Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Manufaktura - Panerai 318, czyli jak nie należy budowć zegarków

Svedos - 2011-11-08, 12:16
Temat postu: Panerai 318, czyli jak nie należy budowć zegarków
W sieci i na forach zegarkowych pojawiły się ostatni informacje na temat limitowanej wersji Panerai 318, poniżej link do artykułu, zobaczcie jaka kłalita jest w zegarku za 6 tysięcy USD :razz: :wink:

http://www.network54.com/...sterious+PAM318

Blaz - 2011-11-08, 12:22

W zegarkach tej firmy nic mnie nie zdziwi. :cool:
selassje - 2011-11-08, 12:26

hehe no identyczna kłalite mam w swoim pilocie, nawet rysa na mostku podobna :) , powinni chyba dekiel zaspawać żeby nikt tam nie zajrzał....
Santino - 2011-11-08, 12:27

Oj tam oj tam ;-)
Przecież dekiel jest - nie trzeba tam zaglądać!

Blaz - 2011-11-08, 12:28

No i 99 procent wydymanych przez Panerai nie zagląda. Na tym ta firma bazuje. :mrgreen:
Svedos - 2011-11-08, 12:32

Kampania społeczna przeciwko wydymaniu - kup sobie Maryśkę, będziesz miał przynajmniej ładny werk :mrgreen:
ALAMO - 2011-11-08, 13:08

Milczajcie, kmioty :!:
To jest spreparowane :!: Chińska mafia w fabryce udającej Sea Gulla, co ja pokazują w internecie, wzięla kupiła Unitasa, zepsuła go celowo, po czym włamała się do sejfu niczego nieświadomego posiadacza boskiego Paranoja, i wzięła i mu werka podmieniła. Ciemną nocą.
zdrada, panowie :!: Jesteśmy w rzyci :!:

Dominik - 2011-11-08, 13:11

Nasz kolega carlito zwykł mawiać:

[quote name='carlito1' timestamp='1318232168' post='708792']
A ja miałem okazje widzieć ostatnio podróbe Paneraia, która nazywa się Marina Militare, to dopiero jest syf !
[/quote]


to może warto się teraz zastanowić, czy nie zdarzają się sytuacje odwrotne?

Cezar - 2011-11-08, 13:17

Dobrze, że mnie na PAM-a nie stać, będę miał marynę :mrgreen:
kubama - 2011-11-08, 13:24

318 to special edition. Skoro w standardowym Luminorze jest Unitas zmodyfikowany grawerunkiem i regulacją ;) to special edition musi się czymś wyróżniać. Wstawili zatem surowego ebosza i jest wersja kolekcjonerska. Nie jest to wg mnie coś czego OP by się wstydziła bo gdyby tak było i chciała ukryć to przecież mogli dekiel zaspawać. Amen.
Svedos - 2011-11-08, 13:29

Nie zaspawali, ludzkie paniska :mrgreen:
ALAMO - 2011-11-08, 13:29

Zaspawanie kosztowałoby extra 30 centów na sztuce, a to juz by było wyrzucanie pieniędzy w błoto :P Wyszli z założenia, że przeciętny ich posiadacz i tak nie będzie odkręcał dekla, bo się od tego można spocić :lol: No i jest to niewykonalne jeśli sie nie ma śfajcarskich przyrządów zegarmistrzowskich :P
Svedos - 2011-11-08, 13:33

Nieuzasadnione odkręcanie dekla wykonane poza serwisem skutkuje utratą gwarancji na szczelność, tak powiedzmy cirkaebałt :razz: z 300 na 03 , kto by zatem rydzykował :mrgreen:
Blaz - 2011-11-08, 13:47

Zaspawanie to by było takie Double Limited Edition, a spece w Paneraiu dopiero są na etapie wymyślania legendy do przypadku Double. :mrgreen:
Fazi - 2011-11-08, 13:51

Kupa, kupa - mosci Panowie :idea: :idea: :razz:
wahin - 2011-11-08, 14:56

Niebawem zostanie wprowadzony międzynarodowy, międzyplanetarny zakaz sprzedaży w handlu nielicencjonowanym żółtych piłeczek :P
Segoy - 2011-11-08, 15:11

Śmichy chichy, ale temat jest ciekawy tak czysto filozoficznie! (a przynajmniej socjologicznie).
Wszyscy już wiemy (między innymi dzięki koledze ALAMO i jego oficjalnej awersji do marki Panerai i innych tzw. luksusowych marek, gdzie cena nie jest w żaden sposób uzasadniona racjonalnie i nie znajduje odzwierciedlenia w zegarkowej materii), że w Panerajach to nie za jakość się płaci.
No więc skoro nie za jakość, nie za materiały, z których zrobiony jest zegarek, nie za mechanizm, a za coś innego (każdy posiadacz jakoś tam sobie to racjonalizuje...) to pytam się ja was - co z tego, że włożyli brzydki mechanizm? Skoro cena tych zegarków nie ma związku z elementami z których są wykonana? To mogli i bateryjkę zainstalować! :mrgreen: :twisted:

Karolewskiej - 2011-11-08, 15:17

Fazi64 napisał/a:
Kupa, kupa - mosci Panowie :idea: :idea: :razz:


i po stokroc KUPA!!!!

bardzo ciekawy link, dzieki za podrzucenie :)

selassje - 2011-11-08, 15:32

tak naprawde to werk do mojego pilota pochodzi z paneraja - ma wszystkie cechy :) - 0 ozdob, krawędzie mostków robione chyba gumówką, troche kurzu z Florencji, za który panerai drogo sobie liczy, i customowa ryska na mostku. Cieszę się z niego więc, mimo że jest brzydki, bo udało mi się go wyrwać w połowie ceny paska do paneraja :) (bez klamry jak coś)


Segoy - 2011-11-08, 15:45

selassje, wypisz wymaluj! :lol:
Jacek. - 2011-11-08, 15:48

Podróba - za dobre wykończenie :cool:

The Gburek.

Blaz - 2011-11-08, 16:49

Niedługo usłyszymy, że tą rysę zegarmistrz z białą brodą tygodniami dłubał... :mrgreen:
Rudolf - 2011-11-08, 16:57

Ale shit . widziałem wczoraj ten temat , już widzę te nagłówki - Prowokacja !! to nie jest Pam !!
cóż takie życie tkwi w kłalicie .. :mrgreen:

Svedos - 2011-11-08, 17:01

Pojawiły się już takie głosy na pewnym opinniotwórczym forum
Blaz - 2011-11-08, 17:08

Bo to pewne jak Słońce, że w panuraju zainstalowała się chińska piąta kolumna, która w ten sposób chciała popsuć nieskazitelność marki. :mrgreen:
Jacek. - 2011-11-08, 17:10

Blaz napisał/a:
Niedługo usłyszymy, że tą rysę zegarmistrz z białą brodą tygodniami dłubał... :mrgreen:


Na pamiątkę rysy, którą zegarek xięcia Junio Valerio Borghese doznał od butlelki po rumie, rzuconej z pokładu HMS Queen Elizabeth :mrgreen:

J.

wielebny - 2011-11-08, 18:09

Bardzo ładny mechanizm :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Czyli teraz jak mniemam wartość mojej maryśki ze szlifem dramatycznie wzrosła?

rybak - 2011-11-08, 18:26

Jacek. napisał/a:
Blaz napisał/a:
Niedługo usłyszymy, że tą rysę zegarmistrz z białą brodą tygodniami dłubał... :mrgreen:


Na pamiątkę rysy, którą zegarek xięcia Junio Valerio Borghese doznał od butlelki po rumie, rzuconej z pokładu HMS Queen Elizabeth :mrgreen:

J.


O, Kolega obeznany w Historyji, rispekt :lol:

Czego Wy od tool watcha chcecie, to nie rozumiem... Jest unikalny poza tym.

Blaz - 2011-11-08, 18:32

Tool watcha? :shock:

A, fakt. Marynarze go zakładali, gdy na torpedach okrakiem siadali. :mrgreen: :mrgreen:

Rudolf - 2011-11-08, 18:37

usiąść na cygaro .. :lol:
tolerancji dla homoseksualnych zachowań ten pam uczy

Kyle - 2011-11-08, 19:01

się uczepili, a czy jakby miał pasy, niebieskie śrubki i inne taki, to dokładniej by chodził? A cena to koszt legitymacji klubu Paneristi - zegarek jest gratis :lol:
Karolewskiej - 2011-11-08, 19:39

no na sasiednim forum padlo juz kilka okreslen, ze to z pewnoscia chinskie cos zalewa rynek :D

hihi, a pozniej wstawiali chinskie podrobki jako przyklad lepiej wykonanej kopii od oryginalu :D

Blaz - 2011-11-08, 19:58

Bo co mają powiedzieć? Tego już się nie da zakrzyczeć, zmilczeć albo udać, że to w Chinach biją Murzynów. :mrgreen:
jaro19591 - 2011-11-08, 20:42

Jak to już było kiedyś: Król jest nagi!
Rudolf - 2011-11-08, 20:43

To poleci parę głów za tą wpadkę .
Janek - 2011-11-08, 20:59

A wiecie co?Mi troche Paneraia szkoda.Fakt,nabijaja sztucznie kase,ale COSTAM jednak robia,wdrazaja te in-housy,wracaja do poczatkow jesli chodzi o stylistyke (pomijam modele tourbillonmultisuperhipecomplicationwitheverypossiblecomplicationthatyou'llneverneed,ale to tez jakis tam dorobek firmy.
Mozna miec tu pretensje do Paneraia,ze taki syf wklada do zegarkow (limitowanej edycji!!!),zarowno jak do ETY,ktora taki polfabrykat sprzedaje.Dla porownania,moja ETA 6498-1 z lat 80:

Czyzby az tak bardzo zjechali z gorki przy produkcji unitasow przez te 30 lat?
Tak czy siak,Panerai stracil wiele w moich oczach.

jaro19591 - 2011-11-08, 21:02

I tak Mołnia ładniejsza.
Janek - 2011-11-08, 21:06

jaro19591 napisał/a:
I tak Mołnia ładniejsza.

Z tym sie chyba wszyscy zgodza :cool:

Svedos - 2011-11-08, 21:07

jaro19591 napisał/a:
I tak Mołnia ładniejsza.


Święta racja

Blaz - 2011-11-08, 21:13

Podobnież Panerai już działa. Z paneristi kasują posty, a niektórzy dostali już noty od prawnika. To też typowe zachowania Paneraia. :mrgreen:
Karolewskiej - 2011-11-08, 21:25

to zamiast bic sie w piers i wytlumaczyc wielki blad i wziac wine na siebie, to oni prawnikami strasza.... to juz wogole pokazuje jacy to ludzie, profesjonalizm i klasa - zadne
wahin - 2011-11-08, 21:29

Się posprząta i nikt nie będzie nic pamiętał :evil:

Ps Kłamstwo powtórzone 1000 w przestrzeni publicznej staje się prawdą.

Karolewskiej - 2011-11-08, 21:31

wahin to niestety smutne, ale prawdziwe :(
Rudolf - 2011-11-08, 21:33

nie strasz nie strasz bo się ze... :lol:
Straszyć sobie mogą wypuścili mega kiłę za grube pieniądze , można uznać że w tym wypadku limited edition traci splendor

Janek - 2011-11-08, 21:34

Panerai moze nasylac prawnikow,ale w sumie nie ma za co.Ktos pokazal zdjecia mechanizmu zegarka i pokazal niedorobki - nie wymyslil ich sobie.Wiec moga go pocalowac w pompke :P
Monter - 2011-11-08, 21:35

Blaz napisał/a:
Podobnież Panerai już działa. Z paneristi kasują posty, a niektórzy dostali już noty od prawnika. To też typowe zachowania Paneraia. :mrgreen:


Pytanie co taki prawnik moze zdziałac? Toć jakis tam user pokazał prawdę.
Chyba ze chce w imieniu firmy dac kase za milczenie :razz:

Blaz - 2011-11-08, 21:37

Dobre imię zszargał ktoś. Imię Paneraja. Puszkę Pandory za to otworzą adwokaci. Z dymem puszczą, bez skarpetek i nawet podróbki na drogę nie dadzą. Bo lepsza niż oryginał. :mrgreen:
Monter - 2011-11-08, 21:43

Blaz napisał/a:
Dobre imię zszargał ktoś. Imię Paneraja. Puszkę Pandory za to otworzą adwokaci. Z dymem puszczą, bez skarpetek i nawet podróbki na drogę nie dadzą. Bo lepsza niż oryginał. :mrgreen:

Mysle ze ktos z jajami dałby radę z owymi praFnikami.
Jest duzo młodych wilków ktorzy nawet za free wzieli by sprawe by wygrac i stac sie sławni :)

Blaz - 2011-11-08, 21:44

Prawnicy Paneraia są zaprawieni w bojach. Przed sprawą Mariny Militare nawet wus się ugiął. :grin:
Segoy - 2011-11-08, 21:45

Karolewskiej napisał/a:
to zamiast bic sie w piers i wytlumaczyc wielki blad i wziac wine na siebie, to oni prawnikami strasza.... to juz wogole pokazuje jacy to ludzie, profesjonalizm i klasa - zadne


no chyba że okaże się, że to była jakaś prowokacja i ktoś próbował rzeczywiście paneraja oczernić....

Tak sobie tylko gdybam... :roll:

Blaz - 2011-11-08, 21:47

Po tym artykule kilku innych otworzyło swoje LE Panuraja i mieli to samo. Ba! Butiki, w których ten model sprzedawano, rozważają kroki prawne przeciwko Panerajowi.
Monter - 2011-11-08, 21:47

Blaz napisał/a:
Prawnicy Paneraia są zaprawieni w bojach. Przed sprawą Mariny Militare nawet wus się ugiął. :grin:

Nie wiem, nie znam sprawy ani srodowiska, ale moze tylko tak pokazał ze sie ugiął a kaske wział bo czemu nie :roll:

Blaz - 2011-11-08, 21:48

Swego czasu sprawa była omawiana nawet na naszym forum. :grin:
Monter - 2011-11-08, 21:50

Blaz napisał/a:
Swego czasu sprawa była omawiana nawet na naszym forum. :grin:

Jak mozesz podrzuc linka, dzisiaj to leń jestem :mrgreen:

Blaz - 2011-11-08, 21:58

http://www.chinawatches.p...p?t=738&start=0

A przy okazji zobacz kto nas wtedy pouczał. :mrgreen:

Monter - 2011-11-08, 22:01

Blaz napisał/a:
http://www.chinawatches.p...p?t=738&start=0

A przy okazji zobacz kto nas wtedy pouczał. :mrgreen:

Juz zaczynam lekture..dobry rocznik poczatku tematu :mrgreen:

jaro19591 - 2011-11-08, 22:05

No to tylko mi zostało czekać aż przyjdą smutni panowie i zabiorą moją Mołnię za to, żem publicznie śmiał postawić ją ponad Ponurajem.
kadarius - 2011-11-08, 22:08

prawie mi oczy wypadły jak zobaczyłem to cudo raranoja :shock:

lata 80 przyniosły kryzys w branży zegarkowej i każdy oszczędzał na czym mógł ale nawet najsłabiej wykonane mechanizmy w ZSRR czy nawet jednokamieniowe kłality nie były tak koszmarnie wykończone!!!
W tym przypadku trudno zresztą mówić o jakimkolwiek wykończeniu! toż to jest z metra cięte z puszek po konserwch :mrgreen:

zygi - 2011-11-08, 22:11

Jakbym widział ruska z lat 90...
Segoy - 2011-11-08, 22:17

No ale przyznacie, że jest to unikatowe rozwiązanie :twisted:
Taki surowy styl. Jak kurna Harley Davidson jakiś. Rough power!

Tekst reklamowy: Pod kunsztownie zdobionym deklem pracuje prawdziwa jednostka do zadań specjalnych! Czysta, nieokiełznana siła szwajcarskiej ETY! Żadnych zdobień! Żadnych szlifów! Tylko moc i precyzja odmierzania czasu!

:mrgreen: hehe... sorki, jestem po trzecim browcu :oops:

Janek - 2011-11-08, 22:22

kadarius napisał/a:
lata 80 przyniosły kryzys w branży zegarkowej i każdy oszczędzał na czym mógł ale nawet najsłabiej wykonane mechanizmy w ZSRR czy nawet jednokamieniowe kłality nie były tak koszmarnie wykończone!!!
W tym przypadku trudno zresztą mówić o jakimkolwiek wykończeniu! toż to jest z metra cięte z puszek po konserwch :mrgreen:

Darek,zobacz tego mojego unitasa co pokazalem,on jest z lat 80.Eta sie tak wtedy nie ponizala,wykonany jest tip-top!
Teraz ich cisnie coraz bardziej na siano.

kadarius - 2011-11-08, 22:28

Janek ja to wiem ty to wiesz... :mrgreen:

Nigdy nie widziałem zegarka z czasów ZSRR, który byłby tak wykończony a przecież produkowali ich miliony!!! więc byłoby na czym oszczędzić! a były to przecież zegarki dla zwykłych ludzi za całkiem normalne pieniądze!

Paneraj proponuje coś co wygląda jak wycięte ręcznie nożycami z puszki po konserwie, wykonanie w krótkiej serii jako limited edyszon za cenę połowy auta klasy B!!! na Buddę ile mogli na tym przyoszczędzić?

Wywiad - 2011-11-08, 22:29

Albo to jakieś jaja są albo świat się już kończy.
wielebny - 2011-11-08, 22:32

Blaz napisał/a:
A przy okazji zobacz kto nas wtedy pouczał. :mrgreen:

Łał, nie może być, w naszych skromnych progach, stowarzysz :shock:

Segoy - 2011-11-08, 22:33

kadarius napisał/a:
na Buddę ile mogli na tym przyoszczędzić?


that's the question!

Więc albo to jakaś ściema, albo świadome i przemyślane działanie marketingowców panerajowców. Przecież nie mogli liczyć na to, że nikt tego nigdy nie otworzy....

Blaz - 2011-11-08, 22:34

kadarius napisał/a:

Paneraj proponuje coś co wygląda jak wycięte ręcznie nożycami z puszki po konserwie, wykonanie w krótkiej serii jako limited edyszon za cenę połowy auta klasy B!!! na Buddę ile mogli na tym przyoszczędzić?


Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która pracuje jako szwaczka w fabryce ręczników. Pewnego dnia robili ręczniki jak zwykle, a wieczorem przyszedł szef, zebrał odrzuty, ale jako tako przykrojone do prostokąta i powiedział: "Wrzucę wam teraz formę i wyszyjecie na nich napis "Limited edition....". Tu padła nazwa firmy, która chciała taki souvenir zrobić dla swoich pracowników. :mrgreen:

bEEf - 2011-11-08, 22:34

Yyyyy, tak se czytam link od Blaza:
Blaz napisał/a:
Stanowisko jest takie jak na wus, czyli od dnia 16.10.2009 roku nie można zamieszczać zdjęć pokazujących MM

A to chiba nie działa cuś za bardzo ostatnio, c'nie? :razz: Coś tu ten tego, jakby, jak to powiedzieć... nie tego.

wahin - 2011-11-08, 22:36

Uległo przedawnieniu :P
Blaz - 2011-11-08, 22:36

bEEf napisał/a:
Yyyyy, tak se czytam link od Blaza:
Blaz napisał/a:
Stanowisko jest takie jak na wus, czyli od dnia 16.10.2009 roku nie można zamieszczać zdjęć pokazujących MM

A to chiba nie działa cuś za bardzo ostatnio, c'nie? :razz: Coś tu ten tego, jakby, jak to powiedzieć... nie tego.


Jakby Ci to powiedzieć... Czasy się zmieniają. :mrgreen:

Prawda jest taka, że tylko nasze forum próbowało coś z tym zrobić. A ten, co nas wyniośle przepytywał, u siebie nawet palcem nie kiwnął.

bEEf - 2011-11-08, 22:41

Blaz napisał/a:
Prawda jest taka, że tylko nasze forum próbowało coś z tym zrobić. A ten, co nas wyniośle przepytywał, u siebie nawet palcem nie kiwnął

No wiesz, ale co to za tłumaczenie? Jak się już wylewa tę kapkę jadu na Filipa ("zobaczcie, kto nas pouczał"), to taka kukułka w linku przytaczanym na dowód jest mega-zgrzytem. Żeby było jasne - nie mam nic przeciwko MM. Ale przeciwko takim wrzutom mam. Tę odrobinę jadu mógłbyś sobie darować. Bo to jest po prostu słabe. Filip jest moim kumplem, tak samo, jak Ty, ale takie wrzuty powodują, że mam ochotę wypisać się z CW. Jest mi po prostu przykro. Już sam nie wiem, czy olewać to, czy protestować. W obu przypadkach mam potem kaca. Do dupy to jest :sad:

Segoy - 2011-11-08, 22:46

Oho! zaczyna się dyskusja.... :evil:

Chopaki - wydzielcie se wątek do Kosza, a tutaj o pięknym werku Paneraja!

Raw power!

Blaz - 2011-11-08, 22:47

A o co właściwie chodzi? Przecież napisałem jak było. Wszedł admin innego forum, rzucił temat, a potem poszedł. I zaczął przepytywać na okoliczność co my zamierzamy zrobić z MM, podczas gdy sam w ogóle u siebie tego tematu nie przerobił.

Takie były początki naszego forum. Mieliśmy co jakiś czas wrzutki osób, które uważały się za mądrzejsze i czuły się zobowiązane nas pouczać i rozstawiać po kątach.

Karolewskiej - 2011-11-08, 22:51

im dluzej sie nad tym zastanawiam tym bardziej nabieram podejrzen, ze to jakas celowa akcja pamków ....

przeciez tak jak napisal Segoy, wiedzieli, ze ktos to kiedys wreszcie otworzy....

Smok - 2011-11-08, 22:52

Segoy napisał/a:
No ale przyznacie, że jest to unikatowe rozwiązanie :twisted:
Taki surowy styl. Jak kurna Harley Davidson jakiś. Rough power!

Tekst reklamowy: Pod kunsztownie zdobionym deklem pracuje prawdziwa jednostka do zadań specjalnych! Czysta, nieokiełznana siła szwajcarskiej ETY! Żadnych zdobień! Żadnych szlifów! Tylko moc i precyzja odmierzania czasu!


Żebyś wiedział, że oni i z takiej afery są w stanie zrobić reklamę i nowy hfyt marketingowy - Asceza movement limited edition :lol:

Fazi64 napisał/a:
Kupa, kupa - mosci Panowie :idea: :idea: :razz:


W KUPIE SIŁA :!: - następne hasło reklamowe :mrgreen:

Segoy - 2011-11-08, 22:55

Karolewskiej napisał/a:
przeciez tak jak napisal Segoy, wiedzieli, ze ktos to kiedys wreszcie otworzy....


dokładnie.... wstawiliby taki werk i wstydu by nie było:



ale chłopaki z paneraja poszli na całość! Żadnych kompromisów! :mrgreen:

bEEf - 2011-11-08, 23:00

Karolewskiej napisał/a:
m dluzej sie nad tym zastanawiam tym bardziej nabieram podejrzen, ze to jakas celowa akcja pamków ....

przeciez tak jak napisal Segoy, wiedzieli, ze ktos to kiedys wreszcie otworzy....

No tak, ale jest to dla mnie tak czy inaczej bez sensu. Gdzieś ktoś ewidentnie minął się z rozumem planując tę serię :shock:

kadarius - 2011-11-08, 23:00

Smok napisał/a:
Żebyś wiedział, że oni i z takiej afery są w stanie zrobić reklamę i nowy hfyt marketingowy


tego możemy być pewni :mrgreen:

Dominik - 2011-11-08, 23:17

Czy Sylwek Stallone wciąż jest ich twarzą? Bo widzę pewne analogie z 318.
bEEf - 2011-11-08, 23:34

split napisał/a:
Czy Sylwek Stallone wciąż jest ich twarzą? Bo widzę pewne analogie z 318.

Twarz Sylwka vs. mechanizm w 318? To może być trop!

Rudolf - 2011-11-08, 23:55

to wina chińskiego botoxu ?
bEEf - 2011-11-09, 00:30

Że wiesz, z daleka niby kłalita na wysoki połysk, ale jak zerkniesz pod dekiel, to ruina, panie. Takie subtelne nawiązanie dla koneserów :razz:
pomyslownik - 2011-11-09, 01:08

I dla wszystkich posiadaczy tego wysokiej klasy czasomierza dedykujemy ostatni dialog z kultowego filmu która szedł mniej więcej tak:

- Jhonie, jak teraz będziesz żył?
- będę żył z dnia na dzień

ALAMO - 2011-11-09, 08:36

No cóż.
Marka nigdy nie posiadała specjalnie wysokiego mniemania o swoich klientach.
Teraz poszli krok dalej, i to pokazali ...

Blaz - 2011-11-09, 08:39

Ale tak bez legendy? Saute? To się nie godzi! :mrgreen:

Mówiąc poważnie to jestem przekonany, że gdyby do stanu tego werka byłaby wymyślona jakaś legenda, to 99 procent paneristów to by kupiło. :wink:

ALAMO - 2011-11-09, 08:57

bEEf napisał/a:
No wiesz, ale co to za tłumaczenie?


To żadne tłumaczenie, lecz stwierdzenie faktu.
Kiedyś, dawno, postanowiliśmy zostać żoną Cezara. Po czym okazało się, że tylko my wogóle się tym przejęliśmy. Po empirycznym stwierdzeniu, że stawiający nas do odpowiedzi Filip nie zrobił w tej sprawie jako właściciel GMT dokładnie nic, postanowiliśmy przestać się wygłupiać, bo cenzurowanie MM na forum CW zaczęło dokładnie na wygłupy wyglądać.
I nie kumam za bardzo z jakiego powodu wyskoczyłeś z tym, nomen omen, jak Filip z konopii :P :?:

Blaz - 2011-11-09, 15:08

Może wyjść z tego niezła awantura. Noty prawne podobno krążą coraz szybciej...
Krzyzol - 2011-11-09, 15:20

Tak zagadam - skąd bierzecie informacje, że prawnicy już działają, krążą noty etc? Z ciekawości pytam, nie ze złośliwości (choć jestem)

Chyba, że w notach tych prawnicy OP proszą Paneristi o wyrozumiałość i cierpliwość, w tym czasie OP szuka rozwiązania.

Swoją drogą, nie chce mi się wierzyć, że to świadome działanie - z werkiem; raczej dopatrywałbym się tu jakiegoś kosmicznego niedopatrzenia. Ale bardziej na etapie wykonania niż samego projektu.

Blaz - 2011-11-09, 15:23

Z zagramanicznych publikatorów. :mrgreen:

Sprawa ta jest hitem ostatnich dni. Praktycznie wszystkie fora o tym piszą. Na paneristi wycofali posty i wymoderowali je wprost pisząc, że na "prośbę" Paneraia. Z kolei o notach prawnych to chodzi o butiki, które rozważają podanie do sądu Paneraia. Na razie nie widziałem wzmianki o tym, że ktoś z właścicieli miał zamiar podawać Paneraia do sądu. Sądzę jednak, że sprawa jest rozwojowa.

Krzyzol - 2011-11-09, 16:07

Czytam o tym w kilku miejscach i być może coś źle zrozumiałem, ale odniosłem wrażenie, że to Panerai ze swoimi prawnikami "zaatakował" właściciela 318-tki. Jeśli (co chyba zostało wykluczone) byłaby to podpucha, reakcja OP byłaby zrozumiała. Jeśli jednak mieliby zamiar straszyć prawnikami za słuszne pretensje .... :shock:
xylog - 2011-11-09, 16:28

Tak pod względem prawnym to pewnie butiki mogą naskoczyć PO. Podobnie jak PO właścicielom pokazującym swoje zegarki. Może tak być, że PO straszy właścicieli for za różne komentarze z tym związane. Ale wątpię, żeby mieli szanse w stosunku do dużych for, chyba że dla świętego spokoju ich szefowie odpuszczą. Bo to może byc upierdliwe i na to mogą liczyć prawnicy PO.
Tyle że mleko jak widać już dawno rozlane.

Rudolf - 2011-11-09, 16:31

Ja uważam że zwykły Paneristi przyjmie to na klatę , w końcu z zewnątrz jest okej , można zadać szyku .
Blaz - 2011-11-09, 16:33

xylog napisał/a:
Tak pod względem prawnym to pewnie butiki mogą naskoczyć PO.


Niekoniecznie. W opisie tego modelu było podawane, że ma w środku werk z mostkami Paneraia itp. O to chodzi. Zostało po prostu naruszone prawo.

Kyle, prawnicy Paneraia grozili sądem każdemu na wus, kto pokaże MM, więc oni są do tego zdolni. :wink:

Jacek. - 2011-11-09, 16:36

Krzyzol napisał/a:
Jeśli jednak mieliby zamiar straszyć prawnikami za słuszne pretensje .... :shock:


Jakie? Nabywca nabył, co tam nabył, ratyfikując tym samym umowę. Umowa, wraz z przynależnymi przepisami prawa, opiewa, iż nabywca ma ileś tam czasu na stwierdzenie, że wyrób posiada obiecane własności, a milczenie owiec po terminie oznacza potwierdzenie. A teraz nabywca zagląda do środka, na co umowa nakłąda rygory, i stwierdza, że według niego zobaczył wadę ukrytą.
Na czym wada polega? Otóż nie podoba się wygląd mechanizmu, poza tym działającego w zakresie obiecanych własności.
Dostawca obiecał, że wewnątrz będzie mechanizm OP XXiX (czy coś tam), i według niego to właśnie takowy jest. Co producent skrzętnie potwierdza. Na pytanie nabywcy,
dlaczego mechanizm OP XXIX wygląda jak kupa, odpowiedź będzie brzmiała, że nie ma zdobień, bo jest wykonany specjalnie do modelu 318 z pełnym deklem, a ta kupa to zniesławienie, za które pan nabywca może dostać z liścia przez łeb w majestacie prawa. A tłumaczenie, że jako wyznawca Czaru OP miał prawo się spodziewać janiołka, czy czego tam, ma prawną moc wywołania uśmiechu.

Lubimy analogie samochodowe, no nie? To czy będziecie pomstować na wygląd tego, co ujrzelielibyście po zdjęciu ozdobnych plastyków pod maską dzisiejszego samochodu? A tam przecież jest nie myty od lat sracz z okrętu podwodnego.


Gburek.

[ Dodano: 2011-11-09, 15:39 ]
Blaz napisał/a:

Niekoniecznie. W opisie tego modelu było podawane, że ma w środku werk z mostkami Paneraia itp. O to chodzi. Zostało po prostu naruszone prawo.


Ekspertyza w wykonaniu najlepszych specjalistów włoskich, szwajcarskich i krowy Milki wykaże, że ponad wszelką wątpliwość są to mostki Panerai.

Szrugburu.

ALAMO - 2011-11-09, 16:40

Nie, w opisie było w zasadzie jeszcze śmieszniej, bo mowa była o wyjątkowym spcjalnym mechaniźmie, nie do dostania w żadnym innym zegarku OP :lol:
No i w sumie - racja :P

Teraz żeby to dobrze umiejscowić : to jest seria zrobiona pod sprzedaż butikową. Wpadasz na 5th Ave, zona kupuje torebkę Gucci za 4000 dolarów, a ty sie pocieszasz Panerajem za 6000.
Na forach zaczęło się typowe piekiełko, czyli zarzucani że to butik sprzedał oryginalny mechanizm, a do środka włożył, uwaga, chińską podróbkę Unitasa :lol: To jest samo w sobie zabawne, bo żaden chiński producent nie wypuszcza tak gównianie wykończonych werków. I zrobiło sie jeszcze śmieszniej, bo je ludzie zaczęli otwierać :
http://www.network54.com/...spond+to+emails
Wszędzie jest taka sama kupa, zatem nie ma mowy o podpusze.
Paranoj robi swoim klientom to co zawsze, ale tym razem nie użył nawet żelu - więc się może sam się troszkę poocierać :lol: ...

A żeby było ciekawiej, to ten model jest w sprzedaży od zdaje się 2 lat. I dopiero teraz to wypłynęło. Co poniekąd potwierdza teorię o grupie klientów do których je kierowano - kompletny ignorant, który kupiłby w tym samym butiku zegar z kukułka marki Rolex za 10 000 dolców ...

