ORSA Monstrum, bo o niej mowa była wypuszczona w 5 wersjach kolorystycznych po 100 szt w każdej.
Automat z Miyota 8215, 300M WR

Wygląd
Ten zegarek budzi skrajne uczucia. Nie dziwi mnie to że może się komuś nie podobać.
Moja żona gdy go zobaczyła stwierdziła: "To najbrzydszy zegarek jaki miałeś. To już te chińskie busole są ładniejsze". Nie zdziwiło mnie to zupełnie gdyż gust zegarkowy mamy diametralnie różny.
Odnoszę wrażenie że ten zegarek z założenia ma budzić skrajne emocje. Albo go nienawidzisz albo go kochasz, nie ma stanów pośrednich.



Koperta
Jak dla mnie to duży plus tego zegarka.
Solidna stalowa piaskowana koperta z koronką na 4

Mocowanie paska na skręcane piny, które w zamyśle twórcy wystają po obu stronach uszu. Hmmm, rozumiem strategię, coraz bardziej się do tego przekonuję, ale nie jestem jeszcze na 100% przekonany. Faktycznie z tymi wystającymi pinami wygląda jeszcze bardziej zadziornie. Ale dla przeciwników - na stos za takie fanaberie.


22mm w uszach pozwala na kombinacje paskowe, ale IMHO grubość koperty determinuje też styl paska. Musi być tutaj konkretny grubas, po prostu cieńsze paski nie współgrają z tym klocem.
Firmowa guma jest fajnie wyprofilowana przy uszach, dalej skręcana pinem żeby zegarek lepiej układał się na ręku, ale jak dla mnie jest trochę za cienka w stosunku do samego zegarka.
Zapięcie sygnowane logo ale jakość wykonania nie najwyższych lotów
Rozmiar "lug to lug" to 55mm. Wysokość - 18mm. Waga z paskiem - 180g. Na moim 19,5cm nadgarstku wygląta tak:


A tak w porównaniu z Monsterem:


Tarcza
Bardzo ładna tarcza. Świetnie wykonana, "czysta", równa podziałka, bardzo fajna faktura tarczy, nie jestem tego w stanie uchwycić na zdjęciach ale tarcza jest jakby "perłowa", okienko daty ładnie wkomponowane na czartej.
Wskazówka godzinowa i sekundowa nawiązują do wersji kolorystycznej, w tym przypadku - pomarańcza.
Minusem jest słaba luminova, świeci ale szału nie ma, zdecydowanie wysiada przy seiko, szkoda.


Dekiel
Nooo, małe dzieło sztuki



Bezel
Bezel na 60 kliknięć obraca się w jedną (lewą) stronę. Chodzi dobrze, ale nie pracuje tak płynnie jak np Seiko.
Bezel jest polerowany czy też chromowany i kontrastuje w połączeniu z "tool'ową" kopertą.
Natomiast wkład bezela, ...




Szkło
Wypukły szafir z antyrefleksem grubości 5mm !!! To szkło powoduje u zwolenników zachwyt i pełne politowania spojrzenia adwersarzy w stylu: "no denko od butelki". NIE, odpowiadam stanowczo: "nie, denko od butelki jest dużo cieńsze".

Wprawdzie pod kątem ciężko odczytać czas, ale przyznaję się bez bicia że to szkło ma swój urok. Poza tym w zdecydowanej większości przypadków zerkam na zegarek niekoniecznie po to żeby zobaczyć która godzina



Podsumowując mogę powiedzieć że z Orsą Monstrum jest jak z dziewczynami. Te brzydkie, rude, piegowate, w okularach, też znajdują facetów. I nawet im się podobają. Bywa że zdradzamy z nimi swoje żony (sorry Glycinko), swoje kochanki (sorry Monstery) a bywa że wiążemy się z nimi na dłużej (sorry Rudolf, może kiedyś ... )
Mnie urzekła ta brzydota. Faktycznie, może to najbrzydszy zegarek jaki miałem, ale też najbardziej odjechany.