Odpowiedz do tematu
:
ALAMO,
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
maciek napisał/a: |
Taliban ma dwie twarze, ale dalej pozostaje talibanem, c'nie? |
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Dudek skończył się na Kill'em all
Segoy
:
Ja - prosty człowiek widzę to tak:
- Nazwa Marine Military jest nazwa zastrzeżoną - to fakt niezaprzeczalny, z ochroną tych praw jak i okresem od czasu produkcji tej wersji jest już słabiej.....
- Jak się to ma do ewentualnych roszczeń producenta wobec producenta współczesnych zegarków MM? no chyba nijak - jak widać producent dalej produkuje i sprzedaje, nie ma zakazu sprzedaży do UE ani innych krajów Świata. Urząd Celny nie rekwiruje ich jako podróbek, które są zakazane w obrocie.
- Jeżeli komuś nie przeszkadza "de facto" sporny design i nazwa - to skoro Służby do tego Powołane nie widzą potrzeby reagowania ... to ja nie jestem pewien czy Forum Zegarkowe POWINNO reagować w jakiś drastyczny sposób - czy nie byłaby to już NAdgorliwość?
PROSILIŚMY aby właściciele zamazywali tą nazwę....jeśli tego nie robią - dawać Ostrzegacze?
Pamiętajmy, że słowa "Marina Militare" oznacza "MArynarkę Wojenną" - więc zwrot średni po prawdzie moim zdaniem do jakichś zastrzeżeń
Czy jeśli ktoś zastrzeże słowo "kiełbasa" to nikt inny nie będzie mógł produkować produktów o tej nazwie?
- kolejna rzecz.....każdy kto sobie zanabędzie takowy wyrób ze współczesnej produkcji i pokazując go tutaj - jeśli wewnętrzny Burak mu na to pozwala - to nie chwali się w Nowych nabytkach, że kupił limitowana wersję Paneraja - za milon Pięćset Sto Dziewięćset
Szybko by to wyszło, bo w większości się znamy między sobą .....to dwa.
Pamiętajmy Przykład Wojtka - niby kupił jeden, drugi, trzeci....."świetny zegarek" ale wychodziły nieścisłości....i szybko koleś dostał Ostrzeżenia, Bana - i bana na IP.
Z takimi NIE CHcemy mieć nic wspólnego!
....ani jako szeregowi userzy ani jako FORUM.
Mam Nadzieję, że każdy widzi drobne różnice w tym temacie.
Pozdrawiam Wakacyjnie
Grzegorz
PS
Przykład Cardana - jeśli coś nie jest zabronione to jest dozwolone..... w ramach Swobody Działalności Gospodarczej....to mnie Nic do tego
Iks napisał/a: | ||
|
Ja - prosty człowiek widzę to tak:
- Nazwa Marine Military jest nazwa zastrzeżoną - to fakt niezaprzeczalny, z ochroną tych praw jak i okresem od czasu produkcji tej wersji jest już słabiej.....
- Jak się to ma do ewentualnych roszczeń producenta wobec producenta współczesnych zegarków MM? no chyba nijak - jak widać producent dalej produkuje i sprzedaje, nie ma zakazu sprzedaży do UE ani innych krajów Świata. Urząd Celny nie rekwiruje ich jako podróbek, które są zakazane w obrocie.
- Jeżeli komuś nie przeszkadza "de facto" sporny design i nazwa - to skoro Służby do tego Powołane nie widzą potrzeby reagowania ... to ja nie jestem pewien czy Forum Zegarkowe POWINNO reagować w jakiś drastyczny sposób - czy nie byłaby to już NAdgorliwość?
PROSILIŚMY aby właściciele zamazywali tą nazwę....jeśli tego nie robią - dawać Ostrzegacze?
Pamiętajmy, że słowa "Marina Militare" oznacza "MArynarkę Wojenną" - więc zwrot średni po prawdzie moim zdaniem do jakichś zastrzeżeń
Czy jeśli ktoś zastrzeże słowo "kiełbasa" to nikt inny nie będzie mógł produkować produktów o tej nazwie?
