dystans Panowie, dystans

Ja myślę, że jest gorzej.
My po prostu zostaliśmy przekonani, ile kosztuje porządny zegarek. Nie raz i nie dwa pytalismy tutaj wprost wszelkich nieprzekonaych, ile, ich zdanie, kosztowałby taki Parnis gdyby miał przywieszki, pudełko, i gdyby przeszedł dodatkowy etap QC. I jak to jest, że najtasza klita kosztuj 3x tle. Co się składa na tę cenę,poza marżą wszelkiej maci pośredników. I na to ci pośrednicy obecni na wszystkich polskich forach nie są w stanie udzelić ŻADNEJ odpowiedzi, poza pianą z pyska.
Ostatnio z prawdziwym ubawniem czytałem, jak to pewna polska marka wyposaża swoje zegarki w polskie paski, i jakie to jest fajne. I że klamra super konweniuje.
A pisała to tonem serio osoba, która jeszcze z rok temu o tych samych paskach mówiła że to chińszczyzna i tandeta Ale to już Marx mówi, że byt kształtuje świadomość. Niktórym świadomość ukształtowało noszeni z dumą podróbki, wg. własnym głoszonym tezom, Rolexa.

ALAMO, jak to gdzieś czytałem "przedmiot jest wart tylko ile ktoś za niego jest w stanie zapłacić". Bardzo mi się podoba, że na tym forum wiele osób nie zgadza się z takimi cenami, gdyż w większości cena nie idzie w parze z jakością (która nie jest analogiczna do różnicy między cenami słis a czajna made)