Jakiś czas temu pech chciał, że ukręcił mi się wałek w Marinie GMT. Po wymianie maili z majfriendem pozostało tylko czekać na nowy. Przesyłka przyszła (wałek + koronka). Skręciłem to razem, porównałem ze starym zestawem i niestety, ale dostałem wałek do własnoręcznego skrócenia (a miałem nadzieję, że mi przyśle dopasowany ).
Ja radzicie to najlepiej skrócić, żeby było dobrze?
Próbowałem wykręcić resztę wałka ze starej koronki, ale wystawała bardzo mała część i chwytając szczypcami tylko ją jeszcze ukróciłem...
Odpowiedz do tematu
: Wymiana wałka Marina Gmt
:
brałem własnie takie rozwiązanie pod uwagę
Tylko jak na złość tu akurat nie mam zbyt precyzyjnego obcinacza, trzeba się przejść do sklepu bo Mariny w potrzebie już zostawić nie mogę
Tylko jak na złość tu akurat nie mam zbyt precyzyjnego obcinacza, trzeba się przejść do sklepu bo Mariny w potrzebie już zostawić nie mogę
:
Tylko uważaj bo jak za dużo obetniesz to będzie"po zawodach", tu każdy zwój gwintu może mieć duże znaczenie.
:
A pilnikiem można też lekko podziałać?
:
Chyba i tak musisz wziac pod uwage uzycie pilnika bo po obcieciu mozesz miec trudnosci z wkreceniem w koronke
Silicon
:
Dziś już mi się nie uda niestety tego załatwić, więc może jutro albo w przyszłym tygodniu.
Kojarzy ktoś taki? Dobry będzie?
Kojarzy ktoś taki? Dobry będzie?
:
Włóż wałek do werku, zmierz ile wystaje poza kopertę, następnie zmierz ile koronka się wkręca na wałek. Odejmij od siebie te dwie wielkości, a wyjdzie Tobie ile skrócić wałek.
Do tego wymiaru dla bezpieczeństwa dodać 1mm i po odcięciu resztę dopiłować pilnikiem tak, aby po wciśnięciu wałka pozostał minimalny luz między kopertą a koronką (około 0,05 do 0,1 mm)
Do tego wymiaru dla bezpieczeństwa dodać 1mm i po odcięciu resztę dopiłować pilnikiem tak, aby po wciśnięciu wałka pozostał minimalny luz między kopertą a koronką (około 0,05 do 0,1 mm)
:
OK, w końcu skróciłem ten wałek i Marina wróciła do żywych
[ Dodano: 2014-02-04, 08:10 ]
Tylko jeszcze w oczy mi się rzuciło, że mechanizm jest zbyt głęboko osadzony i otwór na wałek nie jest idealnie w linii z otworem z kopercie. Mogło to mieć wpływ na pęknięcie poprzedniego wałka...
[ Dodano: 2014-02-04, 08:10 ]
Tylko jeszcze w oczy mi się rzuciło, że mechanizm jest zbyt głęboko osadzony i otwór na wałek nie jest idealnie w linii z otworem z kopercie. Mogło to mieć wpływ na pęknięcie poprzedniego wałka...
:
Gratuluję umiejętności
Miałem dokładnie to samo w swojej Maryśce (ten sam model tylko skala 24 hrs grawerowana na bezelu). Spsuło się w pół roku od zakupu - zrobiłem reklamację o Sprzedawcy, wysłałem na wskazany adres w Guangzhou, nie wierząc, że w ogóle wróci. Jakież było moje zdziwienie kiedy po jakichś 2 miesiącach zegar wylądował u mnie z powrotem, cały i zdrowy. Koszt wysyłki to było jakieś 17 PLN (rejestrowana).
Miałem dokładnie to samo w swojej Maryśce (ten sam model tylko skala 24 hrs grawerowana na bezelu). Spsuło się w pół roku od zakupu - zrobiłem reklamację o Sprzedawcy, wysłałem na wskazany adres w Guangzhou, nie wierząc, że w ogóle wróci. Jakież było moje zdziwienie kiedy po jakichś 2 miesiącach zegar wylądował u mnie z powrotem, cały i zdrowy. Koszt wysyłki to było jakieś 17 PLN (rejestrowana).
:
oczywiście że mogło, zależy to tylko od tego jak duża jest rozbieżność.
Strzała napisał/a: |
Mogło to mieć wpływ na pęknięcie poprzedniego wałka... |
oczywiście że mogło, zależy to tylko od tego jak duża jest rozbieżność.
:
to i ja się dorzucę z partaczeniem.
Wałek przyciąłem następująco, po wymierzeniu, wałek naciąłem nożem do tapet po gwincie - jakąś minutę. Złapałem w cążki i zbędną, wystającą część delikatnie podważyłem - pękła równo w naciętym miejscu. Zamontowałem.
P.S. nie powtarzać w domu, może grozić uszczerbkiem. Ja zrobiłem tak z braku bardziej precyzyjnych narzędzi
Wałek przyciąłem następująco, po wymierzeniu, wałek naciąłem nożem do tapet po gwincie - jakąś minutę. Złapałem w cążki i zbędną, wystającą część delikatnie podważyłem - pękła równo w naciętym miejscu. Zamontowałem.
P.S. nie powtarzać w domu, może grozić uszczerbkiem. Ja zrobiłem tak z braku bardziej precyzyjnych narzędzi
:
Bo potrzebny jest pierścień który zgra osie mechanizmu i koperty.
Daje się go pomiędzy lunetę, a tarczę.
Strzała napisał/a: |
Tylko jeszcze w oczy mi się rzuciło, że mechanizm jest zbyt głęboko osadzony i otwór na wałek nie jest idealnie w linii z otworem z kopercie. Mogło to mieć wpływ na pęknięcie poprzedniego wałka... |
Bo potrzebny jest pierścień który zgra osie mechanizmu i koperty.
Daje się go pomiędzy lunetę, a tarczę.
:
Odpowiedz do tematu
Tylko w tym przypadku to tak fabrycznie wyszło