Blaz - 2011-11-09, 16:50

Już w sumie pisałem, że typowy nabywca Paneraia ten werk by zdzierżył, gdyby była do tego podana jakaś legenda. Legendy nie ma i poczuli się jak dzieci we mgle, bo muszą odbierać werk saute. :mrgreen:
Dominik - 2011-11-09, 17:52

Większość z nich pewnie do dziś nie wie, co jest nie tak, a Ci co wiedzą musieli dostać zdjęcia makro, żeby zobaczyć co autor pierwotnego tematu miał na myśli, czyli o co w ogóle chodzi.

Ciekawe jak zereagowałby światek Ducatisti, gdyby w nowym 1199 Penigale pod pokrywami silnika znaleźli tłoki od Żuka, albo pompę wody z Wartburga...

ALAMO - 2011-11-09, 18:03

Mnie w tym wszystkim naprawdę szokuje ostentacyjne pokazanie przez Panerai co sądzi o własnych klientach. I dlaczego ...
Pomijając wszystko, zegarki miały mieć kaliber OP II, ze zdobionymi mostkami i certyfikatem COSC. I serio przez 2 lata NIKT się nie skumał :!: że włożyli kompletną kupę. Bo to nawet nie jest seryjny unitas który wychodzi z ETA, to gówno złożono z jego surowych podzespołów, przed zdobieniami pod udawanie "kalibrów własnych OP".

kubama - 2011-11-09, 19:34

Wisz, to nie jest tak prosto Alamosie.

Weźmij i wglądnij w psychikę klienta butiku na 5th Ave. Żona kupiła sobie torebkę za 4k USD z oryginalnej, ekologicznie plastikowej imitacji skóry aligatora (żeby jakiś ekoterrorysta nie popryskał jej sperejem bezfreonowym na czerwono w odwecie za zdechłą gadzinę), a on w ramach walki ze stresem kupił sobie speszial edyszyn włoskiego zegarka i z ciekawości wziął klucz francuski pożyczył od polskiego hydraulika i se odkręcił i zobaczył wytłoczkę z blachy na puszki do tuńczyka (z ekologicznej hodowli gdzie żaden delfin Um nie ucierpiał jak zabijali tuńczyki) no i skapnął się, że jest fakap.

Ok. Tylko co teraz? Narazić na szwank resztki swojej męskiej dumy i przyznać się, że się zostało w tym butiku wydymanym przez kolesia składającego się z 20 litrów żelu do włosów i pary japonek? I to pod obecność żony? Nie dziwię się, że siedzą cicho. :cool:

xylog - 2011-11-09, 19:54

Oj tak, sam siedziałbym cicho. Co najwyżej "bez powodu" zalałbym pałę.

A w sumie co mi tam. Tak się wzruszyłem nieszczęściem tego nieznanego mi posiadacza PAMa, ze pójdę poczytać. :mrgreen:

bEEf - 2011-11-09, 20:03

ALAMO napisał/a:
I serio przez 2 lata NIKT się nie skumał że włożyli kompletną kupę.

Ale dlaczego miał się ktoś zorientować? Smaru nie pożałowali, chodził dobrze, to się i nikt nie skapnął. Pasjonat zegarków nie równa się zegarmistrz - amator.

Svedos - 2011-11-09, 20:07

bEEf, tu się z tobą zgadzam, niby po co miał tam zaglądać, zegarek chodził jak mróweczka, ale jak już zajrzał to się musiał lekko zdziwić :mrgreen:
Blaz - 2011-11-09, 20:09

W takich chwilach wszyscy jesteśmy paneristi... :mrgreen: :mrgreen:


ALAMO - 2011-11-09, 20:14

kubama napisał/a:
Nie dziwię się, że siedzą cicho. :cool:


No własnie chyba nie siedzą :lol: Paranoj raczył sięgnąć po target politycznie niewyrobiony, i zamiast przyjąć z pokorą sytuację, i podziękować wszystkim ambasadorom marki którzy wciskają bzdety o "męskim wygladzie mechanizmu" - się wzięli izajeli generowaniem roszczeniowej postawy, że niby im paranoj coś tam, cos tam :lol: A tu mi kaktus wyrośnie, jak im ktoś wogole odpowie w tonie innym niż "dziękujemy ci buraku za kupienie szajsu który wyprodukowaliśmy specjalnie dla ciebie, i gdybys buraku nie pchał łap gdzie nie powinieneś, to byś żył pełen szczęścia. A tak - dostałeś kociej mordy. I po co ci to było :?: Z poważaniem, nas pocałuj, tu podpisy nieczytelne"

Svedos - 2011-11-09, 20:23

Nie myśl o tym co Panarei może zrobić dla ciebie, pomyśl o tym co Ty możesz zrobić dla Paneraia :mrgreen:
Blaz - 2011-11-09, 20:28

Mały krok dla człowieka, wielki dla Paneraia. :mrgreen:
Kyle - 2011-11-09, 22:08

Blaz napisał/a:

Kyle, prawnicy Paneraia grozili sądem każdemu na wus, kto pokaże MM, więc oni są do tego zdolni. :wink:


are you talkin' to me? that was not me

ale ad rem to prawnicy Paneraia mogą grozić za swego rodzaju zniesławianie firmy - jeżeli oczywiście to miało miejsce. Dla firmy to oczywista oczywistość, bo jak wiadomo jest to zacna firma i z tradycjami, która nigdy by numeru swoim wiernym paneristi nie wycięła

a w drugą stronę - jeżeli były reklamy, że w środku jest super-top-elabore-mega-wpierdziel, a wsadzony został surowy unitas, to oczywiste jest, że mamy do czynienia z czymś, co według naszego prawa jest przynajmniej nieuczciwą praktyką rynkową tudzież niezgodnością towaru z umową, o ile nie przestępstwem polegającym na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Oczywiście posługuję się polskimi instytucjami prawnymi, ale w każdym cywilizowanym państwie funkcjonuje coś podobnego (w Unii Europejskiej zresztą dużej mierze to jest ujednolicone, a w USA jak znam życie jest jeszcze korzystniej dla konsumentów). Postawa butików jest o tyle zrozumiała, że rozczarowany klient przychodzi do sprzedawcy, mając ku temu podstawy prawne, więc trzeba zrobić roszczenie zwrotne do producenta, który dał ciała

kadarius - 2011-11-09, 22:14

jeśli tylko jest podstawa to taki regres jest jak najbardziej uzasadniony.
Pytanie tylko czy nie upłynął czas w jakim można odstąpić od umowy na podstawie niezgodności towaru z umową (w UE jest to chyba 2 lata pod warunkiem że nie upłynął określony czas od stwierdzenia takiej niezgodności - chyba 2miesiące)

Blaz - 2011-11-09, 22:17

Kyle, ja gawarju i panimaju niemnożka. :mrgreen:

Kyle napisał/a:
a w drugą stronę - jeżeli były reklamy, że w środku jest super-top-elabore-mega-wpierdziel,


To było coś więcej niż reklama. Taki był fabryczny opis zegarka, który to opis zazwyczaj jest w tonie papierów, które się dostaje z takim zegarkiem. :mrgreen:

bEEf - 2011-11-09, 22:19

Mimo wszystko myślę, że właśnie z powodu tej niezgodności z opisem (pomijając, czy niesie skutki prawne, czy nie), Panerai jednak się ogarnie i lekko ukorzy, nie wiem - wyśle im po pierniczku, kartce świątecznej czy coś ;) Zdarzały się w historii wyjścia z klasą z takich sytuacji, więc wszystko możliwe.
kadarius - 2011-11-09, 22:21

no jeśli ktoś na starcie zaczyna grozić pozwami to ciężko to nazwać wyjściem z klasą - raczej wymyślą jakąś bajkę że tak było zaplanowane od początku tylko się hołota nie poznała!
Kyle - 2011-11-09, 22:23

nie zapominajmy jeszcze, że zegarków w butikach Paneraia kupują ludzie, których na to stać, którzy z tego względu często mają jakąś pozycję zawodową i społeczną i z pomachiwania szabelką przez Richemont mogą się uśmiać. W necie to user, który ma x postów i jakiś śmieszny avatar, a w rzeczywistości rozczarowany nabywca sam może być niezłym prawnikiem albo gościem, którego na niezłego prawnika stać
Blaz - 2011-11-09, 22:26

Firmy samochodowe, którym się zdarza wypuścić samochód z jakimś błędem, proszą właścicieli tych samochodów o udanie się do salonu na bezpłatny przegląd i wymianę wadliwej części. Moim zdaniem Panerai powinien zrobić to samo - wymienić werki w tych zegarkach na właściwe. I jakiś souvenir dać na osłodę. Tak się zachowują cywilizowane firmy. I z tego punktu widzenia będę dalej śledził dalsze poczytania Paneraia.
zbyszke - 2011-11-09, 22:37

Ba, ale ktory werk mialby byc wlasciwy?
Blaz - 2011-11-09, 22:39

Ten, którego opis widniał na gwarancji. :wink:
bEEf - 2011-11-09, 22:44

kadarius napisał/a:
no jeśli ktoś na starcie zaczyna grozić pozwami to ciężko to nazwać wyjściem z klasą

Ale "ktoś" to w tym przypadku to akurat właściciele butików i jeśli komuś grożą, to OP, a nie klientom. Nie siejmy dezinformacji, nic takiego nie miało miejsca. OP ma ciągle szanse wyjść z tego z twarzą, jeśli zrobią tak, jak napisał Blaz. To nie jest takie nieprawdopodobne.

kadarius - 2011-11-09, 22:48

może źle zrozumiałem ale wydawało mi się że paneraj groził pozwami za rozpowszechnianie wiadomości że w środku zegarka włożone jest guano a nie superduper wszystkomający inhałs :mrgreen:
Rudolf - 2011-11-09, 22:48

To na pewno było zamierzone rozpoznanie rynku bojem , czy można jeszcze zejść niżej i zaoszczędzić na mechanizmie kosztem graweru na pełnym deklu :D
Blaz - 2011-11-09, 22:51

kadarius napisał/a:
może źle zrozumiałem ale wydawało mi się że paneraj groził pozwami za rozpowszechnianie wiadomości że w środku zegarka włożone jest guano a nie superduper wszystkomający inhałs :mrgreen:


Posty zostały skasowane podobno na skutek interwencji prawników Paneraia, ale na razie nie czytałem, żeby komuś grozili sądem za te posty. Za to butiki się zastanawiają czy Paneraiowi nie wytoczyć sprawy, a zastanawianie się pewnie zmieni się w pewność, gdy pierwszy klient zaskarży jakiś butik o sprzedanie zegarka niezgodnego z gwarancją.

bEEf - 2011-11-09, 22:53

kadarius napisał/a:
może źle zrozumiałem ale wydawało mi się że paneraj groził pozwami za rozpowszechnianie wiadomości że w środku zegarka włożone jest guano a nie superduper wszystkomający inhałs :mrgreen:

Różne chamskie zagrywy się zdarzają, ale to by było totalnie nielogiczne - przecież ktoś tylko pokazał stan faktyczny. Z nikim nie podpisywał umowy o utajeniu informacji :)

ALAMO - 2011-11-09, 23:09

zbyszke napisał/a:
Ba, ale ktory werk mialby byc wlasciwy?


