Odpowiedz do tematu
:
Dla mnie Aviatory jako EDC dyskwalifikuje mechanizm. Ręczny naciąg to koszmar, a już przy zakręcanej koronce to jakieś kompletne kuriozum. Dlatego niestety ja z dala od nich.
:
Nie ma aż takiego koszmaru z ręcznym naciągiem, co dwa dni wystarczy dokręcić i spokój.
Całkiem przyjemny rytuał może z tego wyjść
Całkiem przyjemny rytuał może z tego wyjść
:
Szczególnie jak się za piątym czy szóstym razem ukręci sprężynę naciągu, a odkręcana co dwa dni koronka przestanie być zakręcaną.
:
Nie trzeba od razu wszystkiego widzieć w czarnych barwach i zakładać ukręcenia sprężyny. Przynajmniej ja nie zakładam w swoim i jestem pełen nadziei na to, że życie nie zweryfikuje tego w przykry sposób
:
Ja nie zakładam. Ja tak miałem.
:
ale zaraz, ja nie mam zakręcanej koronki, a nakręcanie mi się właśnie podoba, trzeba to robić z wyczuciem, dochodzi do końca, czuć wyraźny opór i koniec
a co myślicie o tych hamiltonach
http://allegro.pl/hamilto...1954376989.html
ten z ETA 2824
http://allegro.pl/hamilto...1950652280.html
ten ETA 2834
a co myślicie o tych hamiltonach
http://allegro.pl/hamilto...1954376989.html
ten z ETA 2824
http://allegro.pl/hamilto...1950652280.html
ten ETA 2834
:
No, ale Laco jest jednym z oryginalnych II wojennych producentów B-uhrów, więc jest to jakaś wartość dodana jakby nie patrzeć , 200euro to imo rozsądna cena za ten zegarek (troszeczkę gorzej to wypada przy obecnym kursie )
Cytat: |
Laco, które leży na kizowisku jest bardzo kuszącą propozycją.
Ale, człowiek dał za niego 200 euro. Ten mechanizm w środku moim zdaniem nie jest tyle wart. Za ten zegar ja dałbym z 500 zł max, nie więcej. Więc go nie kupię |
No, ale Laco jest jednym z oryginalnych II wojennych producentów B-uhrów, więc jest to jakaś wartość dodana jakby nie patrzeć , 200euro to imo rozsądna cena za ten zegarek (troszeczkę gorzej to wypada przy obecnym kursie )
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Ostatnio zmieniony przez Woytec60 2011-12-12, 12:01, w całości zmieniany 1 raz
Pierwszy fajny z wyjątkiem polerowanego bezela, świeci się i nie pasuje temu zegarkowi.
Kiedyś miałem na niego chęć ale odpadł z powodu tej polerki właśnie.
W drugim nie podoba mi się wyświetlanie dnia tygodnia i w ogóle daty na 12-tej ale jeśli komuś to nie przeszkadza...
Ring polerowany jak i w pierwszym.
PS
True.
Laco to tradycja a Miyota to niezawodny wół roboczy, idealny do takiego zegarka.
Kiedyś miałem na niego chęć ale odpadł z powodu tej polerki właśnie.
W drugim nie podoba mi się wyświetlanie dnia tygodnia i w ogóle daty na 12-tej ale jeśli komuś to nie przeszkadza...
Ring polerowany jak i w pierwszym.
PS
Iks1984 napisał/a: | ||
No, ale Laco jest jednym z oryginalnych II wojennych producentów B-uhrów, więc jest to jakaś wartość dodana jakby nie patrzeć , 200euro to imo rozsądna cena za ten zegarek (troszeczkę gorzej to wypada przy obecnym kursie ) |
True.
Laco to tradycja a Miyota to niezawodny wół roboczy, idealny do takiego zegarka.
Ostatnio zmieniony przez Woytec60 2011-12-12, 12:01, w całości zmieniany 1 raz
:
faktycznie nie zwróciłem uwagi na polerowanie, ale mi to jakoś nie przeszkadza, zawsze można zmatowić, mam już nawet taki patent w moim tissocie jest polerka i jakoś mi nie wadzi
co do tej daty na 12tej to nie miałem jeszcze takiego patentu, ale wygląda niegłupio.
tyle, że ten co się Tobie podoba wygrywa i u mnie czerwoną końcówką sekundnika, niestety 42mm...
Ostatnio zmieniony przez szalek 2011-12-12, 12:11, w całości zmieniany 2 razy
Woytec60 napisał/a: |
Pierwszy fajny z wyjątkiem polerowanego bezela, świeci się i nie pasuje temu zegarkowi.
Kiedyś miałem na niego chęć ale odpadł z powodu tej polerki właśnie. W drugim nie podoba mi się wyświetlanie dnia tygodnia i w ogóle daty na 12-tej ale jeśli komuś to nie przeszkadza... Ring polerowany jak i w pierwszym. |
faktycznie nie zwróciłem uwagi na polerowanie, ale mi to jakoś nie przeszkadza, zawsze można zmatowić, mam już nawet taki patent w moim tissocie jest polerka i jakoś mi nie wadzi
co do tej daty na 12tej to nie miałem jeszcze takiego patentu, ale wygląda niegłupio.
tyle, że ten co się Tobie podoba wygrywa i u mnie czerwoną końcówką sekundnika, niestety 42mm...
Ostatnio zmieniony przez szalek 2011-12-12, 12:11, w całości zmieniany 2 razy
:
Nieprawda
Bywają przebrandowane Szanghaje, niestety w wersjach z wysokim JwO
Szalek - obczaj sobie Ticino i Mezaliansa. Będą poniżej budżetu, a jakościowo Ticino od tego Laczka niczym nie odbiega, i też ma Miyotę.
Woytec60 napisał/a: |
O zegarki właśnie mi chodziło, niestety, poza w/w Reymondem sprzedają tam sam badziew. |
Nieprawda
Bywają przebrandowane Szanghaje, niestety w wersjach z wysokim JwO
Szalek - obczaj sobie Ticino i Mezaliansa. Będą poniżej budżetu, a jakościowo Ticino od tego Laczka niczym nie odbiega, i też ma Miyotę.
:
Ostatnio zmieniony przez Iks 2011-12-12, 13:27, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Iks 2011-12-12, 13:27, w całości zmieniany 1 raz
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Ale to 44mm a miał być mniejszy ..
:
Odpowiedz do tematu
Ticino za duży 44mm
[ Dodano: 2011-12-18, 20:39 ]
no i się udało, może nie do końca jest to pilot, ale trafia w mój gust i spełnia oczekiwania, dziękuję kumotrom za pomoc i sugestie poniżej parę fotek
[ Dodano: 2011-12-18, 20:39 ]
no i się udało, może nie do końca jest to pilot, ale trafia w mój gust i spełnia oczekiwania, dziękuję kumotrom za pomoc i sugestie poniżej parę fotek