Mosiądz mi się znudził
Odpowiedz do tematu
: Radar Room
Ostatnio zmieniony przez auza 2011-03-20, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez auza 2011-03-20, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
:
Zuzanna lubię je tylko jesienią ..
Nie lubię takich enigmatycznych postów ... zdradź sekret o co biega z tym mosiądzem
Nie lubię takich enigmatycznych postów ... zdradź sekret o co biega z tym mosiądzem
:
No dobra nie mosiądz tylko miedź (czeski błąd)
Bezel miałem bez chromu - miedziany. Lakiery Humbrola w miarę dały rade. Szału nie ma ale lepiej niż miedź.
Bezel miałem bez chromu - miedziany. Lakiery Humbrola w miarę dały rade. Szału nie ma ale lepiej niż miedź.
:
Powiem tak: na tym zdjęciu to z koloru bezla widać tylko to, że on jest
auza napisał/a: |
No dobra nie mosiądz tylko miedź (czeski błąd)
Bezel miałem bez chromu - miedziany. Lakiery Humbrola w miarę dały rade. Szału nie ma ale lepiej niż miedź. |
Powiem tak: na tym zdjęciu to z koloru bezla widać tylko to, że on jest
:
Jakbyś tę beczułkę oświetlił od przodu, to może ktoś by zgadł .
Poproszę lepsze fotki bezela, bo mam ten sam problem w swojej.
Poproszę lepsze fotki bezela, bo mam ten sam problem w swojej.
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Ostatnio zmieniony przez auza 2011-03-20, 13:26, w całości zmieniany 1 raz
Jutro w dziennym świetle zapodam zdjęcia.
Ogólnie daje rade, szczególnie dla postronnych nie zboczeńców zegarkowych.
Dzisiejsze fotki. NoPS.
Ale styrany ten pasek wyszedł na zdjęciach.
Ogólnie daje rade, szczególnie dla postronnych nie zboczeńców zegarkowych.
Dzisiejsze fotki. NoPS.
Ale styrany ten pasek wyszedł na zdjęciach.
Ostatnio zmieniony przez auza 2011-03-20, 13:26, w całości zmieniany 1 raz
:
Nowe foty powyżej
:
Bezel fajnie komponuje się z tarczą
Tylko przydałoby się bardziej popracować nad podziałką.
Tylko przydałoby się bardziej popracować nad podziałką.
:
...jestem tego samego zdania co wahin
:
Najpierw opaliłem bezel nad gazem żeby wypalić resztki chromu.
Pomalowałem 3 warstwy czarnego lakieru 1:1 rozcieńczonego benzyną.
Następnie lupka zegarmistrzowska w oko, mikro pędzelek i czerwony lakier.
Powaga to gówno jest tak małe że ni jak precyzyjniej mi wyjść nie chciało
Na koniec lakier bezbarwny 3 warstewki.
Pomalowałem 3 warstwy czarnego lakieru 1:1 rozcieńczonego benzyną.
Następnie lupka zegarmistrzowska w oko, mikro pędzelek i czerwony lakier.
Powaga to gówno jest tak małe że ni jak precyzyjniej mi wyjść nie chciało
Na koniec lakier bezbarwny 3 warstewki.
:
auza robię to metodą Alamosa używając niezwykle skomplikowanych narzędzi.
Maluję lakierem do paznokci, zostawiam na kilka godzin i następnie palcem, a dokładnie paznokciem pozbywam się nadmiaru lakieru.
Działa
Maluję lakierem do paznokci, zostawiam na kilka godzin i następnie palcem, a dokładnie paznokciem pozbywam się nadmiaru lakieru.
Działa
:
Ale na chromowanym bezelu.
Jeśli auza chrom usunął, i pomalował - to warstwy są tej samej twardości, i to raczej nie zda egzaminu. Usuniesz i czerwony, i czarny.
Dajcie pomyśleć chwilę
Jeśli auza chrom usunął, i pomalował - to warstwy są tej samej twardości, i to raczej nie zda egzaminu. Usuniesz i czerwony, i czarny.
Dajcie pomyśleć chwilę
:
Dokładnie jak mówi Alamo. Jak wypełniałem indeksy czerwonym lakierem na mosiądzu to to działało. Jak jest pomalowany na czarno to tylko precyzja, bo zmazywanie nic nie da.
:
Odpowiedz do tematu
Pmyślałem, i mam pomysła.
Czyścisz wszystko do zera.
Na goły bezel kładziesz czerwony, jak się należy.
Zabezpieczasz po wyschnięciu woskiem tak, żeby wosk był tylko w miejscach gdzie czerwony lakier - po prostu ścierasz nadmiar wystający poza wgłebienia..
Malujesz na czarno, czekasz aż wyschnie, zdrapujesz wosk. Dla pewności - wrzucasz do gorącej wody.
Powinno się udać.
Czyścisz wszystko do zera.
Na goły bezel kładziesz czerwony, jak się należy.
Zabezpieczasz po wyschnięciu woskiem tak, żeby wosk był tylko w miejscach gdzie czerwony lakier - po prostu ścierasz nadmiar wystający poza wgłebienia..
Malujesz na czarno, czekasz aż wyschnie, zdrapujesz wosk. Dla pewności - wrzucasz do gorącej wody.
Powinno się udać.