Casio DW-5600, czyli wybierającego dylematy
Odpowiedz do tematu

:
Fajna recka. Super się czyta :)
Miałem i był super, napewno do niego wrócę.

Ostatnio zmieniony przez tomaliusz 2014-01-19, 10:05, w całości zmieniany 1 raz
:
No to mały updejt po kilku miesiącach używania.

DW-5600 od czasu zakupu jest moim zegarkiem codziennym. Od tej pory nie zastanawiam się co mam na nadgarstku kiedy zmywam naczynia, grzebię przy samochodzie, biegam, pływam czy zakładam koszulę do pracy. Zegarek w każdej z tych aranżacji odnajduje się znakomicie, a w pracy pozwala skupić się mi na zadaniu, a innym kontaktującym się ze mną na sprawie, którą mamy załatwić, a nie na tym co mam na nadgarstku i za ile. Jest lekki, wytrzymały, można go szybko umyć, a nawet niskim kosztem odnowić wymieniając bezel czy pasek. Wymiana baterii przy odrobinie wprawy również nie powinna nikomu sprawić problemu, a czy szczelność po wymianie będzie 200, czy "tylko" 100 metrów? No cóż... Zawsze można poświęcić 50 dolarów i kupić sobie nowy DW-5600 zamiast serwisować starego ;)

Czy mógłbym mieć jeden zegarek? Myślę że tak. Zanim zapadłem na "chorobę zegarkową" zawsze miałem tylko jeden zegarek czy do do sportu, garnituru, czy zwykłych dżinów i koszulek i był to zegar o zdecydowanie gorszej prezencji niż DW-5600.
Czy byłby to wtedy DW-5600? Nie wiem. Analizując czas, który ostatnio spędza u mnie na nadgarstku (wygrywając zdecydowanie z innymi moimi zegarkami) mógłby to być zegarek o tym kształcie i tej wygodzie noszenia. Czasem zastanawiam się nad stalową kopertą, ale co założę ją na nadgarstek do przymiarki, to wydaje mi się za ciężki i zaczynam zwracać uwagę na nadgarstek. W tej formie natomiast zapominam, że mam jakikolwiek zegarek na ręce. Przypominam sobie o nim tylko w chwili, gdy chcę z niego skorzystać. Nie zastanawiam się już natomiast nad baterią ładowaną słońcem i synchronizacją radiową. Moim zdaniem to zwykły bulshit za kupę kasy.
Patrząc wstecz na kilka miesięcy codziennego użytkowania tego taniego japońskiego produktu nie dziwię się że jest on popularny wśród ludzi jak kiedyś były PRS-y od Smiths-a, CWC, stare Rolexy jeszcze z czasów, kiedy były tanie, czy nawet Wostoki i Poljoty zza wschodniej granicy.
One były dla ludzi, a nie ludzie dla nich. I taki też jest Casio G-Shock DW-5600: prosty, tani i po prostu dla ludzi.

Poniżej kilka zdjęć, ale ponieważ zamknęli mi imageshacka, a jak pomyślę o jeszcze jednym koncie gdzieś tam w sieci to mnie mdli, więc trzeba sobie kliknąć ;)
https://drive.google.com/folderview?id=0B4B2q0_BkjfDS0RkT2N5VTA1aHM&usp=sharing

:
adventure napisał/a:
Na Amazon.com


Ale z tego co widzę Amazon nie wysyła już zegarków Casio do Polski. Cena 40 dolców jest bardzo atrakcyjna nawet po doliczeniu kosztów przesyłki ale nie wysyłają :( To samo dotyczy np. Seiko.


Wysyłka miała być na mój adres domowy w Polsce

Ostatnio zmieniony przez mrnikt 2014-06-23, 19:16, w całości zmieniany 3 razy
:
Czasem się trafi, że wysyłają, chociaż ostatnio gdzieś coraz rzadziej. Kiedyś zaznaczałem produkt, który nie można było wysłać do Polski i czekałem... A Amazon sam informował po jakimś czasie, że wybrany produkt już może być wysłany do mojej lokalizacji :D
No ale w obecnej sytuacji zostaje Allegro lub Forlessthanever, który zajmuje się sprowadzaniem z Amazona. Przesyłka z Amazona kosztowała 20 USD, więc ceny nie są najgorsze. Na Forlessthanever masz nieco taniej, ale za to na Allegro masz gwarancję.

Wyró... znaczy wybór należy do Ciebie ;)

:
60 USD to juz przestaje być dobry geszeft :) Za 200 PLN na alledrogo z gwarancja :)
Ale dziekuje za info.

:
adventure napisał/a:
No to mały updejt po kilku miesiącach używania.

DW-5600 od czasu zakupu jest moim zegarkiem codziennym. Od tej pory nie zastanawiam się co mam na nadgarstku kiedy zmywam naczynia, grzebię przy samochodzie, biegam, pływam czy zakładam koszulę do pracy. Zegarek w każdej z tych aranżacji odnajduje się znakomicie, a w pracy pozwala skupić się mi na zadaniu, a innym kontaktującym się ze mną na sprawie, którą mamy załatwić, a nie na tym co mam na nadgarstku i za ile. Jest lekki, wytrzymały, można go szybko umyć, a nawet niskim kosztem odnowić wymieniając bezel czy pasek. Wymiana baterii przy odrobinie wprawy również nie powinna nikomu sprawić problemu, a czy szczelność po wymianie będzie 200, czy "tylko" 100 metrów? No cóż... Zawsze można poświęcić 50 dolarów i kupić sobie nowy DW-5600 zamiast serwisować starego

Czy mógłbym mieć jeden zegarek? Myślę że tak. Zanim zapadłem na "chorobę zegarkową" zawsze miałem tylko jeden zegarek czy do do sportu, garnituru, czy zwykłych dżinów i koszulek i był to zegar o zdecydowanie gorszej prezencji niż DW-5600.
Czy byłby to wtedy DW-5600? Nie wiem. Analizując czas, który ostatnio spędza u mnie na nadgarstku (wygrywając zdecydowanie z innymi moimi zegarkami) mógłby to być zegarek o tym kształcie i tej wygodzie noszenia. Czasem zastanawiam się nad stalową kopertą, ale co założę ją na nadgarstek do przymiarki, to wydaje mi się za ciężki i zaczynam zwracać uwagę na nadgarstek. W tej formie natomiast zapominam, że mam jakikolwiek zegarek na ręce. Przypominam sobie o nim tylko w chwili, gdy chcę z niego skorzystać. Nie zastanawiam się już natomiast nad baterią ładowaną słońcem i synchronizacją radiową. Moim zdaniem to zwykły bulshit za kupę kasy.
Patrząc wstecz na kilka miesięcy codziennego użytkowania tego taniego japońskiego produktu nie dziwię się że jest on popularny wśród ludzi jak kiedyś były PRS-y od Smiths-a, CWC, stare Rolexy jeszcze z czasów, kiedy były tanie, czy nawet Wostoki i Poljoty zza wschodniej granicy.
One były dla ludzi, a nie ludzie dla nich. I taki też jest Casio G-Shock DW-5600: prosty, tani i po prostu dla ludzi.

adventure, kurde...dobrze gadasz pifko . Miałem już dwa razy tego G i chyba kupię go znowu :głową w mur: .

pifko
:
Jazz- napisał/a:

adventure, kurde...dobrze gadasz pifko . Miałem już dwa razy tego G i chyba kupię go znowu :głową w mur: .


pifko
Fajnie, że czasem ktoś czyta moje wypociny ;)
A co do zegarka, to pozwolę sobie zacytować klasyka: wart każdej wydanej na niego złotówki cool

:
adventure napisał/a:
https://drive.google.com/folderview?id=0B4B2q0_BkjfDS0RkT2N5VTA1aHM&usp=sharing


adventure, zdjęcia nie śmigają ;) .

PS
No i po Twoich wnioskach, sam przemyślałem sprawę i jedzie do mnie DW5600 pifko .

Ostatnio zmieniony przez Jazz- 2014-07-07, 11:34, w całości zmieniany 1 raz
:
Jazz- napisał/a:
adventure napisał/a:
https://drive.google.com/folderview?id=0B4B2q0_BkjfDS0RkT2N5VTA1aHM&usp=sharing


adventure, zdjęcia nie śmigają ;) .

PS
No i po Twoich wnioskach, sam przemyślałem sprawę i jedzie do mnie DW5600 pifko .


Ło chłolerra! :(
Musiałem niechcący za dużo wysprzątać.
Poprawię z domu wieczorową porą :popcorn:

A co do bohatera niniejszych wypocin - jeszcze jedna uwaga: budzik całkiem głośno funkcjonuje. W dzień go za bardzo nie słychać, ale w nocy jak leży spokojnie na półeczce to no no no... :))
Z gorszych rzeczy - wybłyszcza się skubany z czasem. Mi to nie przeszkadza, a nawet wydaje mi się, że jeszcze bardziej charakterny się staje.

Coby nie było - zakładam czasem coś innego, szczególnie Mako lubię ponosić od czasu do czasu, bo nie za ciężkie i wygodne, a do tego wygląd ma niezły i uważać przesadnie na niego nie muszę. Ale jak założę tego czarnucha, to jakoś tak nie chce mi się go z ręki ściągać. Leży tam wygodnie i i nie przeszkadza, to po co kombinować. A i do kąpielówek lepiej pasuje niż nuras pifko

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.