To druga część moich zmagań z metalem, witam wszystkich którzy tu trafili
Zacząłem od robienia klamerek zegarkowych, a dokąd ten wątek mnie doprowadzi sam jestem ciekaw.
Dziękuję wszystkim którzy przyczynili się do tego że poprzednia część cieszyła się sporym zainteresowaniem, jeśli wierzyć licznikom to miała:
131 stron, 1954 odpowiedzi i 121744 wyświetleń.

No to jadę dalej z tym koksem

Ciekawiej jest kiedy z przedmiotem związana jest jakaś historia, lub tajemnica,
a jedyne co można powiedzieć o wieku elementu zawartego w obrączce, to że ma nie mniej niż 10.000 lat.
Jest też wielki kontrast użytych materiałów jeśli chodzi o właściwości i obecność w ludzkiej kuturze i świadmości.
Prehistoryczna pozostałość po tajemniczo zaginionym gatunku i metal odkryty tysiące lat później, dopiero w 1791r.
Dzisiaj to co z warsztatu zeszło ostatnio - cios mamuta w tytanowej obrączce.
... i tylko z pozoru może się wydawać że mamuta i słonia współczesnego cios jest taki sam,
nawet w małym jak tu użyty frgmencie widać pomiędzy nimi różnicę.

Kurde Wojtek, nie noszę biżuterii a kusisz tymi swoimi wyrobami. Świetna ta obrączka.

Cudeńko, mam tak samo, jak Mariusz.
Znacz Mariusz, 500+

Ciech, najs

Obrączka

a co do:

Ciech napisał/a:

131 stron, 1954 odpowiedzi i 121744 wyświetleń.

To może jakiś filmik albo time lapse - wyniki będą jeszcze lepsze.

Ciech - mistrz nad mistrze

Dzięki Panowie za odwiedziny i komentarze
Chciałbym powiedzieć że posiadanie biżuterii i ozdób wcale nie jest jedynie domeną kobiet , lub zniewieściałych mężczyzn.
Zresztą to co staram się zaakcentować to typowo męskie przymioty jak chęć do ryzyka, adrenalina i testosteron.
Noszenie takich rzeczy to bardzo stary zwyczaj.
Nie pamiętam czy już tu pisałem, najwyżej się powtórzę.
Najstarsze znaleziska biżuterii pochodzą z przed ok. 100.000 lat.
Ozdabianie się oznacza, że ludzie chcieli się wyróżnić, co świadczy o osiągnięciu przez nich samoświadomości.
Człowiek nauczył się myśleć abstrakcyjnie, pojął że jest odrębną istotą, a nie gromadą, oprócz potrzeb fizycznych zaczął zaspokajać też duchowe.
Ludzie byli wtedy już kulturowo współcześni, bo posiadali charakterystyczną dla nas umiejętność symbolicznego myślenia, które jest podstawą m.in. mowy, religii, pisma czy sztuki.
Pierwsza biżuteria była wykonywana z naturalnych dostępnych materiałów, czyli muszelek, kamieni, rybich ości, zwierzęcych kości.
Naszyjnik np. z niedźwiedzich pazurów, miał bronić przed niebezpieczeństwami, oddając jak gdyby część odwagi i siły pokonanego zwierzęcia,
chronił także przed atakiem innych przedstawicieli tego gatunku.
Z czasem wygasła rola trofeum jako obiektu o mocy nadprzyrodzonej, pozostała natomiast jego kolejna funkcja - świadectwo myśliwskiej sprawności.
Staram się nawiązać do tych dobrych starych zwyczajów, dlatego chętnie choć ze względu na dostępność na razie rzadko, lubię zastosować takie jak te materiały.



Oto ząb i cios mamuta których fragmenty w moich pracach pokazywałem,
To nie są jedyne egzotyczne, tajemnicze i rzadko spotykane materiały które udało mi się zdobyć.
Więc znów przyjdzie czas, kiedy wieki przemówią

Obrączka świetna, zresztą podobnie jak inne Twoje "wyroby"... wstawka dodaje pikanterii

Są dowody na to że mamuty istnieją w ludzkiej świadomości od co najmniej 40.000 lat.
Taki wiek mają najstarsze rysunki naskalne pozostawione w jaskiniach i przedmioty wykonane z ich kości.
Z dinozaurami człowiek nie miał okazji mieć styczności, jednak pozostałe po nich skamienieliny dawały pogląd na to jak wyglądały, oraz rozbudzały ciekawość
- stąd ta tytanowa miniatura pazura allozaura.

jak się bawić... to na ostro!

Jak o ostrych rzeczach mowa to na paracord przy nożu takie koraliki można sobie przyodziać.

A jakby z takich bransoletę do zegarka zrobić? :]

do steampunkowego zegarka na pewno by pasowało.
A nawiązując do tej stylistyki - taki brelok mi się trafił.
Wygląda jakby został zrobiony z fragmentu starej płyty pancernej.

Fajne, z kilku kastet by zrobił. .....ale ja się nie znam