
Próbowaliście go kupić bez tych odpustowych ( np. 0123456 ) pseudonumerków egzemplarza i udawanej limitacji???

Strasznie go szpecą, gdyby był to przypadkowy ciąg znaków to jeszcze jakoś wygląda, ale to... ktoś bezmyślnie skopiował oznaczenie gdzie ma być napis, podobnie jak w liście dyktowanym przez szefa sekretarka napisałaby to co słyszy: "Serdecznie bla bla bla... i teraz do meritum..."
Pytanie drugie:
Czy któryś z Was byłby skłonny posredniczyć w zakupie znanymi juz sobie kanałami za przysłowiowe "0,5" cobym sobie juz głowy nie musiał kłopotać?