![:???: :???:](images/smiles/mda.gif)
![:neutral: :neutral:](images/smiles/scratch_one-s_head.gif)
![](http://img197.imageshack.us/img197/6097/dsc0351tj.jpg)
rozkompletowane bez werku tez marnie:
![](http://img810.imageshack.us/img810/9444/dsc0349lx.jpg)
Zatem pewnego wieczoru decyzja krótka - działamy,
![:grin: :grin:](images/smiles/biggrin.gif)
![](http://img843.imageshack.us/img843/2864/dsc0352uh.jpg)
, hyc za nóżkę szczypawojkami i nuże w ogień dostarczany przez PGNiG:
![](http://img215.imageshack.us/img215/5417/dsc0355f.jpg)
![](http://img443.imageshack.us/img443/1797/dsc0354b.jpg)
operacja wymaga czujności co by nóżka od tarczy się nie zniechęciła i nie odpadła, potem trochę eksperymentów nad powłoką (sól, olej itp do skutku), trochę szczoty:
![](http://img402.imageshack.us/img402/3149/dsc0357xe.jpg)
i Panowie, prawdziwa konkluzja - z g.. bicza nie ukręcisz
![:mrgreen: :mrgreen:](images/smiles/biggrin.gif)
zatem jak było wszystko parchate i szpeciaste takim pozostało, sekundnik jeszcze okazał się za krótki, a jako że indeksy zmyłem to postanowiłem frezem kulkowym/różyczkowym nawiercić otworki, oczywiście wyszły krzywo - więc wielkie g...z tego jest.
Kto czytał uważnie początek ten wie że po tych wszystkich pracowitych i jakże uciesznych zabiegach mam zegarek sprawny (nawet datownik chodzi) ale dalej paskudny, z tym że trudniej go będzie wyrzucić.
Ot taka powiastka ku przestrodze, a o to efekt:
![](http://img26.imageshack.us/img26/5923/dsc0036ll.jpg)
![](http://img511.imageshack.us/img511/8550/dsc0042a.jpg)
![](http://img214.imageshack.us/img214/5386/dsc0033bk.jpg)