Zainteresowała mnie zagadka, otaczająca zegarki MuDu. Wszystko co o nich wiadomo na pewno, to że w latach 60-ych w pubach i barach brytyjskich pojawiali się goście z walizeczkami (Men In Black?) i oferowali po stosunkowo niskich cenach te zegarki, bardzo dobrej jak na cenę jakości> Nigdzie ich nie reklamowano, nie było stałych punktów sprzedaży. Reszta jest "legendą miejską", np. mówi się, że to Blancpain w ten sposób ratował swoje finanse, jest raczej pewne, iż niską cenę zawdzięczały temu, że były szmuglowane, chyba ze Szwajcarii. O skali świadczy fakt, że twórca strony im poswięconej ( http://muduwatches.com ) ma w swej kolekcji prawie 700 sztuk, ale i on, jak się zdaje nie zna ich producenta. Mój egzemplarz, pokazany p. Rosiakowi został przezń oceniony jako prosty, lecz doskonale wykonany i w znakomitym stanie. Spotkał się już z tą marką kilkanaście lat temu u polskiego lotnika z Anglii. Koronka jest znakowana "M", a na mechanizmie jest też logo Felsy (wg ranffta jest tam Felsa cal.1560).

PS. Może, ktoś z Kumotrów wie coś więcej na ten temat, byłbym wdzięczny.