Lubię gadżety. Jakiś czas temu w ramach „pomocy naukowej” z przedmiotów stricte humanistycznych, które nigdy nie były i nie będą moją mocną stroną, zakupiłem tak zwanego MP3-Watch’a, który oprócz odtwarzacza muzyki, filmów, aparatu i kamery posiadał zbawienną dla mnie funkcję odczytywania e-booków czyli uściślając – plików o formacie doc., txt itp. Strasznie mi się to spodobało, patrząc na tamten zegarek jednak miałem pewien niedosyt. Pomyślałem sobie – hmm, a jakby w tym jeszcze była wbudowana komórka, to by był luksus. Zacząłem więc grzebać w Zatoce. Znalazłem, chwila zastanowienia, klik, czekamy, i jest! Przed Państwem najprawdziwszy Zegarkofon!
Zegarek przyszedł w ładnym pudełeczku, w komplecie do maszynki były dwie baterie, ładowarka oraz zestaw głośnomówiący. Prawdę mówiąc tego ostatniego naprawdę się bałem bo miałem nadzieję że przez zegarek będzie można rozmawiać przykładając go do ucha. I uwaga – można! Wygląda to nieco idiotycznie (co byście powiedzieli widząc gościa który gada do nadgarstka) ale jest w miare znośne, aczkolwiek jednak głośnik zewnętrzny jest bardzo mały (na foto taka mała okrągła dziurka) więc dużo lepiej i wygodniej jest podłączyć zestaw – jakość rozmowy zdecydowanie na tym zyskuje. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie wszystkim wygodnickim którzy nie lubią ciągnących się kabli – zegarkofon jest wyposażony w funkcję bluetooth która bez trudu wyszukuje i znajduje bezprzewodowy zestaw głośnomówiący każdej firmy.
Zegarek posiada kwadratowy wyświetlacz o wymiarach 3x3cm, trochę mały ale idzie się przyzwyczaić, całkowicie dotykowy, którego ogarnięcie ułatwia mały ołóweczek chowany do obudowy niczym w palmtopach. Na początku użytkowania trzeba jednak wykalibrować ołówek celem zwiększenia precyzji poruszania się po menu. Trwa to zaledwie kilka sekund.
Dużą niespodzianką jest tutaj bateria, która przy normalnym użytkowaniu telefonu i jego funkcji trzyma ok. 3 dni co jak na tak drobną zabawkę jest niezłym wynikiem.
Oprócz wejścia na kartę SIM „fonek” posiada obok wejście na kartę pamięci MiniSD
Trochę o funkcjach. Zegarkofon umożliwia nam wysyłanie wiadomości SMS, MMS oraz email, możliwość tworzenia i konfigurowania profili użytkownika, posiada odtwarzacz muzyki, wideo, rejestrator dźwięku, dostęp do Internetu, gry oraz kilka dodatków takich jak konwerter walut czy kalkulator. Generalizując to co w typowej komórce XXI wieku.
SMSy można tworzyć na dwa sposoby – za pomocą tradycyjnej klawiatury, poprzez wybieranie ołówkiem kolejnych liter, tudzież za pomocą „rozpoznawcza Liter” – czyli funkcji typowej dla palmtopów. Polega ona na napisaniu na wyświetlaczu ołówkiem danej litery którą zegarek rozpozna i przetworzy. Funkcja mało praktyczna, gdyż zegarkofon, chociaż rozpoznaje w większej ilości duże litery to z małymi ma już problem i potrafi się czasem zawiesić.
Reszty funkcji nie będę opisywał gdyż każdy ma podobne, jak nie identyczne u siebie w telefonie komórkowym. Skupię się jednak na jednej z dodatkowych aplikacji która wywarła na mnie wielkie wrażenie (aczkolwiek nie powinna akurat na mnie) – Miesiączkowy kalkulator. Po wpisaniu okienko daty rozpoczęcia okresu i średniej długości jego trwania otrzymujemy aplet z kalendarzem z dniami zaznaczonymi na żółto lub fioletowo. Kolor żółty – duża jak nie ogromna szansa na zapłodnienie, fioletowa, dzień niepłodny. Reasumując, jeżeli wierzyć zegarkofonowi, to szansa na wpadkę sporo się zmniejszyła, ale mimo wszystko ryzykował nie będę
Kształt zegarka to bryłka bez rogów o wymiarach 5x4cm, grubość zaś 15mm. Sporo i teoretycznie powinno to przekładać się na jego wagę – jednak tak nie jest. Zegarka właściwie nie czuć na ręce, głownie dlatego iż jest niemal w całości wykonany z plastiku (jedynie ramka dokoła wyświetlacza jest stalowa). Wykonanie raczej nie jest wysokich lotów i podejrzewam że prędzej czy później zegarek rozleci się i tyle go będę miał ale na razie jestem dorej myśli i wygląda na to że jeszcze trochę pochodzi. Do zegarka w komplecie dołączony był 26-milimetrowy pasek Ala jaszczurka, w porównaniu z paskiem od mp3-watcha, trzeba mu przyznać – jest piękny i naprawdę ładnie zrobiony (noszę zegarek często i na razie brak jakichkolwiek przetarć)
Podsumowując – za 200zł kupiłem fajny gadżecie. Nie jest on może bardzo praktyczny w obsłudze, ani szczególnie ładny, ale z calą pewnością okaże się być komfortowym elementem wyprawy na rower czy też rozmowy w samochodzie (i policja się nie przyczepi, a nawet jak tak to co – do nadgarstka gadaliście? ) Mogę spokojnie polecić, ale podkreślam, nie jako zegarek, ale z całą pewnością jako ciekawy i nietuzinkowy gadżet.
P.S Mam świadomość że w recenzji pominąlem wiele elementów tej maszynki, ale nic straconego - za tydzień mamy Zgierz, a zegarek ląduje w nim razem ze mną, także każdy chętny bedzie miał okazję obmacać i przetestować na własnym SIMie
Odpowiedz do tematu
: Aoke 09 Phone Watch - Gadżet od Zordona
Ostatnio zmieniony przez Swissmaker 2010-05-09, 17:48, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Swissmaker 2010-05-09, 17:48, w całości zmieniany 1 raz
Wzorem kilku innych Kumotrów wypisałbym tutaj marki i modele swoich zegarków, ale obawiam się że mogłoby zabraknąć miejsca
:
Ojcze Dyrektorze, rozumiem, że to w ramach naturalnym metod planowania rodziny? Słuszna zaprawdę linie ma nasz Kościół. Bardzo mnie się również podoba że po polsku interfejs jest zrobiony. Gadget jest 10/10. Gratulacje i dziękuję za super reckę
Foch und Ch.
:
walory użytkowe dość przeciętne zarówno zegarka jak i telefonu, ale gadżet przedni!!!
kupić bym nie kupił ale chętnie obmacam
kupić bym nie kupił ale chętnie obmacam
:
...czyli jak to gdzieś widziałem "ginekologiem nie jestem, ale zerknąć mogę..."
Fajna zabawka.
kadarius napisał/a: |
kupić bym nie kupił ale chętnie obmacam |
...czyli jak to gdzieś widziałem "ginekologiem nie jestem, ale zerknąć mogę..."
Fajna zabawka.
:
Recenzja fachowa.
A zabawka, jak zabawka
A zabawka, jak zabawka
:
Mówiąc do nadgarstka? To tak jak James Bond.
:
Dobra recenzja...
Miesiaczkowy kalendarz mistrzostwo...niby bajer ale jednak roznie bywa i moze sie okazac zajebista aplikacja (szkoda ze nie ma tego w komorkach).
