Odpowiedz do tematu
:
Czasex za tysiąc
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
a propos tego kloda bernarda, to niedawno rozmawiałem z człowiekiem sprzedającym zegarki o junkersach. I o tytanowych kopertach w tychże. Powiedział, że są świetne, w przeciwieństwie do tych klodowych, które wyświecają się po dwóch tygodniach na ręku.
Także gdyby jednak miał być klod, to na pewno nie tytanowy.
Słoniu napisał/a: |
Ciężka sprawa z Apartem, bo ceny faktycznie tam "ciężkie mają". Jeżeli chcesz automat to warto dołożyć choć kilka złotych i przejrzeć ofertę Louisa Erarda. Mają tam teraz 50% promocji na niego. Można coś fajnego znaleźć niestety, tak od 1,5k.
np: Obrazek Jeżeli może być kwarc, sensownie wykonane są zegarki Claude Bernard - współwłaścicielem marki jest Edox. Oczywiście, przepłacisz za kwarca - ale jakość wykonania nie odbiega od Edoxa. np: Obrazek No i w 1000 się zmieścisz, zostanie jeszcze na jakiś podarek dla Pani |
a propos tego kloda bernarda, to niedawno rozmawiałem z człowiekiem sprzedającym zegarki o junkersach. I o tytanowych kopertach w tychże. Powiedział, że są świetne, w przeciwieństwie do tych klodowych, które wyświecają się po dwóch tygodniach na ręku.
Także gdyby jednak miał być klod, to na pewno nie tytanowy.
:
jak naprawde musisz te 1kpln wydac w aparcie na zegarek, to ja bym radzil adriatice jakas znalezc - wstydu nie bedzie.
chyba, ze timexa TXa, na przyklad cos takiego:
troche festyn, ale w aparcie
chyba, ze timexa TXa, na przyklad cos takiego:
troche festyn, ale w aparcie
beceen | ***** ***
:
maciek, - ja tylko stalówki oglądałem i jakość wydawała się ok... Chociaż było to dawno. Jakbym miał kupić tytan to stenka Generalnie w Aparcie to dołożyłbym do Louisa Erarda, ale w tej cenie to dużo fajnych zegarków jest...
:
bez jaj, wolałbym timexa za 150 i resztę na wódkę.
klod bernard - luis erard, filadelfia - finlandia, co za różnica.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-04-06, 11:00, w całości zmieniany 1 raz
beceen napisał/a: |
chyba, ze timexa TXa, na przyklad cos takiego: Obrazek troche festyn, ale w aparcie |
bez jaj, wolałbym timexa za 150 i resztę na wódkę.
Słoniu napisał/a: |
maciek, - ja tylko stalówki oglądałem i jakość wydawała się ok... Chociaż było to dawno. Jakbym miał kupić tytan to stenka Generalnie w Aparcie to dołożyłbym do Louisa Erarda, ale w tej cenie to dużo fajnych zegarków jest... |
klod bernard - luis erard, filadelfia - finlandia, co za różnica.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-04-06, 11:00, w całości zmieniany 1 raz
:
Matrin (jesteś tu w ogóle jeszcze?) zawsze możesz postawić na klasykę:
Kuba
:
Jestem, jestem. Dzięki za wszystkie rady. Decyzji jeszcze nie podjąłem bo muszę te zegarki zobaczyć na żywo, założyć na rękę. Skłaniam się do tych sportowych JL ale nie wykluczam, że odmieni mi się całkowicie gdy na nadgarstku błyśnie Doxa albo Louis.
:
Matrin, Doxa nie jest az tak efektowna, jak wiekszosc klasykow... Jest klasyczna
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Ostatnio z dziewczyną szukaliśmy dla niej paska do zegarka w aparcie (do tej pory nosiła casio na bransolecie) to pani była strasznie zdziwiona gdy powiedziałem, że maskownice się zdejmuje i jak najbardziej da się pasek do takiego zegarka założyć.
:
thewickerman88, co w tym dziwnego? Oni przeciez maja same zegarki śfajcarskie
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
A nie da rady zamienić ten bon na bon do monopolowego?
Więcej będzie uciechy i dłużej będziesz się bawić
Więcej będzie uciechy i dłużej będziesz się bawić
:
Mierzyłem dzisiaj tego JL http://www.apart.pl/pl/ze...ques_Lemans,906 tylko w nieco innej kolorystyce, wskazówki i indeksy nie były żółte tylko białe. Muszę powiedzieć, że naprawdę fajnie wygląda na żywca, bo na tych zdjęciach ze strony apartu to on w ogóle nie wygląda. Zdecydowanie powinni zainwestować w lepszego fotografa. Nie wziąłem go tylko dlatego, że chcę jeszcze zobaczyć w realu Doxę i Louisa a w tym salonie nie były te marki dostępne. Z automatów były jeszcze fajne Edoxy, niestety mocno przekraczające budżet, brzydkie Timexy i ze trzy zbyt eleganckie Adriatici. Jeszcze tak apropos tego JL, w recenzji podlinkowanej wcześniej w tym temacie było wspomniane, że brak mu jakiejkolwiek luminacji. Zapytałem o to sprzedawcę, który dość stanowczo starał się mnie przekonać, że to niemożliwe. Nie wiem czy mu wierzyć bo oni tam chyba mają faktycznie na jakichś szkoleniach wciskane co mają mówić. Facet coś przebąkiwał o Szwajcarii, a ja trochę przekornie (ha! ale ze mnie internetowy cwaniak) mówię, że z tego co na szybko znalazłem to marka niby austriacka a bebechy prawdopodobnie japońskie i natychmiast się zgodził. No nic to. Akurat tak się zbiegło, że dziś wszystkie JL z serii F1 zniknęły z oferty więc w zasadzie wybór zawęża się do trzech zegarków.
:
:
Matrin, na Twoim miejscu dołożył bym te 500zł do Louisa. To naprawdę fajne zegarki. Zwłaszcza, że mają teraz promocję. Nie twierdzę, że to byłby deal sezonu, ale pytałeś, co każdy z nas by zrobił - i ja zdecydowanie to.
Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
:
Odpowiedz do tematu
bEEf, no tak jak mówiłem zdecydowanie chcę zobaczyć Louisa przed podjęciem decyzji. Ciekaw jestem tylko jak to jest z tą promocją i dostępnością, bo obawiam się, że może być tak, że przecenione są dwa egzemplarze dostępne np. w Szczecinie i Gliwicach (to tak przykładowo, bez urazy dla mieszkańców tych miast).