Pomyślałem, że nada mu zegarkowi trochę więcej "mocy".
Do testów wyznaczyłem Samuraja, bo to taki dość potężny zegarek, tylko szerokość paska ma stosunkowo wątłą.
Często próbuje się oczywiście wciskać pasek 24 mm, ale ściśnięty pasek wg mnie wygląda słabo, podobnie jeśli przytniemy po 1 mm na krawędziach.
Zatem pomyślałem, że użyję paska 26 mm i po bokach zrobię "schodki" po 2 mm
(w podobny sposób jakiś czas temu zamontowałem gumę 24 mm do Monstera).
Efekt na poniższych zdjęciach. Chociaż przyznam, że teraz mam mieszane uczucia.
Ale próbować trzeba. Kiedyś jeszcze sprawdzę, jak to wyjdzie z paskiem np. 30 mm,
żeby był równy z zewnętrznymi krawędziami uszu, tyle że trudno znaleźć tak szerokie paski.
Nosi się wygodnie, guma jest bardzo miękka

Ujęło mnie to pomarańczowe przeszycie, chociaż akurat do Samuraja chyba bardziej by pasowało czerwone

Klamra "tylko" 24 mm

Guma, jak to guma, łapie wszystkie paprochy, a nadmiar oddaje zegarkowi

---
Edit: może nie pokazywałem eksperymentów z Monsterem, wyglądało to tak:
