Ledwo się przywitałem a już próbuję wykorzystać wiedzę forumowiczów
Marzy mi się zegarek "open heart", jest coś w tym hipnotycznym ruchu koła balansu ... a wiadomo, prawdziwy tourbillon jest daleko poza zasięgiem cenowym.
Ba, nawet Orient ze swoimi bardzo fajnymi open heat'ami wymyka się finansowo.
W kieszeni na takie cudo miałbym gdzieś 200 zł, na droższe zabawki musiałbym grzecznie poczekać i dozbierać. Wiem że brzmi to śmiesznie, ale jako student utrzymujący się samodzielnie - znaczenie ma każde 5 zł, nie mówiąc o setkach
Na wiele mnie nie stać, ale serce by chciało...
Mam możliwość zakupu takiego Tempo D'Oro (spod skrzydeł Tchibo) za 100zł:
Trochę więcej informacji można znaleźć tu: http://zegarkiclub.pl/for...rotka-recenzja/
(wiem że istnieją pewne animozje między tutejszym forum a tzw. "kizi", jeżeli niemile widziane jest podawanie linków do ich zasobów dać znać - usunę
)
W stanie niemal idealnym, niestety bez gwarancji (brak paragonu). Przyznam że odpowiada mi styl, jednak nie mam pojęcia "co to jest" ani jak wygląda "w życiu". Pogrzebałem w necie, nie udało mi się jednak znaleźć jednoznacznej opinii dotyczącej jakości i trwałości tego cuda. Mechanizm nieznanego pochodzenia (przynajmniej mi nie udało się dotrzeć do żadnych informacji) ponoć znacznie ustępujący czemukolwiek spod marki Seagull i innych "porządnych chińczyków", nie wiem jak z wykonawstwem.
Tak że jestem w kropce, nie wiem czy decydować się na zakup czy czekać, dozbierać i kupić coś z bardziej znanego dalekowschodzniego źródła, np. Tao International:
Wyglądają naprawdę smakowicie - pytanie czy różnica w cenie idzie w parze z różnicą w jakości?
Wdzięczny byłbym za wszelkie przemyślenia, opinie, sugestie. Nie znam wszystkich "azjatów" wartych uwagi, nie wiem którzy mają modele open heart, tak że dowolne inne propozycje są mile widziane.
