Pies czy kot?: kot
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lut 2016 Posty: 3 Skąd: Śląsk
#1 Wysłany: 2016-02-20, 21:10 G-Shock dla ratownika
Witam, szukam już od dłuższego czasu zegarka dla siebie, głównie przeglądając fora po nocach, tylko co znajde jakiś zegarek i jestem pewien kupna, to potem naczytam się negatywnych opinni ludzi, którzy trafili na bubla i szukam innego modelu.
Pracuje na izbie przyjęć i nie raz pacjent mi na ręce naheftał, czy jak chociażby dzisiaj zostałem obsikany kiedy babcia wyrwała sobie worek z cewnika urologicznego Do tego jeszcze dochodzi kąpanie meneli w szpitalnym "Spa". Najlepsi do mycia są tacy z workami na nogach i ruszająca się zawartością w lato, kiedy szorowałem się po wcześniejszym myciu takiego agenta zabiłem swój stary "wodoszczelny" zegarek płynem bakteriobójczym
Szukam tak sobie od 3 miesięcy jakiegoś G-shocka, w miare nie dużego żeby nie przeszkadzał no i nie tyle odpornego na to wszystko co opisałem powyżej, bo raczej jestem w tym upaćkany do poziomu rękawiczek. Potrzebny mi zegarek który w razie wypadku moge bez problemu umyć i utopić w płynie bakteriobójczym i żeby miał dobry dostęp do timera/stopera.
Szukam w okolicy 300zł, zegarki pokroju 6900 raczej odpadają bo są stanowczo za duże, 5600 oglądałem w sklepie i raczej tak średnio mi podchodzi bo wygląda bardzo komunijnie. Z tego co się naczytałem to najlepsze wydały mi się te, wklejam linki bo to najtaniej jak udało mi się znaleźć:
http://www.brawat.pl/zegarek-meski-casio-g-9000-3 - tylko troche boję się o parującą szybkę o której się sporo naczytałem i o to, że batera trzyma tylko 3 lata, a ponoć wymiana nawet u specjalisty może się potem skończyć zalanym zegarkiem, przynajmniej tak isę naczytałem.
http://www.royaltime.eu/pl/casio-g-9100-1er.html - nie jest błoto odporny, ale ponoć nie ma takiego problemu z parującą szybką i bateria trzyma 7 lat, tylko te pływy i fazy księżyca to ja będe tylko z nudów na kiblu oglądał.
Moje pytanie to, czy Mudman jest naprawde taki awayjny, czy lepiej kupić Gulfmana. Lub po prostu zaoszczędzić kase i kupić g-2900 bo chyba nie odstaje od tamtych? No i bateria trzyma 10 lat więc nie będe się musiał obawiać że "łojzeu już 2 razy podświetliłem dziś wyświetlacz, basta na dziś!"
Pies czy kot?: pies Pomógł: 44 razy Wiek: 44 Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 11594 Skąd: Łódź
#2 Wysłany: 2016-02-20, 21:28
Trochę niesmaczny ten Twój post
Zaczynamy tu:
http://www.czwarty-wymiar...1024236#1024236
A co do wybory G-Shocka to każdy z tych trzech się nada i kupuj tego który Ci się najbardziej podoba
_________________
rinkazki napisał/a:
... ma ktoś kod na 10% lub więcej? ...
pdrog napisał/a:
... żyję z zasadą "miej wyjebane, a będzie Ci dane".......
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Przekonaj się do 5600, zapoluj na używkę z solarem i radiem, potem na branzę z kompozytu i będzie Pan maksymalnie zadowolony...
Z racji przedstawionych warunków brzegowych, nie polecam gw-5000, bo obszczania takiego klasyka to ja sobie nie wyobrażam... Nawet przez osobę nie mającą pojęcia co masz na łapie...
Chyba przerobiłem wszystkie starsze mudmany. Teraz znów mam 9010. Nosiłem na basen, kąpałem w morzach. Nigdy mnie żaden nie zawiódł. O parujących szybkach też tylko czytałem...
Pies czy kot?: kot
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lut 2016 Posty: 3 Skąd: Śląsk
#5 Wysłany: 2016-02-20, 22:23
Przepraszam, że niesmacznie ale chciałem jakoś przedstawić z czym zegarek może mieć doczynienia A co do wyboru tego, który najbardziej mi się podoba to ciężko mi się określić bo chciałbym zegarek do noszenia, a nie do naprawy, dlatego chciałem zasięgnąć opinni ludzi którzy mieli do czynienia z tymi zegarkami w praktyce a nie tylko o nich czytali.
5600 jak oglądałem w sklepie, to podobał mi się rozmiar, tylko taki bardzo był kwadratowy. Chciałem zegarek z TS, tylko szkoda, że ich ceny zaczynają się od 5 z przodu, a za używkami nie przepadam bo nie che trafić na bubla.
Podobał mi się ten model:http://zegarownia.pl/zegarek-meski-casio-g-shock-gw-2310-1er
Tylko, że niestety nigdzie go już nie ma, poza allegro gdzie właśnie kosztuje 500 zł
Z_bych Koneser chińskiego majeranku Morda Zdradziecka
Tak naprawdę twoim wymaganiom sprosta chyba każde Casio z wodoszczelnością do 200 m. Nie wiem jak kumłoterstwo, ale mnie nie zawiódł żaden zegarek Casio...
Któregoś razu mordowałem jakies Casio za bodaj 150 zl. W sensie dosłownym. Morze, piach, piach, morze. Potem łażenie po górach. Trochę się porysowal i juz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach