Sytuacja materialna zmusza mnie do pozbycia się części zegarków, które i tak pewnie nigdy nie zagoszczą na mojej ręce. Mam takiego staruszka i chciałem Was zapytać czy jest w nim coś wyjątkowego poza tym, że jest stary Może mi zmięknie serce i go zostawię. Sprawdzałem coś w necie, ale po wpisaniu nazwy wychodzą mi jakieś niemieckie stronki z branży budowlanej
Odpowiedz do tematu
: Langendorf
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2010-04-22, 18:50, w całości zmieniany 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2010-04-22, 18:50, w całości zmieniany 2 razy
:
Prosty mechanizm Schielda, z tego co widze pięciokamieniowy maksymalnie (a może nawet trzykamieniowy).
Sam zegarek w ładnym stanie, ale jako damka ma marne szanse na wysoką cenę.
Ja bym go zostawił - cenę dostaniesz marną, a szkoda w sumie staruszki ...
Sam zegarek w ładnym stanie, ale jako damka ma marne szanse na wysoką cenę.
Ja bym go zostawił - cenę dostaniesz marną, a szkoda w sumie staruszki ...
:
Takie moje zdanie jest również...
:
Mam coś podobnego NN na jednym zuanie. Wartość kolekcjonerska żadna, emocjonalna i historyczna ogromna. Zgadzam się z kumotrami. Zostaw i nakręcaj od czasu do czasu.
:
Ależ on jest naprawdę ładny! Troszkę dopucować kopertę i wskazówki, wrzucić na ładny pasek
i będzie fajny zegarek dla (ze względu na rozmiar) żony/dziewczyny/siostry/mamy/córki lub jeszcze innej pani.
i będzie fajny zegarek dla (ze względu na rozmiar) żony/dziewczyny/siostry/mamy/córki lub jeszcze innej pani.
Bawią się wszyscy?
:
nie ma sie co bac stwierdzenia ... kochanki
Zostawic dogladac , moze kiedys sie okaze ze to kosztowny vintydz i opchniesz z zarobkiem !
Zostawic dogladac , moze kiedys sie okaze ze to kosztowny vintydz i opchniesz z zarobkiem !
:
Że też zapomniałem o kochance...
Hmmm... czy to dobrze świadczy o mnie, czy też źle...?
hotwax napisał/a: |
nie ma sie co bac stwierdzenia ... kochanki
[...] |
Że też zapomniałem o kochance...
Hmmm... czy to dobrze świadczy o mnie, czy też źle...?
Bawią się wszyscy?
:
Jesli malzonka czyta forum to dobrze
Telekom napisał/a: |
Że też zapomniałem o kochance...
Hmmm... czy to dobrze świadczy o mnie, czy też źle...? |
Jesli malzonka czyta forum to dobrze
:
Ależ ja pod tym względem to jestem niewinny.
Jakże ja miałbym jeszcze znaleźć czas na kochankę?
Żona, trójka dzieci, zegarki, aparaty, płyty i jeszcze kochanka???
Jakże ja miałbym jeszcze znaleźć czas na kochankę?
Żona, trójka dzieci, zegarki, aparaty, płyty i jeszcze kochanka???
Bawią się wszyscy?
:
Wystarczy odwrócić kolejność.
:
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2010-04-22, 22:57, w całości zmieniany 2 razy
Ciekawy OT się narodził Tak od siebie powiem, że jestem stanu wolnego Może i faktycznie zostawię ten zegarek i parę innych damek...i będę co roku robił zegarkowe prezenty na jakieś ważniejsze rocznice. Do znudzenia....
A tak w ogóle uzupełniłem rubryczkę z wiekiem. Chyba jeszcze zaliczam się do forumowej gówniarzerii Obym z wiekiem dorobił się tylu wspaniałych zegarków co niektórzy (nie będę pokazywał palcem: ) i takiej potężnej wiedzy branzowej
A tak w ogóle uzupełniłem rubryczkę z wiekiem. Chyba jeszcze zaliczam się do forumowej gówniarzerii Obym z wiekiem dorobił się tylu wspaniałych zegarków co niektórzy (nie będę pokazywał palcem: ) i takiej potężnej wiedzy branzowej
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2010-04-22, 22:57, w całości zmieniany 2 razy
:
Odpowiedz do tematu
A ja proponuję żebyś do każdej posiadanej damki posiadł jedną kochankę. Nie wiem tylko czy starczy ci czasu by je wszystkie odwiedzić codziennie? No chyba, że zaopatrzysz się w 24 godzinną Rakietę.
Co do zegarka to zostaw go. Lepiej "puścić" np. jakiegoś 23j Łucza albo inny łatwo odzyskiwalny zegarek.
Co do zegarka to zostaw go. Lepiej "puścić" np. jakiegoś 23j Łucza albo inny łatwo odzyskiwalny zegarek.