





Pasek jest wyłącznie szyty - ma oddychać więc bez jakichkolwiek klejów. Wykonany z grubej niebarwionej, bydlęcej skóry ze nowych-starych(nówki) rękawic do gorącego żelastwa. Łączna grubość ok. 4mm. Otwory wiercone i następnie opalane. Podobnie skóra wymiętoszona i opalona dla uzyskania barwy i "starości" a następnie potraktowana olejkiem do konserwacji skór. Klamra i zapadka wykonana z grubego nierdzewnego drutu.
Pierwsze odczucia z handmade'm...
Lepiej na foto niż na ręku - pasek musi być jednak albo stopniowany na grubości albo płynnie tracić ją w kierunku zapięcia, będzie gorzej wyglądał na foto samego zegarka, ale praktyczność wygrywa - taka "gula" od spodu nadgarstka (10mm -> 4mm paska + `4mm paska + 2 mm opaska) troszkę jednak przeszkadza - noszę go dopierokilka godzin więc może się przyzwyczaję, ale puki co...
Drugie odczucie - tak gruba warstwa skóry, pomimo wywierconych otworów jednak troszkie gorzej "oddycha" niż paski do których przywykłem.
Generalnie jestem względnie zadowolony i mam kolejne paskowe plany, ale w pzyszłości poświęcam "masywny wyglad" na korzyść praktyczności

