Zrobiłem trochę porządków, posprzedawałem trochę szpargałów i postanowiłem zakupić sobie jakiś fajny codzienny zegarek na bransolecie.
Taki uniwersalny-żebym go mógł nosić na bransolecie, wymienić mu czasem na skórzany pasek a jak najdzie fantazja to wsadzić nawet kolorową gumę.
Żeby pasował i do koszuli w kratę i do tshirta.
Ideałem byłaby omega aqua terra (kolega ostatnio dał mi swoją do przymierzenia) ale wiadomo-funduszy tyle nie mam.
Wymagania:
Cena ok 3000zł
nie diver (żadnych bezeli bo mam już nadmiar)
Szkło szafir z AR
bransoleta
mechanizm automatyczny
rozmiar koperty 40-42mm (testowane na różnych zegarkach, wszystko co powyżej i poniżej wygląda u mnie źle dlatego 38mm SARBy choć śliczne to odpadają)

Wstępnie w oko wpadły mi dwa:

Tańszy, ale bransoletę ma potwornie brzydką więc trochę odstręcza. Wygląda trochę mniej sportowo no i kolor tarczy taki se, pomarańczowej gumy mu nie włożę


Droższy, bardzo masywny więc trochę straszy rozmiarem, nie wiem czy niebieski nie jest za jaskrawy na żywo (są różne zdjęcia w necie), musiałbym wydać więcej niż zakładany budżet. Poniżej przykładowa fota czarnego.



Macie jakieś inne ciekawe propozycje?

obie propozycje to imo idealne EDC.
Dalej bym nie szukał, bo to przy okazji bardzo dobre propozycje w zakresie cena/jakość, ewentualnie cena/funfactor.

A jak cenowo teraz ten niebieski Orient wygląda?

na Ebay ok 850$, plus raczej pewny Vat przy zakupach z Japonii.

To dla mnie za drogo.

Z prezentowanych zdecydowanie dwójka - ten biały wygląda przy nim jak ubogi krewny

A tak w ogóle, to uważam określenie 'zegarek codzienny' tudzież 'EDC' za jedno z najgłupszych jakie funkcjonują na zegarkowych forach Dla 'normalnego' użytkownika może i da się określić jakiś bezpieczny, uniwersalny typ zegarka, ale my tutaj generalnie normalni nie jesteśmy i z powodzeniem na codzień nosimy absolutnie wszystko - dla jednego tym EDC będzie garnitura, dla innego G-shock a jeszcze dla innych 70-letni wojak, o wariatach noszących 50mm odważniki nie wspominając

No wiadomo, ze człowiek czasem potrzebuje odmiany
Chociaż ten Twój 'codzienny' będzie zapewne noszony tak samo jak pozostałe i na zmianę z nimi, zależnie od iluśtam subiektywnych czynników, co wg mnie potwierdza, ze przy posiadaniu x-sztuk zazwyczaj nie ma jednego zegarka 'na co dzień'

A tak konkretniej : Niebieska boazeria super, jest ich trochę na forum i robią świetne wrażenie oglądane na żywo. Gdyby nie rozmiar pewnie sam bym chciał mieć.