Są tylko w kopercie z brązu z zieloną i turkusową tarczą.
Szczerze powiedziawszy...

Prometeusza mam jednego, IMVHO fajniejszy jest od tego powyżej.


Na tym jeszcze myślałem



ale to dopiero w przyszłym roku przed wakacjami.



Teraz chodzi mi właśnie o coś w stylu tego INOXa, taki na co dzień, wygodny i bezproblemowy.

hmm...a może prospex z fajną zieloną tarczą...?...niedrogi

http://www.seiko-prospex.com/land/sun051p1

Bajerancki wygląd ale czytelność niespecjalna
https://www.youtube.com/watch?v=36aw_gJc6io
Ażurowe wskazówki z dobrze widocznymi tylko końcówkami, trzecia od GMT przeszkadza a i te trójkątne indeksy nie pomagają.
Wygląda bardzo fajnie ale raczej nie dla mnie


Edit

Takiego żółwika znalazłem

Woytec, ten zolw imo tylko z nakladanymi indeksami

.....??

http://www.shinola.com/sh...r-44mm-158.html

fajny jest ...tylko trochę z ceną popłynęli.......

Woytec, co to ten żółw?

Zielonego to już chyba będziesz miał Żabola.
Wiem, że ADHD postępuje ale wstrzymałbym się z tym zakupem, albo celował w coś zupełnie innego niż INOX.

Fakt, fajny i popłyneli z ceną.

Apa13 napisał/a:

Woytec, ten zolw imo tylko z nakladanymi indeksami

No i jak zwykle w takich wypadkach ten z nakładanymi indeksami jest niedostępny


A wracając do "szlachetnej Patynki", ten jest zarąbisty



Niestety, $805 z wypukłym szkłem


Edit

Fixxxer napisał/a:

Woytec, co to ten żółw? Zielonego to już chyba będziesz miał Żabola. Wiem, że ADHD postępuje ale wstrzymałbym się z tym zakupem, albo celował w coś zupełnie innego niż INOX.

http://www.makarawatches.com/collections/watches

a mój głos na oliwkowego inoxa, nie miałem go na łapie ale wygląda na bardzo fajny no i sam piszesz że leżał wyjątkowo dobrze, no i ma fajne uszy także można rotować ciekawymi bransoletami imo najmniej pasuje mi w nim okno daty ale co kto lubi

Niebieski i nie słuchaj marud

Warto taką Armidę kupić? Brązowa mnie się podoba
http://www.armidawatches.com/a8-brass.php
Co prawda to nie brąz a mosiądz ale jeszcze nie miałem zegarka "patynującego" a podobno wszystkiego trzeba spróbować....

Kiedyś Buczo założył wątek o "dojściu do ściany" i sam podobnie się dziś czuję.
Przerzuciłem całą masę różnych zegarków, tylko w tym roku chyba ponad dwadzieścia nowych i powoli przestają mnie cieszyć.
Sprzedawać niczego nie chce bo poza może dwoma, trzema sztukami dorobiłem się całkiem fajnego zestawiku..
Nałóg ciągnie do nowego, przeglądam internety w te i nazad i niczego sobie wybrać nie mogę.
Jest sporo ciekawych ale poza założonym budżetem a chcę nadal trzymać się zasady "500 ojro" i nie pchać się na wyższą półkę.
Coś teraz jeszcze kupię, może tę Armidę może INOXa a może coś innego a potem chyba zrobię sobie dłuzszą przerwę od zegarków bo zamiast cieszyć się pogonią za króliczkiem to tylko się irytuję

Dzięki za typy Kumotrzy

Bordowy fajny. Ale z opcji do wyboru to oliwkowy.

Coś tam jeszcze mam ale to i tak nie pomaga

A może Sumo/Stargate