Teoretycznie OP II, czyli uszykowany u nich standardowy unitas.
Tutaj, jeśli wierzyć "inspektorom", jest nisko taktowany mechanizm, który nawet balansu nie ma z Glycaduru ...

Beef : dokładnie. Proponuję tropicielom sensacji jednak czytać dokładnie i ze zrozumieniem wątki które przytaczają. Wystarczająco sensacyjne jest włożenie takiej kupy do zegarka za 20 tysięcy :lol: ... Więcej nie potrzeba.

pomyslownik - 2011-11-09, 23:26

W zasadzie mówimy tu o pewnym fenomenie, być może fenomenalnym oszustwie, skoro ta limitka jest już parę lat na rynku to czysty zysk z tego jest po prostu piękny, i jakie obniżenie kosztów wyrobu! Podziwiam cynicznych gości którzy to wywinęli :grin:
bEEf - 2011-11-09, 23:31

pomyslownik napisał/a:
zysk z tego jest po prostu piękny, i jakie obniżenie kosztów wyrobu

Myk w tym, że obniżenie kosztów raczej znikome, dlatego to jest takie ciekawe :wink:

ALAMO - 2011-11-09, 23:32

Właśnie że liczbowo - to jest kicha na maksa.
Limitacja wynosiła 150 sztuk.
Cena była ruchoma z tego co widzę, ale 5-6k dolków.
Ile mogli zaoszczędzić na mechaniźmie wkładając nawet ETA, ale w normalnej wersji ze szlifami ? 100 dolców na sztuce ? To mówimy o połaszczeniu się firmy na 15 000 dolarów. 1.5% (słownie ; półtorej procenta) całości wpływów ze sprzedaży limitacji. To nawet nie jest żenujące.

pomyslownik - 2011-11-10, 00:13

i jeszcze musieli grawer na deklu pier... a to dodatkowy koszt
kadarius - 2011-11-10, 00:13

a może prezes RICHEMONT założył się z kimś o $1,00 że jest w stanie sprzedać każde gówno za $5000,00? nawet jeśki TKW wyjdą na poziomie $100 :mrgreen:
pomyslownik - 2011-11-10, 00:18

kadarius, :grin: i to byłby ten myk - o ile się założył?

Jak w żarcie o wystawieniu gołej d. za okno

kadarius - 2011-11-10, 00:19

a myślisz że mu jakaś różnica o ile się założył :mrgreen:
Blaz - 2011-11-10, 08:35

Przypomina mi się film "Nieoczekiwana zmiana miejsc" i ten myk, że dwóch prezesów firmy założyło się o dolara, że zrobią wykolejeńca z człowieka uczciwego. :mrgreen:
Svedos - 2011-11-10, 08:39

kadarius napisał/a:
a może prezes RICHEMONT założył się z kimś o $1,00 że jest w stanie sprzedać każde gówno za $5000,00? nawet jeśki TKW wyjdą na poziomie $100 :mrgreen:


W to jestem gotów uwierzyć, w końcu jakieś sensowne wytłumaczenie. :mrgreen:

ALAMO - 2011-11-10, 08:52

pomyslownik napisał/a:
i jeszcze musieli grawer na deklu pier... a to dodatkowy koszt


O taaak ... Rzeczywiście, zapomnialem o tej gigantycznej inwestycji. Pewnie cała grupa musiała się zrzucić :P Potem ten mistrz, tą mistrzowską reką, te palmy, dwa tygodnie ...

Jeszcze mnie przez noc taka refleksja naszła.
To co obserwujemy na rynku to już nawet nie jest kicha. To jest,nomen omen, paranoja.
Nie wiem czy zwróciliście na coś uwagę, ale ja - owszem. Czym się różni tania woda butelkowana od drogiej wody butelkowanej. Wodą ? CZasami, ale to nie jest clue. Butelką. A w zasadzie - jej grubością. Myśllę że Bartek może to podać nawet w liczbach, w każdym razie, koszt polietylenu na butelkę stanowi na tyle istotny koszt w produkcie że robiąc ją cieńszą, można zaoszczędzić. Tylko jak to sprzedać skoro butelka robi sie wiotka, i gnie się w rękach :P ? Kropla Beskidu wybrnęła z tego dylematu - otóż, robią teraz cieńsze butelki żeby były, uwaga, LŻEJSZE :lol: Mówią to wprost w nowych reklamach do nas z telepudła. Idiotyzm tego hasła został jeszcze wsparty bełkotem o środowisku naturalnym, który w zasadzie jest mniej śmieszny, ale widocznie copyrighterzy na to nie wpadli. Stoi za tym tak naprawdę tylko i wyłacznie chęć obniżenia kosztów do poziomu butelek wody dyskontów po te +/- 50 groszy za litr.
Do rzeczy : zwróccie uwagę na to, że producenci zaczęli znów sięgać po mosiądz wszelkiej maści jako materiał do produkcji kopert.
Mosiądz w kopercie jest śmiesznie tani. Pal licho że materiał jest droższy od stali (no dobra - większości stali) - materiał stanowi może 20% całości kosztów procesu. Realnym kosztem jest obrobka. Mosiądz obrabia się blisko 10x taniej, niż stal :!: Jest miękki, nie niszczy tak szybko narzedzi skrawających. Ma stosunkowo niską temperaturę topnienia, dzięki czemu można go efektywnie ekonomicznie odlewać (odlewać można nawet stal, są już taki technologie,ale jest to bardzo energochłonne). Można go tanio naprawiać (lutować) Ma też niezłą odporność na korozję, a w niektorych stopach - bardzo dobrą nawet. Poza tym - wogóle się nie nadaje na koperty bez zabezpieczenia. Śniedzieje, w wyniku czego będzie brudzić nadgarstek i ubrania. Od potu czarnieje, czego skutek będzie jak obok. Z czasem, od potu będzie korodował, powodując ubytki. Jest miękki, zatem będzie się wycierał - zarówno na krawędziach od ubran, jak i w okolicach koronki od nakręcania/obslugi. Oraz od spodu ręki, po prostu od noszenia.
Dawno temu zabezpieczano go niklując, a później chromując powierzchnię - rozwiązywało to większość problemow poza miękkoscia i wycieraniem.
Jak zatem sprzedać klientowi zegarek z kopertą której produkcja jest 5x tańsza niż stalowej ? Trzeba wykombinować jakiś idiotyzm na miarę "lżejszej butelki". Od czego zatem niezawodny Paranoj, tak dobrze znający poziom wlasnej grupy docelowej ? Wymyślił ; otóż, zegarek będzie się "szlachetnie starzał" oraz "z czasem będzie całkowicie indywidualny". Tłumacząc na polski : będziesz miał, gościu, brudnego, zielono-czarnego i powycieranego łacha, którego nikt poza tobą nie odróżni od psiej kupy. Za to my zarobimy na każdej sztuce dodatkowe 40 dolarów.

Svedos - 2011-11-10, 08:58

ALAMO napisał/a:
.... Za to my zarobimy na każdej sztuce dodatkowe 40 dolarów.


amen :mrgreen:

ALAMO - 2011-11-10, 09:02

A pokaż takiemu amatorowi "szlachetnego starzenia" jakąś marinę destro, to pewnie się zadławi swym świętym oburzeniem :lol:
Blaz - 2011-11-10, 09:05

ALAMO napisał/a:
który w zasadzie jest mniej śmieszny, ale widocznie copyrighterzy na to nie wpadli.


Alamosie, byłem copywriterem, więc to nie jest tak. Copywriterzy dostają zestaw haseł, który ma być widoczny. Zestaw haseł, który ma być przemycony i powiedziany nie wprost. Oraz zestaw haseł, który ma być przemilczany. :wink: Innymi słowy: copywriterzy ubierają w słowa to, co producent im każe. To ta jakby kierować pretensje o ten kupa-werk do zegarmistrzów, którzy składali te Paneraie zamiast do OP. :wink:

Sprawa jest banalna - SG od dawna testuje rynek jak bardzo można go oszukać w majestacie prawa. OP jest taką forpocztą tego pomysłu.

ALAMO - 2011-11-10, 09:16

Blaz napisał/a:
Sprawa jest banalna - SG od dawna testuje rynek jak bardzo można go oszukać w majestacie prawa. OP jest taką forpocztą tego pomysłu.


Też zaczynam odnosić dokładnie takie wrażenie : że trwa przygotowanie rynku i klientów na wojnę z Chińczykami. Sięgnięto po sprawdzone wzorce i metody, tylko czekam aż zobaczymy doskonałej jakości szwajcarskie mechanizmy w całości z plastiku i bez kamieni. Nie muszą się nawet wysilać, projekty są gotowe, przy nowych materiałach dostępnych - to może się udać.

Blaz - 2011-11-10, 09:24

Gdy pisałem, że tak naprawdę 99 procent właścicieli tego Paneraia nie zajrzy pod dekiel, a tylko jeden procent zajrzy, to jestem pewien, że w przypadku marek ze średniej półki pod maskę nie zajrzy 99,999999 procent właścicieli. To mogłoby się więc udać.

A dlaczego najpierw Panerai? Ano dlatego, że to jest marka, której tifosi kupowali dotąd wszystko, nawet jeśli ocierało się o groteskę. Pewnie więc SG miało nadzieję, że i to kupią, jeśli się wyda. Zresztą przecież pojawiły się głosy, że teraz będzie polowanie na zegarki z tego wypustu, bo to będzie taki okaz kolekcjonerski.

Segoy - 2011-11-10, 09:41

Blaz napisał/a:
pojawiły się głosy, że teraz będzie polowanie na zegarki z tego wypustu, bo to będzie taki okaz kolekcjonerski.

No i tutaj akurat trudno się nie zgodzić :lol:

ALAMO - 2011-11-10, 09:58

Nie ma to jak przekuć klęskę w sukces :lol:

Ale tak bardziej serio, to my si temu przyglądamy z wielkim, powiedziałbym, zawodowym zainteresowaniem.
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że cały ten segment jest postawiony na głowie. Wszystkie duże grupy producenckie płacą kolosalne pieniądze na to, żeby utrwalać status quo, i cholernie windować barierę wejścia na rynek. Jednocześnie same dopuszczają się takich praktyk, że sie pała lasuje, że wspomnie tylko używanie wadliwej ETA 2824, która nie tyllko trwa pomimo faktu że wszyscy wiedzą że to badziewny projekt, to jeszcze,co śmiszniejsze, robi się ja z tak gownianych materiałów,że żeby zrobi jej COSC i żeby te parametry utrzymała - trzeba stosować inne :!: Co wprost przyznają.
Jednocześnie, KAŻDY niezależny producent, o ile myśli poważnie o biznesie, musi produkować zegarki dużo lepiej, i sprzedawać dużo taniej od mainstreamu. Dla konsumenta to bardzo dobra wiadomość, gorsza dla producentów :lol:

Segoy napisał/a:
Blaz napisał/a:
pojawiły się głosy, że teraz będzie polowanie na zegarki z tego wypustu, bo to będzie taki okaz kolekcjonerski.

