Santino napisał/a: |
No, a tak poważnie? |
A poważnie to ten pierwszy jest w tej chwili najcieńszym tourbillionem na rynku - zegarek ma 9 mm. Uzyskali to przez wyniesienie mocowania wychwytu/balansu ponad poziom tarczy.
Cudo.
Oczywiście, nie do kupienia Miś na miarę możliwości.
Tak samo jak ten trzeci - tourbillion 360 st. Szlifowany szafir z półsferą w której się obraca.
I nic nie jest naklejane - niestety