Zacznę od początku: stałem się właścicielem ORP Sokół szacownej manufaktury G.Gerlach. Baaardzo chciałem mieć w kolekcji polski zegarek, a nadarzyła się okazja. Po wymianie zauważyłem, że bezel nie zgrywa się z indeksami. I to dość znacznie - po prostu to widać. Napisałem do twórców, ale odpowiedź była dość wymijająca - trzebaby wymienić kopertę, co jest nieopłacalne (znaczy na mój koszt). Trudno, niech cieszy oko taki jak jest.
Po jakimś czasie zauważyłem niesamowitą dokładność zastosowanego mechanizmu. Około 1 sek/dobę w zależności od intensywności użytkowania. To zdecydowało o częstym goszczeniu na ręce a w pudełku w zasadzie na stałe.
Dziś przez nieuwagę spadł mi. Po podniesieniu nie wierzyłem oczom. Zobaczcie sami...

Mądrzy ciągle się uczą, głupcy wszystko umieją.