Odpowiedz do tematu
:
Do mnie z twojepioro.pl (Kraków-Andrychów) wysłana w piątek o 19:38, dotarła do paczkomatu (wg info SMS) wczoraj o (sic ) 19:39...
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Włos się jeży na głowie po przeczytaniu tego tematu. Nie korzystałem nigdy z Inpostu i raczej nie zamierzam. Poczta odpukać jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, a korzystam już kilka lat. Pamiętam nawet raz miałem sytuacje, że list uległ uszkodzeniu. Kupiłem zestaw zegarków i sprzedający niechlujnie to wszystko zapakował, nie zabezpieczył i koperta się rozleciała. Listonosz dostarczył mi papierek by zgłosić się na pocztę i ku mojemu zdziwieniu gdy już podpisałem formularz, okazało się, że żaden zegarek nie zaginął. Pozbierałem wszystko do kieszeni i pojechałem do domu
Z drugiej strony zgadzam się z tym co mówił bodajże Sylwek. To nie firma, a ludzie kradną. Opowiem Wam paskudną historię. Mój znajomy kiedyś pracował na poczcie jako listonosz. Było to zastępstwo czy coś takiego, niemniej ponad rok te listy dostarczał. Gdy jakiś czas temu spotkaliśmy się, przyznał się z szelmowskim uśmiechem, że zawijał paczki Jakoś wcale się z tym nie krył i nie było mu głupio. Mnie aż zmroziło
Z drugiej strony zgadzam się z tym co mówił bodajże Sylwek. To nie firma, a ludzie kradną. Opowiem Wam paskudną historię. Mój znajomy kiedyś pracował na poczcie jako listonosz. Było to zastępstwo czy coś takiego, niemniej ponad rok te listy dostarczał. Gdy jakiś czas temu spotkaliśmy się, przyznał się z szelmowskim uśmiechem, że zawijał paczki Jakoś wcale się z tym nie krył i nie było mu głupio. Mnie aż zmroziło
:
Sam więc widzisz, że zarzekać się nie ma sensu, bo co by się stało, jak to Tobie by zawinął ... - z Deutsche Post jeszcze u nas nie za bardzo da się korzystać
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Fazi, nie planuje korzystać z ich usług bo po prostu do paczkomatu mam za daleko
:
Ale to zdecydowanie zmienia kontekst Twojej wypowiedzi...
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Jednak nie ukrywam, że tego typu historię jak ta z G-shockiem i niestety także inne przypadki, o których usłyszałem powodują, że wcale nie żałuje, że do paczkomatu mam daleko. Kontekst więc się nie zmienia....
:
Ostatnio zmieniony przez dziab 2014-03-14, 15:05, w całości zmieniany 1 raz
Dokumenty im wysłałem w zeszłym tygodniu (we wtorek). Ghostwheel w tym czasie pytał na infolinii czy musi też wysyłać, powiedzieli, że nie i wystarczy, że moja reklamacja jest załatwiana. W ten poniedziałek zapytałem czy dokumenty dotarły. Okazało się (w ten wtorek odpisali), że moje dotarły i czekają na dokumenty od nadawcy Ręce opadają...
Krzychu szybko wysłał skan jeszcze we wtorek. W środę dostałem maila. Już myślałem, że przeczytam coś w stylu "przyznajemy odszkodowanie w wysokości ..". Naiwny jestem
Napisali tylko, że dokumenty zostały przesłane dalej do ubezpieczyciela...
Właśnie minął miesiąc od odebrania paki
Krzychu szybko wysłał skan jeszcze we wtorek. W środę dostałem maila. Już myślałem, że przeczytam coś w stylu "przyznajemy odszkodowanie w wysokości ..". Naiwny jestem
Napisali tylko, że dokumenty zostały przesłane dalej do ubezpieczyciela...
Właśnie minął miesiąc od odebrania paki
Ostatnio zmieniony przez dziab 2014-03-14, 15:05, w całości zmieniany 1 raz
:
:
Ciekawe ile aktualnie rozpatrują takich przypadków?
dziab napisał/a: |
Właśnie minął miesiąc od odebrania paki |
Ciekawe ile aktualnie rozpatrują takich przypadków?
:
"Pocieszę" was.
W poniedziałek maszeruję na komisariat złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Koleś wysłał do nas zegarek na serwis, ale to jakaś melepeta i w adresie wpisał tylko ulicę, bez numerów.
Po miesiącu zaczął pytać kiedy dostanie z powrotem. Ale co, skoro niczego nie dostaliśmy ?
Zaczęliśmy szukać, sprawdzać, weryfikować. Facet zgłosił reklamację na francuskiej poczcie, dostał dokumenty że przesyłka doręczona i odebrana.
Wyszarpaliśmy kwity, i co widzę?
Że przesyłka była odebrana i podpisana na 90% na tablecie kuriera, nie poczcie. I że jako podpis - widnieje moje nazwisko, ale ewidentnie nie pisałem tego ja.
