Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Koledzy, Pomóżcie! - Co po pandemii?

Erolek - 2020-05-06, 12:11
Temat postu: Co po pandemii?
Po ostatnim "zlocie" miałem intensywne rozkminy zegarkowe. Już nawet miałem wytypowane 10 zegarków, które by poszły pod młotek.
Naszła mnie myśl, żeby może w końcu zamiast Prezesowi dupę zawracać - kupić sobie Łamagę PO jak się ten cały pierdolnik skończy.

Ale jak się tak głębiej zastanowiłem - chyba mój burak nie przeskoczy granicy 1000 EUR jednorazowo za zegarek. Po prostu - nie.

W związku z tym pojawiły się alternatywy i pretekst do wydumek budżetowych:

- G.Gerlach Enigma 2


- EMG Horizon turkusowy (Tak się składa, że cały czas wisi na bazarku)


- Nowy Spinnaker Fleuss Chrono


Klauzule:
1. To narazie teoryzowanie. Póki świat się nie uspokoi zawiesiłem zakupy.
2. Dla uzyskania maksymalnej ilości punktów - uzasadnij odpowiedź.
3. Jak nie te trzy, to co innego?

Szymon - 2020-05-06, 12:24

Erolek napisał/a:
Naszła mnie myśl, żeby może w końcu zamiast Prezesowi dupę zawracać - kupić sobie Łamagę PO jak się ten cały pierdolnik skończy.

Ale jak się tak głębiej zastanowiłem - chyba mój burak nie przeskoczy granicy 1000 EUR jednorazowo za zegarek. Po prostu - nie.


Z jednej strony tak, ale z drugiej to moim zdaniem zamiast mieć poupychane tyle kasy w dziesiatkach zegarków to lepiej jest mieć ich mniej ale jeśli kusi ta łamaga to czemu nie? W sumie jak miałbyś zredukować i kupić łamagę i nie zmienić kwoty która siedzi w zegarkach, to czemu nie? Że w jednym? A jak masz ich kilkadziesiąt to wszystkie regularnie nosisz? Imo 1000EUR to jest już budżet gdzie jest trochę ciekawych rzeczy i z tej trójki którą wrzuciłeś to chyba bym żadnego z nich nie wziął. Wiem że to będzie widzine jako fascynacja po ostatnim zakupie ale zerknij na zegarki u Ch. Warda, jest kilka fajnych sztuk które się mieszczą w tym budżecie (nurkowate i fieldwatchowate).

Ale ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przemyślał te Łamagę skoro już wytypowałeś 10 pod młotek i się to finansowo spinało. hmmm

Mam nadzieję, że ma to co napisałem ma jakiś sens. hmmm

Erolek - 2020-05-06, 12:35

Szymon napisał/a:

Ale ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przemyślał te Łamagę skoro już wytypowałeś 10 pod młotek i się to finansowo spinało. hmmm


To już nawet nie jest kwestia finansowego spinania - wytypowane zegarki to jakieś wydumki z lat 70-tych, za które może dostałbym 50 - 100 euro od sztuki.

Pieniądz by się może znalazł, nie to jest głównym problemem. Mniejszy dylemat moralny miałem nad kupnem zupełnie niepotrzebnego mi sarego grata, który głównie kurzy się pod domem, za to drenuje portfel na serwis. Pewnie ze dwie Łamagi z salonu bym już za to kupił.

Po prostu mam wewnętrzną blokadę nad jednorazowym zegarkiem za więcej niż tysiak. Chyba Pan Europ to była granica buraka. A teraz szukam czegoś "na pocieszenie". Jeszcze Timex Acadia Nasa się łapie (a to już zupełnie w cenie wacików).

Pozdrawiam
Eryk

Michał - 2020-05-06, 12:56

Zagłosowałem na EMG, dlatego, że mam i jest to zajebisty zegarek. Niemniej zgadzam się z Szymonem i też uważam, że powinieneś kupić Omegę. Sam powoli dążę do tego, żeby mieć mniej, a jednak bardziej konkretnych zegarków. Tzn taka była koncepcja, ale po drodze kupiłem Monstera, Tisella, OSa i chwilowo mam więcej zegarków niż w momencie, gdy wpadłem na pomysł ograniczenia ilości :D
Erolek - 2020-05-06, 13:22

Michał napisał/a:
Zagłosowałem na EMG [...]


Dziwnym nie jest, Twojego z bazarku miałem na myśli.

Pozdrawiam
Eryk

Szymon - 2020-05-06, 13:23

Erolek napisał/a:
Szymon napisał/a:

Ale ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przemyślał te Łamagę skoro już wytypowałeś 10 pod młotek i się to finansowo spinało. hmmm


To już nawet nie jest kwestia finansowego spinania - wytypowane zegarki to jakieś wydumki z lat 70-tych, za które może dostałbym 50 - 100 euro od sztuki.

Pieniądz by się może znalazł, nie to jest głównym problemem. Mniejszy dylemat moralny miałem nad kupnem zupełnie niepotrzebnego mi sarego grata, który głównie kurzy się pod domem, za to drenuje portfel na serwis. Pewnie ze dwie Łamagi z salonu bym już za to kupił.

Po prostu mam wewnętrzną blokadę nad jednorazowym zegarkiem za więcej niż tysiak. Chyba Pan Europ to była granica buraka. A teraz szukam czegoś "na pocieszenie". Jeszcze Timex Acadia Nasa się łapie (a to już zupełnie w cenie wacików).

Pozdrawiam
Eryk


No to już jest czysto kwestia nastawienia. Ja też miałem buraka niżej ustawionego ale przełamałem się dwa razy ostatnio (Ocek i Krzysiek Ward) i koniec końców jestem zadowolony. Przy obu złapałem się na tym, że potrafię sobie przynieść zegarek na biurko jak siedzę przy kompie żeby na niego zerkać nawet jak nie mam go na nadgarstku (bo dają mi mnóstwo radochy):)

No ale to jak mówię. To jest do przerobienia samemu.

Michał - 2020-05-06, 13:58

Erolek napisał/a:
Twojego z bazarku miałem na myśli.


Wiem :)) Zasadniczo to cały czas bardzo się waham nad sprzedawaniem go, bo od zawsze chciałem kostkę, a poza TH nie ma innych, fajnych kostek. :głową w mur: Kiedyś był jeszcze Kemmner, ale rzadko dostęny

rmak - 2020-05-06, 14:01

Większość z nas z czasem przesuwa "granicę bólu". W moim przypadku zaraz po zakupie mam pomieszanie kaca moralnego i radochy, ale później zostaje już tylko przyjemność obcowania ... więc mój głos też na Omegę.

Pomogłem ? ;) :D

pisar - 2020-05-06, 14:03

Erolek, tak jak koledzy wspominają. Dla mnie większy burak to trzymanie 10 zegarków po 2k, które nosisz rotacyjnie niż jeden za 20k. I często większość leży przez cały rok nienoszona.

Kupiłeś grata bez moralniaka a coś co jest Twoją pasją i będziesz nosił na ręce codziennie, jest problemem? Ja tego kompletnie nie rozumiem hmmm

Rudolf - 2020-05-06, 20:47

A ja wróciłem do początków tego forum i wybieram Parnisa
Przycisnęło mnie to .

Daito - 2020-05-06, 21:07

Szymon napisał/a:

Z jednej strony tak, ale z drugiej to moim zdaniem zamiast mieć poupychane tyle kasy w dziesiątkach zegarków to lepiej jest mieć ich mniej ale jeśli kusi ta łamaga to czemu nie? W sumie jak miałbyś zredukować i kupić łamagę i nie zmienić kwoty która siedzi w zegarkach, to czemu nie? Że w jednym? A jak masz ich kilkadziesiąt to wszystkie regularnie nosisz?


Przerabiałem ten temat osobistycznie jakiś czas temu - Pierwsze podejście było do Omegi, drugie do PAM'a - po dokładnym przemyśleniu sprawy i obejrzeniu dogłębnym samych "obiektów westchnień" doszedłem do wniosku że... po pierwsze obiekty westchnień, moim zdaniem, nie są niczym wyjątkowym i nie są warte kasy którą za nią krzyczą, a posiadanie czegoś tylko dlatego "że nie każdego na to stać" nie jest w moim stylu i wole spożytkować środki w inny sposób - po wtóre posiadając "kilka" tańszych zegarków mam większe możliwości pozbycia się ich bo prościej pozbyć się zegarka za 1000 czy 2000 niż za kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy.

Jakbym miał wybierać tylko z trzech w/w wybrałbym EMG bo moim zdaniem najciekawszy. Gdyby wybór mógł być poszerzony poszedłbym w temat jakiegoś Citizena z solarem i radiem bo ostatnio przeświadczenie takie mnie dopadło że automaty są zdecydowanie przereklamowane. Faworytem byłby AT9010-52L albo tytanowy CB5010-81E...

Machu - 2020-05-06, 21:20

Ja nie umiem 'przeskoczyć' okolicy 3,5k bo tyle jest osiągalne dla mnie bez odkładania, a zawsze trafi sie coś z mojej listy życzeń w tym budżecie i ewentualne dalsze oszczędzanie staje sie ambitnym planem na przyszłość :D
Erolek - 2020-05-06, 21:35

pisar napisał/a:

Kupiłeś grata bez moralniaka a coś co jest Twoją pasją i będziesz nosił na ręce codziennie, jest problemem?


Być może kwestia stosunku Euro/m³ kupionej zabawki. Samochód wypada korzystniej.

Z jednej strony PO jest fajne, liquid metal jest ciekawą technologią, ale czy w porównaiu do takiego, dajmy na to Aeviga - czy Coaxial jest 10x lepszy, niż hi-beat Miyoty?

Póki co noszę każdy z zegarków z wiaderka. Trochę jak wybór krawata: w zależności od okazji i nastroju. Co najmniej połowa z nich to padła, których zerwis kosztował więcej niż kupno.

Daito napisał/a:

Kupiłeś grata bez moralniaka a coś co jest Twoją pasją i będziesz nosił na ręce codziennie, jest problemem? Gdyby wybór mógł być poszerzony poszedłbym w temat jakiegoś Citizena z solarem i radiem


Jednego Citka z solarem już mam. Prąd mnie nie kopie.

Pozdrawiam
Eryk

prezesso - 2020-05-06, 22:12

Powiem tak (bo obok mam podobny dylemat):
dziś przymierzałem zenka chrono heritage (tego striking 10) oraz defy classic range rover.
I nie ma szału, naprawdę. Może RR jest wykonany lepiej, krawędzie ostre itp, ale to nie jest warte ceny sklepowej.
I powiem Ci Eryk, że ta łamaga co ją mam to jest wykonana jakby była ze 2x droższa od tego zenka. Moim zdaniem oczywiście. I jak kupisz ją (a liquid metal jest jeszcze lepsza niż moja) to będzie ci się japa cieszyć od rana do nocy. Poważnie.
Akurat do tego zegarka mocno cię namawiam.

Przy okazji, ja miałem takie etapy oporu: okolice 3k, potem doxa sub i potem łamaga.
Ale po doxie poszło gładko. cool

Daito - 2020-05-06, 22:17

Erolek napisał/a:
Daito napisał/a:
t;]
Kupiłeś grata bez moralniaka a coś co jest Twoją pasją i będziesz nosił na ręce codziennie, jest problemem? Gdyby wybór mógł być poszerzony poszedłbym w temat jakiegoś Citizena z solarem i radiem


Hmmm... to chyba nie jest, tak całkiem dokładnie, cytat z mojej wypowiedzi "się Ci zmiksowało" ;) :))

pifko

rmak - 2020-05-07, 12:12

prezesso napisał/a:
Przy okazji, ja miałem takie etapy oporu: okolice 3k, potem doxa sub i potem łamaga[/quote]

Mam dokładnie tak samo, tylko obecnie jestem na drugim progu, ale od kilku dni chodzi mi po głowie spróbowanie przejścia na trzeci. Póki co jeszcze sobie tego nie zracjonalizowałem, ale kto wie hmmm

Erolek napisał/a:
Póki co noszę każdy z zegarków z wiaderka. Trochę jak wybór krawata: w zależności od okazji i nastroju.


Tutaj też muszę się podpisać obiema rękami. Ja również noszę wszystkie, które mam i, jak to już kiedyś pisałem, nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego czy nawet dwa, chociażby nie wiem jak wypaśne miały by być. Poza tym w tej chwili nie mam jakiegoś takiego marzenia, celu, który przysłoniłby mi inne zegarki.

Woytec - 2020-05-07, 13:16

Każdy inny, że trudno wybierać... hmmm
Enigma chyba.

marekgro - 2020-05-25, 07:00

kup sobie łamagę PO, co będziesz sobie odmawiał. fantastyczny zegarek.
albo nowsze SMP, leży nieco lepiej na ręku.

Erolek - 2020-05-25, 12:51

marekgro napisał/a:
kup sobie łamagę PO, co będziesz sobie odmawiał. fantastyczny zegarek.
albo nowsze SMP, leży nieco lepiej na ręku.



Bez sensu - tak jednym ruchem miałbym przestać marudzić Prezesowi o jego PO?
SMP mi zupełnie nie leży wizualnie.

Im bardziej nad tym kombinuję, tym badziej wolę mieć stadko zegarków poniżej 1000 EUR, niż jednego grubego. Mam większy komfort psychiczny. W walce między wewnętrznym snobem a burakiem póki co burak wygrywa.

A w międzyczasie pojawiła się opcja numer 4, więc jak się wykrauje to będziemy ciągnąć temat dalej.

Pozdrawiam
Eryk


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group