No i tutaj akurat trudno się nie zgodzić :lol:


Najśmieszniejszy był fakt, że podróbki tego modelu były lepsze niż ryginał, bo miay przyzwoicie wykończonego anitsa stylizowanego na OP II :lol:

Wyobraźcie sobie sytuację : gość kupił oryginał, zaniósł na serwis, a majster mu mówi : panie, to jest podróbka z podrabianym chińskim werkiem, patrz pan jak wygląda oryginał :!: : i tu wyciąga podróbkę za 150 dolców :lol:

zbyszke - 2011-11-10, 10:24

Ale ja jeszcze wroce do mechanizmu.

Przeciez bylo w zapowiedzi reklamowej, ze mial tam byc unikalny mechanizm. W sumie, jak to zauwazyliscie, jest to prawda - rzeczywiscie jest unikalny. Nie moga go po prostu zmienic na swojego ladnie wykonczonego Unitasa, bo wtedy nie bedzie juz unikalny OP XXIX (czy jak mu tam bylo), tylko zwykly OP II (czy jak mu tam jest).

Moim zdaniem powinni odebrac zegarki, nabic "Panerai" na plytach, wymienic w razie potrzeby balans (zeby czestotliwosc sie zgadzala z zapowiedziana), dac do certifikacji na COSC (jak serwis sie przylozy, to spokojnie to mozna zrobic), nabic numery seryjne certyfikacji i z powrotem do klienta.

Tylko, ze to troche roboty z tym by bylo.

pomyslownik - 2011-11-10, 10:28

:mrgreen: Alamo świetnie napisane, i tak jak się właśnie nieco wnikliwiej przyjrzeć oraz mając znajomość aktualnej produkcji, mechanizmów rynkowych człowiek dochodzi do wniosku ze to wszytko to jeden wielki Truman Show, my może nie daliśmy się pod siusiu OP, ale zakładam że w wielu innych produktach, elementach otoczenia naszego codziennego życia wiele razy tak nic o tym nie wiedząc. Właściwie aby obcować z prawdziwymi przedmiotami trzeba by jak w tajemniczej Wyspie wszystko samemu wiedzieć i robić - trochę to widać w rożnych grupach rekonstrukcji historycznych - rycerzach, wikingach itp - robią sami sobie gacie, buty i sa szczęśliwi

Z podwórka domowego:

Ja jestem oczywiście za tymi rozwiązaniami po taniości i masówka jako wzornik. Efekt jest taki że pyszne domowe naleśniki z jajek, mleka (bez kropli wody) mąki i prawdziwej oliwy wykoleiłem robiąc np. z masy opartej o 1 jajko ok. 12-20 szt. dosypując proszek do pieczenia - spulchnia, masa jest wydajniejsza - oczywiście czuć to w smaku.

Skończyło się to domowym pearl harbor w wykonaniu Żony, i z powrotem s a pyszne i domowe, tylko nie ja je robię :mrgreen:

Segoy - 2011-11-10, 10:32

ALAMO napisał/a:
Wyobraźcie sobie sytuację : gość kupił oryginał, zaniósł na serwis, a majster mu mówi : panie, to jest podróbka z podrabianym chińskim werkiem, patrz pan jak wygląda oryginał :!: : i tu wyciąga podróbkę za 150 dolców :lol:


Albo jeszcze lepiej - może Pan kupić ten po lewej za 6000 USD albo dołożyć jedyne 500 USD i za $6500 dostać ten po prawej... :shock:


ALAMO - 2011-11-10, 10:33

Cytat:
Tylko, ze to troche roboty z tym by bylo.


A jak wiadomo, to jest to co jest najdroższe. Zatem jeśli klientak chce - to niech klientak dopłaci 1200 dularuf, to mu się zrobi takie bello pico, że magnifico :twisted:

Cytat:
Albo jeszcze lepiej - może Pan kupić ten po lewej za 6000 USD albo dołożyć jedyne 500 USD i za $6500 dostać ten po prawej... :shock:


Niegłupie :lol:
W końcu koleś mieniący się serwisantem OP ze swada stwierdził, że to niemożliwe by te kupy byly oryginalne :lol:

Blaz - 2011-11-10, 10:43

zbyszke napisał/a:

Przeciez bylo w zapowiedzi reklamowej, ze mial tam byc unikalny mechanizm.


W reklamach można wiele rzeczy mówić. Liczy się to, co było napisane na gwarancji. A tam było napisane, że mechanizm COSC z mostkami Paneraia.

ALAMO - 2011-11-10, 10:53

Nie widziałeś gwarancji. To co pokazują to zajawka z materiałów butikowych, gdzie stoi jak wół że to OP II z mostkami Paneraja, 21.600 bitów i COSC. A jest ebauche unitasa, 18.000 bitów i bez COSC :lol: owstaje pytanie, kto za to odpowiada : butik czy Paranoj. Bo Paranoj z kolei pisał o wyjątkowym kalibrze OP coś tam coś tam, bez cOSC, 'nie stosowanym w żadnym innym' - i tutaj jest calkowicie zgodny z prawdą :lol: - podejrzewam że dokładnie w tę stronę to pójdzie,, okaże się że zmyłka powstała na linii butikowej :
Blaz - 2011-11-10, 10:55

Nie widziałem gwarancji, ale ludzie mający tego Paneraia piszą, że stało to jak byk na gwarancji.

Butiki mogą to łatwo obalić. Bo kto u nich ma niby rozkładać te zegarki i składać? :mrgreen:

Segoy - 2011-11-10, 12:35

Nie chodzi o rozkładanie i składanie tylko wywieszanie tabliczki z opisem przy sprzedawanym zegarku. Może to butik przekłamał opis, a w papierach dołączonych do zegarka przez producenta już wszystko się zgadza...
patafian - 2011-11-10, 19:49

Tak czy inaczej kupa...od dawna Parabnoje kupowane sdla nibyt charakteru a nie dla mechanizmu
Tomek - 2011-11-10, 23:28

Blaz napisał/a:
Butiki mogą to łatwo obalić. Bo kto u nich ma niby rozkładać te zegarki i składać? :mrgreen:

A czy przypadkiem jakiś lokalny dealer kłality się kiedyś nie zagalopował i nie przyznał (nie wprost ofc) do importu zegarków w częściach?

kadarius - 2011-11-10, 23:30

i miał na to faktury :mrgreen: szwajcarskie!!!
Rudolf - 2011-11-11, 00:14

oj , przyznał się przyznał widocznie to normalna praktyka , tylko my się dziwujemy jak to możliwe ... :mrgreen:
Dominik - 2011-11-11, 02:12

Normalnie, ciemnogród, to niedouczone.
Blaz - 2011-11-11, 10:19

Tomek napisał/a:
Blaz napisał/a:
Butiki mogą to łatwo obalić. Bo kto u nich ma niby rozkładać te zegarki i składać? :mrgreen:

A czy przypadkiem jakiś lokalny dealer kłality się kiedyś nie zagalopował i nie przyznał (nie wprost ofc) do importu zegarków w częściach?


No ale nie da się porównać butików na Manhattanie czy innym Beverly Hills Avenue do prywatnego mieszkanka w Krakowie. :mrgreen: :mrgreen:

wahin - 2011-11-11, 11:09

Jaki dealer taki butik ;)
Jacek. - 2011-11-11, 14:31

Blaz napisał/a:

No ale nie da się porównać butików na Manhattanie czy innym Beverly Hills Avenue do prywatnego mieszkanka w Krakowie. :mrgreen: :mrgreen:


:mrgreen:

J.

Rudolf - 2011-11-11, 14:35

- co to za handel pokątny ?!?! -
- jaki pokątny jak mam wszystko na środku - :D

kadarius - 2011-11-11, 14:49

wahin napisał/a:
Jaki dealer taki butik ;)


butique :mrgreen:

buran - 2011-11-12, 12:22

Może te mostki faktycznie są frezowane tyle że od spodu :o
Rudolf - 2011-11-12, 16:57

buran napisał/a:
Może te mostki faktycznie są frezowane tyle że od spodu :o
znaczy od dna :D
buran - 2011-11-12, 17:01

No właśnie,jak ktoś chce to może se rozkręcić i się delektować :grin:
Bibliotek@rz - 2011-11-12, 18:00

No to jedna z pierwszych prób "dorobienia" na tym wspaniałym czasomierzu :lol: Podejrzewam, że kolejne oferty będą cenowo jeszcze bardziej "atrakcyjne".

http://forums.watchuseek....pam-608502.html

ALAMO - 2011-11-12, 18:14

Chyba zaraz poprosze go żeby pokazał zdjęcia mechanizmu :lol: ..
Maro66 - 2011-11-12, 18:19

To dobre by było :lol:
kwater - 2011-11-12, 18:23

Eee tam, dostanie tylko baty za sprzedaż podróbek :mrgreen:
ALAMO - 2011-11-12, 18:25

No ale wtedy oficjalnie do Paranoja wystąpić powinien :twisted: :lol:
Blaz - 2011-11-12, 18:29

Szczury uciekają z tonącego okrętu. :wink:
Rudolf - 2011-11-12, 18:42

7.5 k za tego cosia buhhhahaha
kadarius - 2011-11-12, 18:48

obiektywnie rzecz biorąc mógłbym dać jakieś 500 zł :mrgreen:
chomior - 2011-11-12, 19:24

Dariuszu :shock: oszalałeś, piniondze wyrzucasz ???
To lepiej kup porządną Mariannę, a różnicę przelej na moje konto :mrgreen: .

wielebny - 2011-11-12, 19:33

To jest dobre:
Cytat:
Movement: Caliber OP XXIX (UNIQUE TO THIS WATCH ONLY)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kwater - 2011-11-12, 19:43

Trend globalny?

http://allegro.pl/zegarek-i1932681954.html

:wink:

ALAMO - 2011-11-12, 19:49

Eee nieeee ...
Ten z Allegro ma lepszy mechanizm :lol: ...

kwater - 2011-11-12, 19:50

I dlatego tak tanio :wink:
kadarius - 2011-11-12, 20:06

chomior napisał/a:
Dariuszu :shock: oszalałeś, piniondze wyrzucasz ???


a kto bogatemu zabroni :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: piniondze to nie fszystko!
w sumie jak za taki unikat! :mrgreen:
oczywiście mówię o cenie końcowej z szipingiem, cłem vatą itp.

patafian - 2011-11-12, 20:22

pewnie gość wyczytał u nas jaki chłam kupił i kolejnego jelenia szuka :mrgreen:
Bibliotek@rz - 2011-11-12, 21:41

Spakojna, spakojna, następne będą po 8-10k prezydentów ;) Coś czuję, że ta konserwa to dobra inwestycja :P
Blaz - 2011-11-12, 21:45

Za kilkadziesiąt lat ktoś rejestruje się na pewnym forum i wkleja zdjęcia panuraja znalezionego w szufladzie dziadka. Pokaż flaczki! Pokaż flaczki! Zdjęcia mechanizmu wklej! Ale kupa! Dziadek cię wyrolował! Pewnie kupił na bazarze w Kairze. :mrgreen:
Bibliotek@rz - 2011-11-12, 21:48

Tradycyjnie w piaskach tureckich plaż zakopanym był on ;)
Jacek. - 2011-11-12, 22:41

A zobaczycie, że jeszcze unikat na miarę znaczka z jednym ząbkiem z tego zrobią :wink:

J.

