Nie bardzo mam doświadczenie w pisaniu recenzji, więc wybaczcie niedociągnięcia.
Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie będę nawet silił się na pseudoobiektywne plecenie
o technicznych aspektach - nie jestem zegarmistrzem a do zegarków podchodzę mocno
wzrokowo. Dodatkowo od momentu ukazania się renderu zegarka o którym mowa byłem
pod jego niemałym wrażeniem - wpadł mi w oko.
Dzięki uprzejmości Pawła Jankowskiego dostałem do "ponoszenia" zegarek Chronos-Art -
model Pilot.
Muszę przyznać, że Pilot należy do zegarków, które nie opatrzą się zbyt łatwo. Więcej
- struktura tarczy (a w zasadzie tarcz), zastosowane materiały i dobór wykończeń
powodują fantastyczną grę w świetle.
Dodatkowo tarcza przypominająca górnopłat en face ma piękne detale
dziewięciocylindrowego silnika gwiazdowego. Sekundnik w kształcie śmigła
jest rewelacyjny (chociaż dla zboczeńców - ciężko sprawdzić która jest dokładnie,
dokładność mamy +/-30s zaś sekundniki są dwa).
Całość wpasowana jest w wyjątkowo ładną kopertę o doskonałej ergonomii. Duża koronka
w kształcie diamentu wpasowuje się w klimat lotniczy i ułatwia nakręcanie mechanizmu.
Gruby, mięsisty pach jest mocowany śrubami i zakończony sygnowaną klamrą.
Same uszy są świetne - pięknie wykonane, kąt dobrany jest tak, że zegarek leży świetnie
zarówno na grubszych jak i wąskich nadgarstkach.
Dekiel jest grawerowany przy czym wiem, że każdorazowo grawer robiony jest w
porozumieniu z klientem.
To, oraz fakt sporych możliwości personalizacji tarczy podczas zamawiania wyklucza w
zasadzie ewentualność spotkania innego człowieka z taki samym Pilotem na ręku i tworzy
świadomość posiadania czegoś wyjątkowego - stworzonego tylko dla nas.
Możliwość personalizacji tarczy jest bardzo szeroka - w zegarku będącym moim gościem
była to ciekawa i spokojna mieszanka kolorów stali i czarnego. Niemniej inne egzemplarze
robią równie dobre wrażenie, np. stal na tytanie:
Zdecydowanym plusem tarczy jest - mimo ogromnego przywiązania do formy - utrzymanie
funkcjonalności na fantastycznym poziomie. Tarcza jest bardzo czytelna i pozwala na
dokładne odczytanie godziny na "rzut oka". Inną sprawą jest fakt, że w tym przypadku
szkoda nie zawiesić wzroku dłużej na pięknej tarczy.
Rozmieszczenie indeksów minutowych (co 5 minut) i godzinowych z cyframi arabskimi
dokładnie pod wskazówkami wpływa zdecydowanie in plus na czytelność.
Tarcza o strukturze kanapkowej pozwoliła na zlumowanie indeksów w bardzo precyzyjny
sposób. Zielona luma nie świeci może całą noc, ale przez kilka godzin jest całkowicie
czytelna i łapie światło bardzo szybko.
Wskazówki o klasycznym pilotowym kształcie zostały zabarwione termicznie na niebiesko i
wypolerowane. Muszę powiedzieć, że wskazówki są niesamowite i ich gra pod światło w
połączeniu z grą tarczy robią ogromne wrażenie.
Ciekawostką dla mnie okazała się uniwersalność zegarka - świetnie odnajdował się on w
większości okoliczności. Nadaje się więc IMHO rewelacyjnie jako zegarek na codzień.
Jestem zboczeńcem pilotowym - ten typ zegarków gada do mnie najmocniej bodaj i Pilot
po pobycie u mnie przesunął się z pozycji - "jest super, może kiedyś.." na pozycję "jest
naprawdę poważnie super, must have i to w miarę sprawnie.." Dodatkowo możliwość
personalizacji zegarka, bezpośredni kontakt z Twórcą i prawdziwie rzemieślnicza ręczna
robota dadzą na pewno poczucie obcowania z czymś znacznie więcej niż ze zwykłym
kawałkiem biżuterii czy też mechanizmu. Rzeczywiście przez okres noszenia Chronos-Art
Pilot towarzyszyło mi przyjemne uczucie noszenia czegoś wyjątkowego i niepowtarzalnego.
Dziękuję za tą możliwość Pawłowi Jankowskiemu.
Świetny zegarek, jak wszystkie Chronosy!
Dobrze, że ja nie wziąłem żadnego "do ponoszenia", bo skończyłoby się zakupem
Ale na dalekiej WL jest, tylko to odległy czas, ale kiedyś mam nadzieję na moją rękę trafi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach