Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
:
ciule z fabryki, czy ciule z Ameryki którzy nie poznali swoich tarcz?
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Te ciule, co nam teraz odesłały nasze tarcze. Jak znam życie, to wpisali rzeczywista cenę x ilość, i zadowoleni. My mniej, jak to na cle stanie
Samo zniszczenie to żaden problem - tarcz wystarczy, po prostu zostanie mała rezerwa. A fabryka obiecała, że jak znajda jeszcze jakieś u siebie - to nam doślą. Kasę zresztą też odliczą za te co ich nie dostaniemy.
Samo zniszczenie to żaden problem - tarcz wystarczy, po prostu zostanie mała rezerwa. A fabryka obiecała, że jak znajda jeszcze jakieś u siebie - to nam doślą. Kasę zresztą też odliczą za te co ich nie dostaniemy.
:
Ostatnio zmieniony przez Iks 2011-05-10, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
O k$%#a To w najgorszym wypadku dojdzie nam 1/4 kosztów tarcz i poczekamy pewnie z tydzień dłużej Ale głupi ci amerykanie
A to chyba nie tak do końca nie problem, ktoś najwyraźniej pozbawiony znacznej części mózgu ruszał coś co nie należy do niego, coś za co w końcu zapłaciliście, Tym razem stanęło na 4 sztukach, ale jakby "przetestowali" połowę to też nic by się nie stało? Powinni ponieść koszta "dodruku" tych 4 które zniszczyli, i nikogo nie powinno interesować, że to tarcze zapasowe.
ALAMO napisał/a: |
Samo zniszczenie to żaden problem - tarcz wystarczy, po prostu zostanie mała rezerwa. A fabryka obiecała, że jak znajda jeszcze jakieś u siebie - to nam doślą. Kasę zresztą też odliczą za te co ich nie dostaniemy. |
A to chyba nie tak do końca nie problem, ktoś najwyraźniej pozbawiony znacznej części mózgu ruszał coś co nie należy do niego, coś za co w końcu zapłaciliście, Tym razem stanęło na 4 sztukach, ale jakby "przetestowali" połowę to też nic by się nie stało? Powinni ponieść koszta "dodruku" tych 4 które zniszczyli, i nikogo nie powinno interesować, że to tarcze zapasowe.
Ostatnio zmieniony przez Iks 2011-05-10, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Spokojnie, nie ma się co nakręcać.
Biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy tak duży projekt spółki S&A i nowe doświadczenie uważam, że jest jak najbardziej OK.
Drobne opóźnienie podgrzewa mile atmosferę Każdy plan ma to do siebie, że w momencie zatwierdzenia jest już nieaktualny
A co do Polaków z drugiej strony globu, cóż, zdarzają się ludzie i ludziska. Choć bardziej akcentowałbym odpowiedzialność producenta.
Biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy tak duży projekt spółki S&A i nowe doświadczenie uważam, że jest jak najbardziej OK.
Drobne opóźnienie podgrzewa mile atmosferę Każdy plan ma to do siebie, że w momencie zatwierdzenia jest już nieaktualny
A co do Polaków z drugiej strony globu, cóż, zdarzają się ludzie i ludziska. Choć bardziej akcentowałbym odpowiedzialność producenta.
:
No dobrze, to jak "testowali" to może niech w ramach rekompensaty podzielą się choć wynikami tych testów
Może faktycznie testowali je na przykład na działanie wilgoci, promieni UV, starzenie itp.
Przydałyby się wyniki z krótkim choć opisem metodologii aby były coś warte.
Może faktycznie testowali je na przykład na działanie wilgoci, promieni UV, starzenie itp.
Przydałyby się wyniki z krótkim choć opisem metodologii aby były coś warte.
:
A może dałoby się jeszcze szybko tak ustalić, aby ci, którzy dostali te tarcze odesłali je do producenta, zamiast do Polski? Odpadłby problem cła, producent wysłałby to do PL odpowiednio opisane. Skoro zawalili, to powinni jeszcze raz wysyłać do Polski na swój koszt i tyle, taki argument powinien zadziałać.
:
Tym bardziej że przy przesyłce za pośrednictwem producenta, będzie on mógł sprawdzić czy to rzeczywiście było 4 - czy też może, tfu i puk-puk w niemalowane, oby nie, 40 - i czy reszta "nierusanych" tarcz przeżyła kontakt z zaginionym ogniwem ewolucjii
Przesyłka bezpośrednia = możliwość długiej, ożywionej i ciekawej dyskusji...
torsen napisał/a: |
A może dałoby się jeszcze szybko tak ustalić, aby ci, którzy dostali te tarcze odesłali je do producenta, zamiast do Polski? Odpadłby problem cła, producent wysłałby to do PL odpowiednio opisane. Skoro zawalili, to powinni jeszcze raz wysyłać do Polski na swój koszt i tyle, taki argument powinien zadziałać. |
Tym bardziej że przy przesyłce za pośrednictwem producenta, będzie on mógł sprawdzić czy to rzeczywiście było 4 - czy też może, tfu i puk-puk w niemalowane, oby nie, 40 - i czy reszta "nierusanych" tarcz przeżyła kontakt z zaginionym ogniwem ewolucjii
Przesyłka bezpośrednia = możliwość długiej, ożywionej i ciekawej dyskusji...
:
No i juz mnie miły kolega z DHLu poinformował, że właśnie dokonują odprawy celnej, i co to są te "metal discs" wpisane w deklaracji.
:
Krzysiek napisz mu że metal discs będą na święte medaliki , i ojciec dyrektor pogniewa się na cło , oj pogniewa .
:
Ponieważ jakość usług poczty ostatnio chyba jeszcze się pogorszyła (o ile to w ogóle możliwe), może któryś z Nadszyszkowników zechciałby przyjąć bazy, uprzednio odpowiednio przygotowane (np. bez pasków, w zamkniętych opisanych nickiem kopertach, z kartką z adresem zwrotnym wewnątrz), w Zgierzu.
Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Paweł ma bardzo dobry pomysł. Kto będzie - może faktycznie bazy zabrać jak mówi - zapakowane, podpisane.
:
Ostatnio zmieniony przez prezesso 2011-05-13, 08:39, w całości zmieniany 1 raz
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
jak dojdą tarcze i wrzucisz fotki to koniecznie pamiętaj, żeby pokazać te co-to-niby były testowane
Ostatnio zmieniony przez prezesso 2011-05-13, 08:39, w całości zmieniany 1 raz
Skate or die!