ALAMO napisał/a: |
Czyli, po mojemu, to delikwent źle zlożył ci zegarek, w efekcie uszkodził tarcze, i teraz kreuje opowieść o heroicznej naprawie, dla twojego dobra |
Ta wersja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna. Zapewne zegarmistrz działał w "dobrej wierze", ale, wyszło, jak wyszło...
Trochę szkoda, bo ładny zegarek, a defekty na tarczy ciężko zaakceptować...
Myślę, że warto z nim, o tym porozmawiać, załączyć zdjęcia. Zdarza się, że ludzie uczciwi są i potrafią przyznać się do błędu