Wynegocjowałem zakup zegarka vintage od kogoś, kto jak twierdzi jest zegarmistrzem z Wrocławia. Sprzedający zaproponował odbiór osobisty, jak powiedział nie ma swojego konta w banku . Szukam kumotra, który odebrałby zegarek i wysłał go do mnie. Wcześniej oczywiście na konto wskazane przez rzeczonego kumotra przeleję umówioną ze sprzedającym cenę zegarka+zwrot wydatków.
Dokładniejsze dane na PW.
Ktoś może pomóc?

Generalnie mógłbym pomóc, ale moim zdaniem sprawa trochę śmierdzi i zastanowiłbym się dwa razy na Twoim miejscu. Prowadzi działalność gospodarczą i nie ma konta w banku? Jasne... raczej mi to wygląda na chęć ukrycia swoich danych osobowych przed nabywcą zegarka..

Posiadanie konta w banku jest obowiązkowe dla przedsiębiorców (więc dla zegarmistrza też). Albo chcę Cię zrobić w konia z zegarkiem (co mu się nie uda, jeśli pójdzie po ten zegarek ktoś obyty w temacie), albo jest np. złodziejem i ryzukujesz utratę zegarką i oskarżenie o paserstwo. Tak czy inaczej - ryzykowne.

Też uważam że sprawa nie jest kryształowa - nie będziesz miał żadnych wiarygodnych danych sprzedawcy i jeśli coś będzie z zegarkiem nie tak to możesz mieć problem z udowodnieniem źródła jego pochodzenia. Radził bym się jeszcze raz zastanowić...

Weź namiary na gościa, gdzie można to odebrać, w razie czego jestem w stanie pomóc