- kolejna rzecz.....każdy kto sobie zanabędzie takowy wyrób ze współczesnej produkcji i pokazując go tutaj - jeśli wewnętrzny Burak mu na to pozwala - to nie chwali się w Nowych nabytkach, że kupił limitowana wersję Paneraja - za milon Pięćset Sto Dziewięćset
Szybko by to wyszło, bo w większości się znamy między sobą .....to dwa.
Pamiętajmy Przykład Wojtka - niby kupił jeden, drugi, trzeci....."świetny zegarek" ale wychodziły nieścisłości....i szybko koleś dostał Ostrzeżenia, Bana - i bana na IP.
Z takimi NIE CHcemy mieć nic wspólnego!
....ani jako szeregowi userzy ani jako FORUM.
Mam Nadzieję, że każdy widzi drobne różnice w tym temacie.
Pozdrawiam Wakacyjnie
Grzegorz
PS
Przykład Cardana - jeśli coś nie jest zabronione to jest dozwolone..... w ramach Swobody Działalności Gospodarczej....to mnie Nic do tego
:
W jakim sensie jest słabiej? Mają zastrzeżone i już, dopóki prawa nie wygasną to są, a fakt, że niespecjalnie właściciel z nich korzysta ani egzekwuje naruszenia (chociaż jednak egzekwuje, inaczej nie zniknęłyby z WUS ani ebaya), nie ma z prawnego punktu widzenia znaczenia.
Roszczenie właściciel praw ma, a jego sprawą jest, czy je egzekwuje i w jakim zakresie. Jeżeli nie na wszystkie przypadki naruszenia reaguje, to nie znaczy, że wolno naruszać. To, że chiński producent sprzedaje do UE, to świadczy tylko o tym, że Richemont nie ma zastrzeżenia swoich praw wiążącego w Chinach (ale dziwne, co? ), a zatem w Chinach wolno tłuc Marina Militare i sprzedawać za granicę, bo ewentualna nielegalność w miejscu przeznaczenia to problem kupującego (no może duży koncern chiński by się przejął, bo potrzebuje mieć dobrą opinię u władz państw UE, ale Wenpingowa czy inny Jackson... ). Urząd Celny nie rekwiruje, bo wynika to z jego ignorancji (skąd mają wiedzieć, że MM jest zastrzeżone? Rolka pewnie znają, a jak zamówiłbym podróbę Lange, to też pewnie przeszłaby bez bólu). Często pewnie zresztą w ogóle nie otwierają paczki biorąc pod uwagę wartości przesyłek zadeklarowane przez sprzedawców.
Powtarzam, WUS (które przecież często przywołujemy jako przykład - w opozycji do kizi - liberalnego podejścia do chińskich produkcji) zareagowało, ebay takoż.
Do czego zmierzam? Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie mam podejścia talibańskiego. Jak coś jest zgodne z porządkiem prawnym, to wtedy jest OK, pozostaje tylko kwestią wewnętrznej prywatnej oceny potencjalnego nabywcy. Ale kiedy coś narusza prawo, to nie ma dyskusji - jest to nieakceptowalne. W przypadku Mariny Militare takie naruszenie ma miejsce. Konsekwencja na forum jest o tyle istotna, że wszem i wobec głosimy, iż towaru naruszającego prawo tutaj nie akceptujemy, jesteśmy liberalni, ale legalni. Jednak w przypadku MM może się okazać, że czyny przeczą naszym twierdzeniom, a mi leży na sercu postrzeganie forum, nie tylko w stosunkach z kizi, ale w ogóle. Dyskomfortowa jest dla mnie sytuacja, w której koledzy cieszą się nabytkami naruszającymi prawa innego podmiotu, nawet jeżeli podmiot ten średnio szanujemy. Tymczasem jest tyle zegarów inspirowanych Panerajami, które prawnie są OK. Po kiego ch... brać te z tym durnym napisem na tarczy? Na WUS swego czasu od razu napisano "Get sterile baby" i tego się trzymajmy.
Odpowiedz do tematu
GrzecH napisał/a: |
- Nazwa Marine Military jest nazwa zastrzeżoną - to fakt niezaprzeczalny, z ochroną tych praw jak i okresem od czasu produkcji tej wersji jest już słabiej..... |
W jakim sensie jest słabiej? Mają zastrzeżone i już, dopóki prawa nie wygasną to są, a fakt, że niespecjalnie właściciel z nich korzysta ani egzekwuje naruszenia (chociaż jednak egzekwuje, inaczej nie zniknęłyby z WUS ani ebaya), nie ma z prawnego punktu widzenia znaczenia.
GrzecH napisał/a: |
- Jak się to ma do ewentualnych roszczeń producenta wobec producenta współczesnych zegarków MM? no chyba nijak - jak widać producent dalej produkuje i sprzedaje, nie ma zakazu sprzedaży do UE ani innych krajów Świata. Urząd Celny nie rekwiruje ich jako podróbek, które są zakazane w obrocie. |
Roszczenie właściciel praw ma, a jego sprawą jest, czy je egzekwuje i w jakim zakresie. Jeżeli nie na wszystkie przypadki naruszenia reaguje, to nie znaczy, że wolno naruszać. To, że chiński producent sprzedaje do UE, to świadczy tylko o tym, że Richemont nie ma zastrzeżenia swoich praw wiążącego w Chinach (ale dziwne, co? ), a zatem w Chinach wolno tłuc Marina Militare i sprzedawać za granicę, bo ewentualna nielegalność w miejscu przeznaczenia to problem kupującego (no może duży koncern chiński by się przejął, bo potrzebuje mieć dobrą opinię u władz państw UE, ale Wenpingowa czy inny Jackson... ). Urząd Celny nie rekwiruje, bo wynika to z jego ignorancji (skąd mają wiedzieć, że MM jest zastrzeżone? Rolka pewnie znają, a jak zamówiłbym podróbę Lange, to też pewnie przeszłaby bez bólu). Często pewnie zresztą w ogóle nie otwierają paczki biorąc pod uwagę wartości przesyłek zadeklarowane przez sprzedawców.
GrzecH napisał/a: |
- Jeżeli komuś nie przeszkadza "de facto" sporny design i nazwa - to skoro Służby do tego Powołane nie widzą potrzeby reagowania ... to ja nie jestem pewien czy Forum Zegarkowe POWINNO reagować w jakiś drastyczny sposób - czy nie byłaby to już NAdgorliwość?
|
Powtarzam, WUS (które przecież często przywołujemy jako przykład - w opozycji do kizi - liberalnego podejścia do chińskich produkcji) zareagowało, ebay takoż.
Do czego zmierzam? Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie mam podejścia talibańskiego. Jak coś jest zgodne z porządkiem prawnym, to wtedy jest OK, pozostaje tylko kwestią wewnętrznej prywatnej oceny potencjalnego nabywcy. Ale kiedy coś narusza prawo, to nie ma dyskusji - jest to nieakceptowalne. W przypadku Mariny Militare takie naruszenie ma miejsce. Konsekwencja na forum jest o tyle istotna, że wszem i wobec głosimy, iż towaru naruszającego prawo tutaj nie akceptujemy, jesteśmy liberalni, ale legalni. Jednak w przypadku MM może się okazać, że czyny przeczą naszym twierdzeniom, a mi leży na sercu postrzeganie forum, nie tylko w stosunkach z kizi, ale w ogóle. Dyskomfortowa jest dla mnie sytuacja, w której koledzy cieszą się nabytkami naruszającymi prawa innego podmiotu, nawet jeżeli podmiot ten średnio szanujemy. Tymczasem jest tyle zegarów inspirowanych Panerajami, które prawnie są OK. Po kiego ch... brać te z tym durnym napisem na tarczy? Na WUS swego czasu od razu napisano "Get sterile baby" i tego się trzymajmy.