shockwave napisał/a: |
Ile muszę więc dać za porządne swiss made ? |
Za dużo. Tzn. jakbym miał nieograniczone środki finansowe, to bym sobie kupił Rolka, Omegę, AP i Paneraja - bo tak. Ale jeśli wybieram świadomie jeden zegarek który ma mi dobrze i długo służyć, czułbym lekkie pieczenie w dolnej części pleców płacąc więcej za samo Zwis Mejd. To nie jest absolutnie żadna wartość dodana. Są porządne zegarki z tym napisem, które dalej byłyby porządne gdyby tam było Mejd in cokolwiek, ale jest masa gówien które się sprzedaje za grube tysiące BO swiss made - nie warto. W Twoim budżecie IMO tylko Japonia. Citizen, Seiko, Orient, a jak już koniecznie chcesz Swiss to Steinhart.