Tragedia się stała mojemu pudełko od Zenitu
Macie jakiś kontakt na fachurę, który to naprawi?
Odpowiedz do tematu
: Gdzie naprawić rozklejone pudełko na zegarek
Foch und Ch.
:
Daj więcej fotek uszkodzenia to może pomogę
Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
:
Poniżej kino moralnego niepokoju (Kieślowski przekładany Pasikowskim, a główny aktor wykazuje spore ciągoty w kierunku minimalistycznego stylu Stevena Segala w porywach do Nicholasa Cage).
http://youtu.be/-siKd3RH6AQ
http://youtu.be/-siKd3RH6AQ
Foch und Ch.
:
A osoba sama nie może tego naprawić... co by nie robić to i tak musisz pozbyć się podbicia z tej luźnej części... innej rady nie ma... jak już będziesz miał rozebrane to reszta sama pójdzie... wierz mi prosta sprawa... jak ze sklepu to nie będzie - ze względu na to pękniecie, ale odrobina wikolu (bo to pudełko to z drewna?) i mocowanie w jakim delikatnym imadełku czy innym ścisku załatwi sprawę... a zawiasek... jak się nie da zamatować po staremu... to trzy/cztery otworki... trzy/cztery małe gwoździki szklarskie i po krzyku... potem te podbicia to z powrotem nawet wikolem delikatnie przykleić i gra muzyka... troszkę zabawy a kupa radości z osobiście wykonanej naprawy
:
ale co sie stalo sie?
nie wystarczy tego zawiasu jakims mocnym klejem przylapac?
drewno jest wyrwane?
nie wystarczy tego zawiasu jakims mocnym klejem przylapac?
drewno jest wyrwane?
beceen | ***** ***
:
Mam doświadczenie tych sprawach i po oględzinach wiem, że jak się sam za to wezmę to na koniec pozostanie mi tylko oblać to benzyną i podpalić. Trochę jest pęknięte, zawias wylazł i sam nie wiem gdzie dokładnie i jak siedział. Coś tam jest podgięte.
Foch und Ch.
:
...Waść dzisiaj jakiś ciężki dzień miał...
...ale czego ty się boisz tam nie ma nic co by można było popsuć... jedyne o co się można bać to o białe podbicie... nie wiadomo czym to polepili i czy przy demontażu się nie rozpadnie...
...gdyby to był mój boks to bym się nawet nie cykał a tak strach o finał
kubama napisał/a: |
Coś tam jest podgięte. |
...Waść dzisiaj jakiś ciężki dzień miał...
...ale czego ty się boisz tam nie ma nic co by można było popsuć... jedyne o co się można bać to o białe podbicie... nie wiadomo czym to polepili i czy przy demontażu się nie rozpadnie...
...gdyby to był mój boks to bym się nawet nie cykał a tak strach o finał
:
kubama, Podeślij do MUA - postaram się naprawić jak najlepiej - odeślę
Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
:
Kubama weź zastaw bo nie wiadomo czy Remik nie sprzeda w lombardzie i nie przepije kasy
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
ciniol napisał/a: |
Kubama weź zastaw bo nie wiadomo czy Remik nie sprzeda w lombardzie i nie przepije kasy |
Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
:
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
[ Dodano: 2012-10-01, 16:19 ]
No i Remik dokonał mnie reanimacji pudełka.
Publicznie dziękuję za pomoc.
Odpowiedz do tematu
[ Dodano: 2012-10-01, 16:19 ]
No i Remik dokonał mnie reanimacji pudełka.
Publicznie dziękuję za pomoc.
Foch und Ch.