ALAMO - 2011-11-12, 22:53

Silni, męscy mężczyźni, w swoich submersiblo, chcąc odmierzyć czas biegu torped - zrobili z tego co bylo pod ręką najdokładniejsze zegarki jakie widział świat podwodny. Ale nie dbali o ich powierzchowność, o nie :!: One były twarde i żylaste, jak bohaterscy marynarze, którzy je zrobili ... okrakiem dosiadając torped kalibru 21 cali ... Teraz zbliżenie na tarcze surową, acz piekną w swej prostocie ... przejście na mechanizm ... żylasty, szary, acz pewnie i dokładnie czas odmierzający ... daleki plan ... eksplozja ... druga ... trzecia ... najazd na tonący pancernik ... I z powrotem na tych męskich mężczyzn, ze swoimi torpedami, okrakiem ... i skok w przód ... klub Błękitna Ostryga ... Męscy mężczyźni ... Skóra, metal, mundury, zza pleców widac tylko szczecine i niski głos który szepcze : masz żel ... czy oddamy się dzikiej, szorstkiej paranoi ... ?
Tu napisy koncowe.

Remik - 2011-11-12, 23:01

ALAMO, Haha, chyba "dzikiej, szorstkiej panerai" :lol:
ALAMO - 2011-11-12, 23:03

No co ty - za to by nas mogli pozwać :P :lol:
Remik - 2011-11-12, 23:04

Niech pozywają, ale jak wyzwą to kufa im pokażemy :twisted:
Rudolf - 2011-11-13, 02:01

To po prawdzie męski butikowy zegarek .. panowie proszą panów do tańca ;)
Maro66 - 2011-11-13, 10:34

Taa, panowie po lewej schylają się po mydło, panowie po prawej...
Jacek. - 2011-11-13, 12:28

:shock:
Alamos, ty się, bracie, marnujesz - przecież z ciebie jest niewąski denaturat. Tfu, literat, chciałem powiedzieć :mrgreen:


J.

kadarius - 2011-11-13, 12:29

Jacek. napisał/a:
przecież z ciebie jest niewąski denaturat


żeby nie powiedzieć chlor :mrgreen:

Blaz - 2011-11-13, 12:31

Się przymierza do wstąpienia w poczet PR-owców panuraja. :mrgreen:
ALAMO - 2011-11-13, 15:27

Ja mam niejakie wrażenie, że grupa targetowa to sama jest w stanie wymyślec takie bzdety, że żaden PRowiec by na to nie wpadł. Wystarczy tylko spojrzeć na network54, gdzie już w sumie powiedziano żeby sobie dał siana ten nieokrzesany kmiot co swojego otworzył, bo od razu po nim widac że nie kuma idei twardego zegarka dla twardych facetów :lol: Jakoś autorom tego porównania nie zazgrzytał fakt, że wtedy niespecjalnie jest jak umiejscowić poprzednie produkty tej masculine manufatturo, gdzie mechanizmy były przyzwoicie wykończone, nawet jeśli był to najzwyklejszy Unitas.
Blaz - 2011-11-13, 15:57

ALAMO napisał/a:
Wystarczy tylko spojrzeć na network54, gdzie już w sumie powiedziano żeby sobie dał siana ten nieokrzesany kmiot co swojego otworzył, bo od razu po nim widac że nie kuma idei twardego zegarka dla twardych facetów :lol:


A to nie tylko na network takim argumentem się poslugiwano. Znaczy - głupota nie zna granic państwowych. :mrgreen:

misinek - 2011-11-26, 21:30

Dla mnie i tak najlepszy jest PAM329 z którym niejeden z nas miał do czynienia nie wiedzac o tym :shock:
Mianowicie tak nazywa sie werk w popularnym (niegdyś) 16 melodyjkowcu Montana.
I zapewne dzielni włoscy marine (bo to przecież wiadomo że Montana to włoskie nazwisko) kaganek zegarkowej oświaty nam na ręce zakładali, żebyśmy za ileś lat na skutek podprogowo wtłoczonej w nasze biedne mózgi nazwy PAM kupowali teraz PAM-a :mrgreen:

patafian - 2011-12-01, 19:37

misinek napisał/a:
podprogowo wtłoczonej w nasze biedne mózgi nazwy PAM kupowali teraz PAM-a :mrgreen:


i brali kredyty na męskie zegarki dla męskich mężczyzn :wink:

Dominik - 2011-12-12, 23:49

A na wersji butikowej Madrit co autor graweru na deklu miał na myśli? Rozrzucanie nawozu na polu? Chyba nigdy ta firma nie przestanie mnie zastanawiać...


Albo coś podlewa na tym ciągniku niechybnie marki Lamborghini?
W każdym razie tej legendy jeszcze nie znam. Chętnie poznam!!!

Rudolf - 2011-12-12, 23:54

plon z matołków zbiera ;)
ALAMO - 2011-12-12, 23:57

Ale powozil lwami ! Mocarz :P :!:
Dominik - 2011-12-13, 00:04

Aha, tam lwy som :shock: :shock: Rzeczywiście... To musiała być dopiero legenda.
Jacek. - 2011-12-13, 00:14

ALAMO napisał/a:
Ale powozil lwami ! Mocarz :P :!:


Ostatnio to Selassje tak jeździł :smile:

Gburr.

[ Dodano: 2011-12-12, 23:15 ]
PS: Hajle, znaczy się :cool:

Rudolf - 2011-12-13, 00:27

Może to Aleksander Wielki on zdaje się był gejem .
Dominik - 2011-12-13, 00:29

Ależ aż taką wielką ejakulację miał, mówisz :?: :?: :shock: :shock:
ALAMO - 2011-12-13, 00:29

On byl zdaje się metro.
Rudolf - 2011-12-13, 00:41

Jest na pewno do tego jakaś legenda , w następnej edycji będzie po prostu falus który swoją prężnością i płodnością wyciągnie Hiszpanię z kryzysu a ludziom będzie się żyć dostatniej .
Lubek - 2011-12-13, 01:07

Nie widzom kumotry podobieństwa do łorientowych lewków? Ha :!: Paneraj takie marki to na obornik przerabia :mrgreen:
zbyszke - 2011-12-13, 06:49

To zdaje sie jest jaks fontanna w Madrycie...
ALAMO - 2011-12-13, 07:50

Nieeee, to zbyt trywialne. W tym musi byc jakaś idea nawiązująca do utrwalania mskiej przyjaźni :P
Jacek. - 2011-12-13, 08:33

http://upload.wikimedia.o...x-Madrid_14.JPG

To ma być niby bogini płodności i urodzaju, Kybele.

Gboo.

ALAMO - 2011-12-13, 08:55

Eeeee ... baba ... z wozu, lwom lżej :P
rybak - 2011-12-13, 08:58

Lubek napisał/a:
Nie widzom kumotry podobieństwa do łorientowych lewków? Ha :!: Paneraj takie marki to na obornik przerabia :mrgreen:


Lubek, ja Cie prosze... To nie bylo smieszne, co tam ten smilej robi...?

Sie nie nabijaj z porzadnych zegarkow.


Jacek. - 2011-12-13, 09:12

ALAMO napisał/a:
Eeeee ... baba ... z wozu, lwom lżej :P


A leje jak wół do karety :cool:

Gb.

Fazi - 2011-12-13, 09:24

Ale leje - jak powiedzial Rumun zagladajac do swojego portfela :mrgreen: :mrgreen: :twisted:
Blaz - 2011-12-13, 09:29

No dobra, a wie ktoś co w ogóle z tego wynikło? Czy może Panerai dał dużą ilość gotówki butikom, a butiki mniejszą, acz satysfakcjonującą, właścicielom tych kup?
ALAMO - 2011-12-13, 09:29

To metafora tego, jak Paranoj olewa swoich klientów :lol:
Lubek - 2011-12-13, 10:56

rybak napisał/a:
Lubek napisał/a:
Nie widzom kumotry podobieństwa do łorientowych lewków? Ha :!: Paneraj takie marki to na obornik przerabia :mrgreen:


Lubek, ja Cie prosze... To nie bylo smieszne, co tam ten smilej robi...?

Sie nie nabijaj z porzadnych zegarkow.

Obrazek


Przepraszam kolegę tam mrugnięcie być powinno. Ja tam do Orienta nic nie mam. Parę mi się nawet podoba. Myślę sobie tylko, że potencjalny nabywca marki Panerai na Orienty za często nie spoziera.

mazok - 2011-12-13, 12:06

Blaz napisał/a:
No dobra, a wie ktoś co w ogóle z tego wynikło? Czy może Panerai dał dużą ilość gotówki butikom, a butiki mniejszą, acz satysfakcjonującą, właścicielom tych kup?


kto chce może wymienić werk za free płacąc tylko koszta przesyłki ubezpieczonej

edit: źrodło tukej klik

ALAMO - 2011-12-13, 12:07

Ludzkie paniska :lol: A mogli prawnikami pozabijać :P
wielebny - 2011-12-13, 12:26

Ano mogli :mrgreen:
ALAMO, Ty jako ''miłośnik'' Pama wiesz pewnie jak się nazywa ten szlif, strasznie mnie to intryguje :mrgreen:


Rudolf - 2011-12-13, 12:27

Kruca fuks durne kolekcjonery! Kto zaglada krolowej w gorset
ALAMO - 2011-12-13, 12:31

Jeśli to jest szlachetny Paranoj, to te kółka to są groszkowania, a te paski to genewskie, Panie :P A jeśli to jest podła Maryna, to są to naklejki :P
wielebny - 2011-12-13, 13:08

ALAMO napisał/a:
to te kółka to są groszkowania

Dzięki ci Panie za wyjaśnienia, wychodzi na to ze ja takie ''groszkowania'' to robiłem jakieś 25 lat nazad, jak mi frez niechcący pizgnął w materiał.
Czyli, że niezły fachura ze mnie, c'nie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ALAMO - 2011-12-13, 14:56

Mógłbyś ani chybi w Paranoju naciskać guzik uruchamiający frez. TYM palcem :P
bow - 2011-12-13, 15:45

A i Wielebny godny tego zaszczytu jako duchowna osoba!!! :lol:
wielebny - 2011-12-13, 18:34

A gdzie ja tam na saluny, jeszcze Tym palcem, chlewu bym narobił niechybnie, spiryt do czyszczenia wypił, i jeszcze pewnie co ukradł :mrgreen:
Monter - 2011-12-13, 19:46

wielebny napisał/a:
A gdzie ja tam na saluny, jeszcze Tym palcem, chlewu bym narobił niechybnie, spiryt do czyszczenia wypił, i jeszcze pewnie co ukradł :mrgreen:

Zapewne ony szfajcarski frez :mrgreen:

Jacek. - 2011-12-13, 20:50

A śmiejta się, ale dzięki temu Cudownemu Frezowi ze stuletniego drewna Szczynokrzewu Helweckiego szwajcarskie dzieci nie muszą przyklejać pasków genewskich, tak jak robią to dzieci chińskie w trybie pracy niewolniczej. :twisted:

Gburek.
Mniejszość gburecka w Polsce.

ALAMO - 2011-12-13, 21:09

Gburczysław, a wy znów przemycacie antypaństwową bibułe w tych waszych niby-że-nikt-nie-wie-co :P
Opowiedzcie dzieciom, przy rocznicy, jak szwajcarski chłop z drzewna w obórce strugał nastajaszczą kłalitę zegarową jak mu światlo zima zabrała, i nie było gdzie i po co po ćmoku łazić :P

Svedos - 2011-12-13, 21:13

Jacek., Mniejszość gburecka w Polsce. ..to mnie zabiło, znaczy rozbawiło do łez, czy mogę mieć ten honor i należeć do owej mniejszości
chomior - 2011-12-13, 21:20

Wy tu gadu, gady, a Gburkesian się szykuje do skoku na cztery tysiączki :mrgreen:
Jacek. - 2011-12-13, 21:55

Sylwek: Nie pytaj. Jestes tak, ehem, nietrywialny, że należysz, choćbyś się kijem od tej godności oganiał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Chomiq: Żadne osiągniecie. Jak zapewne zauważyłeś, pieprzenie głupot przychodzi mi bez wysiłku :mrgreen:

Gbu.

[ Dodano: 2011-12-13, 21:07 ]
ALAMO napisał/a:
Gburczysław, a wy znów przemycacie antypaństwową bibułe w tych waszych niby-że-nikt-nie-wie-co :P


"O, kał mej zbrodni cuchnie pod niebiosa" :smile:

ALAMO napisał/a:
Opowiedzcie dzieciom, przy rocznicy, jak szwajcarski chłop z drzewna w obórce strugał nastajaszczą kłalitę zegarową jak mu światlo zima zabrała, i nie było gdzie i po co po ćmoku łazić :P


Cóż, jak sie swego czasu w XIX wieku Jankesy zabrały za rozwalenie Sztuki metodą inżynierskąi wielkoseryjną, wyszło przeca, że to musiało tak wyglądać :wink:

Gbu.

Wojtek - 2012-01-16, 20:11
Temat postu: Jak powstaje Maryna?
Chyba nie było - a przynajmniej nie znalazłem takiego tematu :cool:

Część 1: http://www.youtube.com/watch?v=namj9CES-TE

Część 2: http://www.youtube.com/watch?v=ZNcf5o9N3WA

wielebny - 2012-01-16, 20:47

Oglądałem, ale to musi jakaś podróba jest :mrgreen:
patafian - 2012-01-16, 21:06

Niechybnie :lol:

PS: ale dziwne że w fabryce nie używają kluczy do dekli tylko jakąś plastelinę...piłeczka wydaje się bardziej profsjonalna

Wojtek - 2012-01-16, 21:45

wielebny napisał/a:
Oglądałem, ale to musi jakaś podróba jest :mrgreen:


Napisali, że Maryna - oszusty jakieś czy co? :wink:

meras - 2012-01-16, 23:26

Tia ... a w folderkach później zdjęcia panów w białych kitlach co małym pilniczkiem te kólka zębate szlifują ... jasne .... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Teraz jedyne na świecie 100% ręcznie wyrabiane to są te produkcji małych żółtych rączek :mrgreen:

Voit - 2012-01-17, 09:05

meras napisał/a:
Tia ... a w folderkach później zdjęcia panów w białych kitlach co małym pilniczkiem te kólka zębate szlifują ... jasne .... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
(...)


Panowie w białych kitlach, starzy i doświadczeni mistrzowie sztuki zegarmistrzowskiej, pracujący w cieniu alpejskich dolin, swymi pilnikami muszą doprowadzić te piękne mechanizmy do stanu takiego, jak w PAM 318:

...A to naprawdę łatwe nie jest.

Wecej TUTAJ
:lol: :lol: :lol:

Strzała - 2012-01-17, 09:10

Ten temat już się u nas pojawił http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=7351 :)
patafian - 2012-01-17, 21:31

takie ebausze to za przysłowiową miskę ryżu można znabyć :mrgreen: :mrgreen:
Jacek. - 2012-01-17, 22:32

Eee, nie ma tak dobrze. Trza te mostki potraktować piaskiem kwarcowym z najwyższych Alp, pędzonym górskim powietrzem z Chaux - de Fonds...
Udział kupy krowy Milki jest nie bez znaczenia :wink:

Ciemne jesteście jak wnętrze woka... :grin:

Gboo.

patafian - 2012-01-18, 19:40

Jacek. napisał/a:
Ciemne jesteście jak wnętrze woka... :grin:


w dodatku pijoki i podrupkarze :sad:

Scattergun - 2012-01-18, 19:49

patafian napisał/a:
Jacek. napisał/a:
Ciemne jesteście jak wnętrze woka... :grin:


w dodatku pijoki i podrupkarze :sad:


I złodzieje, i złodzieje! Bo każdy pijak to złodziej :razz:

Jacek. - 2012-01-18, 19:53

patafian napisał/a:


w dodatku pijoki i podrupkarze :sad:


Pfi, podróbki wyklęte, z tym pijaństwem też raczej takie ciepłe mleczko pod marchewkowe muffinki :mrgreen:

Scattergun napisał/a:

I złodzieje, i złodzieje! Bo każdy pijak to złodziej :razz:


Jak dotąd w historii spotkań wcięło wszystkiego jednego kumotra, ale i tak potem został znaleziony w "konfesjonale". :smile:

Gboo.

patafian - 2012-01-18, 20:24

Jacek. napisał/a:
ciepłe mleczko pod marchewkowe muffinki :mrgreen:


kurde, chodzi za mną :mrgreen: :mrgreen:

Jacek. - 2012-01-18, 21:17



I to są te piraty i pijaki, którymi na pizilizi dzieci straszą...
:wink:

Gboo.

patafian - 2012-01-18, 21:18

Rozwaliłeś mnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jacek. - 2012-01-18, 21:34

:shock:
Człowieka, który umie jeść marchewkowe muffinki???
:wink:

Gbuuuuuu...

wahin - 2012-01-18, 22:13

Co to qwa jest mufinki, a tym bardziej marchewkowe :shock: ;)
Santino - 2012-01-18, 22:15


Rudolf - 2012-01-18, 22:16

Jacek. napisał/a:
Pfi, podróbki wyklęte, z tym pijaństwem też raczej takie ciepłe mleczko pod marchewkowe muffinki :mrgreen:
:lol: :lol: :lol:
Maxio - 2012-01-19, 08:05

Jacek. napisał/a:
Pfi, podróbki wyklęte, z tym pijaństwem też raczej takie ciepłe mleczko pod marchewkowe muffinki :mrgreen:

...no właśnie coś kojarze, potem mi w zębach uwierało :roll:

ALAMO - 2012-01-19, 08:17

O czym wy tu wogóle :shock:
Tu się należy z należnym respektem i Stillgestanden mówić o doskonałej jakości Paranoju, czerpiącym z najlepszych tradycji szwajcarskiej marynarki wojennej, i włoskiego zegarmistrzostwa :P
A wy tu profany - muffinki-pierdzinki ...
Koniec śjata :!:

Jacek. - 2012-01-19, 08:21

ALAMO napisał/a:

A wy tu profany - muffinki-pierdzinki ...


Skąd wiedziałeś? :wink:


Gbou.

Santino - 2012-01-19, 08:34

ALAMO napisał/a:
najlepszych tradycji szwajcarskiej marynarki wojennej, i włoskiego zegarmistrzostwa
:lol: :lol: :lol: :lol:
Blaz - 2012-01-19, 09:36

A Panaroj zapłacił nam za reklamę? Bo jak nie to zaraz wyczyszczę ten wątek. :twisted: :mrgreen:
zbyszke - 2012-01-19, 09:56

Blaz napisał/a:
A Panaroj zapłacił nam za reklamę? Bo jak nie to zaraz wyczyszczę ten wątek. :twisted: :mrgreen:


:mrgreen: .

Moja wiara w ludzi (patrz wczorajszy shout-box) jest jednak poddawana ciezkim probom.

ALAMO - 2012-01-19, 10:03

Tak sobie myślę, że wogóle to jest naganne że u ns bezkarnie sie mówi o markach, które nie płaca za reklamę, i jest to zasadniczo nieuczciwe w stosunku do dilerów, którzy też nie płac za reklamę. Dlatego od dzisiaj - będę czyścił wszystkie wątki o markach, które nie płacą za reklamę :!:

A wtedy ...

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

CornCobbMan - 2012-01-19, 13:45

O nasi tu byli :)
wahin - 2012-01-19, 13:53

Blaz napisał/a:
A Panaroj zapłacił nam za reklamę? Bo jak nie to zaraz wyczyszczę ten wątek. :twisted: :mrgreen:

A ja myslałem, że to temat o mufinkach ;)

Tomek - 2012-01-19, 15:54

wahin napisał/a:
A ja myslałem, że to temat o mufinkach

A zapłaciły te mufinki się pytam?

Jacek. - 2012-01-19, 19:33

Płaci się za jedzenie tego. Raz mnie babozwierz namówił, to się czułem jak cały ruski Gazprom :twisted:

Gboo.

wahin - 2012-01-19, 19:59

Dobrze, że nie jak łupkowy ;)
ALAMO - 2012-01-19, 20:19

Jacek. napisał/a:
Płaci się za jedzenie tego. Raz mnie babozwierz namówił, to się czułem jak cały ruski Gazprom :twisted:

Gboo.


Bo babozwierz liczył, że para pójdzie w drugi ogon ... :twisted:

Blaz - 2012-01-19, 20:35

Jacek. napisał/a:
Płaci się za jedzenie tego. Raz mnie babozwierz namówił, to się czułem jak cały ruski Gazprom :twisted:

Gboo.


Bo jadłeś zwyczajne, od chłopa, a trzeba było takie od Wedla albo od Gessler. Od razu byś śpiewał, że cudo w gębie. :mrgreen:

Jacek. - 2012-01-19, 21:04

ALAMO napisał/a:

Bo babozwierz liczył, że para pójdzie w drugi ogon ... :twisted:


Że niby marchewka...? Ot, Makiawel w spódnicy :twisted: :mrgreen:

Gbou.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group