Morał - ktoś gościa ordynarnie okradł, wiedząc jak ja się nazywam, gdzie ta przesyłka miała być doręczona, i że jeśli nie podał adresu dobrego to w przypadku reklamacji na polskiej poczcie/firmie kurierskiej byłby cyrk na kołach żeby to wykryć.
Ale kufa nie odpuszczę
W poniedziałek maszeruję na komisariat złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Koleś wysłał do nas zegarek na serwis, ale to jakaś melepeta i w adresie wpisał tylko ulicę, bez numerów.
Po miesiącu zaczął pytać kiedy dostanie z powrotem. Ale co, skoro niczego nie dostaliśmy ?
Zaczęliśmy szukać, sprawdzać, weryfikować. Facet zgłosił reklamację na francuskiej poczcie, dostał dokumenty że przesyłka doręczona i odebrana.
Wyszarpaliśmy kwity, i co widzę?
Że przesyłka była odebrana i podpisana na 90% na tablecie kuriera, nie poczcie. I że jako podpis - widnieje moje nazwisko, ale ewidentnie nie pisałem tego ja.
Morał - ktoś gościa ordynarnie okradł, wiedząc jak ja się nazywam, gdzie ta przesyłka miała być doręczona, i że jeśli nie podał adresu dobrego to w przypadku reklamacji na polskiej poczcie/firmie kurierskiej byłby cyrk na kołach żeby to wykryć.
Ale kufa nie odpuszczę
:
Ja pierdziu , to ktoś chyba z poczty, dostajesz tyle przesyłek różnych , że znają już Ciebie .
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
...ja p................ę
ALAMO napisał/a: |
"Pocieszę" was.
W poniedziałek maszeruję na komisariat złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Koleś wysłał do nas zegarek na serwis, ale to jakaś melepeta i w adresie wpisał tylko ulicę, bez numerów. Po miesiącu zaczął pytać kiedy dostanie z powrotem. Ale co, skoro niczego nie dostaliśmy ? Zaczęliśmy szukać, sprawdzać, weryfikować. Facet zgłosił reklamację na francuskiej poczcie, dostał dokumenty że przesyłka doręczona i odebrana. Wyszarpaliśmy kwity, i co widzę? Że przesyłka była odebrana i podpisana na 90% na tablecie kuriera, nie poczcie. I że jako podpis - widnieje moje nazwisko, ale ewidentnie nie pisałem tego ja. Morał - ktoś gościa ordynarnie okradł, wiedząc jak ja się nazywam, gdzie ta przesyłka miała być doręczona, i że jeśli nie podał adresu dobrego to w przypadku reklamacji na polskiej poczcie/firmie kurierskiej byłby cyrk na kołach żeby to wykryć. Ale kufa nie odpuszczę |
...ja p................ę
Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
:
no jak poczta, jak kurier doreczal? a kurierzy pocztexu nie maja terminali chyba.
ALAMO, jaka firma kurierska?
pytanie jak ten kurier trafil do "odbiorcy"? stal na ulicy i pytal ludzi, kto czeka na paczke z Francji?
ALAMO, jaka firma kurierska?
pytanie jak ten kurier trafil do "odbiorcy"? stal na ulicy i pytal ludzi, kto czeka na paczke z Francji?
beceen | ***** ***
:
No i to jest właśnie chłopaki najgorsze, bo wychodzi na to że ktoś wie że do mnie przychodzą przesyłki dużej wartości, i warto podjąć ryzyko.
To na bank nie był nikt z poczty, tylko jakiś kurier.
Tablety ma DHL, FedEx, UPS ... A do mnie regularnie witają wszyscy...
Przesyłki wysyłane pocztą z zagranicy często doręczają kurierzy inni, np. GLS.
Znam firmy gdzie od 2 lat do mnie przychodzi ten sam człowiek, i już z daleka macha ... Ale są takie, gdzie każdą przesyłkę dostarcza nowa osoba :-/
To na bank nie był nikt z poczty, tylko jakiś kurier.
Tablety ma DHL, FedEx, UPS ... A do mnie regularnie witają wszyscy...
Przesyłki wysyłane pocztą z zagranicy często doręczają kurierzy inni, np. GLS.
Znam firmy gdzie od 2 lat do mnie przychodzi ten sam człowiek, i już z daleka macha ... Ale są takie, gdzie każdą przesyłkę dostarcza nowa osoba :-/
:
Odpowiedz do tematu
…..............raz zdarzył mi się akcja podczas, której sąsiad podpisał się za mnie i odebrał fotel Breuera. ….....................pan kurier (podczas mojej nieobecności) dostarczył przesyłkę dom dalej, otrzymał podpis (sugerowany) i pojechał .
..............szczęście, że oryginalny fotel z epoki wygrany w aukcji za psie pieniądze, a nie za swoją wartość i sąsiad, taki a nie inny.
..............szczęście, że oryginalny fotel z epoki wygrany w aukcji za psie pieniądze, a nie za swoją wartość i sąsiad, taki a nie inny.
Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą