Witam
Z wizyty u teściowej wyszedłem bogatszy o taką oto kieszonkę. Z racji moich zainteresowań został mi ten zegarek wręczony ze słowami: "masz, bo i tak w szafie leży".
Po delikatnym szturchnięciu w balans okazał się być nawet na chodzie.
Czy ktoś mógły mi coś na jego temat przbliżyć? Żadnych widocznych oznaczeń nie zauważyłem.
Pewnie pojedzie do Spa. Tarcza, jaka jest - widać. Możnaby się pokusić o zaprojektowanie własnej.
Pozdrawiam
Eryk
Odpowiedz do tematu
: Taka kieszonka
: Re: Taka kieszonka
...ale co ty od niej chcesz obie nóżki ma... a że tam lekko klepnięta...
...jednego dekielka ci chyba brakuje
...a mechanizm to cylinderek... zapewne 6 rubis... więcej nie wiem...
[ Dodano: 2012-11-24, 20:53 ]
...no to teściowa zapunktowała
...Graty bo fajny jest...
Erolek napisał/a: |
Tarcza, jaka jest - widać. Możnaby się pokusić o zaprojektowanie własnej |
...ale co ty od niej chcesz obie nóżki ma... a że tam lekko klepnięta...
...jednego dekielka ci chyba brakuje
...a mechanizm to cylinderek... zapewne 6 rubis... więcej nie wiem...
[ Dodano: 2012-11-24, 20:53 ]
...no to teściowa zapunktowała
...Graty bo fajny jest...
:
Odpowiedz do tematu
Rzeczywiście fajna rzecz.
Na kieszonkach znam się tak sobie, ale rzeczywiście to cylinderek z przyciskiem do zmiany godziny. Stawiałbym na przełom XIX i XX wieku, lata, powiedzmy, 1880-1910, ale to opinia dyletanta. Z tymi rubinami byłbym ostrożny, bo do takich tańszych kieszonek ładowano wtedy różne cuda.
Aha, warto sprawdzić, czy nie ma jakichś oznaczeń na bocznej krawędzi werku albo pod tarczą.
pozdrawiam
Narfas
Na kieszonkach znam się tak sobie, ale rzeczywiście to cylinderek z przyciskiem do zmiany godziny. Stawiałbym na przełom XIX i XX wieku, lata, powiedzmy, 1880-1910, ale to opinia dyletanta. Z tymi rubinami byłbym ostrożny, bo do takich tańszych kieszonek ładowano wtedy różne cuda.
Aha, warto sprawdzić, czy nie ma jakichś oznaczeń na bocznej krawędzi werku albo pod tarczą.
pozdrawiam
Narfas