EDOX 01505 3 NIN Les Vauberts (data zakupu: 04.2011)
Mówi się, że mężczyzna w pewnym wieku ma momenty przełomowe. W moim przypadku ta właśnie się wydarzyło. Moja pasja zegarkowa zaczęła się z nadejściem moich 30 urodzin. Żona w poszukiwaniu prezentu na okrągłe urodziny wpadła na pomysł, że nie mam żadnego czasomierza, a jedynym sposobem sprawdzania przeze mnie czasu jest komórka. Niestety, nie spodziewała się jakie będzie to miało późniejsze skutki. Jako, że nasze doświadczenie zegarkowe było prawie zerowe, a ostatni naręczny zegarek dostałem na 18 urodziny i niestety nie przetrwał on próby czasu naturalnym miejscem poszukiwań prezentu stały się sklepy zegarkowe. Poszukiwania rozpoczęliśmy od przeglądania sklepowych witryn przeglądając wszelaki marki. Pierwsze spojrzenia padły na marki typu fashion jak Armanii czy Ted Lapidus, które to zegarki dla laika wydawały się zegarkami firmowymi i ładnie prezentującymi się na wystawach. Bliższe oględziny sprawiły jednak spory zawód, zarówno jeżeli chodzi o jakość wykonania jak i prezencje na ręku. Kolejne przejrzane modele doprowadziły nas do marki Edox. Zegarki prezentowały się bardzo dobrze, marka była dla mnie dużo mniej “oklepana” niż inne dostępne szwajcarskie zegarki jak Tissot czy Atlantica. Po przejrzeniu opinii na forach zegarkowych po kilku latach przerwy stałem się szczęśliwym posiadaczem pierwszego zegarka naręcznego i o nim słów kilka.
Historia marki Edox sięga końca XIX i w czasie tym miała kilka większych osiągnięć na swoim koncie. Na mojej ręce zagościł model z linii Les Vauberts o symbolu 01505 3 NIN. Jest to chronograf , a dokładnie retrograf. Użyteczność stopera w wykonaniu retro jest raczej dyskusyjna, ale z tym rozwiązaniem wyglądają moim odczuciu bardzo interesująco. Model ten występuję w różnych kompilacjach kolorystycznych, w srebrnej jak i złotej kopercie oraz w 3 kolorach tarczy.
Zegarek otrzymałem w pięknym czarnym drewnianym pudełeczku sygnowanym logiem marki wraz z przywieszką, kartą gwarancyjną oraz instrukcją obsługi. Mój egzemplarz został wyposażony w srebrną kopertę wykonaną z polerowanej stali oraz czarną tarczę. Ponieważ mamy styczność z chronografem, na tarczy nie mogło zabraknąć subtarczek do jego obsługi. I tak na godzinie 2 wskaźnik 5 minutowy a na godzinie 10 wskaźnik 60 minutowy chronografu. Ich powierzchnia posiada inną fakturę niż pozostała część tarczy. Tak samo jak w chronografach tak i tu "centralna sekunda" służy do wskazań stopera, jednak pracuje ona w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara w zakresie 0-30. Wskaźnik sekundy znalazł się na godzinie 6. Wskazówka godzinowa i minutowa mają bardzo ładny kształt i podobnie do koperty i pozostałych wskazówek są polerowane. Na godzinie 4:30 wkomponowano okienko daty. Ponieważ tarcza nie posiada żadnego ringu wewnętrznego a luneta jest minimalna, zegarek optycznie wydaje się większy niż jest w rzeczywistości. Od góry wszystko zostało przykryte płaskim szafirowym szkłem.
Rozmiar (41mm średnicy i 10mm wysokości) oraz kształt koperty sprawia, że zegarek jest bardzo wygodny i nie czuć go na ręce. Pasek początkowo był dość sztywny z czasem jednak się ułożył. Wykonany jest z naturalnej skóry zakończony zapinką na której nie mogło zabraknąć loga marki. Sygnowana jest także koronka. Połączenie polerowanej koperty z klasycznym czarnym kolorem tarczy i czarnym paskiem sprawia, że można go nosić zarówno do jeansów jak i potraktować jako zegarek reprezentacyjny wystający dyskretnie z spod mankietu koszuli.
Ponieważ był to mój pierwszy zegarek po latach wybór padł na mechanizm kwarcowy. Rozwiązanie to ma swoje zalety, takie jak brak potrzeby nakręcania codziennego zegarka bądź ustawiania go po dłuższym nienoszeniu. Dodatkowym atutem oczywiście też była cena. Sercem zegarka jest mechanizm kwarcowy ETA o symbolu G15.261.
Po 12 miesięcznym użytkowaniu mogę stwierdzić, że był to bardzo dobry zakup. Jest to jeden z moich ulubionych czasomierzy i zajmuję on należyte miejsce w mojej kolekcji. Do jakości wykonania nie można mieć żadnych zastrzeżeń, wskazówki trafiają idealnie w indeksy. Przyciski do obsługi chronografu są bardzo wygodne. Dodatkowo, zegarek bardzo ładnie prezentuje się na ręku i robi niezłe wrażenie. Należy pamiętać, że jest to także prezent od najlepszej z żon i zegarek ma u mnie dożywocie
Odpowiedz do tematu
: EDOX 01505 3 NIN Les Vauberts
Ostatnio zmieniony przez Słoniu 2012-06-26, 15:33, w całości zmieniany 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Słoniu 2012-06-26, 15:33, w całości zmieniany 2 razy
:
Widzę że dzisiaj masz motywacje na recenzję zegarków, i bardzo dobrze, wiadomości nigdy za dużo.
:
Raczej odkopałem swoje stare wypociny, dodałem fotki i w końcu je opublikowałem Mam nadzieję, że komuś po coś się przyda. Może kilka osób trafi dzięki temu na porządne forum!
:
znaczy się które?
wielki szacunek za te dzisiejsze recenzje, stajesz się moim idolem
Ostatnio zmieniony przez Michał 2012-04-01, 15:07, w całości zmieniany 1 raz
Cytat: |
Może kilka osób trafi dzięki temu na porządne forum! |
wielki szacunek za te dzisiejsze recenzje, stajesz się moim idolem
Ostatnio zmieniony przez Michał 2012-04-01, 15:07, w całości zmieniany 1 raz
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Odpowiedz do tematu
Wyższa komplikacja wenszowiska - ze wskazówek.