Nuras na pustynię ?
Odpowiedz do tematu

: Nuras na pustynię ?
Czołem

Tak sobie dziś siedziałem w pracy i wymyśliłem problem - czy zegarek nurkowy nada się na pustynię?

Kiedyś byłem na saharze i pamiętam drobny pył wciskający się wszędzie (vide mój zapiaszczony w 10 minut aparat).

A pytam bo kiedyś zabrałem monstera na plażowanie i pamiętam piasek pod bezelem (płukanie wystarczyło) a ostatnio widziałem również sporo filmów o pustyni.. no i sobie tak teoretyzuję...

:
Moim zdaniem jedyne co mu grozi to rysy od piasku pod bezelem. Idelany byłby z bezelkiem wewnętrznym.

:
Ja pamiętam wspominki polskich pilotów którzy służyli w Afryce Północnej - narzekali że do wodoszczelnych zegarków dostawał się pustynny pył!



Dzieje się tak dlatego, że zegarek może nie być do końca hermetyczny a i tak woda się nie przedostanie ze względu na dość duże napięcie powierzchniowe! Pył z pustynnego piasku takiego problemu nie ma i wciśnie się wszędzie jeśli tylko znajdzie możliwość.



Sugerowałbym zegarek, który ma zakręcane i uszczelniane koronki, dekiel i najlepiej wklejane szkło oraz żadnych ruchomych części na zewnątrz - np. bezel.



Jakkolwiek nie byłem na pustyni zbyt długo to mój vostok scuba sprawdził się w roli pustynnego nurka w 100% - polecam!!!

:
Właśnie mialem o naszych lotnikach z Cyrku Skalskiego pisac ale mnie Kadarius ubiegl... Idealem bylby imho mój nieodżałowany Sinn 556 lub Citizen w utwardzonej obudowie z Duratectu np...

:
Moze zegarek z koperta monocoque - hermetycznie zamykany ????

:
no to najlepszy byłby Glycine Vacuum







Był produkowany od 1952 roku (rok wcześniej niż premiera legendarnego Airmana)



Koperta była zamykana próżniowo co zapewniało bardzo wysoką wodo- i pyłoszczelność a także skracało okresy przeglądów zegarka dzięki bardzo małej degradacji olejów w wysokiej próżni!



Niestety do dziś nie zachowało się ani jedno urządzenie do zamykania zegarków w próżni więc przy kupnie trzeba wierzyć sprzedawcy że nie był ani razu otwierany :(

:
I modlic się żeby nie trzeba go było otwierać ... :(

:
O! to właśnie!



choć akurat dla takiej glicynki to bym zaryzykował :) i kupił w ciemno!

:
Świetna Glycina :!: Taką to i ja bym chciał :D

:
...a tam jakieś wynalazki próżniowe pokazujecie - G pewnie też dałby radę ;)

Ostatnio zmieniony przez Maxio 2010-02-23, 08:47, w całości zmieniany 1 raz
:
Myślę, że każdy g-shock by się sprawdził :) :P

Tylko czy mieści się w definicji zegarka nurkowego? Wg mnie tak.



edyt

Maxio mnie uprzedził

:
W tej kwesti najbardziej kompetentny jest Rudolf, myślę że jego G-Shocki dały by radę bez większego problemu. Ewentualnie każdy inny zegarek z zakręcanym deklem i koronką, bezel w tym przypadku jest zbędnym miejscem do gromadzenia się pyłu, nie ma on jednak wpływu na pracę samego zegarka więc specjalnie nie przeszkadza.

Arek
[Usunięty]
:
Z g-shocków jednak polecałbym te o zwiększonej szczelności (nie wodoszczelności)

Zwykłe G nie są przecież bardziej szczelne od diverów 200m. Mudmady natomiast mają dodatkową osłonę na deklu, i uszczelki przy klawiszach.

:
Skoro nie mowiemy o mechanicznych diverkach to oczywiscie G-shock jest lekiem na cale "zlo" pustynne :)

Zolnierze w iraku i afganistanie nosza cala game G-shockow (jest on tam dostepny w kantynach)

modele dw-5600 i dw-6900 maja nawet nadane numery specyfikacji dopuszczajace do uzywania na polu walki i w trakcie zwyklej sluzby.

Po prostu jest tani i nie zawodny. Kiedys musieli nosic tylko dopuszczone w/w modele teraz panuje pelna samowolka - widzialem na fotce nawet G z przewaga czerwonych elementow obudowy

:
No tak - człowiek ma problem z zegarkiem to się zaraz zlecą miłośnicy plastic fantastic :) - tylko Rudolfa jeszcze brakuje! :)



Zaraz założę wątek o zegarku do spacerów kosmicznych i żaden z G-Shockiem nie podskoczy! :) :) :)





EDYTA - w trakcie pisania posta - Rudolf taż się zleciał :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.