#1 Wysłany: 2012-06-06, 09:33 Budżetowy zegarek na żagle
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy.
Przyzła mi taka myśl, że skoro wakacje tuż tuż, a wakacje nieodmiennie kojarzą mi się z wypadem na żagle (tak będzie i w tym roku), to wypadałoby mieć zegarek, który sprawdzi się w takich warunkach. Pływanie nie regatowe, ale to zawsze woda. Pomysł jest dosłownie sprzed chwili i jeszcze nie wiadomo czy zakup dojdzie do skutku (ze względów różnych), ale jeśli wszystko uloży się pomyślnie to na jakiś budżetowy (ok 500zł) zegarek będę mógł sobie pozwolić. Jestem dość otwarty na wszelkie propozycje, rozważam również używki. Trochę dookreślę co mnie interesuję, ale wszystko co napiszę jest dość "płynne" jeszcze:
- Mam nadgarstek ok 17,5cm, więc myślę że z rozmiarami nie ma co szaleć. jakieś 42mm to byłoby to.
- wodoszczelnosć min 10ATM
- Bez chrono czy innych subtarcz- jedynie mała sekunda dopuszczalna
- Ale najchętniej z datą (bez jakichś wielkich rozbudowań - Day-date to jest absolutny max)
- Podoba mi się stylistyka nurkowa i chyba byłaby całkiem spójna z żeglarstwem z racji tego samego żywiołu . Ale NIE jest to wymóg.
- Preferowałbym jednak bransoletę (na lato bardzo wygodna) a pasek sobie zawsze mogę kupić.
- G-shock jest w planach, ale nie wiem czy to jest propozycja na tę okazję.
- Chciałbym móc zalożyć ten zegarek też na codzień
- Kwarcyk czy automat... użytkowo chyba rozsądniej byłoby kwarcyk, sercem, automat. Nie będzie się na tych łajbach dzialo nic tak straznego więc automat tez powinien dac radę. Ogólnie w tej kwestii dowolnośc.
- To, że budżet jest na poziomie 500zł, nie znaczy że nie może byc taniej Raczej nie chciałbym go zbytnio zwiększać.
- Jakies oryginalne (czyt. nieoklepane) marki, które mają coś w tym przedziale cenowym (i oczywiście reprezentują zadowalający poziom jakościowy) mile widziane Trzeba sobie urozmaicać
Zaznaczam, że temat jest póki co jako rozeznanie, decyzja czy zakup w ogóle dojdzie do skutku zapadnie do końca miesiąca.
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2012-06-06, 12:37, w całości zmieniany 2 razy
To jest oczywisty typ i brany pod uwagę. Piekny zegarek. Niemniej czekam na inne propozycje. Tak, Monstera też biorę pod uwagę, bo wiem, że czasami można się zmieścić z używką w niewiele wyższym budżecie.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2011 Posty: 570 Skąd: Zielona Góra
#12 Wysłany: 2012-06-06, 12:06
A ja stawiam czynny opór i polecam MQJ'a Submarinera, który fantastycznie znosił i znosi śmiganie 470 (Inne brewerie także). W chwili obecnej szukaj Bagelsporta, który zastąpił MQJ.
Zresztą o nim możesz przeczytać TUTAJ!
No i zawsze doskonale na regatach, mimo że marka wielkiej atencji nie wzbudza, wyglądać będzie kwarc Nautica z serii Flag
Ostatnio zmieniony przez berberys 2012-06-06, 12:12, w całości zmieniany 3 razy
Cichy [Usunięty]
#13 Wysłany: 2012-06-06, 12:17
Ta Nautica to i na Euro pasuje ;>
Szymon [Usunięty]
#14 Wysłany: 2012-06-06, 12:35
berberys napisał/a:
A ja stawiam czynny opór i polecam MQJ'a Submarinera, który fantastycznie znosił i znosi śmiganie 470 (Inne brewerie także). W chwili obecnej szukaj Bagelsporta, który zastąpił MQJ.
Zresztą o nim możesz przeczytać TUTAJ!
No i zawsze doskonale na regatach, mimo że marka wielkiej atencji nie wzbudza, wyglądać będzie kwarc Nautica z serii Flag
No niestety ani jeden, ani drugi mi nie podchodzi. MQJ vel. Begelsport mają paskudne logo moim zdaniem i psuje mi to cały wygląd zegarka. Jeśli design w stronę Submarinera, to rozważyłbym Invictę albo Alphę. Nautica odpada przez chrono, o którym wspominałem w pierwszym poście.
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2012-06-06, 12:37, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach