Nad kupnem tego zegarka zastanawiałem się dosyć długo – przeglądałem zdjęcia na forach i w zagranicznych sklepach internetowych aż pewnego dnia zabłysnął mi w gablocie outletu na ojczystej ziemi.
Zegarek kupiłem w pełnym zestawie – pudełko, w pudełku zegarek na poduszce, karta gwarancyjna, gustowna plastikowa przywieszka oraz instrukcja obsługi. Pomimo, że zegarek jest z polskiej sieci dystrybucyjnej instrukcja nie jest w naszym języku ale za to ze względów oszczędnościowych jest uniwersalna – pokrótce opisane są w niej zalecenia dla zegarków mechanicznych jak i kwarcowych. Niestety zapomniano podać specyfikę kwarcowego mechanizmu kinetic, czyli zegarka będącego przedmiotem zakupu. Jakby ktoś chciał się coś dowiedzieć na temat działania kinetica z tej broszurki to co najwyżej nauczy się ustawiać datę . Na szczęcie bez problemu można sobie ściągnąć instrukcję ze strony Seiko.
Zegarek
Koperta zegarka jest dobrze wyprofilowana i przyjemnie układa się na nadgarsku. Szerokość koperty z koronka to około 42 mm, bez koronki około 40 mm. Całość z bransoletą waży około 121 gram (zdjęte dwa ogniwa)
Luneta jest szeroka na 5 mm, wypolerowana i ma skłonność do łapania rysek. Szafirowe szkiełko osadzone jest minimalnie niżej niż luneta i dzięki temu jest chronione przed uderzeniami bocznymi . Uszy z boku są wypolerowane, z góry zmatowione. Tarcza jest w paski, paski które to są poprzetykane poprzecznymi żłobieniami – nie wiem jak fachowo taka technika wykonania się nazywa. Te żłobienia na paskach odbijają światło w taki sposób , że tarcza sprawia wrażenie jakby miękkiej, wełnianej. Mi takie wykończenie bardzo przypadło go gustu. Indeksy są w kształcie klina ,wypolerowane, na górze zakończone lumą, która jak to u Seiko jest przyzwoita. W tradycyjnym miejscu – data z dniem tygodnia. Wskazówki wypełnione lumą. W prawej górnej części koperty znajduje się przycisk sprawdzania rezerwy mocy. Koronka niestety nie jest sygnowana. Ogólnie całość sprawia przyjemne, nie rzucające się w oczy wrażenie.
Dekiel jest, jakby to powiedzieć – standardowy. Na szczęście jest pełny, kaliber 5m63 urodziwy nie jest i nie ma go co pokazywać.
Bransoleta
Bransoleta jest matowa, wykonana z pełnych ogniw. Przez jej środek przebiega wypolerowany pasek. Zapięcie jest japońskie, czyli takiese i posiada tylko dwa zakresy regulacji. Szerokość bransolety to 20 mm, przy zapięciu zwęża się do 18 mm.
Mechanizm
W zegarku pracuje mechanizm kinetic wersja 5m62. Co to jest mechanizm kinetic? To mechanizm kwarcowy z mechanicznym źródłem energii. Kinetic, tak jak mechanizm automatyczny wyposażony jest w wahnik, który nie nakręca jednak sprężyny a ładuje „capacitor” Co to jest „capactior”? To po prostu akumulatorek. Nasuwa się pytanie dlaczego Seiko nie nazwie po prostu tego capacitora akumulatorem?
Ano dlatego, że do pewnego momentu mechanizmy kinetic reklamowane były jako „baterryless” gdyż były wyposażone w kondensatorki. Niestety rozwiązanie to było dosyć awaryjne, kondensatory wylewały i i użytkownicy mieli z nim sporo problemów. W końcu zrezygnowano z kondensatorów, zastąpione je „rechargable bartery” czyli akumulatorkiem . No i żeby marketing pokrywał się z rzeczywistością seiko upiera się że to nie jest akumulator tylko capacitor.
Mechanizm łożyskowany jest przez 6 syntetycznych kamieni. Praca wahnika jest głośna, co sprawia ciekawe doznanie – oto mamy hałasujący mechanizm kwarcowy.
Rezerwa mocy akumulatora przy pełnym naładowaniu pozwala na 6 miesięcy pracy bez ładowania. Za pomocą przycisku w prawej górnej części koperty możemy sprawdzić aktualny stan naładowania akumulatora. I tak, po naciśnięciu przycisku wskazówka sekundowa w szybkim tempie przemierza określoną ilość sekund, która wskazuje ilość pozostałej mocy:
5 sekund – oznacza około 1 -7 dni pracy
10 sekund – oznacza około 7 dni – 1 miesiąc pracy
20 sekund - oznacza około 1 miesiąc pracy
30 sekund – oznacza około 4 – 6 miesięcy pracy
Jak widać z powyższego zestawienia gdzieś uciekła rezerwa 2-3 miesiące, no ale widocznie tak inżynierom Seiko wyszło.
Teoretycznie zegarek kinetic jest bezobsługowy – nosimy go, on nam się za to odwdzięcza ładowaniem akumulatora i wszystko jest fajnie W instrukcji kalibru 5m63 podana jest informacja, że 250 wahnięć pozwala naładować akumulator na jeden dzień pracy. Postanowiłem sprawdzić ile robię wahnięć na długości 1 km. Wyszło, że w moim przypadku przebycie 1 kilometra naładuje mi zegarek na 2 dni pracy , czyli żebym naładował w pełni akumulator muszę przejść 90 km. Czy to dużo? To zależy od trybu życia danego osobnika.
Jak kinetic się sprawdza w prozie codziennego życia? Na forach zegarkowych jest sporo negatywnych opinii o tego rodzaju mechanizmach, częściowo dotyczą one starszych modeli z kondensatorami, które faktycznie sprawiały problemy.
Mój egzemplarz po kupnie wskazywał miesiąc rezerwy mocy. Po dwóch tygodniach noszenia wskaźnik rezerwy mocy pokazał pełne naładownie (4-6 miesięcy) .W trakcie 18 miesięcznego użytkowania zegarka tylko 2 razy rezerwa mocy spadła mi do jednego miesiąca. Były to momenty gdy kinetic przegrywał z mechanikami.
Zegarek noszony codziennie nie będzie sprawiał problemów i akumulator posłuży wiele lat. Przy sporadycznym noszeniu po prostu nie ładowany akumulator zużyje się szybciej i będzie go trzeba wymienić. I to cały problem jaki może nam przysporzyć kinetic – wymiana akumulatora.
Podsumowanie
Kiedyś na watchuseek.com znalazłem post osoby szukającej kwarcowego odpowiednika sarba. Czy Seiko SMY103P1 może być takim „kwarcowym sarbem”? Moim zdaniem nie, ale jak ktoś szuka dobrze wykonanego kwarca z szafirem, z nietuzinkowym mechanizmem, nie przeszkadza mu pełna data to SMY103P1 może się okazać ciekawą propozycją. Nie za duży rozmiar, niska masa czynią go wygodnym zegarkiem na co dzień.
Dziękuję za uwagę, poniżej trochę zdjęć
Odpowiedz do tematu
: Seiko kinetic SMY103P1 kal. 5m63
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
:
Fajny
Podziękował za recenzję
Podziękował za recenzję
:
Zawsze mnie to zastanawiało, dlaczego kinetiki są tak mało popularne .. Niewiele ich się widuje na forach ..
Fajny zegar, niech się nosi ..
Fajny zegar, niech się nosi ..
:
Jak mało popularne ? Ja mam 3 sztuki i jestem z nich zadowolony , nawet dziś jeden Kinetic siedzi na ręku .
:
Przez półtora roku Kinetic był moim codziennym zegarkiem,oczywiście indykator pokazywał Full,we wtorek doszło Sumo i Kinetic poszedł na półkę,jakież było moje zdziwienie gdy po czterech dniach indykator pokazał że baterii starczy tylko na miesiąc Zegarek z 2010,czyli względnie nowy.
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Ale przyznasz, że niezbyt często je widać w nadgarstkowych ?
Rudolf napisał/a: |
Jak mało popularne ? |
Ale przyznasz, że niezbyt często je widać w nadgarstkowych ?
:
znaczy się dziadki zbierasz tylko do witrynki
buran napisał/a: |
Przez półtora roku Kinetic był moim codziennym zegarkiem |
znaczy się dziadki zbierasz tylko do witrynki
:
Nie noszę eksponatów,bo szkoda.
Maras68 napisał/a: | ||
znaczy się dziadki zbierasz tylko do witrynki |
Nie noszę eksponatów,bo szkoda.
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Recenzja spoko ale do kinetica mnie nie przekonało
rinkazki napisał/a: |
... ma ktoś kod na 10% lub więcej? ... |
pdrog napisał/a: |
... żyję z zasadą "miej wyjebane, a będzie Ci dane"....... |
:
Odpowiedz do tematu
Recenzja bardzo dobra. Dzięki.
Bardzo fajny wynalazek. Mogliby dodać jeszcze płynącą sekundę i mielibyśmy bezobsługowy zegarek udający automat
Bardzo fajny wynalazek. Mogliby dodać jeszcze płynącą sekundę i mielibyśmy bezobsługowy zegarek udający automat
Jarek