Przepraszam , że sie wcinam w ten intelektualny wywód, ale chciałem opisać pewne sympatyczne zdarzenie związane z Orłęm. Otóż po wielu latach wrócił do nas do pracy kolega, z którym nie miałem przez ten czas w kontaktu. A ponieważ on przychodził i wychodził, kiedy mnie jeszcze lub już nie było więc przez kilka miesięcy nie widzieliśmy się. No i w tym tygodniu doszło do spotkania- patrzę na jego rękę ( odruch bezwarunkowy), a tam Orzeł. Oooo, ładny zegarek, a on mi , że taaak , to polska firma, świetne zegarki robią, jest bardzo zadowolony, nic nie mówił o niedokładności mechanizmu- więc tez o.k., i nawet dał przymierzyć! O naszym forum nie słyszał, wypatrzył go na innym forum, ale nie kizi. Ma do niego bransolete, ale teraz nosi na zielonym parcianym. Na końcu powiedziałem mu , że z twórcami wódkę piłem Taka fajna sytuacja. PS. Jesli czytasz, pozdrawiam, rozpoznasz że to ja piszę. Aaa, pewnie znów spotkamy się za miesiąc lub dwa. . zardz