Problem jest następujący:
1. Chcę sobie złożyć zegarek na anitasie z tarczą bez sekundy, a więc tylko z centralnym otworem na wskazówki: minutową i godzinową. Masa takich zegarków, wiec problem jest jakoś rozwiązany, ale nie wiem, jak...
2. Mam mechanizm i tarczę (no i resztę gratów też), ale przecież z mechanizmu wystaje jak cholera oś do obsadzenia wskazówki sekundowej, więc nie da rady wsadzić tarczy, która nie ma otworu na rzeczoną sekundę, bo się oprze na tej ośce.
3. Co więc należy wykonać, aby to złożyć?
HELP!
Odpowiedz do tematu
: Przeszkadzająca oś sekundy w asian unitasie...
:
Musisz po prostu skrócić oś sekundową tak by nie wystawała z mechanizmu, ale nie za mocno by siedziała w łożysku kamienia. Robiłem to już kilka razy, nic trudnego. Trzeba zdjąć płytę która trzyma trzy koła zębate, między innymi to od sekundnika. Wyciągasz je, i skracasz dłuższą cześć jego osi, np obcazkami, lub obcinaczka do paznokci. Raz skróciłem oś sekundy od molni bezpośrednio z mechanizmu, bez demontażu kół, obcinaczka do paznokci, jej czubkiem koncika, tak by było jak najbliżej obcięte kamienia i zadziałało heh. Ale bardziej po bożemu jest zdemontować koła. Trzeba uważać potem, przy montażu kół by delikatnie to robić, nic na chama, by nie złamać jakieś osi. I przejeżdżasz palcem w miejscu w którym wystawała oś i upewniasz się że jakiś mały jej kawałek jeszcze nie wystaje bo to w kontakcie z tarczą może stawiać opór i zatrzymać mechanizm. Jeśli sterczy to demontujesz i skracasz jeszcze odrobinkę i gotowe.
:
Sylwek to mi zwyczajnie ułamał pensetą bez demontażu czegokolwiek poza tarczą
Działa.
Działa.
Skate or die!
:
no tak tylko wtedy można zniszczyć łożyska
prezesso napisał/a: |
Sylwek to mi zwyczajnie ułamał pensetą bez demontażu czegokolwiek poza tarczą
Działa. |
no tak tylko wtedy można zniszczyć łożyska
:
Dzięki za porady. Zobaczę czy da się w ogóle podejść bez demontażu płyty ale coś podejżewam, że jednak ją zdemontuję. Mając koło w ręku zapewne będzie pewniej.
:
Podejrzewać zawsze można
jerry napisał/a: |
Dzięki za porady. Zobaczę czy da się w ogóle podejść bez demontażu płyty ale coś podejżewam, że jednak ją zdemontuję. Mając koło w ręku zapewne będzie pewniej.
|
Podejrzewać zawsze można
Pozdrawiam
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
:
Jeśli dajeszsz sobie radę ze złożeniem przekładni z powrotem, to demontaż jest najlepszą opcją, bo możesz uciąć czop i zaszlifować koniec. Jeśli nie, użyj czegoś w tym stylu:
https://static2.tme.eu//products_pics/2/7/4/2747c21d7e84c52000db99011952b880/383068.jpg
Tzn. boczne szczypce, tnące równo z powierzchnią.
Gb.
jerry napisał/a: |
Dzięki za porady. Zobaczę czy da się w ogóle podejść bez demontażu płyty ale coś podejżewam, że jednak ją zdemontuję. Mając koło w ręku zapewne będzie pewniej.
|
Jeśli dajeszsz sobie radę ze złożeniem przekładni z powrotem, to demontaż jest najlepszą opcją, bo możesz uciąć czop i zaszlifować koniec. Jeśli nie, użyj czegoś w tym stylu:
https://static2.tme.eu//products_pics/2/7/4/2747c21d7e84c52000db99011952b880/383068.jpg
Tzn. boczne szczypce, tnące równo z powierzchnią.
Gb.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Ja tam tez po prostu ucinalem bez demontazu.
:
Nie udało mi się przyciąć bez demontażu. Jednak wystawała.
Po demontażu to oczywiście skrócenie osi było bardzo łatwe.
Gorzej z ponownym montażem płyty..
Ostatnie kółko - wychwyt, nie ma podparcia, odpada od kółka sekundy i ciężko trochę te w sumie 3 ośki powsadzać. Szczególnie właśnie ostatnia bo nie przechodzi na wylot.
Niby jak patrzyłem przez kamień to wyglądało że siedzi na miejscu Ale jednak okazało się że nie i jak dokręciłem śrubki to usłyszałem złowieszczy trzask.. No i oczywiście ułamałem ośkę tego kółka. Dobrze że miałem drugi 6497 - za drugim razem już złożyłem wszystko ok.
Tylko teraz przydałoby mi się nowe kółko wychwytu.
Nie wiecie gdzie by tu je kupić?
Po demontażu to oczywiście skrócenie osi było bardzo łatwe.
Gorzej z ponownym montażem płyty..
Ostatnie kółko - wychwyt, nie ma podparcia, odpada od kółka sekundy i ciężko trochę te w sumie 3 ośki powsadzać. Szczególnie właśnie ostatnia bo nie przechodzi na wylot.
Niby jak patrzyłem przez kamień to wyglądało że siedzi na miejscu Ale jednak okazało się że nie i jak dokręciłem śrubki to usłyszałem złowieszczy trzask.. No i oczywiście ułamałem ośkę tego kółka. Dobrze że miałem drugi 6497 - za drugim razem już złożyłem wszystko ok.
Tylko teraz przydałoby mi się nowe kółko wychwytu.
Nie wiecie gdzie by tu je kupić?
:
Narzędzia to podsrawa. Szczególnie pęseta (Fazi, milczeć) montażówka. Unipsitas jest prosty jak życiorys Zenona; jeżeli robisz to na luzie (mechanicznym i nerwowym) wpada samo i nawet cierpliwości nie trzeba.
Gbq.
jerry napisał/a: |
(...) Ostatnie kółko - wychwyt, nie ma podparcia, odpada od kółka sekundy i ciężko trochę te w sumie 3 ośki powsadzać. Szczególnie właśnie ostatnia bo nie przechodzi na wylot. (...) |
Narzędzia to podsrawa. Szczególnie pęseta (Fazi, milczeć) montażówka. Unipsitas jest prosty jak życiorys Zenona; jeżeli robisz to na luzie (mechanicznym i nerwowym) wpada samo i nawet cierpliwości nie trzeba.
Gbq.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
zaopatrz się w cążki takie jak kosmetyczki mają do skórek, zadziorków- z płaską powierzchnią zewnętrzną,
następnym razem może się udać
Odpowiedz do tematu
jerry napisał/a: |
Nie udało mi się przyciąć bez demontażu. Jednak wystawała. |
zaopatrz się w cążki takie jak kosmetyczki mają do skórek, zadziorków- z płaską powierzchnią zewnętrzną,
następnym razem może się udać
nie zadawaj się z trollem, wybieraj większość