Zaczęło się od tego, że Kuba kupił sobie Seiko 7002, a ja to niezmodowane Seiko od niego (zdjęcie autorstwa Kuby):

Potem Kuba pokazał mi tarczę Soxę do zmodowania. On wybrał czarną, a ja niebieską. Dodałem nowe wskazówki i powstała pierwsza wersja moda:


Drugi etap modowania to było dodanie bezela i zmienienie wskazówki minutowej na kolor oczywiście żółty.



Miał być jeszcze etap czwarty i końcowy, czyli dodanie aluminiowego ringu, ale okazało się, że jest to technicznie niemożliwe. Szkoda, naprawdę szkoda, bo mógłbym powiedzieć wtedy, że miałem moda, który w 100 procentach mi się podobał, a tak nie mogę tego powiedzieć. Mimo to jednak darzę Soxę sentymentem i będzie mi jej brakowało. Chlip, chlip...