Łysego Alpha miała bodaj tą przypadłość i z tego co pamiętam to właśnie nią kaido wyleczył.
Wtedy też wyszło szydło z wora, że Częstochowski zegarmistrz do którego chodził Smok leciał w kulki i raczej nie chciało mu się zgłębić tematu. Ta alpha, mój Ward trafiły do niego z takimi usterkami, że dało się to zauważyć poświęcając trochę czasu więcej

Hmm kumotrze Kaido może byś zasiadł do tematu

Baumów Polecam i ja, większość moich zegarków serwisowałem u nich i przeważnie jestem zadowolony, czasami mi się lekkie błędy przytrafią typu paproch lub ślad palca na szkiełku dlatego trzeba oglądać zegarek przy odbiorze.

Odezwał się jeszcze Stefan z Magrette.eu, papiery mam mu wysłać zeskanowane i będziem działać

m.aciek, widziałem większe . Ale faktycznie dwa lub trzy razy się przytrafiło na jakieś 40 może 50 zegarków, które u nich robiłem