
beceen - 2014-03-14, 19:01
no jak poczta, jak kurier doreczal? a kurierzy pocztexu nie maja terminali chyba.
ALAMO, jaka firma kurierska?
pytanie jak ten kurier trafil do "odbiorcy"? stal na ulicy i pytal ludzi, kto czeka na paczke z Francji?
ALAMO - 2014-03-14, 19:09
No i to jest właśnie chłopaki najgorsze, bo wychodzi na to że ktoś wie że do mnie przychodzą przesyłki dużej wartości, i warto podjąć ryzyko.
To na bank nie był nikt z poczty, tylko jakiś kurier.
Tablety ma DHL, FedEx, UPS ... A do mnie regularnie witają wszyscy...
Przesyłki wysyłane pocztą z zagranicy często doręczają kurierzy inni, np. GLS.
Znam firmy gdzie od 2 lat do mnie przychodzi ten sam człowiek, i już z daleka macha ... Ale są takie, gdzie każdą przesyłkę dostarcza nowa osoba :-/
jimmy - 2014-03-14, 19:31
…..............raz zdarzył mi się akcja podczas, której sąsiad podpisał się za mnie i odebrał fotel Breuera. ….....................pan kurier (podczas mojej nieobecności) dostarczył przesyłkę dom dalej, otrzymał podpis (sugerowany) i pojechał .
..............szczęście, że oryginalny fotel z epoki wygrany w aukcji za psie pieniądze, a nie za swoją wartość i sąsiad, taki a nie inny.
Jacobi - 2014-03-14, 19:37
Masz rację beceen walnąłem z tą pocztą , jasne że kurier. Jak do mnie przychodzą do firmy paczki to kurier podaje tablet i mówi parafkę poproszę ?
dziab - 2014-03-18, 08:50
No i dostałem długo wyczekiwane odszkodowanie...
Równowartość przelewu do Krzyśka, więc jestem w plecy o wysyłkę dokumentów do nich, miesiąc czasu i nerwy.
Sposobem rozwiązania (i tym ile czasu to zajęło), nie odbudowali sobie wizerunku u mnie.
Jakby paki nadal były na następny dzień, to może jeszcze bym kiedyś skorzystał, ale skoro PP szybciej dostarcza i bezpieczniej, to już nie mam zamiaru korzystać z usług InPost.
A złodziejowi niech łapy zgniją.
Jeśli chodzi o mnie, to wątek można zamknąć.
Dzięki Panowie, że byliście ze mną I dzięki Krzychowi, za pomoc w użeraniu się z reklamacją.
Ghostwheel - 2014-03-18, 09:01
Cieszę się że udało się sprawę pomyślnie zamknąć
Co do losów złodzieja +1
Pozdrawiam
Krzysiek
Szymon - 2014-03-18, 09:50
dziab, Ghostwheel,
Dobrze że już po sprawie. Co do złodzieja się zgadzam - nienawidzę złodziejstwa w każdej formie.
A InPost dość mocno poddał w wątpliwość swoją markę i jakość usług.
|
|