Ogolnie nie kupilbym bo wyglada nieciekawie (jakosc materialow) ale za "miesiaczkowy kalendarz" otrzymuje u mnie wielkiego +
: )
Miesiaczkowy kalendarz mistrzostwo...niby bajer ale jednak roznie bywa i moze sie okazac zajebista aplikacja (szkoda ze nie ma tego w komorkach).
Ogolnie nie kupilbym bo wyglada nieciekawie (jakosc materialow) ale za "miesiaczkowy kalendarz" otrzymuje u mnie wielkiego +
: )
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
W komórkach nie ma? na pewno jest
Z ciekawości sprawdziłem - w android market 70 wyników dla słowa period więc takich prgramów jest mnóstwo
W ten zegarkofon można wgrać jakieś programy, jest w ogóle możliwość ingerencji w ustawienia, soft? no i czy gry są jakieś - na moje oko świetnie sprawdziłyby się gry wykorzystujące sensor ruchu
Z ciekawości sprawdziłem - w android market 70 wyników dla słowa period więc takich prgramów jest mnóstwo
W ten zegarkofon można wgrać jakieś programy, jest w ogóle możliwość ingerencji w ustawienia, soft? no i czy gry są jakieś - na moje oko świetnie sprawdziłyby się gry wykorzystujące sensor ruchu
:
Takie ciekawe, acz pewnie nietrwałe ustrojstwo Motyw z kalendarzem świetny Recka fajnie napisana ale ja bym na co innego wydał
Super Podpis Bulwo
:
Nie śmiejcie się z biednego Ogino-Knaussa (ksywka "kalendarzyk", tudzież "watykańska ruletka") powstałego w latach 20-tych, a zarzuconego sporo przed moim urodzeniem, a poczytajcie lepiej o nowoczesnych metodach termiczno-objawowych... to jak porównanie hulajnogi z promem kosmicznym.
Uprzedzając pytanie - tak, używam i tak, polecam
On topic - fajny zegar, oglądałem takie na DX, ale opanowałem pokusę - to stamtąd?
pisar napisał/a: |
Ogolnie nie kupilbym bo wyglada nieciekawie (jakosc materialow) ale za "miesiaczkowy kalendarz" otrzymuje u mnie wielkiego + |
Nie śmiejcie się z biednego Ogino-Knaussa (ksywka "kalendarzyk", tudzież "watykańska ruletka") powstałego w latach 20-tych, a zarzuconego sporo przed moim urodzeniem, a poczytajcie lepiej o nowoczesnych metodach termiczno-objawowych... to jak porównanie hulajnogi z promem kosmicznym.
Uprzedzając pytanie - tak, używam i tak, polecam
On topic - fajny zegar, oglądałem takie na DX, ale opanowałem pokusę - to stamtąd?
:
Mi się ten zegarko-telefonik podoba. Gdyby nie to, że często korzystam z nawigacji w telefonie mógłbym sie zastanowic nad korzystaniem z takiego maleństwa.
:
Przydało by mi się taki zegarkofon do szkoły , ale w szkole łapie Hotspot-a i wszystkie pomoce są w konsoli
:
Dobry off top sie zrobil...a z ciekawosci poczytam...choc to dla tych co maja czas by sie w codzienne pomiary bawic.
anduril napisał/a: |
Nie śmiejcie się z biednego Ogino-Knaussa (ksywka "kalendarzyk", tudzież "watykańska ruletka") powstałego w latach 20-tych, a zarzuconego sporo przed moim urodzeniem, a poczytajcie lepiej o nowoczesnych metodach termiczno-objawowych... to jak porównanie hulajnogi z promem kosmicznym. Uprzedzając pytanie - tak, używam i tak, polecam |
Dobry off top sie zrobil...a z ciekawosci poczytam...choc to dla tych co maja czas by sie w codzienne pomiary bawic.
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Odpowiedz do tematu
A mi się bardzo podoba , ale ja za nowinkami ze świata nowych technologi zatrzymałam się wieki temu i to że przez "zegarek" może rozmawiać to szok
...i nie ma że boli...